Boję się...

Zawsze jak jestem w pomieszczeniu sama z dużym mężczyzną to czuję się bardzo nerwowo, boję się, czuję że muszę szybko z takiego miejsca uciec.

Jestem małą dziewczyną, mam jakoś 158cm wzrostu, więc raczej nie miałabym szans w starciu z takim dużym, silnym mężczyzną. Dlatego zawsze jak widzę wysokich, muskularnych facetów to staram się nie wchodzić im w drogę.

Czy to jest w ogóle normalne? Czy może nie powinnam się tak bać?

A pająki? też się ich boisz?

Tak, pająków, ogólnie robaków i owadów też.

3 minuty temu, Gość ona napisał:

Tak, pająków, ogólnie robaków i owadów też.

One dla odmiany są małe, wątłe i w starciu z tobą nie maja szans. Powinnaś się ich bać?

Musisz brać leki na stres,jak to niepomorze to przeczytaj sobie książkę o guliwerze 

1 minutę temu, p212 napisał:

One dla odmiany są małe, wątłe i w starciu z tobą nie maja szans. Powinnaś się ich bać?

No niby nie, ale mnie ogólnie takie rzeczy brzydzą i przez to się ich boję

1 minutę temu, Gość Elektryczek napisał:

Musisz brać leki na stres,jak to niepomorze to przeczytaj sobie książkę o guliwerze 

Czyli ten mój strach to jakaś choroba??

Masz w sobie ukrytą fobię. Klaustro, arachno, i pewnie setki innych...

2 minuty temu, Gość ona napisał:

No niby nie, ale mnie ogólnie takie rzeczy brzydzą i przez to się ich boję

Trochę to bez sensu no ale ludzie różnie mają. Jeśli te twoje leki przeszkadzają ci w codziennym funkcjonowaniu to może pora poszukać jakiegoś specjalisty i zgłosić się do niego

2 minuty temu, Gość gość napisał:

Masz w sobie ukrytą fobię. Klaustro, arachno, i pewnie setki innych...

Samo zamknięte pomieszczenie mnie nie przeraża, ale obecność w nim razem ze mną dużego silnego faceta już tak.

1 minutę temu, p212 napisał:

Trochę to bez sensu no ale ludzie różnie mają. Jeśli te twoje leki przeszkadzają ci w codziennym funkcjonowaniu to może pora poszukać jakiegoś specjalisty i zgłosić się do niego

Znaczy aż tak nie przeszkadzają, bo nie często jestem w takiej sytuacji. Ale jak już jestem to fakt-boje się.

Byłaś w przeszłości zdominowana?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Byłaś w przeszłości zdominowana?

To znaczy w jakim sensie?

W każdym sensie. Np. czy czułaś się poniżona przez kogoś?

1 minutę temu, Gość gość napisał:

W każdym sensie. Np. czy czułaś się poniżona przez kogoś?

Nie raczej nie. Raczej na ogół czuję się mała i bezbronna

10 minut temu, Gość ona napisał:

Znaczy aż tak nie przeszkadzają, bo nie często jestem w takiej sytuacji. Ale jak już jestem to fakt-boje się.

piątek trzynastego też jest nie często a mimo wszystko są ludzie którzy się go boją

Przed chwilą, p212 napisał:

piątek trzynastego też jest nie często a mimo wszystko są ludzie którzy się go boją

No tak ale podejrzewam że nic z tym nie robią 

6 minut temu, Gość ona napisał:

No tak ale podejrzewam że nic z tym nie robią 

A ty co robisz?

1 minutę temu, p212 napisał:

A ty co robisz?

Tak jak pisałam, staram się unikać takich sytuacji, a jak już jestem w pomieszczeniu sama z takim facetem to jestem bardzo potulna i staram się szybko uciec.

1 minutę temu, Gość ona napisał:

Tak jak pisałam, staram się unikać takich sytuacji, a jak już jestem w pomieszczeniu sama z takim facetem to jestem bardzo potulna i staram się szybko uciec.

