Szeroko pojęte słowo ZDRADA

Co uważacie już za zdradę? 

Czy masaż koleżance, znajomej bo „co jej w plecy weszło” jest już powodem do cichych dni i wielkiej awantury? 

1 minutę temu, Gość Mąż napisał:

 „co jej w plecy weszło”

a co dokładnie jej weszło?

2 minuty temu, Gość Mąż napisał:

Co uważacie już za zdradę? 

Czy masaż koleżance, znajomej bo „co jej w plecy weszło” jest już powodem do cichych dni i wielkiej awantury? 

Jest powodem nawet do rozwodu. Przecież kiedy cię coś boli idziesz do lekarza, a nie do kolegi.

5 minut temu, Gość gość napisał:

Jest powodem nawet do rozwodu. Przecież kiedy cię coś boli idziesz do lekarza, a nie do kolegi.

Zawsze kolega może być lekarzem xd

8 minut temu, Gość gosc napisał:

a co dokładnie jej weszło?

Czasami wstaje się z łóżka i coś „szczyka” w plecach.

Przed chwilą, Gość Hahahaha napisał:

Zawsze kolega może być lekarzem xd

Uważasz, że autor jest lekarzem kręglarzem? Możliwe.

1 minutę temu, Gość Mąż napisał:

Czasami wstaje się z łóżka i coś „szczyka” w plecach.

Koleżankę szczyknęło i zatelefonowała po ciebie? 

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Koleżankę szczyknęło i zatelefonowała po ciebie? 

Przyszła do pracy i zaczęła narzekac :P

5 minut temu, Gość Mąż napisał:

Przyszła do pracy i zaczęła narzekac

A gdzie jej szczyknęło? Oby nie między nogami. Ona chyba chce cię uwieść.;)

Zdrada zaczyna się już w myślach i można każdego dnia zdradzać w ten podły, mentalny i niezauważalne sposób. Zdrada zaczyna się takze wtedy gdy głowa odwraca się na ulicy w drugą strone... 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Zdrada zaczyna się już w myślach i można każdego dnia zdradzać w ten podły, mentalny i niezauważalne sposób. Zdrada zaczyna się takze wtedy gdy głowa odwraca się na ulicy w drugą strone... 

Co za zdradzieckie spoleczenstwo mamy. Mi sie glowa ciagle odwraca na fajne ciasteczka..Proponuje chusty na leb zeby nie patrzyc I aby nikt nie patrzyl..

To chyba zależy od tolerancji partnerów i różnorodność pojęcia zdrady. 

mieć  najducha

Serio dla was napalanie się na ulicy na inną osobę to jest normalne? To po co jesteście w związkach skoro musicie "jeść na mieście" ? Współczuję. Mnie nie obchodzą obcy kolesie, tylko mój. 

15 godzin temu, Gość Lola114 napisał:

Co za zdradzieckie spoleczenstwo mamy. Mi sie glowa ciagle odwraca na fajne ciasteczka..Proponuje chusty na leb zeby nie patrzyc I aby nikt nie patrzyl..

Tobie to się i nogi rozkładają. 

22 godziny temu, Gość Mąż napisał:

Co uważacie już za zdradę? 

Czy masaż koleżance, znajomej bo „co jej w plecy weszło” jest już powodem do cichych dni i wielkiej awantury? 

Tak. Masaż to dotyk, dość intymny zresztą. 

ja zawsze koleżankom stopy masowałem, mimo, że miałem kobiete, po prostu kocham stopy kobiece