Ostentacyjne obnażanie cycka przy znajomej parze, którą się gości- wasze zdanie

Dziewczyny, kobietki,

jakie macie podejście do tego typu zachowań? Proszę o opinie.

Oczywiście chodzi o obnażanie do karmienia.

To niegrzeczne. Można się osłonić.

ponoć ostatnio jakaś baba w berlińskim metrze się obnażyła pod pretekstem cycusiowania i ją trzecioświatowcy zmolestowali. brawo ona

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ponoć ostatnio jakaś baba w berlińskim metrze się obnażyła pod pretekstem cycusiowania i ją trzecioświatowcy zmolestowali. brawo ona

hahahhaa uległa propagandystom z akcji karmiące cyce na ulice i ich życzenia nie wytrzymały zderzenia z rzeczywistością

Jeśli to swingersi, to o co cho.

A to było sexparty? 

Pewnie gospodarze chcieli zaprosić z mężem gości do pofiglowania  

Nigdy nie byłem na proszonym swingu, jak to się odbywa?

Ostentacyjne znaczy dla każdego coś innego. Ciężko żeby dziecka nie nakarmić we własnym domu, ja to dostosowywałam do gości - jak miałam takich bardziej z kijem w tyłku (starsza rodzina, super antydzieciowi znajomi) to szłam karmić do sypialni. Ale jak byli normalni ludzie, którzy nie widzą sensacji w zwykłej czynności to pewnie, że karmiłam przy nich. 

Ostentacyjnie obnażyłaś cycka przy znajomej parze, którą gościłaś? I co?

Słabe zachowanie... Ja bym zwróciła jej uwagę. Wydaje mi się, że karmienie dziecka piersią jest dość intymną chwilą i my kobiety nie powinnyśmy się z tym tak wszędzie obnażać. W tych czasach mamy tysiące super gadżetów które pozwalają nam na wyjście z domu bez obnazania się publicznego. 

Mi osobiście takie zachowanie karmiącej matki mi nie przeszkadza. Przecież główna rola kobiecych piersi to karmienie dzieci. To dlaczego miała by mnie dziwić sytuacja, w której one jak najbardziej spełniają swoją rolę.

1 godzinę temu, Gość jajajaja napisał:

Dziewczyny, kobietki,

jakie macie podejście do tego typu zachowań? Proszę o opinie.

Nie obnażamy piersi zapraszając gości, ani ja, ani mąż. Czy to pary, czy singli. Nie szukamy z  mężem tego typu wrażeń. 

Nie obnażamy piersi zapraszając gości, ani ja, ani mąż. Czy to pary, czy singli. Nie szukamy z  mężem tego typu wrażeń. 

27 minut temu, na każdy temat napisał:

Mi osobiście takie zachowanie karmiącej matki mi nie przeszkadza. Przecież główna rola kobiecych piersi to karmienie dzieci. To dlaczego miała by mnie dziwić sytuacja, w której one jak najbardziej spełniają swoją rolę.

glowna rola tylka to sranie. i gdzie teraz logika?

to jest dalej intymna sprawa i powinno sie chociaz oslonic.

tak samo jak nie chcialabym przychodzac do kogos widziec jakiegos janusza bez koszulki z brzucholem. troche przyzwoitosci.

Nie wyobrażam sobie karmić przy ludziach. Mama, ciocia, przyjaciółka - tak, przy reszcie świata absolutnie nie. Mam gości, mam drugi pokój, idę na tę chwilę z dzieckiem tam. 

Wstydziłabym się karmić dziecko przy ludziach, zwłaszcza naszych kolegach. Byłoby mi głupio, gdyby moja koleżanka musiała znosić wzrok swojego męża na moich piersiach. 

Nie ma to nic wspólnego z dumą z posiadania dziecka. Przy mężu pewnie będę karmić totalnie bez bluzki, żeby też mógł w jakiś sposób uczestniczyć i cieszyć się, że dzieciątko ładnie się rozwija. Ale przy obcych ludziach nie będę karmić i tyle. 

