Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koralowa

Dwoje ex w związku i zazdrość jakaś rada?

Polecane posty

Gość Koralowa

Czesc. Z moim ex nie jestesmy już trochę para z ponad pół roku, niby siebie nie kochamy, a jednak żyć bez siebie nie potrafimy. Zarówno my jak i nasi znajomi widzimy ze to nie jest zwykła przyjaźń. Nie jestem rozhisteryzowana kura domowa poszukuje tu tylko rady i kogoś kto wypowie na glos to co mówi mój głos rozsądku w głowie. Otóż mój "ex" wybiera się na wesele z pania K z która on poszedł 3 lata temu na wesele. Przez ten czas nie mieli kontaktu. I pomimo mojego rozsądnego sprzeciwu, bez kłótni, ze nie jest mi po prostu z ta decyzja wygodnie on czuje obowiązek odwdzieczenia sie tej pani K. Ja wiem, ze na pewno do niczego między nimi nie dojdzie, bo to doradza mi mój rozsądek. Niemniej jednak po 4 zdradach w życiu i szeregu klamstw moja wyobraznia lubi podsuwac mi absurdy. Po prostu kobitki czuje niepokój. Nie chce za bardzo o tym mówić z bliskimi... Troszkę sie tez tego wstydzę. Bedzie mi bardzo miło za każde słowo otuchy. Buziaki 😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is looooser
1 godzinę temu, Gość Koralowa napisał:

Czesc. Z moim ex nie jestesmy już trochę para z ponad pół roku, niby siebie nie kochamy, a jednak żyć bez siebie nie potrafimy. Zarówno my jak i nasi znajomi widzimy ze to nie jest zwykła przyjaźń. Nie jestem rozhisteryzowana kura domowa poszukuje tu tylko rady i kogoś kto wypowie na glos to co mówi mój głos rozsądku w głowie. Otóż mój "ex" wybiera się na wesele z pania K z która on poszedł 3 lata temu na wesele. Przez ten czas nie mieli kontaktu. I pomimo mojego rozsądnego sprzeciwu, bez kłótni, ze nie jest mi po prostu z ta decyzja wygodnie on czuje obowiązek odwdzieczenia sie tej pani K. Ja wiem, ze na pewno do niczego między nimi nie dojdzie, bo to doradza mi mój rozsądek. Niemniej jednak po 4 zdradach w życiu i szeregu klamstw moja wyobraznia lubi podsuwac mi absurdy. Po prostu kobitki czuje niepokój. Nie chce za bardzo o tym mówić z bliskimi... Troszkę sie tez tego wstydzę. Bedzie mi bardzo miło za każde słowo otuchy. Buziaki 😇

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is looooser
1 godzinę temu, Gość Koralowa napisał:

Czesc. Z moim ex nie jestesmy już trochę para z ponad pół roku, niby siebie nie kochamy, a jednak żyć bez siebie nie potrafimy. Zarówno my jak i nasi znajomi widzimy ze to nie jest zwykła przyjaźń. Nie jestem rozhisteryzowana kura domowa poszukuje tu tylko rady i kogoś kto wypowie na glos to co mówi mój głos rozsądku w głowie. Otóż mój "ex" wybiera się na wesele z pania K z która on poszedł 3 lata temu na wesele. Przez ten czas nie mieli kontaktu. I pomimo mojego rozsądnego sprzeciwu, bez kłótni, ze nie jest mi po prostu z ta decyzja wygodnie on czuje obowiązek odwdzieczenia sie tej pani K. Ja wiem, ze na pewno do niczego między nimi nie dojdzie, bo to doradza mi mój rozsądek. Niemniej jednak po 4 zdradach w życiu i szeregu klamstw moja wyobraznia lubi podsuwac mi absurdy. Po prostu kobitki czuje niepokój. Nie chce za bardzo o tym mówić z bliskimi... Troszkę sie tez tego wstydzę. Bedzie mi bardzo miło za każde słowo otuchy. Buziaki 😇

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is looooser
1 godzinę temu, Gość Koralowa napisał:

Czesc. Z moim ex nie jestesmy już trochę para z ponad pół roku, niby siebie nie kochamy, a jednak żyć bez siebie nie potrafimy. Zarówno my jak i nasi znajomi widzimy ze to nie jest zwykła przyjaźń. Nie jestem rozhisteryzowana kura domowa poszukuje tu tylko rady i kogoś kto wypowie na glos to co mówi mój głos rozsądku w głowie. Otóż mój "ex" wybiera się na wesele z pania K z która on poszedł 3 lata temu na wesele. Przez ten czas nie mieli kontaktu. I pomimo mojego rozsądnego sprzeciwu, bez kłótni, ze nie jest mi po prostu z ta decyzja wygodnie on czuje obowiązek odwdzieczenia sie tej pani K. Ja wiem, ze na pewno do niczego między nimi nie dojdzie, bo to doradza mi mój rozsądek. Niemniej jednak po 4 zdradach w życiu i szeregu klamstw moja wyobraznia lubi podsuwac mi absurdy. Po prostu kobitki czuje niepokój. Nie chce za bardzo o tym mówić z bliskimi... Troszkę sie tez tego wstydzę. Bedzie mi bardzo miło za każde słowo otuchy. Buziaki 😇

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This isSchizophrnicLoooser
1 godzinę temu, Gość Koralowa napisał:

Czesc. Z moim ex nie jestesmy już trochę para z ponad pół roku, niby siebie nie kochamy, a jednak żyć bez siebie nie potrafimy. Zarówno my jak i nasi znajomi widzimy ze to nie jest zwykła przyjaźń. Nie jestem rozhisteryzowana kura domowa poszukuje tu tylko rady i kogoś kto wypowie na glos to co mówi mój głos rozsądku w głowie. Otóż mój "ex" wybiera się na wesele z pania K z która on poszedł 3 lata temu na wesele. Przez ten czas nie mieli kontaktu. I pomimo mojego rozsądnego sprzeciwu, bez kłótni, ze nie jest mi po prostu z ta decyzja wygodnie on czuje obowiązek odwdzieczenia sie tej pani K. Ja wiem, ze na pewno do niczego między nimi nie dojdzie, bo to doradza mi mój rozsądek. Niemniej jednak po 4 zdradach w życiu i szeregu klamstw moja wyobraznia lubi podsuwac mi absurdy. Po prostu kobitki czuje niepokój. Nie chce za bardzo o tym mówić z bliskimi... Troszkę sie tez tego wstydzę. Bedzie mi bardzo miło za każde słowo otuchy. Buziaki 😇

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×