Przykro mi, zę ta znajomośc sie skończyła

Facet najpierw zaczął mi wmawiać, że kiedy nie odbieram telefonu, to jest podejrzane, oddalił się ode mnie, stał chłodny, umówiliśmy się na spotkanie, a ja je odwołałam w wyniku własnie tego jego chłodu. Póxniej próbowałam wytłumaczyc, dlaczego odwołałam to spotkanie, powiedziałam, że jest mi przykro, że powiedział, że wydaje mu się taką dziewczyną ktora umawia sie z kilkoma naraz bo nie ma takich podstaw, no i  nie odzywa sie teraz, to chyba koniec, choć jeszcze nic sie właściwie nie zaczęło, ale powiedzmy, ze koniec dobrze rokującej znajomości.

Przykro mi bo podobał mi się pod wieloma względami... Jednak oczywiście nie będe się mu narzucać, jeśli zechce to zadzwoni, a jesli nie to trudno  Tylko przykro mi, e mnie tak osądził tylko na tej podstawie, ze czesto nie odbieram telefonu