Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa

depresja

Polecane posty

Gość gość

Droga autorko myślę, że zanadto idealizujesz miłość. To, że jakiś facet by się w tobie zakochał to by było tylko na chwile, bo to tak właśnie działa na chwile. Zakochanie się wypala i zostaje szara rzeczywistość a potrzeba potem dużo samozaparcia aby trwać w np. małżeństwie. Większość mężatek ma permanentnego doła na co dzień, a niektóre mają to samo co ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
10 godzin temu, Gość gość napisał:

Droga autorko myślę, że zanadto idealizujesz miłość. To, że jakiś facet by się w tobie zakochał to by było tylko na chwile, bo to tak właśnie działa na chwile. Zakochanie się wypala i zostaje szara rzeczywistość a potrzeba potem dużo samozaparcia aby trwać w np. małżeństwie. Większość mężatek ma permanentnego doła na co dzień, a niektóre mają to samo co ty.

Nie wiem, zauroczenie wedlug mnie trwa na chwile ,a milosc jest albo jej nie ma i ci ktorzy jej nie znalezli, to jej szukaja.Mysle ze milosc nadaje sens zyciu ,ale taka prawdziwa milosc, czysta od serca.Ale w dzisiejszym swiecie ciezko ja znalez, albo latwo znalez tylko nielicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ewa a czy Ty mieszkasz w małej miejscowości? Piszesz, że kiedyś pracowałaś, a czemu już nie pracujesz? Jesteś na zwolnieniu lekarskim czy zostałaś zwolniona z pracy? Rozejrzyj się wokół może jakaś sąsiadka czy córka sąsiadki może jakaś kuzynka twoja czy dawna koleżanka, znajoma, może jest ktoś z kimś mogłabyś się zaprzyjażnić, wtedy byście mogły gdzieś razem wychodzić i  łatwiej by Ci było poznać jakiegoś pana. Ewa nie wyszło Ci z ojcem twojego dziecka ale to nie znaczy, że będziesz sama, różni są faceci. A nie myślałaś żeby może przez jakieś biuro matrymonialne spróbować kogoś poznać. Bo sama napisałaś, że nigdzie nie wychodzisz to może zastanów się czy przez biuro nie warto kogoś poznać.

Mieszkam w malym miasteczku i nie mam zupelnie nikogo, z kim bym mogla gdzies wychodzic i porozmawiac.Poznalam kilka pan ,w szpitalu psychiatrycznym ,ale to sa kobiety w wieku mojej matki i maja po 60lat i z niekazda mam kontakt, wlasciwie tylko z jedna , zreszta takie kontakty ze szpitala szybko sie urywaja. W moim wieku nie mam nikogo, a dodam tez to, ze jak bylam tylko dwa razy na terapii bo akurat tak wyszlo, to tam tez byly tylko same stare baby, nie obrazajac nikogo. W moim wieku na terapii niebylo nikogo. Przez biuro to niechce nikogo ,bo tak wlasnie przez to tez mozna sie sparzyc.Wolalabym zeby ktos sam mnie gdzies wychaczyl na ulicy, czy w sklepie jak ide po mleko do dziecka, ale wiem ze to sie nigdy nie wydarzy.Moja twarz jest mocno powazna, a ja niepotrafie tego zmienic i juz chyba tak zostanie ,do konca zycia. Nie pracuje, bo dalam tam wypowiedzenie, zaduze tempo na moja psychike. Moze pojde do innej pracy, zobacze jak to jeszcze bedzie ,bo narazie dziecko duzo mnie potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Masz rodzeństwo czy jesteś jedynaczką?

Mam rodzenstwo mlodsze, ale jak na rodzenstwo nie nadajemy na jednej fali i niejestesmy ze soba mocno zzyte i zorganizowane.Siostra pracuje w Niemczech i duzo jest poza domem.Ona ma swoj swiat, inny od mojego, wiele razy chcialam gdzies z nia wyjsc ,to ona niechciala, lub tam gdzie wychodzilysmy to mnie wysmiewano.Wiec to bylo bezsensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
18 godzin temu, Gość gosc napisał:

Mało troche piszesz, a powiedz, co otoczeniu w tobie przeszkadzało? Np. ten twój facet co cie porzucił, narzekał na jakies twoje konkretne cechy? Kłóciliscie się? Mam wrazenie, ze masz cos powazniejszego od depresji, ale lekarzem nie jestem. Poza tym nigdy sie nie diagnozuje przez internet. 

