Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Pomocy!

Polecane posty

Gość Gość

Jestem żonaty od wielu lat i szczęśliwy w swoim małżeństwie. Nigdy jej nie zdradziłem,  aż do niedawna.  Poszedłem na imprezę z kolegami i kolezankami,  świetna zabawa alkohol.  Za bardzo się wyluzowałem i podpity zacząłem flirtować z jedną z nich.  Doszło do pocałunku w usta, ona chciała czegoś więcej ale w porę się opamiętałem i nie wylądowaliśmy w łóżku.  Wiem że dla niektórych to tylko pocałunek ale ja czuje się z tym fatalnie. Bardzo kocham swoją żonę i nie powinienem nawet patrzeć na inne, a jednak zawiodłem.  Muszę się jej przyznać tylko proszę o radę jak. Jak zacząć rozmowę i jak jej to przekazać? Co mogę zrobić żeby wynagrodzić żonie to co zrobiłem?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jestem żonaty od wielu lat i szczęśliwy w swoim małżeństwie. Nigdy jej nie zdradziłem,  aż do niedawna.  Poszedłem na imprezę z kolegami i kolezankami,  świetna zabawa alkohol.  Za bardzo się wyluzowałem i podpity zacząłem flirtować z jedną z nich.  Doszło do pocałunku w usta, ona chciała czegoś więcej ale w porę się opamiętałem i nie wylądowaliśmy w łóżku.  Wiem że dla niektórych to tylko pocałunek ale ja czuje się z tym fatalnie. Bardzo kocham swoją żonę i nie powinienem nawet patrzeć na inne, a jednak zawiodłem.  Muszę się jej przyznać tylko proszę o radę jak. Jak zacząć rozmowę i jak jej to przekazać? Co mogę zrobić żeby wynagrodzić żonie to co zrobiłem?  

lepiej nic nie mow, bo odbudować relację nawet po czymś tak trywialnym będzie ci bardzo trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jestem żonaty od wielu lat i szczęśliwy w swoim małżeństwie. Nigdy jej nie zdradziłem,  aż do niedawna.  Poszedłem na imprezę z kolegami i kolezankami,  świetna zabawa alkohol.  Za bardzo się wyluzowałem i podpity zacząłem flirtować z jedną z nich.  Doszło do pocałunku w usta, ona chciała czegoś więcej ale w porę się opamiętałem i nie wylądowaliśmy w łóżku.  Wiem że dla niektórych to tylko pocałunek ale ja czuje się z tym fatalnie. Bardzo kocham swoją żonę i nie powinienem nawet patrzeć na inne, a jednak zawiodłem.  Muszę się jej przyznać tylko proszę o radę jak. Jak zacząć rozmowę i jak jej to przekazać? Co mogę zrobić żeby wynagrodzić żonie to co zrobiłem?  

najpierw pomysl, czy ty bys chciał, aby twoja żona sie tobie do czegos takiego przyznała i czy byś potrafił mieć do tego dystans :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

lepiej nic nie mow, bo odbudować relację nawet po czymś tak trywialnym będzie ci bardzo 

Uważam że ma prawo wiedzieć. Nie boję się konsekwencji,  zawiniłem to muszę je ponieść.  Nie chce tylko jej zranić. Nie wiem jak to delikatnie powiedzieć i zadośćuczynić żonie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

W twoim wypadku nic nie mów. Widać że żałujesz. To był tylko pocałunek a problemy później mogą z tego wyniknąć większe niż przypuszczasz. Skoro nie doszło do niczego więcej to sam z tą informacją żyj, a nie dziel się z nią żoną. Po co jej to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Uważam że ma prawo wiedzieć. Nie boję się konsekwencji,  zawiniłem to muszę je ponieść.  Nie chce tylko jej zranić. Nie wiem jak to delikatnie powiedzieć i zadośćuczynić żonie 

czyli chcesz ja zranić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem jak to delikatnie powiedzieć i zadośćuczynić żonie 

A niby jak jej chcesz to zadośćuczynić? Sumienie cię gryzie i chcesz część tego ciężaru przenieść na nią? To dopiero egoistyczne. I mówię to jako kobieta. Co innego jak by doszło do czegoś więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel

Zmieniam nick żeby się nie myliły. Może i macie rację że powinienem samemu radzić sobie z sumieniem i to moja kara.  O seksie z tamtą ani chwili nie myślałem,  nie umiałbym tego zrobić ale przybliżyła usta i stało się był ten jeden pocałunek.  To powiedzcie chociaż jak mogę to wynagrodzić żonie nie mówiąc o niczym 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Założyciel napisał:

Zmieniam nick żeby się nie myliły. Może i macie rację że powinienem samemu radzić sobie z sumieniem i to moja kara.  O seksie z tamtą ani chwili nie myślałem,  nie umiałbym tego zrobić ale przybliżyła usta i stało się był ten jeden pocałunek.  To powiedzcie chociaż jak mogę to wynagrodzić żonie nie mówiąc o niczym 

ty lepiej sie pilnuj, aby ta twoja kolezanka trzymała zamknięty pyszczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna_blokada_klapki
1 minutę temu, Gość Założyciel napisał:

