Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy pracodawca ma prawo cofnąć mnie z urlopu wypoczynkowego?

Polecane posty

Gość gość

Hej,

w grafiku wynegocjowałam urlop dopiero na wrzesień od 16.09 na 2 tygodnie, jako że pogoda prawdopodobnie będzie już kapryśna jedyne rozwiążanie to z mężem i synkiem pojechać do rodziny na Mazury i zrobić sobie tournee a to po Elblągu a to po Olsztynie. Zespół jest mały, gonią terminy, więc jak jedna osoba idzie na urlop to musi część obowiązków delegować na kolejną. Nierzadko wiąże się to z pracą na wzmożonych obrotach. Ja jestem na umowie o prace zatrudniona... Nie powiem, czekałam choćby i na te dni wolne, ale pojawił się problem. Jakiś czas temu przyszła nam "pomóc" młoda dziewczyna po studiach, jako że miasto nie jest wielkie to wiem, że jej rodzina jest majętna i wpływowa, więc dziewczyna ma pstro w głowie bo i przyszłość ma już w sumie zapewnioną. Między innymi musiałam przekazać jej część obowiązków... no i ta dziś wypaliła... że trafiła się okazja i w weekend ona wylatuje do Meksyku na 3 tygodnie z chłopakiem, ale super... Szef ppwiedział, że chyba jej się coś pomyliło, że teraz mój czas urlopu na co ona odparła, że w czym problem przecież po to zgodziła się na umowe zlecenie aby nie być związana koniecznościa zgłaszania wolnego, za który i tak nie pobierze wynagrodzenia. Jak szef zasugerował po co jej pracownik z takim podejściem odrzekła, że dobrze jak wróci sobie po 3 tygodniach urlopu to niech sobie podejmie decyzje czy zamierza z nią przedłużać współprace. Słowem pełna beztroska, o innych (w tym i o mnie) nie pomyślała.

I tak się zastanawiam czy w tej sytuacji szef ma prawo mi cofnąć urlop? Akurat będzie to gorący okres i ciężko będzie zrealizować obowiązki przy stanie -2 pracowników przy stanowiskach. Boje się, że może mnie wezwać z urlopu na stanowisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna

Chodzi o odmowienie przyznanago urlopu jeszcze przed jego rozpoczeciem ? To mozliwe, ale wtedy firma musi zwrocic straty za ewentualne rezerwacje. Gdy juz zaczniesz urlop, a wiec minute po zakonczeniu pracy w dzien poprzedzajacy urlop (zapewne piatek 14 wrzesnia) to szef moze ciebie wezwac tylko wtedy, gdy bedziesz taka glupia i zostawisz wlaczona komorke. Po prostu nie ma ciebie, jestes na urlopie. Nie masz obowiazku byc pod telefonem podczas twojego czasu wolnego i podczas urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jezu, nie znam odpowiedzi na pytanie w temacie, ale jak mnie zirytowała egoistyczna siksa aż brak słów ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość bezczelna napisał:

Chodzi o odmowienie przyznanago urlopu jeszcze przed jego rozpoczeciem ? To mozliwe, ale wtedy firma musi zwrocic straty za ewentualne rezerwacje. Gdy juz zaczniesz urlop, a wiec minute po zakonczeniu pracy w dzien poprzedzajacy urlop (zapewne piatek 14 wrzesnia) to szef moze ciebie wezwac tylko wtedy, gdy bedziesz taka glupia i zostawisz wlaczona komorke. Po prostu nie ma ciebie, jestes na urlopie. Nie masz obowiazku byc pod telefonem podczas twojego czasu wolnego i podczas urlopu.

Dziękuje za udzieloną mi odpowiedź. Rezerwacji nie będziemy mieli, gdyż planowaliśmy pojechać na Mazury do rodziny i stamtąd mieć baze wypadową czy to do Olsztyna czy też do Elbląga a może nawet i Sopot. Praktyką koleżeńską jest u nas, że przy delogowanych obowiązwiach jednak komórkę zostawia się przy sobie i w razie awarii, komplikacji w dokumentacji komunikuje z osobami w biurze. Tradycyjnie kontrakt może spaść lub też dana osoba nie wygrzebie się  z roboty po powrocie do zakładu. Zmierzam do tego, że ciężko mi będzie ją ot tak wyłączyć pod groźbą telefonu od szefa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z samego urlopu pracodawca nie ma prawa ściągnąć pracownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

A jak u was ze zgłaszaniem urlopu? 

