Dlaczego ludzie w Polsce, faceci i kobiety coraz rzadziej nadają się do związku

Coś się z tymi ludźmi złego dzieje , wśród facetów coraz więcej nie odpowiedzialnych egoistow , którzy patrzą żeby im tylko było wygodnie  , którzy coraz częściej patrzą na kasę u kobiety i wygodne życie, czyli zero honoru i męskości  , tak samo jak kobiety są coraz mniej delikatne kobiece i coraz częściej wiele z nich jest wulgarnych 

Czy to rozwój ekonomiczny sprawia że ludzie się coraz bardziej do niczego nie nadają?

Też macie wrażenie że kiedyś ludzie dużo łatwiej znajdowali partnera? 

28 minut temu, Gość Gość napisał:

Też macie wrażenie że kiedyś ludzie dużo łatwiej znajdowali partnera? 

Tak, bo był przymus. Ale czy byli szczęśliwi? W większości przypadków nie. Wpadka w młodym wieku, ślub, nie brali rozwodu, bo to wstyd. Poza tym były takie realia jak w "Windzie do nieba" w pewnym wieku trzeba było kobiecie iść do ślubu i już.  Teraz i tak ziemia jest przeludniona, więc dobrze, że ludzie wolą być singlami. Poza tym cała reszta to rzeczy umowne, dyktowane przez wpływy kulturowe. To, że coś się zmienia, to nie znaczy, że idzie złe. Idzie inne. Ale wiele ludzi boi się zmian. Choć zmiany są nieuniknione i obecna rzeczywistość też jest powypadkową wielu zmian. Np. "tradycyjnej" rodziny broni kościół, który ma w tym interes i boi się, że straci swoje wpływy jeśli pojawi się nowy model, w którym ludzie np. żyją bez ślubu. Bronią też ludzie, którzy jak twierdzą mają takie rodziny. Więc to tylko od nich zależy jak będą żyć. Przecież nikt im nie rozbije tej rodziny przez to, że sam żyje inaczej. Ale to jest strach przed utratą przywilejów. Przed złym wyborem. Myślą takimi kategoriami, że wybrali tradycyjną rodzinę, która być może straci na wartości, a przez to straci swoje przywileje. Dlatego nie pozwalają innym żyć po swojemu, bo chcą się utwierdzić w swoim wyborze i utrzymać pozycję. Ja sama nie chciałam być zdana na żadnego mężczyznę, więc nauczyłam się być silna, stanowcza, waleczna. Przyjąć cechy, które w naszej kulturze przypisuje się mężczyznom. Niezależna nie jestem atrakcyjna chociażby dla obecnych władz czy kościoła. Bo nie siedzę cicho, nie rodzę dzieci, nie daję sobą manipulować. Dla nich idealny model to cicha, posłuszna kobieta. Zakonnica, która zawsze będzie podwładną księdza. Matka polka, która urodzi wiele dzieci i będzie posłuszna mężowi. To oczywiste, że patriarchat nie chce stracić swojej pozycji. Na siłę robi się z każdego mężczyzny macho, a niektórzy czują się bardziej delikatni, i powinni mieć do tego prawo. Tak samo jak kobiety powinny mieć prawo, żeby mieć siłę i władze. Nie we wszystkich kręgach kulturowych jest tak jak u nas. To są role, które my jako społeczeństwo sobie nadajemy. Poza takimi sprawami jak rodzenie dzieci, itp... ale to o niczym nie świadczy. Nawet u zwierząt często matka rodzi czy znosi jako, a ojciec się opiekuje. 

Ludzie po prostu chcą żyć wygodnie i nie mieć obowiązków!

Poza tym ludzie przywiązują się do norm społecznych, w których sami się nie mieszczą, a mimo to zacięcie ich bronią i uważają, że wszystko co się w nich nie mieści jest złe. Taki przykład to Kaczyński. Który definiuje rodzinę jako jednego mężczyznę, kobietę i dzieci. Podczas gdy jego ukochana siostrzenica wcale takim modelem nie żyje. A mimo to nadal jest dla niego najbliższa i dalej uważa ją za swoją rodzinę. On sam tego modelu nie spełnia, bo nie ma rodziny. Tak samo jak wiele z jego polityków. Np. ta cała Pawłowicz. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czy to rozwój ekonomiczny sprawia że ludzie się coraz bardziej do niczego nie nadają?

Wydaje mi się, że tak. Plus mamusie skaczą nad synkami od małego i rosną takie ofiary systemu.

Mój mąż nie wiedział jak czajnik nastawić jak wyprowadził się z domu rodzinnego, w parę lat nauczył się więcej niż przez całe życie. Teściowa jak przyjeżdża to chce być obsługiwana, tylko Ciekawe przez kogo?przez synka, którego noc nie nauczyła

2 minuty temu, Gość ewa napisał:

Wydaje mi się, że tak. Plus mamusie skaczą nad synkami od małego i rosną takie ofiary systemu.

