Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła Mama

Złość nastolatka na wieść o rodzeństwie

Polecane posty

Gość Gość
18 minut temu, Gość gosc napisał:

Z jakiej racji? Będzie miał 18 lat, będzie prawnie dorosły więc co rodzice mają do tego? Autorka nie wspomina, ze jest np. niepełnosprawny czy upośledzony. Czy współczesne bombelki zapominają, że mając 18 lat są już dorosłe i nikt nie ma prawnego  obowiązku ich utrzymywać? Rodzicie utrzymują dzieci po 18ste dlatego że chcą. Ale nie jest to obowiązkowe.

Z racji obowiązującego w Polsce prawa. Dokształć się w tej kwestii, bo wywalając 18-latka, który jeszcze się uczy z domu, możesz dostać pozew o alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie dramatyzuję. Masz rację. Dzieci się rodzą (bo rodzice mają popęd), rosną i odchodzą. Tylko niektóre dzieci mają przyjemne dzieciństwo i w domu rodziców czują się jak we własnym domu, a inne dzieci czują się jak intruzi i czekają tylko, żeby jak najszybciej móc wyfrunąć z domu rodziców.

Mieszkanie w domu, z którego zrobiony został żłobek, dla młodego człowieka do przyjemności nie należy.

PS. Wypowiada się z perspektywy dużo starszej siostry, która po pojawiniu się noworodka w domu, nie marzyła o niczym innym jak o wyprowadzce.

Ja też mam 15 lat młodszego brata i jakoś nie chciałam uciekać ale ja nie byłam nigdy rozpuszczoną księżniczką jak ty, której się wszystko należy, bo rodzice mnie wychowywali, a nie hodowali jak ciebie. Nie powiem że tego nie odczułam  ale bez przesady.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie dramatyzuję. Masz rację. Dzieci się rodzą (bo rodzice mają popęd), rosną i odchodzą. Tylko niektóre dzieci mają przyjemne dzieciństwo i w domu rodziców czują się jak we własnym domu, a inne dzieci czują się jak intruzi i czekają tylko, żeby jak najszybciej móc wyfrunąć z domu rodziców.

Mieszkanie w domu, z którego zrobiony został żłobek, dla młodego człowieka do przyjemności nie należy.

PS. Wypowiada się z perspektywy dużo starszej siostry, która po pojawiniu się noworodka w domu, nie marzyła o niczym innym jak o wyprowadzce.

Im nie przetlumaczysz, bo nigdy nie byli w takiej sytuacji. Ja z reszta tez, ale pamietam jeszcze jak to bylo byc dzieckiem i nastolatkiem, a do rodzicielstwa podchodze nie na zasadzie : urodzilam cie to stul pysk. Pewnie dlatego, ze moi rodzice wychowywali mnie w podobny sposob, szanowali mnie jako czlowieka, ktory ma wlasne zdanie i pragnienia. Tu, zakladam ze wiele osob bylo wychowywane jak psy i teraz podchodza do tego w ten sam sposob, bo chca w koncu poczuc sie "kims". 

Rodzenie kolejnego dziecka w tym wieku, majac juz jedno dorastajace jest skrajnie nieodpowiedzialne. Tak samo jak rodzenie w wieku nastoletnim. I niewazne czy z wpadki czy z egoistycznych zachcianek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gosc napisał:

Z jakiej racji? Będzie miał 18 lat, będzie prawnie dorosły więc co rodzice mają do tego? Autorka nie wspomina, ze jest np. niepełnosprawny czy upośledzony. Czy współczesne bombelki zapominają, że mając 18 lat są już dorosłe i nikt nie ma prawnego  obowiązku ich utrzymywać? Rodzicie utrzymują dzieci po 18ste dlatego że chcą. Ale nie jest to obowiązkowe. 

Nikt nikogo nie wywala. Ale skoro mu źle, może się wyprowadzić po 18stce, zarobić na siebie. Poza tym rodzice nie muszą mu się tłumaczyć ze swoich decyzji.