U nas od kiedy robi się wszystko przez system to skończyło się wyzwanie pracownika z urlopu.teraz urlop wprowadzamy nawet parę miesięcy wcześniej, jak jest zatwierdzony to idziemy na urlop choćby gówna lecialy, nie masz obowiązku odbierania telefonu na urlopie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to skoro pogoda kapryśna, to zarezerwujcie sobie wczasy poza PL, też będziesz w patowej sytuacji, wyłącz telefon i baw się dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to skoro pogoda kapryśna, to zarezerwujcie sobie wczasy poza PL, też będziesz w patowej sytuacji, wyłącz telefon i baw się dobrze. 

Brak funduszy, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Brak funduszy, niestety...

No to musisz twardo stać przy swoim. Jak raz dasz sobie wejść na głowę, to będą po niej tańczyć już zawsze. To nie jest jakaś sytuacja sensowna i uzasadniona, w której trzeba powiedzieć trudni i wyciągnąć wszystkie ręce na pokład, tylko błąd pracodawcy w zatrudnieniu niekompetentnej osoby i niech pije to piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

No to musisz twardo stać przy swoim. Jak raz dasz sobie wejść na głowę, to będą po niej tańczyć już zawsze. To nie jest jakaś sytuacja sensowna i uzasadniona, w której trzeba powiedzieć trudni i wyciągnąć wszystkie ręce na pokład, tylko błąd pracodawcy w zatrudnieniu niekompetentnej osoby i niech pije to piwo.

pracodawcy? a co on winny, że trafił się mu ktoś pokroju janusza pracy? młode pokolenia nie są nauczone systematyczności, obowiązków i ciężkiej pracy. dla niego sytuacja jest tak samo trudna, gdyż jak autorka zasugerowała będą stać kontrakty, będą straty, niespłacone kredyty długofalowo i zakład się zwinie a autorka pójdzie na kuroniówkę - jak wnioskuje w Warszawie nie pracuje. ja bym się na miejscu autorki zastanowiła czy tym razem nie pójść na rękę chlebodawcy w trudnym położeniu, szczególnie, że relacje są tam osobiste i tym bardziej ciężko postawić człowieka w trudnym położeniu. może dzięki temu nawet jakaś podwyżkę wynegocjuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guest11
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Z samego urlopu pracodawca nie ma prawa ściągnąć pracownika.

Bzdura! Art. 167 Kodeksu Pracy...

Pracodawca ma prawo odwołać trwający urlop, jednak nie może zrobić tego w sytuacji, kiedy ma możliwość zapewnienia zastępstwa pracownika lub gdy robi to ze względu na okoliczności, o których miał wiedzę już w chwili, gdy pracownik rozpoczynał urlop.

Jest jednak haczyk 🙂

O ile pracodawca nie wyda takiego polecenia, pracownik nie musi informować pracodawcy gdzie wyjeżdża na urlop, ani nie musi zapewnić pracodawcy możliwości swobodnego z nim kontaktu. Skoro pracodawca nie będzie mógł skontaktować się z pracownikiem, to nie będzie mógł mu wydać polecenia przerwania urlopu...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
58 minut temu, Gość gość napisał:

Jakiś czas temu przyszła nam "pomóc" młoda dziewczyna po studiach, jako że miasto nie jest wielkie to wiem, że jej rodzina jest majętna i wpływowa, więc dziewczyna ma pstro w głowie 

 

8 minut temu, Gość gość napisał:

pracodawcy? a co on winny, że trafił się mu ktoś pokroju janusza pracy?

Ano to chyba wiedza tajemna nie była. To niech sobie chlebodawca zastępuje grażynę pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Czyli w piątek wyłącz telefon i ariwderczi roma 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

 

Ano to chyba wiedza tajemna nie była. To niech sobie chlebodawca zastępuje grażynę pracy.

No tak teraz prywaciarz to największy gnój, gdyż nie zatrudnił kontrwywiadu by grzebała w życiu kandydatki weryfikując ją pod kątem wydajności w pracy.

