Dlaczemu kobiety nie zagadują mężczyzn na ulicy, na przystanku czy w sklepie?

58 minut temu, Gość Pablo napisał:

Nie jest to jednak żadna tragedia gdy się ma 17-19 lat. W takim wieku co chwilę pojawiają się kolejne okazje. 

Bzdura. Mam 21 lat i nigdy nie miałem okazji. Kiedy działałem, zawsze byłem odrzucany.

Ja załaduje generalnie to różnych osoba, w różnych miejscach i w różnych celach.  Nie wyobrażam sobie być z kimś sam na sam i nie zagadać. W windzie, kolejce, w poczekalni, do ekspedientki. 

17 minut temu, Gość byui napisał:

A co to wcześniej jakieś większe możliwości były.. nikt tu nie imprezował i nie chclał na umór.

mozliwosci takie same

tylko, ze kiedys faceci robili pierwszy krok a teraz czekaja az kobiety ich same poderwia albo az zjawi sie ksiezniczka z bajki, wyimaginowany ideal

niektorzy by chcieli zagadać do kobiety tylko ze tacy jak ty powielaja opinie ze zaczepiaja tylko gwalciciele i pijaki

x

to nie tylko opinie a sytuacje z zycia wziete

jakbyscie podrywali kobiety a nie tylko gadali o tym, to kobiety przekonalyby sie ze sa tez normalni faceci a nie jedynie zbiry i gwalciciele, ktore chca je urobic i wykorzystac

"A jak bym podszedł do kobiety na ulicy która mi się spodobała i spytał jej czy pójdzie ze mną do domu zobaczyć moją kolekcję motyli to dobry sposób na podryw ?"

nie znacie kobiet a chcecie juz je brac do domu, a moze od razu do wyra?

nie potraficie w ogole budowac relacji miedzyludzkich, wiec co sie dziwic, ze kobiety od was uciekaja

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

ale dlaczego?

gdzie dojrzaly, samotny mezczyzna ma poznac partnerke?

Można poznać na portalach do tego służących, w klubach związanych z hobby, na wędrówkach górskich, na imprezach, spotykając się ze znajomymi (znajomi znajomych...) itd itp.

Na ulicy to uważam, że tylko zboczeńcy i desperaci szukają. Zaczepiają każdą (lub prawie każdą) jak leci. Kobieta chce czuć się jedyna dla faceta, ale nie jedyna, która tego faceta chciała. 

Poza tym ja będąc "na ulicy" idę w jakimś celu typu : idę-wracam z pracy, idę na zakupy, na spotkanie z przyjaciółmi itp i nie mam ochoty, żeby jakiś desperat mnie zaczepiał tylko dlatego, że szuka kobiety. Facet, który nie potrafi zainteresować sobą żadnej dziewczyny, nie zainteresuje również i mnie. 

2 godziny temu, Gość gosc napisał:

"to gdzie facet 30+ ma znalesc powazna partnerke?"

trzeba bylo szukac wczesniej a niie imrezowac i roochac zaliczac wszytko co sie nie wyrwie z rak,  bo zadna powazna kobieta nie chce przechodzonego kootasa

Nie każdy facet imprezuje i roocha.

11 minut temu, Gość gosc napisał:

niektorzy by chcieli zagadać do kobiety tylko ze tacy jak ty powielaja opinie ze zaczepiaja tylko gwalciciele i pijaki

x

to nie tylko opinie a sytuacje z zycia wziete

jakbyscie podrywali kobiety a nie tylko gadali o tym, to kobiety przekonalyby sie ze sa tez normalni faceci a nie jedynie zbiry i gwalciciele, ktore chca je urobic i wykorzystac

My podrywamy, tylko wy nie chcecie się przekonać, że są normalni faceci, bo od razu nas odrzucacie.

Dnia 8.09.2019 o 16:31, Mizo napisał:

Dokładnie. Jak będzie chodził na melanże z koleżkami to co drugą by zaczepiał myśląc, że może uda się poderwać. Nie dość, ze wieje od nich desperacją, to jeszcze nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Takich stać jedynie na prymitywne uwagi albo jakieś bezczelne komentarze. To najgorszy sort facetów razem z aspołecznymi "dziwakami".

Bzdety. Ta jedna konkretna mi się podoba, dlatego zagaduję, by ją poznać. Jeżeli okaże się nieciekawa z charakteru, to nic z tego nie wyjdzie, a jeśli okaże się fajną dziewczyną, to chętnie kontynuuję znajomość. Jak już będę z tą dziewczyną, to nie będę podrywał innych, bo po co?