 A taki 16letni synalek wściekający się, że będzie miał rodzeństwo nie jest egoistą zapatrzonym w siebie? Nie pomyślał, że matka może chciała dziecko? Miała go pytać o zdanie? Może o pozwolenie? Phi... Nie on będzie go utrzymywał, więc nie wiem kto tu jest egoistą. Matka ma usuwać ciążę, bo 16letni bombelek chce być jedynakiem? No błagam cię..

A czy taki 16latek nie ma w d...pie zdania matki? I nie jest skupiony tylko na sobie? Kto tu jest egoistą? 

 To dzieciak mieszka u rodziców i jest na ich utrzymaniu a nie odwrotnie. Więc to rodzice decydują o nim a nie on o nich. Nikt nikogo nie wygania ale jak paniczowi nie podoba się to wraz z 18stką może się wyprowadzić i samemu utrzymywać, skoro tak źle mu przy rodzicach. A rodzicie nie muszą konsultować swoich decyzji z 16latkiem. Nie muszą też pytać o pozwolenie na seks i błogosławieństwo. Są dorosli i robią jak chcą. Syn może to akceptować lub nie. I tyle. 

Dzieci na świat się nie proszą. To nie wina dziecka, że się urodziło w takiej a nie innej rodzinie, że ma egoistów za rodziców. To rodzice go chcieli mieć zaspokając (jak się okazuje) jego kosztem swoje popędy, a nie odwrotnie.

Popęd zaspokojony, trzeba zaspokoić kolejny, więc narzędzie, którym zaspokoiło się popęd sprzed 16 lat trzeba wywalić z domu, jak mu się coś nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Precz z ...ami napisał:

A wg Ciebie de/bilko to rozumiem dzieci mogą być tylko w odstępie roku? Ja miałam 6 lat kiedy urodziła się moja siostra i wg takiego imbecyla jak ty już też jej nie powinno być, a moi rodzice to egoiści. Ona też płakała i nie dawała żyć do 2 lat czyli kiedy ja musiałam już się wysypiać do szkoły, uczyć się, ćwiczyć na pianinie i odrabiać lekcje. Mimo, że mieliśmy duży dom, ja miałam swój pokój to i tak było to uciążliwe ale bez przesady. To jest normalna sprawa, a twoje przejaskrawianie w ogóle się nie trzyma kupy i nijak nie pasuje do tego tematu. Jesteś poyebana i tyle.

Ale rynsztok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
19 minut temu, Gość Gość napisał:

Hit dekady. Cała rzesza psychologów powinna kłaniać ci się w pas 🙂

Psycholodzy nie, ale za to kafeteryjne przyglupy juz tak. Klekaj skarbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja też mam 15 lat młodszego brata i jakoś nie chciałam uciekać ale ja nie byłam nigdy rozpuszczoną księżniczką jak ty, której się wszystko należy, bo rodzice mnie wychowywali, a nie hodowali jak ciebie. Nie powiem że tego nie odczułam  ale bez przesady.

 

Masz inny charakter. Nie wiem czy bycie itrowertykiem to kwestia wychowania czy hodowania? Myslisz, że tak?

Mi nie chodziło o to, że mi się wszystko należy. Najzwyczajniej w świecie chciałam spokoju. A to się skończyło z chwilą pojawienia się siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Masz inny charakter. Nie wiem czy bycie itrowertykiem to kwestia wychowania czy hodowania? Myslisz, że tak?

Mi nie chodziło o to, że mi się wszystko należy. Najzwyczajniej w świecie chciałam spokoju. A to się skończyło z chwilą pojawienia się siostry.

