Jak to jest z tymi starymi kawalerami według was .

Są sami z wyboru , czy sami , bo nie potrafią znaleźć dziewczyny ?.

Znałam jednego, miał schizofrenię, innych nie znam, najgorsi brzydale i pijacy kogoś mają, więc chyba zwykle to niezamierzone. 

Takie określenia powinny odejść do lamusa bo dziś tylko lamusy się żenia. 

2 minuty temu, Gość Urbi. napisał:

Są sami z wyboru , czy sami , bo nie potrafią znaleźć dziewczyny ?.

Różnie się starym kawalerom układa, każdy z nas ma swoją historię. Ja np. jestem sam z przymusu, pominę szczegóły. Zastanawiam się, czy takie życie ma sens. Bycie prawiczkiem parę lat przed czterdziestką, bez żadnych doświadczeń z płcią piękną i co gorsza, bez żadnych szans na partnerkę - nie jest fajne. Czuję się jak ostatni śmieć. Nie wiem, jak w przyszłości będę znosił samotność, bo już teraz jest źle. Cierpię. Prawdopodobnie kiedyś coś sobie zrobię

Jak to jest? Nie miałem poczucia w wieku np 20 lat że kobieta jest mi tak bardzo bardzo potrzebna. Może bardziej czułem się jak przegryw patrząc na kobiety które się do kogoś tulą, całują. Ale i spodobały mi sie chwile kiedy mogłem pogadać z kobietami. Pomyślałem żę chciałbym znać się z kobietą taką bliską. Wtedy miałem jakieś 31 lat? Nie pamiętam. Wcześniej nie było dla mnie największym sensem życia znaleźć kobietę. I tak próbowałem oczywiście przez portale. Ale odwagi, doświadczeń i pewności siebie brakowało i byłem odrzucany jak odpad. Żeby poznać kogoś trzeba być beztroskim nie bojącym sie przyszłości. A taki nie jestem. Kiedyś byłem przez 5-6 lat, była fajna praca a mimo to odrzucany. Teraz jest gorzej. Ale i tak jeszcze próbuję, widze z resztą sporo kobiet wolnym i czasem bez dzieci w podobnym wieku. Czasem tak się składa. Nie każdy myśli że koniecznie trzeba związac się z kobietą. Prędzej wszędzie słyszałem że to same problemy i trzeba miec dużo pieniędzy. DObrze wiem, żę teraz koło 40-ki kobiety złagodniały, nie brzydzą juz tak. Tym razem chyba to facet zaczyna miec przewagę, zwłaszcza wyglądający młodo.

Szczerze masakra , najgorsze chyba jest że się nigdy nie całowało ,  przytulało , uprawianie seksu , itp , to jest dopiero żałosne,  bo co innego kawaler , miał te dziewczyny i nic nie wychodziło z tego , to jest akurat inna historia .

Cóż, sama złączyłam się z takim "starym kawalerem", który myślał, że nie ułoży sobie już z nikim życia. Czuję się bardzo kochana i doceniana przez niego, bardzo o mnie walczył i nadal to robi (myślę, że bał się, że mu mogę jeszcze zwiać). Nie jest żadnym odchyłem, po prostu miał jakieś złe doświadczenia i dał sobie spokój i do tego doszły inne priorytety w życiu, praca, chęć zrobienia studiów i się rozciągnęło w czasie.

23 minuty temu, Gość skazany na samotność napisał:

Różnie się starym kawalerom układa, każdy z nas ma swoją historię. Ja np. jestem sam z przymusu, pominę szczegóły. Zastanawiam się, czy takie życie ma sens. Bycie prawiczkiem parę lat przed czterdziestką, bez żadnych doświadczeń z płcią piękną i co gorsza, bez żadnych szans na partnerkę - nie jest fajne. Czuję się jak ostatni śmieć. Nie wiem, jak w przyszłości będę znosił samotność, bo już teraz jest źle. Cierpię. Prawdopodobnie kiedyś coś sobie zrobię

Dlaczego twierdzisz że będziesz sam? Nie wiesz co przyniesie jutro 

Przed chwilą, Gość alv napisał:

Cóż, sama złączyłam się z takim "starym kawalerem", który myślał, że nie ułoży sobie już z nikim życia. Czuję się bardzo kochana i doceniana przez niego, bardzo o mnie walczył i nadal to robi (myślę, że bał się, że mu mogę jeszcze zwiać). Nie jest żadnym odchyłem, po prostu miał jakieś złe doświadczenia i dał sobie spokój i do tego doszły inne priorytety w życiu, praca, chęć zrobienia studiów i się rozciągnęło w czasie.

