Szyc jako Piłsudski - porażka!

W nowym filmie o generalne Piłsudskim Borys Szyc się w niego wciela, a nawet podobny ani trochę nie jest. Co kierowało producentami? 

Znajomości?

Pewnie znajomości. Synusia Królikowskiego też wszędzie wpychają mimo że brzydka nieciekawa fizys niestety tak to jest. Nie robią już castingów, tylko biorą po znajomości? A Alicja bachleda w roli Zosi z Pana Tadeusza ? Z tą końską szczęka i ciemnymi włosami? Od początku coś mi nie grało kto ją wziął do tej roli. Wiele lat później dowiedziałam się że to córka jakichś bogatych wpływowych ludzi z Zakopca... I wszystko się wyjaśniło. 

Nie nasz sprawa, co kierowało, ale to nie będzie jego rola życia

Dodatkowo jego głos - jak dla mnie - nadaje się wyłącznie do kreskówek. To oczywiście kwestia gustu

6 minut temu, Gość Lnbjkll napisał:

Pewnie znajomości. 

Ależ skąąąd?! To jest po prostu tak ciężki i niewdzięczny zawód, że marnują się w nim tylko ci wybrańcy, co to genetycznie są w stanie znieść jego trudy. 

a musi byc kropka w kropke jak skora zdjęta? nie musi. Filmu nie ogladalam i pewnie nie bede. Wg mnie polskie filmy muszą byc cięzkie,oparte na historii i cięzkim losie. Monotematyczne,choć niewątpliwie niektore są dobre

Jude Low dobrze by zagrał Piłsudskiego.

28 minut temu, Gość gosc napisał:

a musi byc kropka w kropke jak skora zdjęta? nie musi. Filmu nie ogladalam i pewnie nie bede. Wg mnie polskie filmy muszą byc cięzkie,oparte na historii i cięzkim losie. Monotematyczne,choć niewątpliwie niektore są dobre

Nie musi, ale jednak dobrze by było, jakby w filmie biograficznym/historycznym bohater jednak choć trochę przypominał graną postać. 

TO fakt.  Aktor powinien toche przypominac grana postac w filmie biograficznym, a reszte zalatwia sie charakteryzacja.  Mnie bardziej ciekawi czy pokaza, ze Pilsudski stchorzyl w przed dzien bitwy o Warszaw, napisal list z rezygnacja ze stanowiska, pojechal do kochanki i corki i nie bral w bitwe o Warszawe zadnej roli.  Plany bitwy byly przygotowane i realizowane przez Tadeusza Jordana Rozwadowskiego ktory nie wiedzial o ucieczke Pilsudskiego i wysylal mu sprawozdania.

Przecież Szyc to dobry aktor, mysle, ze jeszcze zaskoczy. A podobieństwo fizyczne da sie uzyskać, wazne zeby dobrze oddał sposob poruszania, maniery itp.

Kot tez nie jest fizycznie podobny do Religi czy Rydla, kojarzony wczesniej z glupiutkimi komediami a przecież ma wielki talent.

A co do głosu Szyca to potrafi nim świetnie operować, warto posluchac jak śpiewa, jak potrafi interpretować tekst.

Producent czy reżyser zazwyczaj maja kilku kandydatow do roli (np. Szyc byl brany pod uwage do roli Cezarego Baryki w Przedwiosniu, ostatecznie wzieli Damieckiego), sa agencje i agenci.

27 minut temu, Gość Lubie filmy napisał:

Kot tez nie jest fizycznie podobny do Religi czy Rydla, kojarzony wczesniej z glupiutkimi komediami a przecież ma wielki talent.

Wybacz, ale dla mnie nie da się porównać Szyca z Kotem. Nie chodzi tu o sympatię, czy jej brak, bo osobiście nie znam obu panów. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wybacz, ale dla mnie nie da się porównać Szyca z Kotem. Nie chodzi tu o sympatię, czy jej brak, bo osobiście nie znam obu panów. 

Wybaczam zauważ jednak, że ktoś w Kota uwierzył, dal mu szanse, bez tego dalej zarabiałby na rachunki w glupawych komediach, w ktorych bywal zabawny.

Podobnie jest z Szycem, zagral w kilku kiepskich produkcjach ale ma tez na swoim koncie kilka dobrych ról dlatego ja go nie skreślam i film chetnie zobaczę.