Nie wiem ,co moglo otoczeniu we mnie przeszkadzac.Moj facet mowil, ze niby nie mam swojego zdania, a wedlug mnie jak chce to mam swoje zdanie. Jak sobie oczy malowalam mowil, ze mam ladne oczy bo sa duze ,a potem ze nie lubi tapeciar, ze mam sie nie malowac i ze zaniedbana.Powiedzial tez mi kiedys ze, kazdy facet zemna robil co chcial i tu bym sie moze zgodzila, kazdy na mnie cos wymusza na sile, nawet gdy nie mam ochoty lub sie na to nie zgadzam.On chcial rzadzic np. nie kazal mi pieca czyscic,rozkrecac ,a ja i tak zrobilam wszystko po swojemu i umylam.Zginela srubka od pieca zrobil mi wojne, awanture i zaczelam plakac. Mowil mamusia nauczyla cie tylko sprzatac, sluzaca mamusi.Przeszkadzalo mu ze, przykladalam sie do sprzatania . W pracy mowili na mnie indywidualistka , ze jestem spokojna dziewczyna, ale mi jest dobrze z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 godziny temu, Gość ewa napisał:

Mam rodzenstwo mlodsze, ale jak na rodzenstwo nie nadajemy na jednej fali i niejestesmy ze soba mocno zzyte i zorganizowane.Siostra pracuje w Niemczech i duzo jest poza domem.Ona ma swoj swiat, inny od mojego, wiele razy chcialam gdzies z nia wyjsc ,to ona niechciala, lub tam gdzie wychodzilysmy to mnie wysmiewano.Wiec to bylo bezsensu...

a kojarzysz dlaczego cię wysmiewano? 

Moze twojemu chłopakowi chodziło o to, ze jestes małomówna? Tzn nie wiem ile mówisz, ale moze mówisz mało, skoro w pracy cię okresllali jako spokojna indywidualistkę..

Ta twoja "powazna twarz" to tez istotna informacja. Pewnie chodzi o tzw blady afekt, masz ogólnie słaba mimike twarzy, mało ruszasz brwiami, taką stęzała twarz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
Dnia 15.09.2019 o 00:17, Gość gosc napisał:

a kojarzysz dlaczego cię wysmiewano? 

Moze twojemu chłopakowi chodziło o to, ze jestes małomówna? Tzn nie wiem ile mówisz, ale moze mówisz mało, skoro w pracy cię okresllali jako spokojna indywidualistkę..

Ta twoja "powazna twarz" to tez istotna informacja. Pewnie chodzi o tzw blady afekt, masz ogólnie słaba mimike twarzy, mało ruszasz brwiami, taką stęzała twarz? 

Wysmiewano mnie ogolnie w pracy ze wszystkiego ,albo z tego co powiedzialam ,albo z tego jakie buty ,czulenka mialam a do tego skarpetki, lub z tego jaka pomadke mialam, jak sie malowalam.Ile mowie, czasami jestem az za szczera w rozmowie ,mowia inni ze szczera az do bolu, lub w ogole nie mam o czym gadac, brak tematow i po paru rozmowach juz faceci niektorzy zaliczali mnie do tej beczki zeby tylko przeleciec i kopnac w dupe.Nikt po prostu mnie nie chce dluzej poznawac, kazdy rezygnuje i to sa zarowno i kobiety i mezczyzni. Twarz mam taka jak z kamienia, ja sie w ogole nie usmiecham, wcale bo niepotrafie sie usmiechac. a usmiech na sile ,to odrazu widac, ze wymuszony jest. Nauczyciele w szkole twierdzili ze ,zamknieta w sobie ze skryta jestem, albo inni na mnie wygaduja ze mam wyskoki ,ze jakbym z ksiezyca spadla. A niektorzy faceci po paru spotkaniach, chociaz nie doszlo do seksu mowili dz/iwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
Dnia 15.09.2019 o 00:17, Gość gosc napisał:

a kojarzysz dlaczego cię wysmiewano? 

Moze twojemu chłopakowi chodziło o to, ze jestes małomówna? Tzn nie wiem ile mówisz, ale moze mówisz mało, skoro w pracy cię okresllali jako spokojna indywidualistkę..