Mój mąż nie wiedział jak czajnik nastawić jak wyprowadził się z domu rodzinnego, w parę lat nauczył się więcej niż przez całe życie. Teściowa jak przyjeżdża to chce być obsługiwana, tylko Ciekawe przez kogo?przez synka, którego noc nie nauczyła

Dobre mam to samo 

Lenistwo?mam kuzynów poza pracą i komputerem to niczym innym się nie zajmują, szkoda mi ich, ale lepiej że nikogo nie mają to nikt się z nimi męczyć nie musi.

Przed chwilą, Gość ewa napisał:

Lenistwo?mam kuzynów poza pracą i komputerem to niczym innym się nie zajmują, szkoda mi ich, ale lepiej że nikogo nie mają to nikt się z nimi męczyć nie musi.

Syn mojej koleżanki z pracy tylko gra na kompie a ma 18 lat , zarządal butów za 700 zł podczas gdy ona jest samotna matka, zamiast iść do roboty woli ciągnąć kase jak większość jego kolegów, dzisiejsi faceci to roszczeniowi lenie którzy posadzaja kobiety o bycie roszczeniowymi liniami,taki paradoks , warto dodać że córka trochę inna pracowita 

ludzie się nie zmienili tylko dzisiaj oficjalnie wolno im żyć zgodnie ze sobą. Kobiety, które nie chcą mieć dzieci, stać przy garach z przyklejonym uśmuechem nie muszą się męczyć i zmuszać, nie są już narażone na ostracyzm z tego powodu. Podobnie mężczyźni nie muszą się piłować żeby zakładać rodzinę, bo co ludzie powiedzą. Niedawno zmarł mój wujek, miał 103 lata oczywiście kawaler :) i do samego końca sprawny na ciele i umyśle. Oczywiście wszyscy się śmiali, że tyle żyje bo nie mial żony, teściowej ani dzieci. To takie śmieszki wiadomo no ale jego siostra, a moja ciocia miała 100 lat kiedy zmarła, oczywiście też bezdzietna panna ;P

Ludzie w końcu mają odwagę, żeby żyć jak oni chcą a nie tak jak nakazują im jakieś normy społeczne. Życie w związku - monogamicznym, z jeną osobą do końca życia i płodzenie z nią dzieci nie jest jdyną drogą życiową jaką można obrać. Ludzi i tak jest za dużo na świecie, więc nie ma w tym niczego złego gdy część z nich nie zakłada rodzin.

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Syn mojej koleżanki z pracy tylko gra na kompie a ma 18 lat , zarządal butów za 700 zł podczas gdy ona jest samotna matka, zamiast iść do roboty woli ciągnąć kase jak większość jego kolegów, dzisiejsi faceci to roszczeniowi lenie którzy posadzaja kobiety o bycie roszczeniowymi liniami,taki paradoks , warto dodać że córka trochę inna pracowita 

Niestety, ale chlopak sam się nie wychował. Tak go mamusia wychowała i taki jest - roszczeniowy.

Mamusia?

A tatuś gdzie był???

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Mamusia?

A tatuś gdzie był???

No skoro samotna matka to ona synusia tak wychowała.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Niestety, ale chlopak sam się nie wychował. Tak go mamusia wychowała i taki jest - roszczeniowy.

Zgadza się. Znam Dużo schematów rodzin, gdzie od córki wymaga się różnych rzeczy po szkole, a od chłopców nic.

Skoro niby wszyscy sa be to może jednak z tobą jest coś nie tak? Mężczyźni  dzisiaj zajmują się domem, gotują, i imponują im kobiety dobrze radzące sobie w życiu 

4 minuty temu, Gość Aaa napisał:

Skoro niby wszyscy sa be to może jednak z tobą jest coś nie tak? Mężczyźni  dzisiaj zajmują się domem, gotują, i imponują im kobiety dobrze radzące sobie w życiu 

Nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz....

2 godziny temu, Gość 9393 napisał:

Dlaczego ludzie w Polsce, faceci i kobiety coraz rzadziej nadają się do związku

Ponieważ upadek wartości ludzkich, ponieważ oddalenie od natury, ponieważ propaganda konsumpcjonizmu i hedonizmu, ponieważ promocja destruktywnych wzorców, ponieważ zdegenerowane środowisko... można długo wymieniać, łącznie z rozwodzeniem się nad ciągami przyczynowo-skutkowymi, w każdym razie, nie jest to coś, co da się naprawić. Najlepiej się przystosować i postarać się znaleźć partnera najbardziej dla siebie odpowiedniego. Wybór i różnorodność spore, jedynie czas poszukiwań i ryzyko krzywd w trakcie wzrosły.

