Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ann

Chciałybyście z rozsądku takiego faceta?

Polecane posty

Gość Ann

Zakładając, że nic byście do niego nie czuły, ale nie chciałybyście już dłużej być samotne. 

- młody i bogaty Szwajcar pracujący w rodzinnym biznesie

- szczupły, wysoki i dosyć przystojny

- spokojny, religijny i bez nałogów

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

*nie chciałybyście być już dłużej samotne 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoja decyzja, twoje ż

jeśli w ogóle bierzesz pod uwagę opcję z rozsądku - to dlaczego nie

ja tam takiej nie biorę pod uwagę, chyba, że chciałabym z 4kę dzieci i wolałabym, żeby miały jednego ojca - jednak to nie jest moim marzeniem, nie stać mnie na 4kę dzieci i tolerowanie kogoś, do kogo mogłyby być podobne w jakimś ...ycznym aspekcie

 

ale znam 2 osoby, które chciały mieć dzieci i dlatego się z kimś związały czy zadały (w obu wypadkach dwójka)

 

a taki ideał nie ma ukrytych wad? :) ten model musi mówić po niemiecku, francuskojęzyczny nie byłby taki przykładny, jak sądzę

 

ja tam nie związałabym się z nikim "z rozsądku", choć w sumie, czym tak naprawdę jest miłość? jeśli mi nic nie odbije, to nie będę się pakować we wszystkie kłopoty życia w związku, co kto lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to twoja decyzja, twoje ż

w Indiach się ludzi swata, może miłość pojawi się później

ważne żeby się szanować, jak ponoć mawiał moja prababcia...

będzie tak retro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziś nie kiedyś być może. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Gość to twoja decyzja - zgadłaś, jest niemieckojęzyczny.

Podejrzewam, że jakieś wady musi mieć skoro ma 23 lata i jeszcze nigdy nie był w związku...

Rozumiem Twoje podejście. Sama do tej pory wykluczałam opcję "z rozsądku", ale mam 24 lata i wiele koleżanek zaręczonych/po ślubie i to dało mi do myślenia. Mam już dość samotności. A o Indiach jakiś czas temu słyszałam - że te ich aranżowane małżeństwa są często trwalsze i bardziej szczęśliwe niż na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Może gdy zobaczymy się na żywo coś zaiskrzy. Póki co w ogóle mnie nie pociąga, uważam, że nie ma "tego czegoś", charyzmy. Sama mam dużo wad, jak najbardziej, i obiektywnie to on jest kilka półek wyżej ode mnie, ale niestety serce nie jest obiektywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
6 minut temu, Gość Ann napisał:

Może gdy zobaczymy się na żywo coś zaiskrzy. Póki co w ogóle mnie nie pociąga, uważam, że nie ma "tego czegoś", charyzmy. Sama mam dużo wad, jak najbardziej, i obiektywnie to on jest kilka półek wyżej ode mnie, ale niestety serce nie jest obiektywne.

Masz 24 lata, ludzie później poznawali swoich przyszłych mężów/żony - znam takie pary. A te koleżanki to po studiach są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
12 minut temu, Gość Xyz napisał:

Masz 24 lata, ludzie później poznawali swoich przyszłych mężów/żony - znam takie pary. A te koleżanki to po studiach są?

Większość z nich jest w trakcie lub właśnie skończyły. 

Wiem, że 24 lata to jeszcze nie tragedia, ale coraz gorzej czuję się będąc singielką. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno planowałam być sama do końca życia 😉 Jak to się szybko może zmienić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
23 minuty temu, Gość Ann napisał:

Większość z nich jest w trakcie lub właśnie skończyły. 

Wiem, że 24 lata to jeszcze nie tragedia, ale coraz gorzej czuję się będąc singielką. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno planowałam być sama do końca życia 😉 Jak to się szybko może zmienić. 

No niestety do bycia singlem trzeba mieć odpowiednią osobowość, by to dobrze znosić, a mało kto taką posiada, zwłaszcza u kobiet.

Może być tak, że ten facet stanie się twoją miłością życia, tego nie wiesz. Chyba że bardzo dobrze siebie znasz, ewentualnie miałaś doświadczenia z podobnymi sytuacjami i wiesz, że tak się nie stanie. Wiesz, wbrew temu, co piszą tutaj na forum, faceci też mają uczucia, pamiętaj prosze o tym przy podejmowaniu decyzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kibelek
2 godziny temu, Gość Ann napisał:

Zakładając, że nic byście do niego nie czuły, ale nie chciałybyście już dłużej być samotne. 

