nikogo nie obchodze nawet matke

myślę o samo/bó/jstwie

DO SAMOBOJSTWA POTRZEBA ODWAGI TY JESTES SMIECIEM KTORY NIE MA NIC

1 minutę temu, Gość źle mi napisał:

myślę o samo/bó/jstwie

A ojciec?

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

A ojciec?

nie żyje

5 minut temu, Gość źle mi napisał:

myślę o samo/bó/jstwie

Idź po pomoc dla siebie

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Idź po pomoc dla siebie

gdzie

1 minutę temu, Gość zle mi napisał:

gdzie

Psychoterapia

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Psychoterapia

Sama bym poszła ale się bardzo wstydzę.

3 minuty temu, Gość źle mi napisał:

myślę o samo/bó/jstwie

Siebie powinnoś obchodzić przede wszystkim, nikt za ciebie nie będzie szczęśliwy,  nikt nie dostrzeże piękna świata, brzydoty ludzi, swojej głupoty. Nikt nie wzniesie się do nieba, nikt nie będzie się bał,  padał,  wstawał, po upadku. Kto przeżyje za ciebie smutne i samotne poranki w nadziei na szczęśliwe noce? Kto doceni ciepło mieszkania po mrocznym spacerze? Samo musisz dostrzec piękno w niedoskonałym swoim życiu i je po prostu żyć, raz smutne dni, raz radosne przeplecione byle jakimi, takie zwyczajne nasze życie. I najważniejsze - nie rezygnuje sie z jutra, które może być tym dniem,  dla którego warto było się urodzić. Życzę siły i odwagi, by żyć i czerpać z tego radość mimo zwyczajności,  rozczarowań i z powodu radości, nadziei i samego życia.

13 minut temu, Gość Starociotka napisał:

DO SAMOBOJSTWA POTRZEBA ODWAGI TY JESTES SMIECIEM KTORY NIE MA NIC

Wydział ds. Cyberprzestępstw. 

Zgłoszono!

13 minut temu, Gość Starociotka napisał:

DO SAMOBOJSTWA POTRZEBA ODWAGI TY JESTES SMIECIEM KTORY NIE MA NIC

Bardzo 'inteligenta' odpowiedź. Człowiek może serio potrzebować pomocy, a tu takie coś. Wstyd. 

18 minut temu, Gość gośćX napisał:

Sama bym poszła ale się bardzo wstydzę.

Nie ma czego. Tam jest mnóstwo takich ludzi jak Ty, zagubionych i potrzebujących pomocy. Nie ma w tym wstydliwego, każdy człowiek może się załamać psychicznie, nawet największy "kozak". Już sam fakt, że decydujesz się coś zmienić w swoim myśleniu, świadczy o Twojej dużej odwadze. Najważniejsze, że dostrzegasz problem i masz chęci ku temu, żeby poprawić swój stan emocjonalny. Zobaczysz, że jak pójdziesz, to poczujesz się lepiej. Możliwe też, że dostaniesz jakieś leki antydepresyjne ale jeśli to jedyne wyjście, to warto spróbować. Życzę powodzenia w odzyskaniu wewnętrznej równowagi. Wyobraź sobie jaka będziesz z siebie dumna, gdy pokonasz te wewnętrzne demony. Walcz o siebie i się nie poddawaj!  

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Siebie powinnoś obchodzić przede wszystkim, nikt za ciebie nie będzie szczęśliwy,  nikt nie dostrzeże piękna świata, brzydoty ludzi, swojej głupoty. Nikt nie wzniesie się do nieba, nikt nie będzie się bał,  padał,  wstawał, po upadku. Kto przeżyje za ciebie smutne i samotne poranki w nadziei na szczęśliwe noce? Kto doceni ciepło mieszkania po mrocznym spacerze? Samo musisz dostrzec piękno w niedoskonałym swoim życiu i je po prostu żyć, raz smutne dni, raz radosne przeplecione byle jakimi, takie zwyczajne nasze życie. I najważniejsze - nie rezygnuje sie z jutra, które może być tym dniem,  dla którego warto było się urodzić. Życzę siły i odwagi, by żyć i czerpać z tego radość mimo zwyczajności,  rozczarowań i z powodu radości, nadziei i samego życia.

Najlepszy wpis ever ❤

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Najlepszy wpis ever ❤

Dzięki☺

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dzięki☺

Naprawdę świetny, gość ma rację. Wzruszyłam się. Serio. 

3 minuty temu, Mizo napisał:

Naprawdę świetny, gość ma rację. Wzruszyłam się. Serio. 

Pisałm jak czuję, jak zawsze zresztą.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Pisałm jak czuję, jak zawsze zresztą. Dzięki☺

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pisałm jak czuję, jak zawsze zresztą.

To pisz częściej takie wpisy, bo dobrze Ci to wychodzi  

Matka ciebie obchodziła

zabi/lbym sie ale nie chce robic swinstwa rodzinie, chociaż i tak by szybko zapomnieli