Dnia 8.09.2019 o 15:50, Gość Gość szczera napisał:

Skoro zaglądał mnie to już wiem że nawet ze mną w związku będzie nadal zagadywal inne bo taka ma mentalność. 

Bzdura.

1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

pozniej jak pokaza cos w tv to chlopow komentarze zawsze sa takie same - trzeba bylo nie rozmawiac, nie isc z nieznajomym, sama sobie winna itp, zawsze faceci wine zwalaja na kobiete jak zostanie wykorzystana przez faceta

To nie chodzi o zwalanie winy na kobietę.

Wiesz w czym jest problem? W tym, że tych normalnych, fajnych facetów odrzucacie, a tych, którzy mają złe zamiary nie. Z nimi bardzo chętnie się spotykacie. I stąd wynikają te sytuacje. Zrozumcie w końcu, że to, że ktoś jest przystojny, nie oznacza, że jest dobrym człowiekiem i materiałem na partnera, a to, że ktoś nie jest przystojny, nie oznacza, że jest nieudacznikiem i się do niczego nie nadaje.

Przed chwilą, Gość taki obraz wasz napisał:

To nie chodzi o zwalanie winy na kobietę.

Wiesz w czym jest problem? W tym, że tych normalnych, fajnych facetów odrzucacie, a tych, którzy mają złe zamiary nie. Z nimi bardzo chętnie się spotykacie. I stąd wynikają te sytuacje. Zrozumcie w końcu, że to, że ktoś jest przystojny, nie oznacza, że jest dobrym człowiekiem i materiałem na partnera, a to, że ktoś nie jest przystojny, nie oznacza, że jest nieudacznikiem i się do niczego nie nadaje.

Krzywdzące uogólnienia. Brzydki też może się nie nadawać na partnera. Pozory mogą mylić.

Moja ostatnia "uliczna znajomosc".

Przychodzę na przystanek, siedzi jakaś laska i pytam się czy 521 już odjechał czy jeszcze nie.  Ona że nie wie. To ja wtedy że teraz będę musiał czekać na następny a jest taki upal że nie da się wytrzymać.  Ona - bo w taki upał to na plaży trzeba leżeć a nie pracować. I później coś tam coś tam, że ona też nie jest na plaży, że takie życie że trzeba pracować i w końcu się zapytałem to może napijemy się czegoś zimnego tu obok w kafejce.

To było gdzieś ok 20 sierpnia. Spotkaliśmy się jeszcze dwa razy ale nie mój typ.   

Smiesza mnie faceci, co tak wypisuje, ze jak to oni nie zagaduja i nie podrywaja kobiet, jakby tych sytuacji bylo z 500

a zapewne raz zagadali w szkole podstawowej na przerwie dziewczynke z innej klasy i maja juz wlasne teorie, ktore jak mantre przez cale zycie powtarzaja, ze wszystkie kobiety wszystkich facetow splawaiaja, zenada !

w niejednej pracy mialam wielu facetow co nawet buzi nie otworzylo do zadnej kobiety na integracji, na przerwie itp, tylko "czesc" i to cala rozmowa facetow z kobietami

nawet jak faceci maja sytuacje, to jej nie wykorzystuja, nawet w pracy gdzie sie ludzi kojarzy , mniej wiecej zna, wie cos o nich i nie pogada zaden facet tylko "czesc" i ...al... albo stoja np na przerwie i sie jedynie gapia, nawet relacji kolezenskich nie buduja a co tu dopiero mowic o flirtowaniu, randkowaniu itp

tak wyglada wspolczesnych facetow podrywanie kobiet

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Smiesza mnie faceci, co tak wypisuje, ze jak to oni nie zagaduja i nie podrywaja kobiet, jakby tych sytuacji bylo z 500

a zapewne raz zagadali w szkole podstawowej na przerwie dziewczynke z innej klasy i maja juz wlasne teorie, ktore jak mantre przez cale zycie powtarzaja, ze wszystkie kobiety wszystkich facetow splawaiaja, zenada !

w niejednej pracy mialam wielu facetow co nawet buzi nie otworzylo do zadnej kobiety na integracji, na przerwie itp, tylko "czesc" i to cala rozmowa facetow z kobietami

nawet jak faceci maja sytuacje, to jej nie wykorzystuja, nawet w pracy gdzie sie ludzi kojarzy , mniej wiecej zna, wie cos o nich i nie pogada zaden facet tylko "czesc" i ...al... albo stoja np na przerwie i sie jedynie gapia, nawet relacji kolezenskich nie buduja a co tu dopiero mowic o flirtowaniu, randkowaniu itp

tak wyglada wspolczesnych facetow podrywanie kobiet

Yyyyyyy  po ...a mi kobieta która pracuje, a do tego która pracuje ze mną. 