Ta twoja "powazna twarz" to tez istotna informacja. Pewnie chodzi o tzw blady afekt, masz ogólnie słaba mimike twarzy, mało ruszasz brwiami, taką stęzała twarz? 

Na dyskotekach jak bylam mlodsza mialam ze 20l wysmiewano mnie ,z tego jak tancze. Moj facet wysmiewal ze prostej ciazy niepotrafie donosic.Czuje sie tak, jakbym byla nie z tego swiata, chyba nienadaje sie do zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Jeny kobieto odpuść sobie facetów bo trafiasz na lajzy i ...ow a szczerze nie wiem czy masz szanse na lepszych. Skup sie lepiej na dziecku. Chyba nie chcesz żeby ono kiedyś miało depresje tak jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość ewa napisał:

Na dyskotekach jak bylam mlodsza mialam ze 20l wysmiewano mnie ,z tego jak tancze. Moj facet wysmiewal ze prostej ciazy niepotrafie donosic.Czuje sie tak, jakbym byla nie z tego swiata, chyba nienadaje sie do zycia...

Ewa, nie mów, że się nie nadajesz do życia, bo to nieprawda. Może jeszcze nie trafiłaś na ludzi którzy odbierają na tych samych falach co ty, musisz być cierpliwa. Zajmij się sobą i dzieckiem, może idź na jakiś kurs, czytaj książki, rozwijaj się. A facet pewnie z czasem się znajdzie, tylko cały czas nie skupiaj się na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość ewa napisał:

Na dyskotekach jak bylam mlodsza mialam ze 20l wysmiewano mnie ,z tego jak tancze. Moj facet wysmiewal ze prostej ciazy niepotrafie donosic.Czuje sie tak, jakbym byla nie z tego swiata, chyba nienadaje sie do zycia...

Może zapisz się na kurs tańca tam  przecież też wiele osób można poznać. Staraj sie przebywać tam gdzie są ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Może zapisz się na kurs tańca tam  przecież też wiele osób można poznać. Staraj sie przebywać tam gdzie są ludzie.

Fajny to pomysl z tym tancem ,ale niechce chodzic na tance sama i wszedzie sama, sama.Eh lepiej sklupie sie na dziecku i tyle i bede sama z dzieckiem ,nie mam szansy na nikogo to sie wie i czuje.Nic nie zrobie. Jest tyle ludzi na swiecie, a ja zyje juz tyle lat i nigdy mi sie nie udalo z nikim zaprzyjaznic.Mysle ze, to zalezy od osobowosci, powinnam sie zapisac ale chyba na kurs rozmow ,bo niepotrafie rozmawiac z nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ewa, nie mów, że się nie nadajesz do życia, bo to nieprawda. Może jeszcze nie trafiłaś na ludzi którzy odbierają na tych samych falach co ty, musisz być cierpliwa. Zajmij się sobą i dzieckiem, może idź na jakiś kurs, czytaj książki, rozwijaj się. A facet pewnie z czasem się znajdzie, tylko cały czas nie skupiaj się na nim.

Nie znajdzie sie facet dla mnie , bylo tyle ludzi w pracy gdzie pracowalam bo to byla duza firma i co,kazdy ma mnie w nosie i ciezko mi z tym ,boo kazdy kogos ma i potrafi przy sobie zatrzymac, tylko nie ja. A mi byly maz powiedzial na dziecko mnie nie zatrzymasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
7 godzin temu, Gość kora napisał:

Jeny kobieto odpuść sobie facetów bo trafiasz na lajzy i ...ow a szczerze nie wiem czy masz szanse na lepszych. Skup sie lepiej na dziecku. Chyba nie chcesz żeby ono kiedyś miało depresje tak jak Ty.

