Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brak mi słów

Zaczynam czuc sie gorsza...

Polecane posty

Gość brak mi słów

 

Mam prawie 26 lat i wciaz bez faceta... o ile kiedys docenialam nawet to, ze mezczyzni sa dla mnie po prostu mili czy chca sie przyjaznic, tak teraz juz mi to nie wystarczy i  odbieram to lekceważąco.Po co mi koledzy? Widocznie mam w sobie cos, co sprawia,ze nadaje sie na kumpele  bo kilku postanowilo udawac zainteresowanych zeby sie zblizyc jako przyjaciele...poczulam sie oszukana i juz znudzona, nie bawia mnie takie podchody.Oczywiscie,ze rowniez zdarzaja sie niemili, niechcacy znajomosci ale mam to gdzies... jest mi przykro, ze nie jestem traktowana jak kobieta. I wesole usposobienie tu nie pomaga, ani delikatnosc w zachowaniu. Wyglad staram sie miec kobiecy-dlugie wlosy, pomalowane paznokcie, jestem czysta zawsze... nie nosze workowatych ciuchow itd... lubie miec ladny perfum.Gdy kogos komplementuje to rzadko licze na wzajemnosc, zanteresowanie. Jestem jakby obojetna facetom.. coraz czesciej o tym mysle a to sie przeklada na inne sprawy,... nie mam checi do zycia, chodze zamyslona, nie lapie żartów wiec dodatkowo wychodze na głupią...ostatnio ktos powiedzial z pogardą, ze mam skrzywioną twarz jak kot na pustyni. Nie umiem ukrywac emocji

 

Czasem sie zdarzy ktos ale zwykle nawet tym najmniej atrakcyjnym jestem obojetna wiec czuje sie jak uposledzona. zajeci, zonaci, po przejsciach-takich nie chce bo mam czysta karte i CHCE UCZUCIA! A wiadomo juz pierwsza i najlepsza nie bede raczej, wchodzi rozsadek w pewnym wieku,nie chce byc w ten sposob skrzywdzona,zaluje ze jestem uczuciowa

Nie wiem co moze byc powodem!?

Najgorsze jest tez to,ze cierpie niepotrzebnie, kiedys sobie wymyslilam ze bede uczciwa wobec siebie i przyszlego partnera, myslalam ze bede kochac ze wzajemnoscia i chcialam byc dobra, ograniczalam sie od mlodych lat...a teraz widze po innych,ze dziewczyna moze byc puszczalska, zaklamana, wyrachowana...a facet nic nie powie, a na dobra bedzie psioczyl...bo jesli jest zaslepienie to wszystko usprawiedliwi. Gdyby nie bylo sexu, rodzenia dzieci i domu na glowie kobiety.. to czy istnialyby jakies zwiazki? faceci nie potrafia kochac...a szkoda, bo moge tyle od siebie dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

oj tam, oj tam,

zjedz kawałek czekolady,

wszystko się  ułoży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi słów

Oczywiscie,chyba tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

a dlaczego miałoby się nie udać?

z opisu, poza skwaszoną miną;), wygląda wszystko bardzo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi słów

No wlasnie mi tez tak sie wydaje ale zycie pokazuje co innegoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Cos musialas pominac. Piszesz, ze faceci czasem sie zblizaja i potem rezygnuja...czyli tracisz przy blizszym poznaniu. Jakis powod byc musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Skrzywiona twarz, zamyślenie, brak poczucia humoru (nie rozumiesz dowcipów) - to wszystko zniechęca potencjalnie zainteresowanych. Zmień chociaż to, co możesz. Postaraj się o dobry nastrój i uśmiech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Staszek

Ja też jestem sam pomimo tego że nie pije i nie pale pracuje . Jeśli chcesz możemy sie poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Staszek

Mozemy sie poznać. Pomagam znajomym potrafie wysłuchać doradzić pomóc jestem nad wyraz cierpliwy i dobry. Dla mnie jesteś bardzo dobra dlatego że chcesz prawdziwego uczucia , miłości a to dziś jest najważniejsze. Nie jesteś gorsza jesteś wyjątkowa bo wiesz co znaczy prawdziwa miłość. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny

To stara ... jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radnika

A może mialas w swoim otoczeniu chłopaków, którzy myśleli o Tobie pod kątem 'uczuciowym' ale nawet nie zauwazylas? 

To znaczy.... Powiem na przykładzie. Mam koleżankę, która jest bardzo uczuciowa ale kiedy chodzi o chlopaka- wypiera z siebie wszystkie jego starania jakoby on to robił tylko z kolezenstwa. Po prostu nie rozróżnia granicy kiedy chłopak próbuje wejść na wyższy level i z automatu go friendzonuje mimo, ze jej się podoba. Chaotycznie tłumacze, przepraszam 😁 

W każdym razie ona kumplowala się rok z chłopakiem, chodziła z nim na randki nie wiedząc nawet, ze to były randki 😂 ostatecznie są razem. 