30 minut temu, Nenesh napisał:

Ponieważ upadek wartości ludzkich, ponieważ oddalenie od natury, ponieważ propaganda konsumpcjonizmu i hedonizmu, ponieważ promocja destruktywnych wzorców, ponieważ zdegenerowane środowisko... można długo wymieniać, łącznie z rozwodzeniem się nad ciągami przyczynowo-skutkowymi, w każdym razie, nie jest to coś, co da się naprawić. Najlepiej się przystosować i postarać się znaleźć partnera najbardziej dla siebie odpowiedniego. Wybór i różnorodność spore, jedynie czas poszukiwań i ryzyko krzywd w trakcie wzrosły.

nie wiem czy to sarkazm czy nie, ale na pewno zadnego upadku wartosci nie mamy  tylko teraz nie ma parcia na sluby, latwiej poznaje sie ludzi (internet) i zwyczajnie ludzie sa bardziej wymagajacy. tylko w Polsce to wszystko wchodzi powoli i wielu miejscach jest jeszcze tradycyjny model rodziny, panowie wychowywani sa w przeswiadczeniu, ze kobieta po pracy bedzie jeszcze robila drugi etat wokol nich w domu.

ja mieszkam poza Polska, gdzie jest bardzo duzo homoseksualistow, a o dziwo, model rodziny nie przepadl, dzietnosc caly czas wzrasta, a mezczyzni maja normalne podejscie do zwiazku. moj maz, na poczatku zwiazku, kiedy pozmywalam naczynia byl zaskoczony, ale bardzo dziekowal i powiedzial ze nie musze nic robic, on sie wszystkim zajmie. 

w Polsce natomast widze, ze nawet przebojowe kobiety sukcesu czesto wychowuja mezczyzn na takich leni, jak ktos tu pisal, ze 18latek tylko gra na komputerze i wyciaga reke po pieniadze. roszczeniowych kobiet osobiscie nie znam, ale wierze, ze tez takie istnieja, ale na pewno nie w takim stopniu jak roszczeniowi mezczyzni w Polsce (tzn. domagajacy sie tradycyjnego podzialu rol w rodzinie).

16 minut temu, Gość Gosccc napisał:

nie wiem czy to sarkazm czy nie, ale na pewno zadnego upadku wartosci nie mamy [...]

Pisząc o 'upadku wartości ludzkich' miałam na myśli kulturę w szerokim rozumieniu, empatię, skłonność do poświęceń i kompromisów, brak rozsądku, egoizm, skrajny egocentryzm, itd. Wobec faktu daleko do sarkazmu, można jedynie nabrać dystansu i selekcjonować ludzi, z którymi ma się do czynienia.

Nie tylko w Polsce. Ludzie są samodzielni, wiedza czego chcą i że mają tylko jedno życie żeby się meczyc. Nie widzę w tym nic zlego. Gorzej jak widzę takiego 50 latka który dla 20 łatki rozwala rodzinę a pozniej zostaje sam i  ma żale 

najgorsze przykłady idą z zachodu mających kształtować odpowiedzialnych ojców a tymczasem jest tam funkcja "bejbi mamy" rozumiecie? czyli nawet nie partnerki, z którą ma dzieci a po prostu kobieciny, która urodziła mu dziecko i koniec tematu - żadnego ładunku emocjonalnego ani do niej ani dziecka...

4 godziny temu, Gość 9393 napisał:

Coś się z tymi ludźmi złego dzieje , wśród facetów coraz więcej nie odpowiedzialnych egoistow , którzy patrzą żeby im tylko było wygodnie  , którzy coraz częściej patrzą na kasę u kobiety i wygodne życie, czyli zero honoru i męskości  , tak samo jak kobiety są coraz mniej delikatne kobiece i coraz częściej wiele z nich jest wulgarnych 

Facet zawsze był wygodny. To, że kiedyś więcej kobiet siedziało w domu nie oznacza, że oni byli bardziej męscy i mieli honor. To też wynikało z wygody. Jeśli można było wyżywić rodzinę z jednej wypłaty, to lepiej, żeby ona siedziała w domu i go obsługiwała. I nie, nie jest to prawdą, że teraz bardziej patrzy się na kasę u kobiety. To też było od zawsze. Nawet na wsi. Nikt nie żenił się z piękną dziewczyną, posiadaczką pół morgi ziemi do podziału z siedmiorgiem rodzeństwa. Każdy latał za ożenkiem tam, gdzie był większy majątek, a z tej ładnej to sobie dziffkę robił, bo biedna i za kromkę chleba się odda. To samo było w sferach wyższych. ożenić się można z byle kim, a ładą do łóżka jak najbardziej.

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Taki przykład to Kaczyński. Który definiuje rodzinę jako jednego mężczyznę, kobietę i dzieci. Podczas gdy jego ukochana siostrzenica wcale takim modelem nie żyje.

Kurcze, dowiedziałam się czegoś nowego. Kaczyński ma siostrę.

6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie tylko w Polsce. Ludzie są samodzielni, wiedza czego chcą i że mają tylko jedno życie żeby się meczyc. Nie widzę w tym nic zlego. Gorzej jak widzę takiego 50 latka który dla 20 łatki rozwala rodzinę a pozniej zostaje sam i  ma żale 

Co chłop pozywa to jego