Katar u niemowlaka

Cześć. Może któraś z Was ma jakieś skuteczne sposoby na katar? Moje dziecko na 3,5 miesiaca i okropny katar. Inhalujemy, psikamy sterimar, odciągamy katarkiem, potem dostaje nasivin baby,l albo maść majerankowa, ale wszystko na nic... nawet po odciągnięciu (od razu po wyjęciu aspiratora z nosa), dziecko dalej ma problem z oddychaniem, mam wrażenie, ze ta wydzielina nigdy się nie kończy. Nie może jeść, nie może spać. Płacze, a ja razem z nim bo nie wiem jak mu pomóc. Proszę, podzielcie się jakimiś skutecznymi sposobami na ten wstrętny katar. 

Nasmaruj dziecku klatkę piersiowa, plecy i stopy(potem skarpety) aromactivem. 

I tak co noc, a w dzień też możesz, odciagaj, psikaj, u nas to samo tyle że 7mc syn, już drugi raz przeziębiony bo mam przedszkolaka w domu... 

W mojej przychodni jest coś takiego jak przepłukanie noska dziecka. Nie wiem dokładnie jak to działa, trochę jak inhalator może. Wygląda to tak jakby jedną dziurką wlewana była sól fizjologiczna, a drugą wylatują wszelkie farfocle. Nasza córeczka coś takiego miała i ogromnie pomogło (i wcale nie płakała, raczej była zaciekawiona tym, co jej robią )

3 minuty temu, Gość tojamamatoja napisał:

W mojej przychodni jest coś takiego jak przepłukanie noska dziecka. Nie wiem dokładnie jak to działa, trochę jak inhalator może. Wygląda to tak jakby jedną dziurką wlewana była sól fizjologiczna, a drugą wylatują wszelkie farfocle. Nasza córeczka coś takiego miała i ogromnie pomogło (i wcale nie płakała, raczej była zaciekawiona tym, co jej robią )

Oj z irygacją nosa to bym uważała, zwłaszcza u maluchów

Autorko, leczony, czy nie leczony i tak tydzień będzie (niestety) trwał.  

Słyszałam, że z tym odciaganiem kataru jest tak, że jak robisz to często to wydzieliny jest więcej więc ogranicz to. Aromactiv kataru nie wyleczy ale jak syn miał katar, to po posmarowaniu w końcu miał spokojną drzemkę. 

A podajesz mu coś od przeziębienia? Moi rzadko cos łapali, ale w takie ciężkie początki podawałam dodatkowo nurofen, odciagalam katar, używałam maści majernakowej. Codziennie tez wychodziłam na spacer choć na chwilę, bo na świeżym powietrzu dzieci lepiej sie czuły, odtykalo im nos. 

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

A podajesz mu coś od przeziębienia? Moi rzadko cos łapali, ale w takie ciężkie początki podawałam dodatkowo nurofen, odciagalam katar, używałam maści majernakowej. Codziennie tez wychodziłam na spacer choć na chwilę, bo na świeżym powietrzu dzieci lepiej sie czuły, odtykalo im nos. 

Zgadzam się że Nurofen na noc może pomóc. Zadziała przeciwzapalnie .

17 godzin temu, Gość tojamamatoja napisał:

W mojej przychodni jest coś takiego jak przepłukanie noska dziecka. Nie wiem dokładnie jak to działa, trochę jak inhalator może. Wygląda to tak jakby jedną dziurką wlewana była sól fizjologiczna, a drugą wylatują wszelkie farfocle. Nasza córeczka coś takiego miała i ogromnie pomogło (i wcale nie płakała, raczej była zaciekawiona tym, co jej robią )

Ja po takim przeplukaniu Irigasinem wyladowalam u laryngologa z plynem w uchu. Balabym sie to robic.