Dodam jeszcze, że do dziś nie lubię dzieci (nigdy ich nie lubiłam) i mnie zwyczajnie drażni ich obecność. Na swoje się nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witka

Wpadka to moze byc do powiedzmy 16 roku zycia, jak sie jest jeszcze dzieciakiem i mozna nie znac dokladnego dzialania antykoncepcji, pozniej jest glupota, a w wieku autorki to juz...nie dokoncze bo mi ocenzuruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Posiadanie rodzenstwa nie jest krzywda. Trzeba byc niesamowitym egoista by tak to przyjmowac. I nie wazne czy dziecko ma 2 czy 16 lat. To rodzice decyduja o swoim zyciu i tym jak ich rodzina bedzie wygladac a nie nastolatek. On moze sie boczyc. Jego prawo i w sumie tylko tyle moze. Ktos tu pisal o zemscie poprzez bunt. No coz rodzice za to moga przykrecic kurek z pieniedzmi a to takiego mlodego egoiste bedzie bolalo bardziej niz posiadanie rodzenstwa. Jesli dostaniecie super prace z kilka razy wiekszymi zarobkami na drugim koncu kraju to tez bedziecie sie dziecka pytac czy sie przeprowadzacie czy tez zrobicie to co uznacie za sluszne? 

Mlody bedzie mial prawo do decydowania jak zalozy wlasny dom i rodzine, w tej chwili ma obowiazek sie dostosowac. I tak za chwile wyfrunie bo to juz prawie dorosly czlowiek. No bez przesady. Dzieciocentryzm w natarciu. Trzeba by na glowe upasc by plany prokreacyjne ustalac z dziecmi. To nie jest kwestia w ktorej by mialy cokolwiek do powiedzenia. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Czyli dom rodziców, w który mieszka dziecko to nie dom dziecka? Dziecko nie jest wswoim domu?

Moja droga dziecko jest u siebie w domu ale to nie ono ustala zasady, bo jest pod opieką rodziców i nie ma pełni ich praw. Właśnie z takiego traktowania dziecka jako osoby decyzyjnej, na równi z dorosłymi, którzy mają prawo decydować o rodzinie, a jednocześnie traktowania go jak dziecko któremu sie wszystko należy, którym się opiekujemy - czyli same wisienki z tortu - mamy potem ludzi roszczeniowych i kompletnie nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ags napisał:

Posiadanie rodzenstwa nie jest krzywda. Trzeba byc niesamowitym egoista by tak to przyjmowac. I nie wazne czy dziecko ma 2 czy 16 lat. To rodzice decyduja o swoim zyciu i tym jak ich rodzina bedzie wygladac a nie nastolatek. On moze sie boczyc. Jego prawo i w sumie tylko tyle moze. Ktos tu pisal o zemscie poprzez bunt. No coz rodzice za to moga przykrecic kurek z pieniedzmi a to takiego mlodego egoiste bedzie bolalo bardziej niz posiadanie rodzenstwa. Jesli dostaniecie super prace z kilka razy wiekszymi zarobkami na drugim koncu kraju to tez bedziecie sie dziecka pytac czy sie przeprowadzacie czy tez zrobicie to co uznacie za sluszne? 

Mlody bedzie mial prawo do decydowania jak zalozy wlasny dom i rodzine, w tej chwili ma obowiazek sie dostosowac. I tak za chwile wyfrunie bo to juz prawie dorosly czlowiek. No bez przesady. Dzieciocentryzm w natarciu. Trzeba by na glowe upasc by plany prokreacyjne ustalac z dziecmi. To nie jest kwestia w ktorej by mialy cokolwiek do powiedzenia. 

 

A czy rzozumiesz, że taki 16-latek jest żywą istotą i decyzje jego rdziców wpływają na jego życie? Szczególnie tak poważne decyzje jak ta o rodzeństwie? Rodzice decydując o swoim życiu decydują również o zyciu swoich dzieci. Tak obecnych jak i przyszłych.

Rację masz natomiast, że młody póki co musi się dostosować. Ale czas mieszkania z rodzcami i rodzeństwem może być najgorszym czasem w jego życiu. Rodziców to oczywiście nie obchodzi, bo to oni rządzą, ale chłopak może kiedyś źle wspominać swoją młodość w domu rodzinnym.

A przykręcenie "kurka z pieniędzmi" bo chłopakowi się niepodobają zmiany w jego życiu, zmiany o których nie on decydował jest zwyczajnym swiństwem.