- młody i bogaty Szwajcar pracujący w rodzinnym biznesie

- szczupły, wysoki i dosyć przystojny

- spokojny, religijny i bez nałogów

 

bez uczucia reszta nie istotna, chyba że idziesz na łatwizne, wtedy udawaj całe życie że coś czujesz, to tylko oszukiwanie siebie, czyli miernota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iluzja

najgorsze to stwarzanie iluzji, kłamanie komuś w oczy, kłamanie własnej duszy, trudny orzech do zgryzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
2 godziny temu, Gość Xyz napisał:

No niestety do bycia singlem trzeba mieć odpowiednią osobowość, by to dobrze znosić, a mało kto taką posiada, zwłaszcza u kobiet.

Może być tak, że ten facet stanie się twoją miłością życia, tego nie wiesz. Chyba że bardzo dobrze siebie znasz, ewentualnie miałaś doświadczenia z podobnymi sytuacjami i wiesz, że tak się nie stanie. Wiesz, wbrew temu, co piszą tutaj na forum, faceci też mają uczucia, pamiętaj prosze o tym przy podejmowaniu decyzji. 

Moje jedyne "doświadczenia" to szkolne/uczelniane miłostki, gdzie druga strona nawet nie wiedziała, że mi się podoba, ewentualnie nie podzielała mojej sympatii. 

Oczywiście mam świadomość, że każdy człowiek ma uczucia i nie chcę skrzywdzić tego chłopaka. Boję się unieszczęśliwić jego jak i siebie. Możliwe, że on zasługuje na kogoś lepszego niż ja, albo po prostu na kogoś, kto szczerze go pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
1 godzinę temu, Gość kibelek napisał:

bez uczucia reszta nie istotna, chyba że idziesz na łatwizne, wtedy udawaj całe życie że coś czujesz, to tylko oszukiwanie siebie, czyli miernota

Gdybym wiedziała na pewno, że uczucie nie pojawi się z czasem, nawet nie brałabym pod uwagę związania się z tym mężczyzną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
1 godzinę temu, Gość iluzja napisał:

najgorsze to stwarzanie iluzji, kłamanie komuś w oczy, kłamanie własnej duszy, trudny orzech do zgryzienia

Brr. Brzmi okropnie. Aż się wzdrygnęłam. 

Jestem w pewnym sensie na siebie zła, że nic do niego nie czuję. Niczego mu nie brakuje i zapewne nigdy nie trafi mi się nikt lepszy. Ale oczywiście ja jak to ja, zawsze muszę lokować uczucia w nieodpowiednich osobach. Czytaj w takich, którzy mnie nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Wkleiłabym mema, ale pewnie moderacja nie przepuści, więc napiszę:

- Czy pójdziesz ze mną, miła Pani?

- Nie.

- Mam dobre serce.

- Nie potrzebuję transplantacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chińskie zioła
55 minut temu, Gość Ann napisał:

Brr. Brzmi okropnie. Aż się wzdrygnęłam. 

Jestem w pewnym sensie na siebie zła, że nic do niego nie czuję. Niczego mu nie brakuje i zapewne nigdy nie trafi mi się nikt lepszy. Ale oczywiście ja jak to ja, zawsze muszę lokować uczucia w nieodpowiednich osobach. Czytaj w takich, którzy mnie nie chcą.

"Lepszy" czyli jaki? Oceniasz ludzi przez to jak i ile podnoszą Twoją wartość? Miłość i uczucie to nie kalkulacja, tylko same straty. Kto szuka zysku w uczuciach zostanie wiecznie sam jak palec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
9 godzin temu, Gość chińskie zioła napisał:

"Lepszy" czyli jaki? Oceniasz ludzi przez to jak i ile podnoszą Twoją wartość? Miłość i uczucie to nie kalkulacja, tylko same straty. Kto szuka zysku w uczuciach zostanie wiecznie sam jak palec.

Przyznaję, że chodziło mi o jego pozycję społeczną...ale uwierz mi, wolałabym nawet nie w połowie tak zamożnego chłopaka, do którego coś czuję niż jego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×