10 minut temu, Optymistka napisał:

Nie wyobrażam sobie karmić przy ludziach. Mama, ciocia, przyjaciółka - tak, przy reszcie świata absolutnie nie. Mam gości, mam drugi pokój, idę na tę chwilę z dzieckiem tam. 

Wstydziłabym się karmić dziecko przy ludziach, zwłaszcza naszych kolegach. Byłoby mi głupio, gdyby moja koleżanka musiała znosić wzrok swojego męża na moich piersiach. 

Nie ma to nic wspólnego z dumą z posiadania dziecka. Przy mężu pewnie będę karmić totalnie bez bluzki, żeby też mógł w jakiś sposób uczestniczyć i cieszyć się, że dzieciątko ładnie się rozwija. Ale przy obcych ludziach nie będę karmić i tyle. 

Brawo ty! Ja tez bym nie karmila w pokoju pełnym ludzi... Choć moja szwagierka to potrafi iść do pokoju zostawić otworzone drzwi i karmić do przodu tych drzwi, żeby i tak było widać jej cycki ja zawsze sie odwracalam w druga stronę. Wydaje mi się, ze niektóre kobiety chcą się chwalić, bo wiadomo ze piersi sa wtedy większe... A te które mają normalnie małe, a w ciąży i w okresie laktacji sie powiększyły to wiadome ze chcą pokazywać przyklad: moja szwagierka zawsze bluzki bez dekoltow, golft ect. Była w ciąży piersi podrosly i zaczęło się paradowanie. Wiadome, ze po karmieniu wróci do swojego A, które będzie już przez karmienie i ciążę zmasakrowane to znowu zacznie się golf i zawsze jak jakaś ma małe piersi, a w ciąży jej podrosna to czuję chec pokazania ich światu, już to zauważyłam niejednokrotnie. 

No cóż, karmienie piersią jest naturalne, jesteśmy ssakami. Nie dziwi mnie gdy ktoś przy mnie karmi piersią, chyba by mnie musiało pogrzać żeby gospodyni we własnym domu zwracać uwagę żeby szmatę na łeb dziecku narzuciła Wystarczy się nie gapić. Nie rozumiem też porównywania karmienia do wydalania. Jak ktoś nie odróżnia jedzenia od srania... To smacznego ;D

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Brawo ty! Ja tez bym nie karmila w pokoju pełnym ludzi... Choć moja szwagierka to potrafi iść do pokoju zostawić otworzone drzwi i karmić do przodu tych drzwi, żeby i tak było widać jej cycki ja zawsze sie odwracalam w druga stronę. Wydaje mi się, ze niektóre kobiety chcą się chwalić, bo wiadomo ze piersi sa wtedy większe... A te które mają normalnie małe, a w ciąży i w okresie laktacji sie powiększyły to wiadome ze chcą pokazywać przyklad: moja szwagierka zawsze bluzki bez dekoltow, golft ect. Była w ciąży piersi podrosly i zaczęło się paradowanie. Wiadome, ze po karmieniu wróci do swojego A, które będzie już przez karmienie i ciążę zmasakrowane to znowu zacznie się golf i zawsze jak jakaś ma małe piersi, a w ciąży jej podrosna to czuję chec pokazania ich światu, już to zauważyłam niejednokrotnie. 

Coś w tym może być... Myślę że to jest jakaś forma ekshibicjonizmu. Moje piersi są tylko moje, maleństwa i męża, nikomu nic do nich. 

Nie rozumiem, jak można pokazywać ludziom, a zwłaszcza znajomym facetom, swoje piersi. I jeszcze nazywać to pięknym. 

36 minut temu, Gość gosc napisał:

glowna rola tylka to sranie. i gdzie teraz logika?

to jest dalej intymna sprawa i powinno sie chociaz oslonic.

tak samo jak nie chcialabym przychodzac do kogos widziec jakiegos janusza bez koszulki z brzucholem. troche przyzwoitosci.

