Odreagowuje tydzień

Kto jeszcze relaksuje się z alkoholem?

Na niego liczyć oczywiście nie mogę

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Kto jeszcze relaksuje się z alkoholem?

Na niego liczyć oczywiście nie mogę

Właśnie, może trzeba coś chlusnąć żeby dobrze usunąć

Cześć ludzie. Ja nie piję, ale tak się najadłam, że jak z kimś nie pogadam to pęknę.;(

1 minutę temu, Gość Hahaha napisał:

Właśnie, może trzeba coś chlusnąć żeby dobrze usunąć

Też tak myślę i obecnie praktykuję 

Przed chwilą, Gość Anka napisał:

Cześć ludzie. Ja nie piję, ale tak się najadłam, że jak z kimś nie pogadam to pęknę.;(

Chyba pustostan ci flaki rozerwie 

1 minutę temu, Gość Anka napisał:

Cześć ludzie. Ja nie piję, ale tak się najadłam, że jak z kimś nie pogadam to pęknę.;(

Mi też wszystko najlepiej smakuje wieczorem 

Ty Hahaha już nie prorokuj, bo jak faktycznie mnie rozerwie to kto będzie mnie zbierał? Ty? Pijesz dzisiaj coś?:)

Ja nie piję, bo w ogóle prawie nie piję. Ale zjadłem dziś kawałek loda z rodzynkami, rogalika z nadzieniem o smaku szampana i batona musli.

Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Mi też wszystko najlepiej smakuje wieczorem 

Na razie udaje mi się jeść 600 kcal dziennie i najadam się do syta. 

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Mi też wszystko najlepiej smakuje wieczorem 

Ano widzisz, człowiek głoduje dzień cały, a jak przyjdzie wieczór to się objada. I to jest zgubne, wiesz jak się najadłam... normalnie nie mogę oddychać. 

1 minutę temu, Gość Polecam napisał:

Na razie udaje mi się jeść 600 kcal dziennie i najadam się do syta. 

Współczuję, że musisz się tak kontrolować 

3 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Ja nie piję, bo w ogóle prawie nie piję. Ale zjadłem dziś kawałek loda z rodzynkami, rogalika z nadzieniem o smaku szampana i batona musli.

No ja też właśnie nie piję alkoholu. Przez cały dzień tylko tyle zjadłeś? 

Na noc się nie je. I tego się trzymam. 

3 minuty temu, Gość Anka napisał:

 

Ano widzisz, człowiek głoduje dzień cały, a jak przyjdzie wieczór to się objada. I to jest zgubne, wiesz jak się najadłam... normalnie nie mogę oddychać. 

Też tak mam. W ciagu dnia malo co, a wieczorem szalenstwo, tylko ja jestem szczupla z natury i jeszcze kontrolowac sie nie musze 

2 minuty temu, Gość Polecam napisał:

Na razie udaje mi się jeść 600 kcal dziennie i najadam się do syta. 

Nie mam tyle silnej woli a przydałoby się po wakacjach zrzucić przybrane kg. Bo jak nie jem i nie pije to nie żyje

Przed chwilą, Gość Anka napisał:

No ja też właśnie nie piję alkoholu. Przez cały dzień tylko tyle zjadłeś? 

Nie, tylko tak na pod wieczór. Po obiedzie. Będzie jeszcze coś na kolację. Aha jeszcze była garść słoneczników suszonych

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Współczuję, że musisz się tak kontrolować 

Nie kontroluje się. Jem wszystko bardzo nisko kaloryczne. Całą miskę sałaty z warzywami lub miskę twarogu..... A że nie jestem w stanie tego zjeść na raz to jem przez cały dzień i czuję się objedzona 

1 minutę temu, Gość Przyszła laska Hollywood napisał:

Na noc się nie je. I tego się trzymam. 

Oj tam, oj tam. Nikt nie widzi 

1 minutę temu, Gość Onsam napisał:

Nie, tylko tak na pod wieczór. Po obiedzie. Będzie jeszcze coś na kolację. Aha jeszcze była garść słoneczników suszonych

Noo, skąd wiesz? 

3 minuty temu, Gość Przyszła laska Hollywood napisał:

Na noc się nie je. I tego się trzymam. 

No tak, bo spać nie można. Ale na głodnego ja nie zasnę. A za dnia nie mam czasu albo nie jestem głodna. I w efekcie nie mogę spać, bo jestem pełna. I kółko się zamyka.:)

Przed chwilą, Gość Przyszła laska Hollywood napisał:

Noo, skąd wiesz? 

aa to Ty też ziarenka dłubałaś, widziałem przez USB

Przed chwilą, Gość Onsam napisał:

aa to Ty też ziarenka dłubałaś, widziałem przez USB

Niee, zjadłam garść już luskanych, lubię je dodawać do sałatki. Czasem też pestki dyni

2 minuty temu, Gość USB powiadasz? napisał:

Niee, zjadłam garść już luskanych, lubię je dodawać do sałatki. Czasem też pestki dyni

Gotowe to nie to samo co dłubane. Inaczej smakują 

Przed chwilą, Gość USB powiadasz? napisał:

Niee, zjadłam garść już luskanych, lubię je dodawać do sałatki. Czasem też pestki dyni

Żartuję przecież. Ja właśnie lubię się trochę pomocować i wydobyć z łupinek. A znów pestki dyni wiolę łuskane, paskudnie się je wydobywa z ziaren.

25 minut temu, Gość Gosc napisał:

Kto jeszcze relaksuje się z alkoholem?

Na niego liczyć oczywiście nie mogę

Ja, mąż nie odzywa się do mnie od dwóch tyg. Urobilam się jak wół . Czuję że albo zwariuje albo targne się na życie , szału nima

Przed chwilą, Gość 12345 napisał:

Ja, mąż nie odzywa się do mnie od dwóch tyg. Urobilam się jak wół . Czuję że albo zwariuje albo targne się na życie , szału nima

A co mu się stało, że się obraził?

1 minutę temu, Gość 12345 napisał:

Ja, mąż nie odzywa się do mnie od dwóch tyg. Urobilam się jak wół . Czuję że albo zwariuje albo targne się na życie , szału nima

Jak dobrze, że nie mam męża. Problem mniej

1 minutę temu, Gość Anka napisał:

A co mu się stało, że się obraził?

Szajba 

3 minuty temu, Gość 12345 napisał:

Szajba 

Chyba coś gorszego, bo szajba to nie powód, żeby się gniewać dwa tygodnie. Może palec go boli?;)

11 minut temu, Gość gość napisał:

Chyba coś gorszego, bo szajba to nie powód, żeby się gniewać dwa tygodnie. Może palec go boli?;)

Pogniewał się, to częste u panów