 

 

Może w Twoim otoczeniu pod kryptonimem 'kolega' gdzieś, któryś również myśli o Tobie jako o wybrance.. 

A jesli nie to poznasz kogoś. Z czasem i tak najważniejsze jest to czy dobrze nam się z kimś rozmawia, żartuje, żyje. Więc nie ma co oceniać facetów po tym, po jakich są przejściach tylko "jaki on jest dla mnie?"

Poza tym głowa do góry! Wiele kobiet w związkach chciałoby być niezaleznymi singielkami tak jak Ty, a wpakowaly się w poważne zwiazki juz w nastoletnim wieku i użerają się z tymi gadami o wiele za długo 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On to byl aparat
1 godzinę temu, Gość Radnika napisał:

A może mialas w swoim otoczeniu chłopaków, którzy myśleli o Tobie pod kątem 'uczuciowym' ale nawet nie zauwazylas? 

To znaczy.... Powiem na przykładzie. Mam koleżankę, która jest bardzo uczuciowa ale kiedy chodzi o chlopaka- wypiera z siebie wszystkie jego starania jakoby on to robił tylko z kolezenstwa. Po prostu nie rozróżnia granicy kiedy chłopak próbuje wejść na wyższy level i z automatu go friendzonuje mimo, ze jej się podoba. Chaotycznie tłumacze, przepraszam 😁 

W każdym razie ona kumplowala się rok z chłopakiem, chodziła z nim na randki nie wiedząc nawet, ze to były randki 😂 ostatecznie są razem. 

 

 

Może w Twoim otoczeniu pod kryptonimem 'kolega' gdzieś, któryś również myśli o Tobie jako o wybrance.. 

A jesli nie to poznasz kogoś. Z czasem i tak najważniejsze jest to czy dobrze nam się z kimś rozmawia, żartuje, żyje. Więc nie ma co oceniać facetów po tym, po jakich są przejściach tylko "jaki on jest dla mnie?"

Poza tym głowa do góry! Wiele kobiet w związkach chciałoby być niezaleznymi singielkami tak jak Ty, a wpakowaly się w poważne zwiazki juz w nastoletnim wieku i użerają się z tymi gadami o wiele za długo 😄

U mnie bylo to samo. Tylko on myslal ze jest kolega 😂Dopiero po 4 mies sama mu powiedzialam. Bo juz nigdy by sie nie domyslil .Tak sie cieszyl, ze w ten sam dzien i w nocy wydzwanial czy naprawde, czy go nie wkrecam 🙂 .Myslal ze ja go nie chce. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Ty za wszelką cenę chcesz być czyjaś, jakby życia ,przed tym co mogłoby nastąpić , nie było. A życie się toczy swoim rytmem, ćwicz się w cierpliwości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość brak mi słów napisał:

 

Mam prawie 26 lat i wciaz bez faceta... o ile kiedys docenialam nawet to, ze mezczyzni sa dla mnie po prostu mili czy chca sie przyjaznic, tak teraz juz mi to nie wystarczy i  odbieram to lekceważąco.Po co mi koledzy? Widocznie mam w sobie cos, co sprawia,ze nadaje sie na kumpele  bo kilku postanowilo udawac zainteresowanych zeby sie zblizyc jako przyjaciele...poczulam sie oszukana i juz znudzona, nie bawia mnie takie podchody.Oczywiscie,ze rowniez zdarzaja sie niemili, niechcacy znajomosci ale mam to gdzies... jest mi przykro, ze nie jestem traktowana jak kobieta. I wesole usposobienie tu nie pomaga, ani delikatnosc w zachowaniu. Wyglad staram sie miec kobiecy-dlugie wlosy, pomalowane paznokcie, jestem czysta zawsze... nie nosze workowatych ciuchow itd... lubie miec ladny perfum.Gdy kogos komplementuje to rzadko licze na wzajemnosc, zanteresowanie. Jestem jakby obojetna facetom.. coraz czesciej o tym mysle a to sie przeklada na inne sprawy,... nie mam checi do zycia, chodze zamyslona, nie lapie żartów wiec dodatkowo wychodze na głupią...ostatnio ktos powiedzial z pogardą, ze mam skrzywioną twarz jak kot na pustyni. Nie umiem ukrywac emocji

 

Czasem sie zdarzy ktos ale zwykle nawet tym najmniej atrakcyjnym jestem obojetna wiec czuje sie jak uposledzona. zajeci, zonaci, po przejsciach-takich nie chce bo mam czysta karte i CHCE UCZUCIA! A wiadomo juz pierwsza i najlepsza nie bede raczej, wchodzi rozsadek w pewnym wieku,nie chce byc w ten sposob skrzywdzona,zaluje ze jestem uczuciowa

Nie wiem co moze byc powodem!?