No i właśnie do tego ma tylko służyć. Poza tym porównanie karmienia dziecka do "srania" jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. No i kibelek raczej zamontowany jest WC a nie w salonie.

Tak masz rację powinno się trochę osłonić. Jakieś granice są, ale uciekać do drugiego pokoju według mnie nie ma konieczności. Ja nie mam dzieci, ale na pewno bym karmiła na osobności, ale nie dlatego, że jest jest to jakieś dziwne tylko dlatego, że po prostu bym się wstydziła. Natomiast nie przeszkadza mi karmienie innych kobiet przy mnie. Przecież to nie moja pierś jest odsłonięta. Zresztą tak naprawdę to tylko kawałek skóry. Sutek w tej sytuacji traktowany jest jak smoczek od butelki, a nie jak jakiś obiekt seksualny. Nie wiem, może mężczyźni inaczej na to reagują. Mi akurat to absolutnie nie przeszkadza.

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Brawo ty! Ja tez bym nie karmila w pokoju pełnym ludzi... Choć moja szwagierka to potrafi iść do pokoju zostawić otworzone drzwi i karmić do przodu tych drzwi, żeby i tak było widać jej cycki ja zawsze sie odwracalam w druga stronę. Wydaje mi się, ze niektóre kobiety chcą się chwalić, bo wiadomo ze piersi sa wtedy większe... A te które mają normalnie małe, a w ciąży i w okresie laktacji sie powiększyły to wiadome ze chcą pokazywać przyklad: moja szwagierka zawsze bluzki bez dekoltow, golft ect. Była w ciąży piersi podrosly i zaczęło się paradowanie. Wiadome, ze po karmieniu wróci do swojego A, które będzie już przez karmienie i ciążę zmasakrowane to znowu zacznie się golf i zawsze jak jakaś ma małe piersi, a w ciąży jej podrosna to czuję chec pokazania ich światu, już to zauważyłam niejednokrotnie. 

Ciekawa teoria

9 minut temu, na każdy temat napisał:

Ciekawa teoria

Co daje kobiecie karmienie przy ludziach? Jaki to problem wyjść na chwilkę do drugiego pokoju? I chciałabym się zapytać tym karmiącym zawsze i wszędzie - naprawdę, naprawdę nie wstydzisz się wyciągać piersi przy ludziach? 

1 godzinę temu, Gość Kupa napisał:

Ostentacyjne znaczy dla każdego coś innego. Ciężko żeby dziecka nie nakarmić we własnym domu, ja to dostosowywałam do gości - jak miałam takich bardziej z kijem w tyłku (starsza rodzina, super antydzieciowi znajomi) to szłam karmić do sypialni. Ale jak byli normalni ludzie, którzy nie widzą sensacji w zwykłej czynności to pewnie, że karmiłam przy nich. 

Nie krępowało cię karmienie przy ludziach?

53 minuty temu, Optymistka napisał:

Nie wyobrażam sobie karmić przy ludziach. Mama, ciocia, przyjaciółka - tak, przy reszcie świata absolutnie nie. Mam gości, mam drugi pokój, idę na tę chwilę z dzieckiem tam. 

Wstydziłabym się karmić dziecko przy ludziach, zwłaszcza naszych kolegach. Byłoby mi głupio, gdyby moja koleżanka musiała znosić wzrok swojego męża na moich piersiach. 

Nie ma to nic wspólnego z dumą z posiadania dziecka. Przy mężu pewnie będę karmić totalnie bez bluzki, żeby też mógł w jakiś sposób uczestniczyć i cieszyć się, że dzieciątko ładnie się rozwija. Ale przy obcych ludziach nie będę karmić i tyle. 

O wow! Serio?????