A o tym, że żadna wiedzą tajemną nie jest jej pochodzenie oznajmiła autorka a nie ów zapchlony hrrr tfu! prywaciarz. Biurwy w pracy często plotkują i marnują na to roboczogodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może Cię sciagnac z urlopu ale wtedy ma obowiązek zwiększyć Ci limit urlopowy o wykorzystane dni-np miałaś cały urlop na ten rok czyli 26 dni, ściąga Cię po wykorzystaniu 3 dni urlopu- po powrocie do pracy znów masz prawo do 26 dni urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

No tak teraz prywaciarz to największy gnój, gdyż nie zatrudnił kontrwywiadu by grzebała w życiu kandydatki weryfikując ją pod kątem wydajności w pracy.

A o tym, że żadna wiedzą tajemną nie jest jej pochodzenie oznajmiła autorka a nie ów zapchlony hrrr tfu! prywaciarz. Biurwy w pracy często plotkują i marnują na to roboczogodziny.

daj spokój, przecież chlebodawca ma ograniczone pole manewru nawet nie może spytać o to czy ma dzieci w trakcie rozmowy rekrutacyjnej to co dopiero ze szczegółowym wywaidem dotyczącym osoby?

ile to ja się muszę nakombinować przy rekrutacji do naszej firmy by odszyfrować czy dana panienka ostatnie 2 lata nie spędziła w "pracy" na wychowawczym czy autentycznie się rozwijała na rynku pracownika... na całe szczęście są sugestywne pytania jak i FB na którym się chwalą bombelkami 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 minuty temu, Gość gość napisał:

Czyli w piątek wyłącz telefon i ariwderczi roma 😛

już Ci napisała, że takie zachowanie nie tyle byłoby na przekór prywaciarzowi, ale przede wszystkim nielojalne wobec zespołu, zniżyłąby się wówczas do poziomu omawianej siksy z pierwszego postu. taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1

Tu jest wiele wątków wartych poruszenia. Raz-jak się nie ma służbowego telefonu to odbierać go nie trzeba. Ja kiedyś byłam taka głupia, że odbierałam prywatny w dzień wolny od pracy i średnio raz na trzy telefony był tekst: "Wiem, że miałaś mieć wolne, ale jednak przyjdź do pracy" Kwestia asertywności i tego do czego sami przyzwyczailiśmy pracodawcę. Dwa to młoda pracująca na zlecenie naprawdę może pojechać i nie wrócić z urlopu, jest na innych zasadach niż etat, a pracodawca często chce mieć kogoś n śmieciówce, ale takiego który będzie robił od do jak etatowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość gość 1 napisał:

Tu jest wiele wątków wartych poruszenia. Raz-jak się nie ma służbowego telefonu to odbierać go nie trzeba. Ja kiedyś byłam taka głupia, że odbierałam prywatny w dzień wolny od pracy i średnio raz na trzy telefony był tekst: "Wiem, że miałaś mieć wolne, ale jednak przyjdź do pracy" Kwestia asertywności i tego do czego sami przyzwyczailiśmy pracodawcę. Dwa to młoda pracująca na zlecenie naprawdę może pojechać i nie wrócić z urlopu, jest na innych zasadach niż etat, a pracodawca często chce mieć kogoś n śmieciówce, ale takiego który będzie robił od do jak etatowiec.

ale wtedy pracodawca może iść do sądu cywilnego i założyć sprawę o straty dla firmy wynikające z opuszczenia stanowiska pracy, ja bym tak zrobiła na jego miejscu z pasożytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
18 minut temu, Gość gość napisał:

ale wtedy pracodawca może iść do sądu cywilnego i założyć sprawę o straty dla firmy wynikające z opuszczenia stanowiska pracy, ja bym tak zrobiła na jego miejscu z pasożytem

ale bym się uśmiała jakbym zobaczyła taki pozew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

teoretycznie ma prawo, ale do końca bo w razie urlopu pracownika inni powinni być w stanie bezproblemowo przejąć jego obowiązki, a ze braki w kadrze sobie zapycha zleceniobiorcami to już jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość aaa napisał:

ale bym się uśmiała jakbym zobaczyła taki pozew

to by się uśmiał twój obecny pracodawca gdybyś mu oznajmiła, że musisz wziąć wolne, gdyż stajesz na wokandzie w związku z opuszczeniem miejsca zatrudnienia 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

