Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hedonistyczny_Hipokryta

Jestem 30 letnim gówniarzem emocjonalnym

Polecane posty

Gość Hedonistyczny_Hipokryta

Mam 30 lat, prowadzę własną firmę, uprawiam dużo sportu mam wielu znajomych, mam swoje pasję, świetnie mi się układa finansowo - piszę o tym, bo jestem spełnionym facetem pozbawionym frustracji.

Mam żonę, mamy dziecko(które kocham nad życie), kiedyś byłem w niej(żonie) zakochany, teraz nie wiem, podobno to dalej miłość, ale ewoluowała.

A ja czuję jakiś ogromny głód emocjonalnych doznań z innymi kobietami, nawet nie wiem czy chodzi o sam seks, czy po prostu mam ochotę... zakochać się? Nie wiem, mam jakiś burdel w głowie. Poszedłem nawet do kościoła, ale wyszedłem w połowie mszy, nie mogłem słuchać tych bzdetów, choć liczyłęm na jakieś cudowne nawrócenie i błagałem w myślach Boga o pomoc. No cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Otoczenie jest normalne, z Tb coś nie tak.... Zastanów się 100 razy zanim skrzywdzisz żonę (bo prawda zawsze wyjdzie na jaw, zawsze sie wyda), a krzywdząc żonę najbardziej uderzy to w niewinne dziecko. Mam nadzieję, że to tylko taki okres przejściowy i Ci przejdzie. Nie szukaj okazji, to droga do życiowej tragedii dla wielu osób. Radzę wyjechać gdzieś z zoną, zatroszczyć się o odbudowanie więzów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kochając żonę nie miałbyś potrzeby zakochania się ani nie miałbyś głodu doznań emocjonalnych, bo zapewniałaby to wszystko miłość do żony i kontakty z nią. Wniosek - nie kochasz żony, chcesz poznawać inne kobiety w nadziei na miłość prawdziwą lub tylko dla sprawdzenia smaku seksu z innymi kobietami. Jednych goni z pracy do pracy,  z miasta do miasta, nie mogą usiedzieć na miejscu, ciebie od kobiety do kobiety,  w kazdym wypadku to objaw niepokoju wewnętrznego,  swego rodzaju lęku,  że ominie cię coś lepszego od tego co masz,  oni nigdzie nie będą szczęśliwi,  ty z żadną kobieta szczęśliwy nie będziesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Hedonistyczny_Hipokryta napisał:

Mam 30 lat, prowadzę własną firmę, uprawiam dużo sportu mam wielu znajomych, mam swoje pasję, świetnie mi się układa finansowo - piszę o tym, bo jestem spełnionym facetem pozbawionym frustracji.

Mam żonę, mamy dziecko(które kocham nad życie), kiedyś byłem w niej(żonie) zakochany, teraz nie wiem, podobno to dalej miłość, ale ewoluowała.

A ja czuję jakiś ogromny głód emocjonalnych doznań z innymi kobietami, nawet nie wiem czy chodzi o sam seks, czy po prostu mam ochotę... zakochać się? Nie wiem, mam jakiś burdel w głowie. Poszedłem nawet do kościoła, ale wyszedłem w połowie mszy, nie mogłem słuchać tych bzdetów, choć liczyłęm na jakieś cudowne nawrócenie i błagałem w myślach Boga o pomoc. No cóż.

uważam, że nie potrzebujesz doznan erotycznych z nową kobietą, jedynie potrzeba ci wytworzenia w głowie transu, coby zafiksować sie od nowa w żonie. Sam seks to tylko wkładanie i wyjmowanie, spróbuj czegoś ponad to, tantra, sauna, ogolnie klimat erotyczny a nie seks sam w sobie  itp. Niestety, aby nastąpiło powodzenie akcji musi byc zaangażowanie obu stron. Tylko jak namowisz żone na zmiany, aby nie odebrała tego jako afront :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hedonistyczny_Hipokryta

Mam taki stary myk, że jak odsuwam się od żony myślami to robię sobie taki wieczór przed komputerem ze słuchawkami na uszach, słucham "naszej muzyki", oglądam nasze zdjęcia, taki seans trwa godzinę lub dwie i zawsze mi to pomagało. Ostatnio mi to nie pomaga nawet.

Ostatni, niedawny wspólny wyjazd mnie irytował...

Moi kumple mówią mi, że to normalne, ale oni mają już którąś z kolei kochankę, sugerują mi bym też sobie znalazł kogoś na boku, to od razu nasze małżeńśtwo odżyję. Mój dziadek(wychowałem się bez ojca), też mi kiedyś powiedział, że facet musi mieć żonę i babę na boku bo inaczej dojdzie do rozwodu, bo prawdziwy mężczyzna nie jest stworzony do by być całe życie z jedną kobietą.