A dlaczego nie mam szansy na lepszych facetow tylko na patologie ?, bo pewnie dlatego ze nie usmiecham sie i przez depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 godzin temu, Gość ewa napisał:

Wysmiewano mnie ogolnie w pracy ze wszystkiego ,albo z tego co powiedzialam ,albo z tego jakie buty ,czulenka mialam a do tego skarpetki, lub z tego jaka pomadke mialam, jak sie malowalam.Ile mowie, czasami jestem az za szczera w rozmowie ,mowia inni ze szczera az do bolu, lub w ogole nie mam o czym gadac, brak tematow i po paru rozmowach juz faceci niektorzy zaliczali mnie do tej beczki zeby tylko przeleciec i kopnac w dupe.Nikt po prostu mnie nie chce dluzej poznawac, kazdy rezygnuje i to sa zarowno i kobiety i mezczyzni. Twarz mam taka jak z kamienia, ja sie w ogole nie usmiecham, wcale bo niepotrafie sie usmiechac. a usmiech na sile ,to odrazu widac, ze wymuszony jest. Nauczyciele w szkole twierdzili ze ,zamknieta w sobie ze skryta jestem, albo inni na mnie wygaduja ze mam wyskoki ,ze jakbym z ksiezyca spadla. A niektorzy faceci po paru spotkaniach, chociaz nie doszlo do seksu mowili dz/iwka.

te rzeczy by mogły wskazywac, ze masz byc moze Zespół Aspergera. Zwłaszcza, jesli te twoje "dziwaczne" cechy były od urodzenia. Jest zupełnie prawdopodobne, ze zaden lekarz cie dobrze nie zdiagnozował. Moze powinnas isc do kogos co sie specjalizuje w zespole aspergera, tzn do psychiatry. Mam podobne problemy jak ty z ta twarza, i tez ludzie mnie nigdy za bardzo nie lubili. W Polsce jest słaba wiedza na temat tego zaburzenia wsród lekarzy i psychologów, i wiekszosc ludzi nie jest dobrze zdiagnozowana. A ta szczeroscia to własnie aspergerowcy tacy sa, i trzeba z tym uwazac, to to tez zle moze działac na otoczenie. A często mówią tylko wtedy, jak maja cos konkretnego do powiedzenia, nie potrafia prowadzic rozmowy takiej luznej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Co jeszcze moge poradzic, to w przypadku zarówno Aspergera, czy innych zaburzen, warto stosowac suplementacje, brac magnez, witaminy, zwłaszcza D3, której niedobór moze wywołac nawet psychozę. Podobno warto jesc kiszonki, np. kiszone ogórki, które pomagaja uzupełnic flore jelitowa. Bardzo często rózne zaburzenia np., depresyjne, biorą sie z tego , ze zle działajace jelita nie odzywaiaja we własciwy sposób mózgu, przynajmniej takie sa nowe teorie. Tyle, ze oczywiscie nei mozna przedobrzyc, i na d3 to sobie najlepiej zrobic testy  i sprawdzic, czy ma sie własciwy poziom. Ale z tego co słyszałam, 80 % ludzi ma tej witaminy za mało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość ewa napisał:

Nie znajdzie sie facet dla mnie , bylo tyle ludzi w pracy gdzie pracowalam bo to byla duza firma i co,kazdy ma mnie w nosie i ciezko mi z tym ,boo kazdy kogos ma i potrafi przy sobie zatrzymac, tylko nie ja. A mi byly maz powiedzial na dziecko mnie nie zatrzymasz...

Ewa nie możesz być tak pesymistycznie nastawiona do życia! Piszesz, że w firmie której pracowałaś nie nawiązałaś relacji z żadnym z panów ale to nie znaczy, że jeżeli tam nie znalazłaś swojej drugiej połowy to nie znajdziesz jej  gdzieś indziej. W tej firmie może pracowało dużo mężczyzn ale chyba znaczna ich część miała partnerki życiowe  a tych samotnych było mało. Kup sobie lub pożycz jakieś książki o pozytywnym myśleniu. Uważam też, że psycholog powinien z tobą popracować nad podniesieniem twojej samooceny. Wracając do tego kursu tańca, nie musisz tam iść z patentem jest mnóstwo osób zarówno kobiet jak i panów którzy sami idą na kurs, zastanów się może warto jak ci się nie spodoba to zrezygnujesz.O swoim byłym mężu staraj się już nie myśleć, bo to co o nim napisałaś to nie jest on ciebie ani twojego dziecka wart. Jest to facet który jeszcze nie dorósł do roli męża i ojca i pewnie nigdy nie dorośnie, bo jest typem osoby lubiącej się zabawić a nie chcącej  ponieść konsekwencji za swoje czyny. Kochaj swoje dziecko, szanuj się i zacznij myśleć pozytywnie. A tak na marginesie jest pełno samotnych panów i pań, nie tylko ty. Głowa do góry Ewo jeszcze sobie kogoś znajdziesz 👍👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mija
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