to by się uśmiał twój obecny pracodawca gdybyś mu oznajmiła, że musisz wziąć wolne, gdyż stajesz na wokandzie w związku z opuszczeniem miejsca zatrudnienia 😉

w poprzedniej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
7 minut temu, Gość gość napisał:

to by się uśmiał twój obecny pracodawca gdybyś mu oznajmiła, że musisz wziąć wolne, gdyż stajesz na wokandzie w związku z opuszczeniem miejsca zatrudnienia 😉

jest mowa o umowie zlecenie i dokształć się zanim zaczniesz gadać o sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pracodawca chciał być cwany i zamiast zatrudnić na etat zatrudnił na zlecenie, chciał zaoszczędzić a tu życie go zrobiło w trąbę 😉 dziewczyna nie była zobowiązana i takie są realia, jakby np nagle zachorowała to nikt by się nie przejął tylko zostałaby bez pracy i żadnego zabezpieczenia

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Pracodawca chciał być cwany i zamiast zatrudnić na etat zatrudnił na zlecenie, chciał zaoszczędzić a tu życie go zrobiło w trąbę 😉 dziewczyna nie była zobowiązana i takie są realia, jakby np nagle zachorowała to nikt by się nie przejął tylko zostałaby bez pracy i żadnego zabezpieczenia

 

 

nie jego tylko tą laske która może mieć cofnięty urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

pracodawcy? a co on winny, że trafił się mu ktoś pokroju janusza pracy? młode pokolenia nie są nauczone systematyczności, obowiązków i ciężkiej pracy. dla niego sytuacja jest tak samo trudna, gdyż jak autorka zasugerowała będą stać kontrakty, będą straty, niespłacone kredyty długofalowo i zakład się zwinie a autorka pójdzie na kuroniówkę - jak wnioskuje w Warszawie nie pracuje. ja bym się na miejscu autorki zastanowiła czy tym razem nie pójść na rękę chlebodawcy w trudnym położeniu, szczególnie, że relacje są tam osobiste i tym bardziej ciężko postawić człowieka w trudnym położeniu. może dzięki temu nawet jakaś podwyżkę wynegocjuje?

Nie wierze ze ktos mowi takie rzeczy. Autorko pod zadnym pozorem nie ulegaj szefowi, ktory jak przyjdzie co do czego to nie bedzie mial zadnych skrupolow, aby ratowac swoj interes i nawet Cie wyrzuci, zeby nie stracic. To jest biznes. Sama mowisz ze udalo Ci sie wynegocjowac urlop dopiero na wrzesien, czyli pracodawce nie interesowalo, ze bedziesz miala zla pogode na urlop. 

Ja tez bylam uczciwym i ugodowym pracownikiem, przychodzilam do pracy w weekendy i sama siedzialam w biurze jak mnie szef poprosil, na zwolnieniu siedzialam pod telefonem, a jak przyszlo co do czego to zostalam zwolniona, bo moje stanowisko sie nie oplacalo. Nigdy wiecej takiego bledu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość aaa napisał:

nie jego tylko tą laske która może mieć cofnięty urlop

jak sobie pozwoli, tak będzie miała, niech się nie ugina przed pracodawcą, porady już dostała, niech myśli o sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1

Młoda na śmiecówce ma pełne prawo jechać sobie na urlop "bo tak", ona pracuje pewnie na godziny, ile godzin wyrobi, tyle jej zapłacą i to jej wybór ile pracuje. Tak być powinno. Jeżeli ktoś oczekuje, że będzie pracować według grafiku to powinna mieć etat jak inni i takie jak etatowiec przywileje, więc może młoda się obija, ale tu ma racje, etat to nie zlecenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość 1 napisał:

Młoda na śmiecówce ma pełne prawo jechać sobie na urlop "bo tak", ona pracuje pewnie na godziny, ile godzin wyrobi, tyle jej zapłacą i to jej wybór ile pracuje. Tak być powinno. Jeżeli ktoś oczekuje, że będzie pracować według grafiku to powinna mieć etat jak inni i takie jak etatowiec przywileje, więc może młoda się obija, ale tu ma racje, etat to nie zlecenie.

Pewnie ze tak, głupia by była gdyby zrezygnowała z takiej okazji wycieczki dla jakiegos marnego zlecenia. Autorki, twój pracodawca to Janusz biznesu 😉 ty na szczęście masz swoje prawa jako osoba na etacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×