Dziewczyna która nie płaci na randkach to niewychowane zero

Obstawiam ze nigdy, a wiesz dlaczego? Bo taka jest kultura i twoj mlodzienczy bunt tego nie zmieni, jesli nawet jakas to zrobila to musiala sie mocno zadurzyc i juz na pierwszej randce musialbys ja zaplodnic:)

Dlaczego kobiety twierdza że czasy zmieniły i teraz jest inaczej (Jeśli mówią o rownouprawieniu)

A później mówią że jednak nic się nie zmieniło oko i zasady kultury są takie same (jak mowa o placrniu)

Skoro mogły zmienić się relacje między plciami to i mogło się zmienić postrzeganie kulturalnego zachowania.  

1 minutę temu, Gość Gosc 00 napisał:

Nie mnie pytałaś nie ja Ci odpowiadam. Wymyślasz sobie własne zasady, właściwie niczym nie poparte i nazywasz je kulturą. 

Kultura domu np. moich dziadków byłą taka, że babcia sprzątała, gotowała a dziadek nie robił w sumie nic. Babcia byłą skromną małomówną kobietą pełną cnót. Jak chcesz mówić o kulturze i tym co komu wypada, to spójrz jak tu się wypowiadają kobiety ( w tym ty). Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia, a jednak wam to wcale nie przeszkadza.

Kultura panujaca w spoleczenstwie:) juz? Zalapales?

4 minuty temu, Gość Gosc 00 napisał:

Nie mnie pytałaś nie ja Ci odpowiadam. Wymyślasz sobie własne zasady, właściwie niczym nie poparte i nazywasz je kulturą. 

Kultura domu np. moich dziadków byłą taka, że babcia sprzątała, gotowała a dziadek nie robił w sumie nic. Babcia byłą skromną małomówną kobietą pełną cnót. Jak chcesz mówić o kulturze i tym co komu wypada, to spójrz jak tu się wypowiadają kobiety ( w tym ty). Kiedyś byłoby to nie do pomyślenia, a jednak wam to wcale nie przeszkadza.

Hm, ale ja nie pisałam, że jestem miła i kulturalna, choć poza forum jestem uprzejma generalnie

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego kobiety twierdza że czasy zmieniły i teraz jest inaczej (Jeśli mówią o rownouprawieniu)

A później mówią że jednak nic się nie zmieniło oko i zasady kultury są takie same (jak mowa o placrniu)

Skoro mogły zmienić się relacje między plciami to i mogło się zmienić postrzeganie kulturalnego zachowania.  

To wszystko jest plynne, rownouprawnienie mialo dotyczyc prawa glosu, rownej pensji, dostepu do zawodów, natomiast samo pole facet kobieta tu pelna dowolnosc, i o to chodzilo, wolność wyboru, moze byc kura domowa i ok i moze byc kurak domowy i ok, sa takie co oczekuja zaproszenia i takie co cie zgwalca, kwestia dopasowania:)

Ale jeśli chodzi o płacenie za osobę zaproszoną, to nie ma to nic wspólnego z płcią. ZAPROSISZ kumpla i też powinieneś za niego zapłacić.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Szanujesz się po przez ciągniecie pieniędzy od obcego faceta? Dlaczego, kobiety w krajach bardziej cywilizowanych nie wiążą pasożytnictwa z szacunkiem? Co do zaproszenia, to daj spokój już z tą patologiczną gadką. Już ktoś pytał. Ile razy w życiu zaprosiłaś faceta na randkę? 

Skoro zaprasza i ja się zgadzam, to nie jest wyciąganie pieniędzy od obcego faceta. W życiu nie zaprosiłam żadnego faceta na randkę, to oni mnie zapraszani i byli z tego zadowoleni! Ten którego wybrałam, a On mnie na stałe, też nie oczekuje, żebym go finansowala. Sama wiem, że w dzisiejszych czasach, trudno utrzymać rodzine  z jednej pensji, więc finanse dzielimy. Nie stać cię nie zapraszaj i nie wymyślaj ideologii tam, gdzie jest to niepotrzebne. Gdyby facet oczekiwał  zapłaty, za chwilę spędzone że mną, w moich oczach, stałby się zwykłą  k**wa męską, nie inaczej,nigdy nie umówili byśmy się na randkę drugi raz. Proste! 

11 minut temu, Bolek napisał:

Kobiety jak zwykle obstawiają albo tradycje albo równouprawnienie zależy od sytuacji i korzyści z tego płynących. Skoro w związkach obstawiają tradycyjne zachowania sprzed wieków to ok facet płaci na randkach ale jak chcesz potem ślubu to musisz mieć POSAG

Jeśli chodzi o prawo - równouprawnienie.

Jeśli chodzi o kulturę - obowiązujące zasady.

Jeśli chodzi o związek - równouprawnienie.

Nie zauważyłam, żeby którakolwiek pani pisała, że jeden pan ma płacić na wszystkich randkach. Więc skąd ten pomysł, że facet ma płacić na randkach? Mowa tylko o pierwszej.
Pewnie są takie panie, ale one chętnie gotują i piorą w zamian za utrzymanie.

