Awantura w domu.

Od wczoraj awantura w domu. W TV po raz kolejny pokazali jak kościół tuszuje przestępstwo pedofilii. Sąd biskupi uniewinnił księdza pedofila, a  uznał małego chłopczyka współwinnym. Obruszyłem się, bo już mam szczerze dość tej sytuacji. Coś powiedziałem, a żona jak zwykle, że nie wszyscy księża są tacy, że są też dobrzy, że  chodzimy do kościoła nie dla księdza.  Nie wytrzymałem i  nawrzeszczałem na nią, że setny raz to od niej  słyszę, ale ani razu z jej ust nie słyszałem słowa współczucia dla ofiar, zawsze tylko broni księży. Mam jej dość. 

I slusznie, ze masz jej dosc. Wlasnie takie owce, jak towja zona, zapewniaja kosciolowi od wiekow przezycie, na jakie zbrodnie by sobie nie pozwolil. Zapytaj ja przy okazki, dla kogo chodzicie do kosciola. Dla obrazkow i rzezb jezusa na krzyzu? Dla brudnej wody zwanej swiecona? Bog oczekuje od niej chodzenia do kosciola, poniewaz tylko tam jest?