te rzeczy by mogły wskazywac, ze masz byc moze Zespół Aspergera. Zwłaszcza, jesli te twoje "dziwaczne" cechy były od urodzenia. Jest zupełnie prawdopodobne, ze zaden lekarz cie dobrze nie zdiagnozował. Moze powinnas isc do kogos co sie specjalizuje w zespole aspergera, tzn do psychiatry. Mam podobne problemy jak ty z ta twarza, i tez ludzie mnie nigdy za bardzo nie lubili. W Polsce jest słaba wiedza na temat tego zaburzenia wsród lekarzy i psychologów, i wiekszosc ludzi nie jest dobrze zdiagnozowana. A ta szczeroscia to własnie aspergerowcy tacy sa, i trzeba z tym uwazac, to to tez zle moze działac na otoczenie. A często mówią tylko wtedy, jak maja cos konkretnego do powiedzenia, nie potrafia prowadzic rozmowy takiej luznej. 

A ty może masz Zespół  Aspergera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żałosne

Boże co za dziecinada, to jest depresja czy szukanie faceta? Facet nie jest remedium na problemy, a Ty sobie wmówiłaś i jęczysz na forum. Może zamiast obciążać matkę sama skup się na SWOIM dziecku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość ewa napisał:

A dlaczego nie mam szansy na lepszych facetow tylko na patologie ?, bo pewnie dlatego ze nie usmiecham sie i przez depresje.

Nie przejmuj się tym co ta osoba napisała, to zwykła złośliwość z jej strony. Na Kafe jest sporo takich osób które przechodzą z tematu na temat tylko po to aby komuś coś niemiłego, złośliwego napisać, czasami nawet wyzywają i poniżają innych. Nikt nie może nieznając drugiej osoby stwierdzić na kogo ją stać.  Depresja jest uleczalna więc i ty ją pokonasz. A co do tego uśmiechu to może popracuj przed lustrem nad swoją mimiką. Uczesz się, umaluj i ubierz tak żebyś się sobie podobała, stań przed lustrem i spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
15 godzin temu, Gość Żałosne napisał:

Boże co za dziecinada, to jest depresja czy szukanie faceta? Facet nie jest remedium na problemy, a Ty sobie wmówiłaś i jęczysz na forum. Może zamiast obciążać matkę sama skup się na SWOIM dziecku? 

Nie jecze  naforum ,tylko prubuje rozwiazac problemy ,powymieniac sie zdaniami z podobnymi problemami.Matka sama chce mi pomagac przy dziecku, moze mi pomagac, a wcale niemusi.Gdyby matka nie zdecydowala sie na piecze zastepcza ,pewnie odebrano by mi to dziecko ,z takiego wzgledu ze choruje i kilkanascie razy lezalam w szpitalu.  Ojciec dziecka w ogole od zajscia w ciaze nie interesowal sie ani mna ,ani tym dzieckiem.A kto powiedzial ze chora osoba niemoze zalozyc rodziny i miec dzieci. Bo przez depresje ludzie i faceci odsuwaja sie odemnie i to powoduje ze gorzej sie czuje. I dla twojej informacji, pomimo choroby mojej dobrze sie opiekuje dzieckiem, a ty moze bys sie zesrala. Zawsze sie musi ktos znalez taki jak ty, aby zeby czyms glupim dowalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość ewa napisał:

Nie jecze  naforum ,tylko prubuje rozwiazac problemy ,powymieniac sie zdaniami z podobnymi problemami.Matka sama chce mi pomagac przy dziecku, moze mi pomagac, a wcale niemusi.Gdyby matka nie zdecydowala sie na piecze zastepcza ,pewnie odebrano by mi to dziecko ,z takiego wzgledu ze choruje i kilkanascie razy lezalam w szpitalu.  Ojciec dziecka w ogole od zajscia w ciaze nie interesowal sie ani mna ,ani tym dzieckiem.A kto powiedzial ze chora osoba niemoze zalozyc rodziny i miec dzieci. Bo przez depresje ludzie i faceci odsuwaja sie odemnie i to powoduje ze gorzej sie czuje. I dla twojej informacji, pomimo choroby mojej dobrze sie opiekuje dzieckiem, a ty moze bys sie zesrala. Zawsze sie musi ktos znalez taki jak ty, aby zeby czyms glupim dowalic.