10 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

To nie chodzi o zwalanie winy na kobietę.

Wiesz w czym jest problem? W tym, że tych normalnych, fajnych facetów odrzucacie, a tych, którzy mają złe zamiary nie. Z nimi bardzo chętnie się spotykacie. I stąd wynikają te sytuacje. Zrozumcie w końcu, że to, że ktoś jest przystojny, nie oznacza, że jest dobrym człowiekiem i materiałem na partnera, a to, że ktoś nie jest przystojny, nie oznacza, że jest nieudacznikiem i się do niczego nie nadaje.

Problem to jest w tym, ze wy porzadne, normalne kobiety odrzucacie bo zachcialo wam sie seksownych lasek. Dla was tylko wyglad ma znaczenie, moze laska byc podla zdzira, prostytutka a i tak na nia polecicie jak seksownie wyglada, a potem biadolicie, ze wszystkie kobiety to koorwy.

Zrozumcie chlopiska tepe, ze jak laska wyglada seksownie nie oznacza ze ma dobry, wspanialy charakter i bedzie wspaniala zona i matka, a wszystkie nieatrakcyjne ktore olewacie macie za podle, obrazacie je i nie szanujecie.

Dnia 8.09.2019 o 16:16, Gość Spokojnych myśli napisał:

Ja zagaduje w sklepie,w marketach ..Jestem niska i czasem nie mogę sięgnąć z najwyższej półki towaru i wtedy szukam wzrokiem jakiegoś Pana i proszę o pomoc.. parę razy się zdarzyło,że Panowie chcieli ze mną chodzić w sklepie,by w razie czego pomóc albo potem gapili się na mnie między regalami ..więc łatwo można kogoś tak poderwać mężczyźni lubią czuć się potrzebnymi

hahaaa, ja nie szukam pomocy, a też mam 156cm wzrostu, raczej sama staram się sięgać na palcach i ZAWSZE podejdzie mężczyzna by pomóc, w sklepie jak żona jakiegoś z wózkiem zostawi, to też do mnie zagadują i mam ubaw jak podchodzi do mnie mój mąż i pan nagle znika jak za dotknięciem różdżki

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Problem to jest w tym, ze wy porzadne, normalne kobiety odrzucacie bo zachcialo wam sie seksownych lasek. Dla was tylko wyglad ma znaczenie, moze laska byc podla zdzira, prostytutka a i tak na nia polecicie jak seksownie wyglada, a potem biadolicie, ze wszystkie kobiety to koorwy.

Zrozumcie chlopiska tepe, ze jak laska wyglada seksownie nie oznacza ze ma dobry, wspanialy charakter i bedzie wspaniala zona i matka, a wszystkie nieatrakcyjne ktore olewacie macie za podle, obrazacie je i nie szanujecie.

Ale zrozum że nieraz szukamy tylko do seksu i to jaka będzie matka jest mało ważne.  

Po drugie to że kobieta jest mało atrakcyjna nie oznacza automatycznie że będzie dobra żona. 

1 godzinę temu, Gość vvv napisał:

Bzdura. Mam 21 lat i nigdy nie miałem okazji. Kiedy działałem, zawsze byłem odrzucany.

Ja też nie miałem okazji do poznawania dziewczyn w tym wieku jako i do dnia dzisiejszego.

27 minut temu, Gość gość napisał:

Można poznać na portalach do tego służących, w klubach związanych z hobby, na wędrówkach górskich, na imprezach, spotykając się ze znajomymi (znajomi znajomych...) itd itp.

Nie, nie można bo nie każdy tam uczęszcza gdzy wypisałaś.

Polki lubią być podrywane ale przez kebabów,makaroniarzy i innych czornych. Przeciętny polski facet zaraz zostanie spławiony jak wystartuje do kobiety na ulicy z prośbą o numer telefonu.