27 minut temu, Gość Kiss napisał:

Jeśli chodzi o prawo - równouprawnienie.

Jeśli chodzi o kulturę - obowiązujące zasady.

Jeśli chodzi o związek - równouprawnienie.

Nie zauważyłam, żeby którakolwiek pani pisała, że jeden pan ma płacić na wszystkich randkach. Więc skąd ten pomysł, że facet ma płacić na randkach? Mowa tylko o pierwszej.
Pewnie są takie panie, ale one chętnie gotują i piorą w zamian za utrzymanie.

Trzeba być kompletnym ...a aby się zgodzi  na to co napisałaś. 

Kompletnym gentlemanem i mądrą istotą?

Wspolczuje wam tych trudow zycia obyscie znalezli szczescie milosci i wory kasy:) na kawy i alimenty

1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

Kompletnym gentlemanem i mądrą istotą?

Oj Kiss Kiss, jak Ty mało wiesz o życiu. Ile Ty wogole masz lat, pewnie z 25 max?

Ja od zawsze, od 15,17 roku życia byłem mega szowinistyczna świnia. Traktuje kobiety jako słabsze, głupsze istoty którymi trzeba się opiekować i zarządzać nimi.  I bardzo dobrze na tym wychodze. :))

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oj Kiss Kiss, jak Ty mało wiesz o życiu. Ile Ty wogole masz lat, pewnie z 25 max?

27

1 minutę temu, Gość Kiss napisał:

27

Czyli malutko, pewnie jakiś związek w początkowej fazie, bez dzieci,  wspólnego majątku itp itd.  Jeszcze ci się poglądy zmienia :)

5 minut temu, Gość Męskim okiem napisał:

Ja od zawsze, od 15,17 roku życia byłem mega szowinistyczna świnia. Traktuje kobiety jako słabsze, głupsze istoty którymi trzeba się opiekować i zarządzać nimi.  I bardzo dobrze na tym wychodze. :))

Dobre dopoki nie stracisz nogi, albo reki, albo nie stracisz dobrej pracy, wtedy ta slaba nie zrewanzuje sie opieką  i nie wesprze tylko pusci ze sprawnym a o tobie zapomni

55 minut temu, Bolek napisał:

Kobiety jak zwykle obstawiają albo tradycje albo równouprawnienie zależy od sytuacji i korzyści z tego płynących. Skoro w związkach obstawiają tradycyjne zachowania sprzed wieków to ok facet płaci na randkach ale jak chcesz potem ślubu to musisz mieć POSAG

Ale z jakiego powodu interesujesz się tym co ma lub czego nie ma obca Ci kobieta? Podobno masz żonę i dziecko, może warto by było z nimi spędzać więcej czasu, nawet kosztem kafeterii? Jak na osobę, która z rynku matrymonialnego juz wypadła, za bardzo się podniecasz tym czego obce kobiety oczekują NIE od ciebie. 

3 minuty temu, Gość Proste napisał:

Ale z jakiego powodu interesujesz się tym co ma lub czego nie ma obca Ci kobieta? Podobno masz żonę i dziecko, może warto by było z nimi spędzać więcej czasu, nawet kosztem kafeterii? Jak na osobę, która z rynku matrymonialnego juz wypadła, za bardzo się podniecasz tym czego obce kobiety oczekują NIE od ciebie. 

Skad wiesz ze wypadł, moze chodzi o randki z kochankami

Płacenie za kobitę wywodzi się z czasów, gdy te nie miały własnych pieniędzy. Nie ma to nic wspólnego z kulturą czy jej brakiem. Zmieniała się sytuacja materialna kobiet, więc ten zwyczaj również powinien się zmienić tak samo jak to się stało w innych Państwach.  Uważam, że naiwnym jest facet, który próbując poznać kobietę zabiera ją gdziekolwiek na pierwsze spotkanie i za nią płaci. Pierwsze spotkania uznaje za zapoznawcze. Dwoje ludzi ma ochotę się poznać więc się poznają. Nie widzę, również sensu w zabieraniu nieznajomej kobiety na randkę. Po co? Bo ma ładną buzie? Wyrosłem z patrzenia na wygląd. Możemy pójść na spacer, w trakcie, którego wejdziemy gdzieś na kawe jeśli będziemy mieli ochotę. Wtedy kobieta powinna być gotowa by za siebie zapłacić, ponieważ ja zaproponowałem ( nie zaprosiłem tylko zaproponowałem) spotkanie zapoznawcze, a kawiarnia jest skutkiem ubocznym. Odwiodę ją od pomysłu płacenia za siebie i ureguluje rachunek, co nie zmienia zupełnie faktu, że oczekuje od kobiety tego, że pozwoli mi podjąć decyzje, czy chce za nią zapłacić czy nie tzn. wyciągnie portfel i będzie przygotowana na to by płacić sama za siebie. Jeśli kobieta tego nie rozumie, to nie jest warta zainteresowania. 