Super. U mnie podobnie też trochę przykre doświadczenia. Mam nadzieję, że znajdę kobietę której nie przeszkadza moja zerowa przeszłość. Ale trzeba czasu żeby przekonać się że taki ktoś to nie żaden świr.

Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Ich życie kręci się wokół hobby i pieniędzy zamiast związków. 

Prawda, nie mają wgranego softu z opcją "po pierwsze związek z kobietą", tylko inny np hobby a można mieć ich mnóstwo

1 minutę temu, Gość Inna napisał:

Dlaczego twierdzisz że będziesz sam? Nie wiesz co przyniesie jutro 

Ponieważ jestem wybrakowany. Tacy jak ja całe życie trwają w samotności i w samotności kończą swój beznadziejny żywot.

Potem się z nas śmieją ci..py i wyszydzają bo napłodzić dzieci to ich priorytet a my wcale do tego się nie spieszyliśmy o ile w ogóle chcieliśmy utrudnić sobie życie

3 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Prawda, nie mają wgranego softu z opcją "po pierwsze związek z kobietą", tylko inny np hobby a można mieć ich mnóstwo

4 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ich życie kręci się wokół hobby i pieniędzy zamiast związków. 

Ja zawsze myślałam, że będę wiecznie singielką z kotem, bo również związek nie był dla mnie priorytetem. Pierwszego faceta miałam dopiero na studiach, wcześniej żadnego chodzenia za rączki i żadnych pocałunków. Ale mój obecny bardzo się starał i się przekonałam, że jednak umiem pokochać faceta. 

7 minut temu, Gość skazany na samotność napisał:

Ponieważ jestem wybrakowany. Tacy jak ja całe życie trwają w samotności i w samotności kończą swój beznadziejny żywot.

Znam faceta który do 34 roku życia był prawiczkiem. Też zero doświadczenia z kobietami, ale mimo tego wszystkiego znalazł sobie dziewczynę. Jakoś jej to nie przeszkadzało że mając tyle lat nie był z żadną blisko. A po 2 latach ja zostawił, bo chciała mieć jego przy sobie a on był przyzwyczajony do mieszalnia samemu. 

6 minut temu, Gość alv napisał:

 

Ja zawsze myślałam, że będę wiecznie singielką z kotem, bo również związek nie był dla mnie priorytetem. Pierwszego faceta miałam dopiero na studiach, wcześniej żadnego chodzenia za rączki i żadnych pocałunków. Ale mój obecny bardzo się starał i się przekonałam, że jednak umiem pokochać faceta. 

Ja dopiero zakochałem się na maksa w wieku 32 lat bez wzajemności i musiało minąć kilka lat żeby zapomnieć o tym nieszczęściu. Tak że jak kocham to mocno i muszę z tym uważać.

2 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Ja dopiero zakochałem się na maksa w wieku 32 lat bez wzajemności i musiało minąć kilka lat żeby zapomnieć o tym nieszczęściu. Tak że jak kocham to mocno i muszę z tym uważać.

Mój miał problem z zaufaniem, a ja jestem z tych niekochliwych, więc potrzebowałam dużo czasu by rozbudzić w sobie miłość. 

Urbi, dlaczego pytasz? Podoba Ci się jakiś kawaler?

Gość Plo , nie tak założyłem temat , bo jestem ciekawy odpowiedzi , po prostu jakie są przyczyny staro kawalerstwa ?.

13 godzin temu, Leżaczek napisał:

Ich życie kręci się wokół hobby i pieniędzy zamiast związków. 

Powiedział kawaler, którego hobby to gierki na konsolę a zarobki nie przekraczają nawet minimalnej krajowej.

Jeśli chodzi o mnie to o mało co nie zostałem starym kawalerem z powodu nieśmiałości. Na szczęście w porę pozbyłem się tej uciążliwej przypadłości utrudniającej życie. Zdążyłem dzięki temu poznać kobietę mojego życia, zanim poznałby ją kto inny. 

3 minuty temu, HajleSyllasje napisał:

W związki nie zamierzam się babrać.

No i dzieki Bogu jesli masz taki stosunek do kobiet.

Co do starych kawalerow to od jakiego wieku mozna powiedziec stary kawaler? Mam kolegow, ktorzy sa singlami, ale sytuacja moze sie zmienic (u jednego wlasnie sie zmienila w wieku 40 lat).

Znam jednego 60+ pana, ktory nigdy sie nie ozenil i jego chyba mozna nazwac starym kawalerem. On jest alkoholikiem, od dlugiego czasu juz nie pije, ale gdy inni zakladali rodziny to on w tym czasie pil i nie ulozyl sobie zycia. Jakis czas temu znalazl sobie partnerke,  jezdza sobie na wycieczki i spedzaja razem emeryture.