A czy przykrecenie "kurka z pieniędzmi" będzie bolało bardziej? Niekoniecznie. Dla niektórych przebywanie pod jednym dachem z małymi dziećmi jest dużo większym problemem niż brak kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Moja droga dziecko jest u siebie w domu ale to nie ono ustala zasady, bo jest pod opieką rodziców i nie ma pełni ich praw. Właśnie z takiego traktowania dziecka jako osoby decyzyjnej, na równi z dorosłymi, którzy mają prawo decydować o rodzinie, a jednocześnie traktowania go jak dziecko któremu sie wszystko należy, którym się opiekujemy - czyli same wisienki z tortu - mamy potem ludzi roszczeniowych i kompletnie nieprzystosowanych do życia w społeczeństwie.

A co można powiezieć o rodzicach, którzy koniecznie muszą zaspokoić swój popęd nie licząc się z innymi? Czy to nie egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Im nie przetlumaczysz, bo nigdy nie byli w takiej sytuacji. Ja z reszta tez, ale pamietam jeszcze jak to bylo byc dzieckiem i nastolatkiem, a do rodzicielstwa podchodze nie na zasadzie : urodzilam cie to stul pysk. Pewnie dlatego, ze moi rodzice wychowywali mnie w podobny sposob, szanowali mnie jako czlowieka, ktory ma wlasne zdanie i pragnienia. Tu, zakladam ze wiele osob bylo wychowywane jak psy i teraz podchodza do tego w ten sam sposob, bo chca w koncu poczuc sie "kims". 

Rodzenie kolejnego dziecka w tym wieku, majac juz jedno dorastajace jest skrajnie nieodpowiedzialne. Tak samo jak rodzenie w wieku nastoletnim. I niewazne czy z wpadki czy z egoistycznych zachcianek. 

Nikt nie mówi że "urodziłam Cię to stul pysk" nie popadają w skrajności. Chodzi o to, że nie może być tak, że nastolatek odstawia histerie i rodzice nie mogą decydować czy chcą mieć więcej dzieci. Póki co to ten chłopak wyznaje zasadę "urodziłem się więc stul pysk" 

Ja też mam kilkanaście lat młodsze rodzeństwo bo długo byłam jedynaczką i nikt mnie o zdanie nie pytał ale byłabym ostatnią szują gdybym po tych wszystkich latach miłości moich rodziców i tego co miałam w domu, tak ich potraktowała.  W życiu bym im tak w oczy nie powiedziała. Mam na prawdę kochanych rodziców i nie wiem jak tak można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Ags napisał:

Posiadanie rodzenstwa nie jest krzywda. Trzeba byc niesamowitym egoista by tak to przyjmowac. I nie wazne czy dziecko ma 2 czy 16 lat. To rodzice decyduja o swoim zyciu i tym jak ich rodzina bedzie wygladac a nie nastolatek. On moze sie boczyc. Jego prawo i w sumie tylko tyle moze. Ktos tu pisal o zemscie poprzez bunt. No coz rodzice za to moga przykrecic kurek z pieniedzmi a to takiego mlodego egoiste bedzie bolalo bardziej niz posiadanie rodzenstwa. Jesli dostaniecie super prace z kilka razy wiekszymi zarobkami na drugim koncu kraju to tez bedziecie sie dziecka pytac czy sie przeprowadzacie czy tez zrobicie to co uznacie za sluszne? 

Mlody bedzie mial prawo do decydowania jak zalozy wlasny dom i rodzine, w tej chwili ma obowiazek sie dostosowac. I tak za chwile wyfrunie bo to juz prawie dorosly czlowiek. No bez przesady. Dzieciocentryzm w natarciu. Trzeba by na glowe upasc by plany prokreacyjne ustalac z dziecmi. To nie jest kwestia w ktorej by mialy cokolwiek do powiedzenia. 

 

Tak. To rodzice decydują o swoim życiu. Ale ciekawe jest to, że ci rodzice mają całkowicie w poważaniu czy rodzeństwo będzie żyć ze sobą dobrze czy będzie się "tarabanić" i niznosić. Totalna olewka. Rodzice chcą dzidziusia i koniec. Kropka. Ale to, że temu dzidziusiowi starsze rodzeństwo z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie dokuczać i go nieznosić to już nie ich problem. To, że starsze dziecko nie chce rodzeństwa i będzie nieszczęśliwe w związku z pojawianiem się tego rodzeństwa, to też ich nie obchodzi. Dzieci są nieważne. Ważne, że rodzce zrealizowali swój plan odnośnie kształtu "rodziny".