A ja głupieje, bo mam swoje wartości i nie chce im zmieniać.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Małżeństwo więzienie do którego ludzie idą dobrowolnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Hedonistyczny_Hipokryta napisał:

Mam taki stary myk, że jak odsuwam się od żony myślami to robię sobie taki wieczór przed komputerem ze słuchawkami na uszach, słucham "naszej muzyki", oglądam nasze zdjęcia, taki seans trwa godzinę lub dwie i zawsze mi to pomagało. Ostatnio mi to nie pomaga nawet.

Ostatni, niedawny wspólny wyjazd mnie irytował...

Moi kumple mówią mi, że to normalne, ale oni mają już którąś z kolei kochankę, sugerują mi bym też sobie znalazł kogoś na boku, to od razu nasze małżeńśtwo odżyję. Mój dziadek(wychowałem się bez ojca), też mi kiedyś powiedział, że facet musi mieć żonę i babę na boku bo inaczej dojdzie do rozwodu, bo prawdziwy mężczyzna nie jest stworzony do by być całe życie z jedną kobietą.

A ja głupieje, bo mam swoje wartości i nie chce im zmieniać.

 

Kwintesencja męskiej logiki 👍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Hedonistyczny_Hipokryta napisał:

Mam taki stary myk, że jak odsuwam się od żony myślami to robię sobie taki wieczór przed komputerem ze słuchawkami na uszach, słucham "naszej muzyki", oglądam nasze zdjęcia, taki seans trwa godzinę lub dwie i zawsze mi to pomagało. Ostatnio mi to nie pomaga nawet.

Ostatni, niedawny wspólny wyjazd mnie irytował...

Moi kumple mówią mi, że to normalne, ale oni mają już którąś z kolei kochankę, sugerują mi bym też sobie znalazł kogoś na boku, to od razu nasze małżeńśtwo odżyję. Mój dziadek(wychowałem się bez ojca), też mi kiedyś powiedział, że facet musi mieć żonę i babę na boku bo inaczej dojdzie do rozwodu, bo prawdziwy mężczyzna nie jest stworzony do by być całe życie z jedną kobietą.

A ja głupieje, bo mam swoje wartości i nie chce im zmieniać.

 

tak mowią cwaniacy i ludzie idący na łatwiznę

p.s. z całym szacunkiem dla dziadka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

tak mowią cwaniacy i ludzie idący na łatwiznę

p.s. z całym szacunkiem dla dziadka 🙂

To co mówi dziadek to prawda tylko po co się zenic? Be sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To co mówi dziadek to prawda tylko po co się zenic? Be sensu.

podobno każdy musi przez to przejść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Małżeństwo więzienie do którego ludzie idą dobrowolnie. 

Małżeństwo nie jest więzieniem,  w każdej chwili można z niego wyjść dając sobie i żonie szanse na kochającego i kochanego partnera. Żadna kobieta nie chciałaby,  by mąż wracał do niej od kochanki i dlatego był dla niej dobry. To co robią autora kumple jest obrzydliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Do ślubu nikt nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hedonistyczny_Hipokryta

Mój Dziadek nigdy nie był święty, zdradzał Babcie jak mi kiedyś wyznał średnio raz w tygodniu przez całe życie... Jak już byłem starszy to dzwonił do mnie po alibi, że niby był u mnie. Był fajnym gościem, wszyscy go uwielbiali, miał autorytet i charyzmę, gardził oficjalnie facetami, którzy zdradzają, tylko miał swoje tajemnice... o których babcia nie wie do dziś - chore no nie?

Może przez niego i kumpli mam spaczone postrzeganie pewnych kwestii i mętlik w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dobry dziadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Wie ktoś kiedy będzie w tv nowy sezon gumisi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Hedonistyczny_Hipokryta napisał:

Mój Dziadek nigdy nie był święty, zdradzał Babcie jak mi kiedyś wyznał średnio raz w tygodniu przez całe życie... Jak już byłem starszy to dzwonił do mnie po alibi, że niby był u mnie. Był fajnym gościem, wszyscy go uwielbiali, miał autorytet i charyzmę, gardził oficjalnie facetami, którzy zdradzają, tylko miał swoje tajemnice... o których babcia nie wie do dziś - chore no nie?

Może przez niego i kumpli mam spaczone postrzeganie pewnych kwestii i mętlik w głowie.

Twój dziadek to piep@rzony hipokryta, z całym szacunkiem dla ciebie, nie jest on wzorem do naśladowania. Żeby to zrozumieć odwrócić sytuację, twoja żona co tydzień zdradza cie z innym lub ma stałego kochanka czy kilku stalych, od którego/których wraca do ciebie szczęśliwa i dzięki temu małżeństwo trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

"bogaci" zawsze się demoralizują.