Ewa, pisałam Ci abyś na takie złośliwe komentarze nie zwracała uwagi. Myślę, że są one pisane przez osoby które albo są same bardzo nieszczęśliwe i muszą na kimś swoją złość wyładować albo nie są świadome, że ktoś faktycznie wsparcia potrzebuje a ich komentarz tylko może pogorszyć samopoczucie danej osoby. Moja rada nie odpisuj na tego typu posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja
Dnia 11.09.2019 o 15:53, Gość ewa napisał:

Niedosc ze mam depresje, to jestem osoba osamotniona i nie ma mnie kto w tej chorobie wspierac. Same leki mi nie pomagaja bo tylko oglupiaja, otepiaja, wiem ze latwiej by mi bylo wyjsc z depresji, gdyby jakis facet mnie chcial i sie zakochal we mnie, ale jaki facet pokocha kobiete z depresja.Zaden, wiec ta depresja sie ciagle nasila ,bo nikt mnie niechce i nie potrzebuje. Na swoim koncie mam kilkanascie prob samobojczych, zdesperowana machnelam se dziecko z glupkiem ale i on sie wypial na mnie, a praw do dziecka nie mam. Piecze zastepcza  nad dzieckiem, ma moja matka bo jest na emeryturze. Czy jest ktos w podobnej sytuacji jak ja?

Nie rozumiem. Czy depresja wynika z tego, że jesteś samotna? Przecież masz mamę, dziecko, skup się na nich a miłość przyjdzie sama z siebie. Myślę, że każda dziewczyna w pewnym momencie była już przekonana, że nigdy nikogo nie znajdzie. W końcu ktoś się pojawi, może nie dziś, może nawet nie za rok. Ale z żadnym mężczyzną nie będziesz szczęśliwa, jeśli najpierw nie będziesz szczęśliwa sama ze sobą. A te próby samobójcze to jak już miałaś dziecko? Nie obraź się, ale wydajesz się trochę egoistyczna, żeby mając dziecko uciekać się do tego. Może w tym problem, za bardzo skupiasz się na sobie, zamiast docenić to co już masz? Myślę, że powinnaś przede wszystkim udać się do dobrego psychoterapeuty, a mama w tym czasie niech wspiera Cię z dzieckiem. Zacznij też traktować mężczyzn najpierw jak przyjaciół, a nie jako potencjalnego partnera, bo piszesz tylko o tym, co trochę smutne, bo nawet w kochającym się związku nie powinno się tak obsesyjnie podchodzić do drugiej połówki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
2 godziny temu, Gość maja napisał:

Nie rozumiem. Czy depresja wynika z tego, że jesteś samotna? Przecież masz mamę, dziecko, skup się na nich a miłość przyjdzie sama z siebie. Myślę, że każda dziewczyna w pewnym momencie była już przekonana, że nigdy nikogo nie znajdzie. W końcu ktoś się pojawi, może nie dziś, może nawet nie za rok. Ale z żadnym mężczyzną nie będziesz szczęśliwa, jeśli najpierw nie będziesz szczęśliwa sama ze sobą. A te próby samobójcze to jak już miałaś dziecko? Nie obraź się, ale wydajesz się trochę egoistyczna, żeby mając dziecko uciekać się do tego. Może w tym problem, za bardzo skupiasz się na sobie, zamiast docenić to co już masz? Myślę, że powinnaś przede wszystkim udać się do dobrego psychoterapeuty, a mama w tym czasie niech wspiera Cię z dzieckiem. Zacznij też traktować mężczyzn najpierw jak przyjaciół, a nie jako potencjalnego partnera, bo piszesz tylko o tym, co trochę smutne, bo nawet w kochającym się związku nie powinno się tak obsesyjnie podchodzić do drugiej połówki. 