Można i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Lidka napisał:

Nikt nie mówi że "urodziłam Cię to stul pysk" nie popadają w skrajności. Chodzi o to, że nie może być tak, że nastolatek odstawia histerie i rodzice nie mogą decydować czy chcą mieć więcej dzieci. Póki co to ten chłopak wyznaje zasadę "urodziłem się więc stul pysk" 

Ja też mam kilkanaście lat młodsze rodzeństwo bo długo byłam jedynaczką i nikt mnie o zdanie nie pytał ale byłabym ostatnią szują gdybym po tych wszystkich latach miłości moich rodziców i tego co miałam w domu, tak ich potraktowała.  W życiu bym im tak w oczy nie powiedziała. Mam na prawdę kochanych rodziców i nie wiem jak tak można.

Sugerujesz ze chlopak zostal zle wychowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
33 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Psycholodzy nie, ale za to kafeteryjne przyglupy juz tak. Klekaj skarbie.

No toż właśnie nie mogę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

A co można powiezieć o rodzicach, którzy koniecznie muszą zaspokoić swój popęd nie licząc się z innymi? Czy to nie egoizm?

Popęd i popęd. Ty masz jakieś fiksacje z tym popędem? Żeby nie ten wstrętny i zły popęd to ani mnie, ani ciebie, ani tego gnojka by nie było więc tamten popęd jest dobry, bo dzięki niemu istniejemy ale już inne popędy są złe i egoistyczne. Ważne jest tylko to co koło naszej D... Oto nastało pokolenie skrajnych narcyzów. Niedobrze się robi jak się was czyta. 

Rodzice mają prawo mieć więcej dzieci, a to tuptanie na paluszkach wokół nastolatktów jest śmieszne. Smarki rządzą dorosłymi ludzmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Watek skupil sie na tym, ze rodzice skrzywdzili chlopaka, a jak dla mnie to rowniez i te nienarodzone jeszcze dzieci zostaly skrzywdzone wiekiem rodzicow i przepascia ze starszym bratem. No ale co tam. Najwazniejsi sa rodzice i ich udane zycie seksualne niczym u nastolatkow z pognieciona gumka z portfela pod wplywem upojenia alkoholowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Sugerujesz ze chlopak zostal zle wychowany?

Tak, skoro tak zareagował. Autorka poniekąd sama sobie jest winna skoro w ten sposób wychowała dziecko ale jeszcze nie jest za późno żeby to wychować wreszcie i teraz jest dobra mu temu okazja. Trochę pokory i zejście z piedestału mu się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Sugerujesz ze chlopak zostal zle wychowany?

Dobrze wytresowany... tfu... wychowany chłopak powienien zawsze z pokorą pełną aprobatą przyjmować wszystkie decyzje swoich rodziców i nie mieć własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

Popęd i popęd. Ty masz jakieś fiksacje z tym popędem? Żeby nie ten wstrętny i zły popęd to ani mnie, ani ciebie, ani tego gnojka by nie było więc tamten popęd jest dobry, bo dzięki niemu istniejemy ale już inne popędy są złe i egoistyczne. Ważne jest tylko to co koło naszej D... Oto nastało pokolenie skrajnych narcyzów. Niedobrze się robi jak się was czyta. 

Rodzice mają prawo mieć więcej dzieci, a to tuptanie na paluszkach wokół nastolatktów jest śmieszne. Smarki rządzą dorosłymi ludzmi. 

Tak. Płodzenie dzieci to zaspokajanie egoistycznego popędu. Masz rację. Bez tego by nas nie było. Ale czy płodzenie dzieci jest ZAWSZE dobre? Śmiem wątpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witka
2 minuty temu, Gość Lidka napisał:

Tak, skoro tak zareagował. Autorka poniekąd sama sobie jest winna skoro w ten sposób wychowała dziecko ale jeszcze nie jest za późno żeby to wychować wreszcie i teraz jest dobra mu temu okazja. Trochę pokory i zejście z piedestału mu się przyda.