To powiedzcie chociaż jak mogę to wynagrodzić żonie nie mówiąc o niczym 

Jeżeli dotychczas było między wami wspaniałe to po prostu bądź taki jaki byłeś. Nagła nadmierna wylewność męża (czytaj: niespodziewane prezenty, kwiaty, nagłe okazywanie atencji większej niż dotychczas itp) to często dla współmałżonka pierwszy objaw zdrady. W ten sposób osoba zdradzana próbuje zagłuszyć swoje sumienie i zadośćuczynić niejako osobie zdradzanej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ada

Zapomnij o tym flircie i nigdy tak nie powtarzaj.A żonie o tym raczej nie mów ,bo będzie w przyszłości się zrewanżować ,bo to zawsze będzie już między wami uwierało ,bolało ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel

Dobrze,  przekonałyście mnie. Nie będę jej nic mówić żeby jej nie robić przykrości.  Mam nauczkę i wiem że to się nigdy nie powtórzy i jedyna kobieta której pragnę to moja żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna_blokada_klapki
30 minut temu, Gość Gość napisał:

ty lepiej sie pilnuj, aby ta twoja kolezanka trzymała zamknięty pyszczek 🙂

Słuszna uwaga bo jeżeli wiesz że to wyjdzie to lepiej żeby dowiedziała się od Ciebie. Pytanie ile osób to jeszcze widziało skoro to impreza w większym gronie była? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia

jeeeny, jak byli pijani to nikt niczego nie pamięta,
najgorsze co możesz zrobić to się przyznać zonie,
wtedy będziesz miał przesrane do końca życia, będzie cię kontrolować, wypytywać, podejrzewać, węszyć wszędzie zdradę. NIC jej nie mów, i nigdy przenigdy się nie przyznawaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość misia napisał:

jeeeny, jak byli pijani to nikt niczego nie pamięta,
najgorsze co możesz zrobić to się przyznać zonie,
wtedy będziesz miał przesrane do końca życia, będzie cię kontrolować, wypytywać, podejrzewać, węszyć wszędzie zdradę. NIC jej nie mów, i nigdy przenigdy się nie przyznawaj

oto przykład, że kobiety to KUR’WY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pila

Jaki przykład ? Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi ,tak ubliżając ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

oto przykład, że kobiety to KUR’WY

Jedynie ja się tutaj kurewsko zachowałem. Nie obrażaj kobiet 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
1 godzinę temu, Gość misia napisał:

jeeeny, jak byli pijani to nikt niczego nie pamięta,
najgorsze co możesz zrobić to się przyznać zonie,
wtedy będziesz miał przesrane do końca życia, będzie cię kontrolować, wypytywać, podejrzewać, węszyć wszędzie zdradę. NIC jej nie mów, i nigdy przenigdy się nie przyznawaj

To zrozumiałe skoro nadużyłem jej zaufania.  Nie powiem tylko dlatego żeby nie było jej przykro 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
1 godzinę temu, Gość Praktyczna_blokada_klapki napisał:

Słuszna uwaga bo jeżeli wiesz że to wyjdzie to lepiej żeby dowiedziała się od Ciebie. Pytanie ile osób to jeszcze widziało skoro to impreza w większym gronie była? 

Nikt nas nie widział bo odeszliśmy od tłumu. Koleżance mówiłem że żałuję i powiedziała że nie ma problemu i przepraszała że nakłaniała do zdrady.  Wie mój najlepszy kumpel bo mu powiedziałem,  ale on się nie wygada także luzik 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zdradzisz, zdradzisz.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zdradzisz, zdradzisz.... 

Lepiej znam samego siebie i wiem że nie. Tymbardziej po wyrzutach które mnie teraz męczą nie chciałbym nigdy tego powtórzyć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel

Dziękuję Paniom za odpowiedzi.  Lepiej się teraz  czuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja jednak chciałabym wiedzieć. Dziwią mnie tu opinie kobiet, ciekawe czy jakby to tyczyło się ich związków, utrzymałyby swoje poglądy w mocy?

To Ty najlepiej znasz swoją żonę i wiesz jakiej reakcji możesz sie spodziewać. Jeżeli taki wybryk ma oznaczać koniec małżeństwa to lepiej milczeć i nie grzeszyć więcej.

Powodzenia, cokolwiek nie postanowisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Ja jednak chciałabym wiedzieć. Dziwią mnie tu opinie kobiet, ciekawe czy jakby to tyczyło się ich związków, utrzymałyby swoje poglądy w mocy?

To Ty najlepiej znasz swoją żonę i wiesz jakiej reakcji możesz sie spodziewać. Jeżeli taki wybryk ma oznaczać koniec małżeństwa to lepiej milczeć i nie grzeszyć więcej.

Powodzenia, cokolwiek nie postanowisz.