29 minut temu, Gość vvv napisał:

Nie każdy facet imprezuje i roocha.

aha

kobiety zaczepiaja tylko patologiczne elementy opisane powyzej

serio ? sa inni faceci ? nie poznalam, nie widzialam, wiec zapewne wymysliles

a moze z chalupy nie wychodza albo jezyka w gebie nie maja albo uciekaja na widok kobiet a potem siedza na kafe i pisza posty a noz jakas kobieta sama ich znajdzie i poderwie bo oni nie potrafia wyjsc z inicjatywa :D

faceci lubia tak pisac na wszystkich forach w necie o tych rzekomo porzadnych, normalnych  najwspanialszych itp epitety a zadna kobieta ich na oczy nie widziala :DDDD

6 minut temu, Gość łysy1410 napisał:

Polki lubią być podrywane ale przez kebabów,makaroniarzy i innych czornych. Przeciętny polski facet zaraz zostanie spławiony jak wystartuje do kobiety na ulicy z prośbą o numer telefonu.

przecietny polski facet nie startuje wcale do kobiet tylko pierd.oli ze woli siedziec w domu bo zostanie splawiony i posika sie ze strachu

a kebabiarze i makarioniarze podrywaja i umawiaja sie z polskimi kobietami, bo dzialaja a nie tylko gadaja jak polaczki

przecietny polak duzo gada a nic nie robi, dlatego nie ma kobiety

dobrze, ze wlosi, turki, ukraice, hiszpani do Polski przyjezdzaja, przynajmniej mozna sie z facetem umowic, bo na polaka to nie mozna liczyc, ze w ogole zaprosi gdzies (boi sie ze straci 8 zl na kawe i zbiednieje a potem bedzie smarowal wszystkie fora ze kobiety to materialistki)

polaki to cebulaki, oni nawet kwiatow nie kupia i te ich teksty o oczekiwania kobiet az do wyzygu nie da sie sluchac, lepiej ich olac, niech sie udlawia swoja zolcia i umawiac sie z przyjezdnymi normalnych facetami

45 minut temu, Gość gość napisał:

Można poznać na portalach do tego służących, w klubach związanych z hobby, na wędrówkach górskich, na imprezach, spotykając się ze znajomymi (znajomi znajomych...) itd itp.

Na ulicy to uważam, że tylko zboczeńcy i desperaci szukają. Zaczepiają każdą (lub prawie każdą) jak leci. Kobieta chce czuć się jedyna dla faceta, ale nie jedyna, która tego faceta chciała. 

Poza tym ja będąc "na ulicy" idę w jakimś celu typu : idę-wracam z pracy, idę na zakupy, na spotkanie z przyjaciółmi itp i nie mam ochoty, żeby jakiś desperat mnie zaczepiał tylko dlatego, że szuka kobiety. Facet, który nie potrafi zainteresować sobą żadnej dziewczyny, nie zainteresuje również i mnie. 

W sedno-100/100.

15 minut temu, Gość Gosc napisał:

aha

kobiety zaczepiaja tylko patologiczne elementy opisane powyzej

serio ? sa inni faceci ? nie poznalam, nie widzialam, wiec zapewne wymysliles

a moze z chalupy nie wychodza albo jezyka w gebie nie maja albo uciekaja na widok kobiet a potem siedza na kafe i pisza posty a noz jakas kobieta sama ich znajdzie i poderwie bo oni nie potrafia wyjsc z inicjatywa

Nie. Tacy też podchodzą, ale ciągle spotykają się z odmową.

31 minut temu, Gość Gość napisał:

Krzywdzące uogólnienia. Brzydki też może się nie nadawać na partnera. Pozory mogą mylić.

Oczywiście. Ale by to stwierdzić, trzeba najpierw taką osobę poznać, a nie z góry zakładać, że jak przeciętny/brzydki, to się nie nadaje, a jak przystojniak, to na pewno fajny facet.

47 minut temu, Gość gość napisał:

Można poznać na portalach do tego służących, w klubach związanych z hobby, na wędrówkach górskich, na imprezach, spotykając się ze znajomymi (znajomi znajomych...) itd itp.

Na ulicy to uważam, że tylko zboczeńcy i desperaci szukają. Zaczepiają każdą (lub prawie każdą) jak leci. Kobieta chce czuć się jedyna dla faceta, ale nie jedyna, która tego faceta chciała. 

Poza tym ja będąc "na ulicy" idę w jakimś celu typu : idę-wracam z pracy, idę na zakupy, na spotkanie z przyjaciółmi itp i nie mam ochoty, żeby jakiś desperat mnie zaczepiał tylko dlatego, że szuka kobiety. Facet, który nie potrafi zainteresować sobą żadnej dziewczyny, nie zainteresuje również i mnie. 

Skąd wiesz, że nie potrafi? Może by potrafił, gdyby miał taką możliwość i nie był z góry odrzucany?