Dobra okazja to jest do aborcji. Skoro twierdzisz ze zle go wychowala to po co niszczyc kolejne dzieci hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witka
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tak. Płodzenie dzieci to zaspokajanie egoistycznego popędu. Masz rację. Bez tego by nas nie było. Ale czy płodzenie dzieci jest ZAWSZE dobre? Śmiem wątpić.

Jakby temat byl o 15latce w ciazy to by wjechali na to, ale juz wpadka 40latki z doroslym synem jest super! 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Watek skupil sie na tym, ze rodzice skrzywdzili chlopaka, a jak dla mnie to rowniez i te nienarodzone jeszcze dzieci zostaly skrzywdzone wiekiem rodzicow i przepascia ze starszym bratem. No ale co tam. Najwazniejsi sa rodzice i ich udane zycie seksualne niczym u nastolatkow z pognieciona gumka z portfela pod wplywem upojenia alkoholowego.

Mniej więcej o tym pisałam już wcześniej.

żłe relacje ze starszym bratem i jego wrogość od chwili urodzenia nie będzie dobra dla tych dzieci.

Ale oczywiście rodzice mają prawo decydować o prokreacji obojętnie jaki los będzie czekał ludzi, których spłodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Dzieci na świat się nie proszą. To nie wina dziecka, że się urodziło w takiej a nie innej rodzinie, że ma egoistów za rodziców. To rodzice go chcieli mieć zaspokając (jak się okazuje) jego kosztem swoje popędy, a nie odwrotnie.

Popęd zaspokojony, trzeba zaspokoić kolejny, więc narzędzie, którym zaspokoiło się popęd sprzed 16 lat trzeba wywalić z domu, jak mu się coś nie podoba.

Wiekszych bzdur dawno nie czytalam..

Poped z przed 16 latjak mu sie cos niepodoba to droga wolna za 2 lata 😉

Juz go widze jak sie wyprowadza..

Tacy tylko mocni w gebie 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Dobrze wytresowany... tfu... wychowany chłopak powienien zawsze z pokorą pełną aprobatą przyjmować wszystkie decyzje swoich rodziców i nie mieć własnego zdania.

Oczywiscie, ze tak !

Swoje zdanie bedzie okazywal jak bedzie samodzielny i niezalezny od rodzicow.

a tak to buzka w kubel..

Zawsze moze sie wyprowadzic jak mu sie niepodoba. Ciekawe czy za alimenty bedzie tak sobie zyl beztrosko jak poddachem u rodzicow ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Wiekszych bzdur dawno nie czytalam..

Poped z przed 16 latjak mu sie cos niepodoba to droga wolna za 2 lata 😉

Juz go widze jak sie wyprowadza..

Tacy tylko mocni w gebie 😛

Dobra matka z ciebie. Nie podoba się, to won!

Dziecko też tak ciebie kiedyś potraktuje. W sumie zasługujesz na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Oczywiscie, ze tak !

Swoje zdanie bedzie okazywal jak bedzie samodzielny i niezalezny od rodzicow.

a tak to buzka w kubel..

Zawsze moze sie wyprowadzic jak mu sie niepodoba. Ciekawe czy za alimenty bedzie tak sobie zyl beztrosko jak poddachem u rodzicow ..

Pod dachem u rodziców, którzy z domu zrobili żłobek?

No lepiej żyć samemu za alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Oczywiscie, ze tak !

Swoje zdanie bedzie okazywal jak bedzie samodzielny i niezalezny od rodzicow.

a tak to buzka w kubel..

Zawsze moze sie wyprowadzic jak mu sie niepodoba. Ciekawe czy za alimenty bedzie tak sobie zyl beztrosko jak poddachem u rodzicow ..

Buzka w kubel to ci twoje dzieci na starosc powiedza jak bedziesz oczekiwala pomocy i szczala pod siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×