Nie będzie to oznaczało końca malzenstwa.  Pewnie skończyłoby się na pretensjach i może  trochę większej kontroli przez jakiś czas.  To mnie nie przeraża i jestem na to gotowy tylko nie chce zasmucać żony. Grzeszyć na pewno więcej nie będę 

Czyli Ty wolalabys wiedzieć?  Jakbyś zareagowała na takie wyznanie męża? 

Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Założyciel napisał:

Nie będzie to oznaczało końca malzenstwa.  Pewnie skończyłoby się na pretensjach i może  trochę większej kontroli przez jakiś czas.  To mnie nie przeraża i jestem na to gotowy tylko nie chce zasmucać żony. Grzeszyć na pewno więcej nie będę 

Czyli Ty wolalabys wiedzieć?  Jakbyś zareagowała na takie wyznanie męża? 

Dziękuję 

Tak wolałabym wiedzieć.

Reakcja, niedowierzanie i być może przysłowiowy "liść". W następnej kolejności spokojna rozmowa, szlaban na wyjścia przez jakiś czas. Na pewno bym się nie zamknęła w poczuciu krzywdy i urażonej dumie, partner musialby odczuć, ze mnie zranił.

Dołożenie jakiegoś domowego obowiązku na miesiąc. Najlepiej takiego, ktorego nie znosi.

Zamknięcie tematu, przebaczenie i nie wracanie do tego co zaszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Tak wolałabym wiedzieć.

Reakcja, niedowierzanie i być może przysłowiowy "liść". W następnej kolejności spokojna rozmowa, szlaban na wyjścia przez jakiś czas. Na pewno bym się nie zamknęła w poczuciu krzywdy i urażonej dumie, partner musialby odczuć, ze mnie zranił.

Dołożenie jakiegoś domowego obowiązku na miesiąc. Najlepiej takiego, ktorego nie znosi.

Zamknięcie tematu, przebaczenie i nie wracanie do tego co zaszło.

Ja bym właśnie chciał przejść taką karę bo wtedy czułbym że odpokutowałem swoje i mam czystą kartę.  Tylko znowu inne forumowiczki twierdzą że wolałyby nie wiedzieć. No nic trudna decyzja ale i tak bardzo dziękuję za wszystkie rady i wsparcie. Sam muszę podjąć decyzję i zrobię to w najbliższym czasie.  Pewnie jeszcze się odezwę i napiszę co postanowiłem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Założyciel napisał:

Ja bym właśnie chciał przejść taką karę bo wtedy czułbym że odpokutowałem swoje i mam czystą kartę.  Tylko znowu inne forumowiczki twierdzą że wolałyby nie wiedzieć. No nic trudna decyzja ale i tak bardzo dziękuję za wszystkie rady i wsparcie. Sam muszę podjąć decyzję i zrobię to w najbliższym czasie.  Pewnie jeszcze się odezwę i napiszę co postanowiłem 

Nigdzie nie wyczytałam stwierdzenia, że wolałyby nie wiedzieć. Pisały tylko żebys nie mówił. Zadna nie postawiła się w sytuacji Twojej żony.

Fajnie, że czujesz potrzebę pokuty. (ojej wyszło jak w kościele:) a kara jest wredna. Po ok. 3 tygodniach wpadasz w nawyk i ten obowiązek juz został by na Twojej głowie 🙂

Napisz co postanowiłeś i jak się z tym czujesz.

Wszystkiego dobrego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Założyciel
6 minut temu, Gość gość napisał:

Nigdzie nie wyczytałam stwierdzenia, że wolałyby nie wiedzieć. Pisały tylko żebys nie mówił. Zadna nie postawiła się w sytuacji Twojej żony.

Fajnie, że czujesz potrzebę pokuty. (ojej wyszło jak w kościele:) a kara jest wredna. Po ok. 3 tygodniach wpadasz w nawyk i ten obowiązek juz został by na Twojej głowie 🙂

Napisz co postanowiłeś i jak się z tym czujesz.

Wszystkiego dobrego 🙂

Haha faktycznie dziwnie zabrzmiało,  ale w Boga w sumie wierzę. Czuje taką potrzebę bo jak jest wina to powinna być też kara i najlepiej jakby żona zdecydowała jaka kara będzie najlepsza. Widzę że sprytna jesteś w tych karach i pomysłowa  🙂 Napiszę i również życzę wszystkiego dobrego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 minut temu, Gość Założyciel napisał:

jak jest wina to powinna być też kara

hahaha przypomniałeś mi tym stwierdzeniem pewną sytuację.  Nie w temacie ale co tam.

Dostałam fotkę z fotoradaru, i taką maksyme wraz z mini komiksem własnej roboty wysłałam panom z GITD.

Oczywiście dołączyłam dane osobowe do mandatu, tylko dlatego, że musiałam.

Dobranoc 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 godziny temu, Gość Założyciel napisał:

Lepiej znam samego siebie i wiem że nie. Tymbardziej po wyrzutach które mnie teraz męczą nie chciałbym nigdy tego powtórzyć 

Tak dobrze znasz siebie, ze na pierwszej lepszej imprezie calowales sie z inna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×