No bo kto bogatemu zabroni?

Ma pieniadze, poczucie siły i przeważnie żyje z wyzysku innych i z żerowania na slabszych

Ciężko nie dojść w takich warunkach do wniosku że zło to dobro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Dochodzi przekonanie o swojej nieomylności i już zachcianki i instynkty stają sie nie do opanowania.

Jeżeli o mnie chodzi to jedna wielka trzoda i dzicz.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Rambo napisał:

"bogaci" zawsze się demoralizują.

No bo kto bogatemu zabroni?

Ma pieniadze, poczucie siły i przeważnie żyje z wyzysku innych i z żerowania na slabszych

Ciężko nie dojść w takich warunkach do wniosku że zło to dobro

do takich mundrości w tym busie doszedłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hedonistyczny_Hipokryta

Jutro piątek,co mi tam pojadę sobie po pracy na dziw’ki. Nikt się nie dowie, zostanę z żoną, ale czasami na boku będę sobie ruch’ać. Tak właśnie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twój dziadek gada jak wszyscy (szczerzy!) ze starszych pokoleń. Też słyszałam wielokrotnie, że to normalne, że facet ma babę na boku (wdowę, pannę), a nasze babcie udawały, że tego nie widzą, dlatego rzadziej były rozwody, bo zdrada mężczyzn  byla akceptowana. Dziś są inne czasy i kobiety inaczej reagują na zdradę, a i same zaczęły zdradzać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Dlatego drogi autorze zejdź na ziemię.

Założę się że jesteś biznesmenem z przypadku i nie masz pojęcia że jutro możesz nie mieć grosza.

A wtedy zostanie ci "tylko" rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Twój dziadek to piep@rzony hipokryta, z całym szacunkiem dla ciebie, nie jest on wzorem do naśladowania. Żeby to zrozumieć odwrócić sytuację, twoja żona co tydzień zdradza cie z innym lub ma stałego kochanka czy kilku stalych, od którego/których wraca do ciebie szczęśliwa i dzięki temu małżeństwo trwa.

W mózgu facetów nie ma równości między kobietami i mężczyznami i oni mogą więcej. Mąż żonie tego nie powie, ale prawie (poprawność polityczna) każdy facet uważa babę za gorszą i bez praw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

do takich mundrości w tym busie doszedłeś?

To nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Rambo napisał:

Dochodzi przekonanie o swojej nieomylności i już zachcianki i instynkty stają sie nie do opanowania.

Jeżeli o mnie chodzi to jedna wielka trzoda i dzicz.

 

 

Jedna z zasad satanizmu - wszystko co dla ciebie jest dobre,  jest dobrem, bez znaczenia na skutki tego dla innych,  bo ty jesteś centrum dobra. Łatwo wtedy nie liczyć się z innymi, ich uczuciami i szkodami im wyrządzonymi. Tylko dalekosieznym skutkiem tego  będzie brak wrażliwości, niemożność do pokochania,  obojętność na innych i bezwzględne dążenie do zaspokojenia swoich potrzeb, czyli swoiste odczlowieczenie i prowadzące do zdemonizowania siebie, czego skutkiem bedxie utrata kontroli nad sobą i swoim ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

W mózgu facetów nie ma równości między kobietami i mężczyznami i oni mogą więcej. Mąż żonie tego nie powie, ale prawie (poprawność polityczna) każdy facet uważa babę za gorszą i bez praw. 

Mizo, i tak wiemy, że to ty.

Nie masz racji, jak zwykle zresztą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Nie lubię tzw przedsiębiorców

Banda cwaniaczków i obszczymurów.

No nic nie poradzę takie mam doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaarŕriikkkkk
2 minuty temu, Gość Rambo napisał:

Nie lubię tzw przedsiębiorców

Banda cwaniaczków i obszczymurów.

No nic nie poradzę takie mam doświadczenia.

Sik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
23 minuty temu, Gość Hedonistyczny_Hipokryta napisał:

Mój Dziadek nigdy nie był święty, zdradzał Babcie jak mi kiedyś wyznał średnio raz w tygodniu przez całe życie... Jak już byłem starszy to dzwonił do mnie po alibi, że niby był u mnie. Był fajnym gościem, wszyscy go uwielbiali, miał autorytet i charyzmę, gardził oficjalnie facetami, którzy zdradzają, tylko miał swoje tajemnice... o których babcia nie wie do dziś - chore no nie?

Może przez niego i kumpli mam spaczone postrzeganie pewnych kwestii i mętlik w głowie.

Ja wiem czy chore, raczej normalne. Każda będzie zdradzana, a 80 procent nigdy się nie dowie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×