Nie mam żadnych znajomych całą niedzielę przesiedziałem w domu przed kompem jak zawsze niestety!!

Nie mam znajomych więc siedzę w domu bo nie mam z kim się spotkać.Przez to siedzę cały czas w domu albo robię jakieś obowiązki domowe albo przed kompem.Bardzo mi smutno z tego powodu bo mam dopiero 19 lat.

To poznaj przed neta ludzi może 

cale zycie przed toba, zmienisz to na pewno

Ja mam 27 lat i identyczną sytuacje. Jak ja miałem 19 lat to bardzo to przeżywałem, na siłę chciałem mieć jakiś znajomych ale nikt się nie kwapił do znajomości ze mną. I tak jest do dnia dzisiejszego.

To cienko ja to chociaż na 2,5 godziny byłem na rowerze.

Jedyne wyjście z domu dla mnie to rower lub wypad na zakupy do marketu/galerii handlowej. Też brak znajomych. Szkoda że jesień bo się skończą wypady na rower czasem myślę czy nie skończyć tego wszystkiego bo to już żałosne jest zwłaszcza okres jesień-zima

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jedyne wyjście z domu dla mnie to rower lub wypad na zakupy do marketu/galerii handlowej. Też brak znajomych. Szkoda że jesień bo się skończą wypady na rower czasem myślę czy nie skończyć tego wszystkiego bo to już żałosne jest zwłaszcza okres jesień-zima

jesienią i zimą lepiej się jeżdzi bo jest chłodniej .

10 minut temu, Gość Roskosmosik 92 napisał:

Ja mam 27 lat i identyczną sytuacje. Jak ja miałem 19 lat to bardzo to przeżywałem, na siłę chciałem mieć jakiś znajomych ale nikt się nie kwapił do znajomości ze mną. I tak jest do dnia dzisiejszego.

przeciez miales znajomych na melinie, dlaczego to sie urwalo?

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

przeciez miales znajomych na melinie, dlaczego to sie urwalo?

To uwłaczające mieć takich znajomych od butelki - meneli z gruźlicą.

18 minut temu, Gość Madzia z Redy napisał:

To poznaj przed neta ludzi może 

Przez internet nie mam zaufania

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jedyne wyjście z domu dla mnie to rower lub wypad na zakupy do marketu/galerii handlowej. Też brak znajomych. Szkoda że jesień bo się skończą wypady na rower czasem myślę czy nie skończyć tego wszystkiego bo to już żałosne jest zwłaszcza okres jesień-zima

Dla mnie też wyjście z domu to rower albo zakupy.

Faceci w tym kraju są w beznadziejnej sytuacji

W moim przypadku jeśli chodzi o znajomych już gorzej nie będzie bo miałem jednego kumpla w moim wieku w dodatku jesteśmy kuzynami.Olał mnie odzywał się albo odwiedzał mnie kiedy tylko coś potrzebował.A jak ja go odwiedzałem to miałem wrażenie że mówię do ściany.Raz przyjechałem do niego chwilę pogadałem i powiedział że musi gdzieś jechać więc wróciłem do domu.Później dowiedziałem się że tak naprawdę nigdzie nie pojechał po prostu spławił od tego czasu nie odzywam się do niego.

autorze, nie piertol. ja byłam sama parę godzina na rowerze, na Mszy, na takim jarmarku u mnie w mieście, czytałam książkę i uczyłam się języka obcego. sama