27 minut temu, Gość Onasa napisał:

Dobre dopoki nie stracisz nogi, albo reki, albo nie stracisz dobrej pracy, wtedy ta slaba nie zrewanzuje sie opieką  i nie wesprze tylko pusci ze sprawnym a o tobie zapomni

Kobiety nie potrafią wspierać. Jak pojawia się problem to zaraz uciekają i idą do innego. Niezależnie od tego, czy mężczyzna dba o kobietę czy nie.

1 minutę temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Kobiety nie potrafią wspierać. Jak pojawia się problem to zaraz uciekają i idą do innego. Niezależnie od tego, czy mężczyzna dba o kobietę czy nie.

Absolutnie kazda? Twoja matka ojca tez ma w dupie? Mozesz mowic o wiekszosci bo nie o mnie

7 minut temu, Gość Onaaa napisał:

Absolutnie kazda? Twoja matka ojca tez ma w dupie? Mozesz mowic o wiekszosci bo nie o mnie

Jakieś pojedyncze przypadki się zdarzają, ale to wyjątki. Większość nie wspiera, bo nie kochają, tylko są w związkach dla korzyści.

I tak - moja matka też taka jest.

5 minut temu, Gość taki obraz wasz napisał:

Jakieś pojedyncze przypadki się zdarzają, ale to wyjątki. Większość nie wspiera, bo nie kochają, tylko są w związkach dla korzyści.

I tak - moja matka też taka jest.

No wybieraj dalej k0tasem. Ja byłam za wrażliwa i za dobra... Więc zostałam stara panna. Niestety, daleko mi do figury modelki, twarz - jednemu się spodoba, drugiemu nie. No ale cóż, nie zdradzalam, jestem wyketzalconaz mam poczucie humoru i można ze mna konie kraść. No tylko koledzy nie mieliby czego zazdrościć. A to najważniejsze. 

3 minuty temu, Gość Anonimowa użytkowniczka napisał:

No wybieraj dalej k0tasem. Ja byłam za wrażliwa i za dobra... Więc zostałam stara panna. Niestety, daleko mi do figury modelki, twarz - jednemu się spodoba, drugiemu nie. No ale cóż, nie zdradzalam, jestem wyketzalconaz mam poczucie humoru i można ze mna konie kraść. No tylko koledzy nie mieliby czego zazdrościć. A to najważniejsze. 

Ja nie wybieram kootasem. Szukam normalnej kobiety, niekoniecznie ładnej. To wy wybieracie cipą, dlatego przeciętny z wyglądu mężczyzna nie ma szans nawet u brzydkiej kobiety.

Dnia 8.09.2019 o 17:44, Gość Gosc napisał:

Nie wyobrażam sobie by obcy człowiek miał za mnie płacić, polki są nie wychowane

nie prawda. wg mnie jesli to jest spotkanie towarzyskie kazdy placi za siebie, ale jesli to jest randka to dzentemen facet placi za dwie strony  a pozniej wiadomo w znajomosci czasem on czasem ja za całość, nie bawie sie w zadne pół na pół. 

Podoba mi sie podejście szowinisty :)

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Czyli malutko, pewnie jakiś związek w początkowej fazie, bez dzieci,  wspólnego majątku itp itd.  Jeszcze ci się poglądy zmienia :)

W przyszłym roku bierzemy ślub i staramy się o dziecko. Majątku wspólnego w sensie prawnym nie bedzie. 

16 minut temu, Gość Kiss napisał:

W przyszłym roku bierzemy ślub i staramy się o dziecko. Majątku wspólnego w sensie prawnym nie bedzie. 

To poczekaj aż któraś z Was zacznie znacznie więcej zarabiać niż drugie. 

9 godzin temu, Gość Kiss napisał:

Nie mylisz czasem równości wobec prawa (jak np. prawo do nauki, głosowania itd.) z byciem identycznym lub wchodzeniem w identyczne role społeczne? I czy chcesz identycznych ról i zachowań społecznych? Nawet tych nagannych? Np. grupka podpitych kobiet patrzy na Ciebie i komentuje "ale gruba ...?" albo wracasz do domu zmęczony po pracy, Twoja dziewczyna która zarabia stówę więcej pali fajkę i pyta "co robisz dziś na obiad?" 

Co w tym złego?

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Skoro zaprasza i ja się zgadzam, to nie jest wyciąganie pieniędzy od obcego faceta. W życiu nie zaprosiłam żadnego faceta na randkę, to oni mnie zapraszani i byli z tego zadowoleni! Ten którego wybrałam, a On mnie na stałe, też nie oczekuje, żebym go finansowala. Sama wiem, że w dzisiejszych czasach, trudno utrzymać rodzine  z jednej pensji, więc finanse dzielimy. Nie stać cię nie zapraszaj i nie wymyślaj ideologii tam, gdzie jest to niepotrzebne. Gdyby facet oczekiwał  zapłaty, za chwilę spędzone że mną, w moich oczach, stałby się zwykłą  k**wa męską, nie inaczej,nigdy nie umówili byśmy się na randkę drugi raz. Proste! 

Już wiemy wszyscy że jesteś próżną królewną z drewna, nie musisz się powtarzać.