38 minut temu, Gość Papryka napisał:

No cóż, karmienie piersią jest naturalne, jesteśmy ssakami. Nie dziwi mnie gdy ktoś przy mnie karmi piersią, chyba by mnie musiało pogrzać żeby gospodyni we własnym domu zwracać uwagę żeby szmatę na łeb dziecku narzuciła Wystarczy się nie gapić. Nie rozumiem też porównywania karmienia do wydalania. Jak ktoś nie odróżnia jedzenia od srania... To smacznego ;D

Czy dziwiłoby cię, gdyby ktoś przy upawiał seks? Wszak to bardzo naturalna czynność.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czy dziwiłoby cię, gdyby ktoś przy upawiał seks? Wszak to bardzo naturalna czynność.

Mogłoby być ciekawie

43 minuty temu, Gość Papryka napisał:

No cóż, karmienie piersią jest naturalne, jesteśmy ssakami. Nie dziwi mnie gdy ktoś przy mnie karmi piersią, chyba by mnie musiało pogrzać żeby gospodyni we własnym domu zwracać uwagę żeby szmatę na łeb dziecku narzuciła Wystarczy się nie gapić. Nie rozumiem też porównywania karmienia do wydalania. Jak ktoś nie odróżnia jedzenia od srania... To smacznego ;D

Dlaczego ludzie porównują czynność oddawania stolca do karmienia piersią? Bo obie czynności wynikają z ludzkiej natury. To już jest kwestia czysto kulturowa, gdzie postawiy granicę, co można robić publicznie a co nie.

W Indiach np. nie jest niczym dziwnym, że część mężczyzn sika na ulicy. Serio. Idzie sobie facet, nagle przystaje, zwraca się przodem do muru i sika. Częsty obrazek w Indyjskich miastach. Pewnie część ludzi patrzy na to nieprzychlnie ale innych nie dziwi to, że faceci sikają publicznie. Przecież to naturalna czynność. A zapytani dlaczego zatem nie akceptują publicznej defakacji, bo to równie naturalne, to powiedzą, że chyba zwariowałaś, że nie odróżniasz srania od sikania. Odróżniasz?

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Słabe zachowanie... Ja bym zwróciła jej uwagę. Wydaje mi się, że karmienie dziecka piersią jest dość intymną chwilą i my kobiety nie powinnyśmy się z tym tak wszędzie obnażać. W tych czasach mamy tysiące super gadżetów które pozwalają nam na wyjście z domu bez obnazania się publicznego. 

Ty potrafisz czytać? Mowa o karmieniu dziecka we WŁASNYM domu

45 minut temu, na każdy temat napisał:

No i właśnie do tego ma tylko służyć. Poza tym porównanie karmienia dziecka do "srania" jest poniżej jakiegokolwiek poziomu. No i kibelek raczej zamontowany jest WC a nie w salonie.

Tak masz rację powinno się trochę osłonić. Jakieś granice są, ale uciekać do drugiego pokoju według mnie nie ma konieczności. Ja nie mam dzieci, ale na pewno bym karmiła na osobności, ale nie dlatego, że jest jest to jakieś dziwne tylko dlatego, że po prostu bym się wstydziła. Natomiast nie przeszkadza mi karmienie innych kobiet przy mnie. Przecież to nie moja pierś jest odsłonięta. Zresztą tak naprawdę to tylko kawałek skóry. Sutek w tej sytuacji traktowany jest jak smoczek od butelki, a nie jak jakiś obiekt seksualny. Nie wiem, może mężczyźni inaczej na to reagują. Mi akurat to absolutnie nie przeszkadza.

Nie ma konieczności wychodzić do drugiego pokoju mimo, że są ludzie których widok karmiącej kobiety krępuje i czują się zakłopotani?

I nie chodzi wcale o pierś jako o obiekt seksualny. Piersi kobiet karmiących jak i sam proces karmienia bywają zwyczajnie nieestetyczne. To stękanie, odgłosy, które wydaje dziecko, czasem i kupa pójdzie czy się uleje.

A kobiety od razu myślą, że są seksowne i wszystkich podniecają, jak tylko wyciągną cyca do karmienia.