Każdy ma jakieś swoje fobie, jeden boi się zamkniętych pomieszczeń, ktoś pająków a inny piątku 13go, nic w tym nadzwyczajnego o ile to nie komplikuje ich życia

Przed chwilą, p212 napisał:

Każdy ma jakieś swoje fobie, jeden boi się zamkniętych pomieszczeń, ktoś pająków a inny piątku 13go, nic w tym nadzwyczajnego o ile to nie komplikuje ich życia

Okej dzięki

9 minut temu, Magda bez loginu napisał:

Jeszcze może być czarny kot przebiegający przez ulicę, Cyganka wróżąca z ręki w Krakowie i obawa, że może rzucić urok Wszystko jest chyba w głowie i tkwi w podświadomości

Pewnie tak

tylko u mnie dochodzi to że jestem malutka, więc dlatego odczuwam ten strach przed dużymi mężczyznami

2 minuty temu, Gość ona napisał:

Pewnie tak

tylko u mnie dochodzi to że jestem malutka, więc dlatego odczuwam ten strach przed dużymi mężczyznami

Wmówiłaś sobie, że jak ktoś jest wyższy od Ciebie to myśli tylko o tym, żeby Ci zrobić krzywdę? Nic bardziej mylnego. wyżsi są zwykle opiekuńczy w stosunku do drobniejszych od nich.

22 minuty temu, Wolena napisał:

Wmówiłaś sobie, że jak ktoś jest wyższy od Ciebie to myśli tylko o tym, żeby Ci zrobić krzywdę? Nic bardziej mylnego. wyżsi są zwykle opiekuńczy w stosunku do drobniejszych od nich.

Może nie tyle, że myśli tylko o tym, ale chodzi mi bardziej o to, że jakby chciał, to zrobiłby to bez problemu...

23 minuty temu, Wolena napisał:

Wmówiłaś sobie, że jak ktoś jest wyższy od Ciebie to myśli tylko o tym, żeby Ci zrobić krzywdę? Nic bardziej mylnego. wyżsi są zwykle opiekuńczy w stosunku do drobniejszych od nich.

Nie sądzę, by istniała taka zależność. Mało logiczne z punktu widzenia biologii.

Stary dowcip się przypomina:

Chodnikiem biegnie przerażona kobieta, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna.
W końcu ona nie ma już sił.
Staje, odwraca się do niego i krzyczy:
- Poddaje się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Gwałć się pani sama, ja się śpieszę na pociąg!

Naprawdę uważasz Autorko, że mężczyźni o większych gabarytach myślą tylko o tym by zrobić Ci krzywdę? Cóż za egocentryzm...

A może spróbuj po prostu się z nimi zaprzyjaźnić :) Najzwyczajniej spróbuj się po prostu do takiego faceta uśmiechnąć i uczynić z niego swojego sojusznika :) Na ogół taki mężczyzna będzie w stosunku do kobiety bardzo łagodny - zwłaszcza, jeśli jest duża różnica wzrostu i masy :) Po prostu lubimy małe, filigranowe Kobietki i budzi się wówczas w nas coś na kształt instynktu opiekuńczego :)

2 minuty temu, Revien napisał:

A może spróbuj po prostu się z nimi zaprzyjaźnić Najzwyczajniej spróbuj się po prostu do takiego faceta uśmiechnąć i uczynić z niego swojego sojusznika Na ogół taki mężczyzna będzie w stosunku do kobiety bardzo łagodny - zwłaszcza, jeśli jest duża różnica wzrostu i masy Po prostu lubimy małe, filigranowe Kobietki i budzi się wówczas w nas coś na kształt instynktu opiekuńczego

Nigdy tak nie myślałam, to taki podświadomy strach

Ale spróbuję twojej rady, dziękuję

4 minuty temu, Revien napisał:

A może spróbuj po prostu się z nimi zaprzyjaźnić Najzwyczajniej spróbuj się po prostu do takiego faceta uśmiechnąć i uczynić z niego swojego sojusznika Na ogół taki mężczyzna będzie w stosunku do kobiety bardzo łagodny - zwłaszcza, jeśli jest duża różnica wzrostu i masy Po prostu lubimy małe, filigranowe Kobietki i budzi się wówczas w nas coś na kształt instynktu opiekuńczego

Mądry z Ciebie facet, więc pewnie wiesz, że używanie liczby mnogiej w przypadku kiedy mówi się o sobie, jest bardziej zabiegiem socjologicznym, niż rzeczywistym argumentem w dyskusji.

5 minut temu, Gość ona napisał:

Nigdy tak nie myślałam, to taki podświadomy strach

Ale spróbuję twojej rady, dziękuję

Sama zobaczysz, że gość się do Ciebie po prostu uśmiechnie Mam do do tego 100% pewności