Tak ,depresja wynika z tego ze jestem bardzo osamotniona, zero znajomych, zero przyjaciol, zero normalnego faceta.Mieszkam z matka i dzieckiem ,oraz ze siostra ktora jest malo w domu ,bo pracuje zagranica.Nie mamy zadnej rodziny ,ani ze strony matki, ani ze strony ojca. Rodzice moi sa po rozwodzie .Moze to dziwne ,ale na chrzcie mojego dziecka byly w kosciele tylko trzy osoby, matka, siostra i ja.Kosciol byl pusty. I taka sytuacja jest od zawsze ,az do teraz i tego juz nie zmienie. A dlaczego jestem egoistyczna, dlaczego tak myslisz?, kazdy mi tak mowi.  Tez uwazam ze zamocno skupiam sie na sobie .  Teraz juz ide z tad, bo naprawde musze zajac sie tym dzieckiem, a nie ciagle tu siedziec i pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja
5 minut temu, Gość ewa napisał:

Tak ,depresja wynika z tego ze jestem bardzo osamotniona, zero znajomych, zero przyjaciol, zero normalnego faceta.Mieszkam z matka i dzieckiem ,oraz ze siostra ktora jest malo w domu ,bo pracuje zagranica.Nie mamy zadnej rodziny ,ani ze strony matki, ani ze strony ojca. Rodzice moi sa po rozwodzie .Moze to dziwne ,ale na chrzcie mojego dziecka byly w kosciele tylko trzy osoby, matka, siostra i ja.Kosciol byl pusty. I taka sytuacja jest od zawsze ,az do teraz i tego juz nie zmienie. A dlaczego jestem egoistyczna, dlaczego tak myslisz?, kazdy mi tak mowi.  Tez uwazam ze zamocno skupiam sie na sobie .  Teraz juz ide z tad, bo naprawde musze zajac sie tym dzieckiem, a nie ciagle tu siedziec i pisac.

Wszyscy mamy wady i najważniejsze żeby nad sobą pracować. Nie znam Cię wystarczająco żeby oceniać ale tylko z tego co piszesz wygląda jakbyś skupiała się za bardzo na sobie. Tym bardziej jeśli masz małe dziecko to ono Ciebie potrzebuje i nie powinnaś myśleć o samobójstwie choćby ze względu na nie. Naprawdę myślę że powinnaś iść do psychoterapeuty. A co do samotności, dużo osób tak ma, zazwyczaj po 30stce liczba znajomych się zmniejsza. Ale ilość znajomych nie gwarantuje szczęścia. Zawsze znajdzie się taki czas że będziemy bez nikogo i powinniśmy nauczyć się cieszyć samotnością. A czy robisz coś w kierunku żeby poznać nowe osoby? Może są u Ciebie jakieś grupy dla mam, żebyście razem wychodziły na spacery itp? Z miłością jest tak z kolei że najczęściej przychodzi niespodziewana więc nie ma co szukać na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jesli autorka ma zespół aspergera albo coś b podobnego, to ludzie z reguły takie osoby odrzucaja. Samo wychodzenie nic nie da. Chyba zeby autorka sie przeprowadziła za granicę, np. do USa. to przykre, ale wiele osób co ma tego typu zaburzenia to w Polsce mieli zero kolegów, a za granicą sporo. Tam ludzie jakos bardziej przyjazni. Tu nie chodzi o zadną ilosc znajomych, ale jest zasadnicza róznica miedzy posiadaniem małei ilosci, a zerowej. Ja mam praktycznie identyczne problemy jak autorka, i wychodzenie do ludzi kończy sie tym, ze nikt sie do mnie nie odzywa, i to obserwowanie jak mnie kazdy olewa wpędza we wiekszą depresję niz nawet jakbym siedziała cały czas w domu i nie wychodziła. Ale sa treningi umiejętnosci społecznych dla takich osób, moze by to coś dało? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem w podobnej sytuacji , nie wiem co ci mam powiedzieć , ale ja tez zyje bo zyje , i nie widze na horyzoncie kogos kto by się mna interesował 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ewa co u Ciebie? Odezwij się w wolnej chwili, napisz jak się czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania P.

"Zdesperowana machnelam sobie dziecko z glupkiem" jak można być taka p.... egoistka!? Gardze tobą ma maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minka
34 minuty temu, Gość Ania P. napisał:

"Zdesperowana machnelam sobie dziecko z glupkiem" jak można być taka p.... egoistka!? Gardze tobą ma maksa.

Czemu jesteś tak niemiła i chamska? Naszczęście komuś kto ciebie nie zna nie zależy na twojej opini i tym czy nim gardzisz. A tak na marginesie to pewnie nie wiesz jakie emocje i zachowania, myśli targają ludźkim umysłem jak ma problemy natury psychicznej, więc lepiej nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz zielonego pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×