Najgorsze jest tez to,ze cierpie niepotrzebnie, kiedys sobie wymyslilam ze bede uczciwa wobec siebie i przyszlego partnera, myslalam ze bede kochac ze wzajemnoscia i chcialam byc dobra, ograniczalam sie od mlodych lat...a teraz widze po innych,ze dziewczyna moze byc puszczalska, zaklamana, wyrachowana...a facet nic nie powie, a na dobra bedzie psioczyl...bo jesli jest zaslepienie to wszystko usprawiedliwi. Gdyby nie bylo sexu, rodzenia dzieci i domu na glowie kobiety.. to czy istnialyby jakies zwiazki? faceci nie potrafia kochac...a szkoda, bo moge tyle od siebie dac

Co to znaczy że dziewczyna może być "puszczalska"? Że lubi seks i potrafi się nim cieszyć, a ty jesteś kłodą i masz problem z ludzką seksualnością? No to twoja strata. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość brak mi słów napisał:

 

Mam prawie 26 lat i wciaz bez faceta... o ile kiedys docenialam nawet to, ze mezczyzni sa dla mnie po prostu mili czy chca sie przyjaznic, tak teraz juz mi to nie wystarczy i  odbieram to lekceważąco.Po co mi koledzy? Widocznie mam w sobie cos, co sprawia,ze nadaje sie na kumpele  bo kilku postanowilo udawac zainteresowanych zeby sie zblizyc jako przyjaciele...poczulam sie oszukana i juz znudzona, nie bawia mnie takie podchody.Oczywiscie,ze rowniez zdarzaja sie niemili, niechcacy znajomosci ale mam to gdzies... jest mi przykro, ze nie jestem traktowana jak kobieta. I wesole usposobienie tu nie pomaga, ani delikatnosc w zachowaniu. Wyglad staram sie miec kobiecy-dlugie wlosy, pomalowane paznokcie, jestem czysta zawsze... nie nosze workowatych ciuchow itd... lubie miec ladny perfum.Gdy kogos komplementuje to rzadko licze na wzajemnosc, zanteresowanie. Jestem jakby obojetna facetom.. coraz czesciej o tym mysle a to sie przeklada na inne sprawy,... nie mam checi do zycia, chodze zamyslona, nie lapie żartów wiec dodatkowo wychodze na głupią...ostatnio ktos powiedzial z pogardą, ze mam skrzywioną twarz jak kot na pustyni. Nie umiem ukrywac emocji

 

Czasem sie zdarzy ktos ale zwykle nawet tym najmniej atrakcyjnym jestem obojetna wiec czuje sie jak uposledzona. zajeci, zonaci, po przejsciach-takich nie chce bo mam czysta karte i CHCE UCZUCIA! A wiadomo juz pierwsza i najlepsza nie bede raczej, wchodzi rozsadek w pewnym wieku,nie chce byc w ten sposob skrzywdzona,zaluje ze jestem uczuciowa

Nie wiem co moze byc powodem!?

Najgorsze jest tez to,ze cierpie niepotrzebnie, kiedys sobie wymyslilam ze bede uczciwa wobec siebie i przyszlego partnera, myslalam ze bede kochac ze wzajemnoscia i chcialam byc dobra, ograniczalam sie od mlodych lat...a teraz widze po innych,ze dziewczyna moze byc puszczalska, zaklamana, wyrachowana...a facet nic nie powie, a na dobra bedzie psioczyl...bo jesli jest zaslepienie to wszystko usprawiedliwi. Gdyby nie bylo sexu, rodzenia dzieci i domu na glowie kobiety.. to czy istnialyby jakies zwiazki? faceci nie potrafia kochac...a szkoda, bo moge tyle od siebie dac

Zamiast jęczeć spróbuj poderwać faceta który ci wpadnie w oko. Korona z głowy spadnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość love
11 godzin temu, Gość brak mi słów napisał:

 

Mam prawie 26 lat i wciaz bez faceta... o ile kiedys docenialam nawet to, ze mezczyzni sa dla mnie po prostu mili czy chca sie przyjaznic, tak teraz juz mi to nie wystarczy i  odbieram to lekceważąco.Po co mi koledzy? Widocznie mam w sobie cos, co sprawia,ze nadaje sie na kumpele  bo kilku postanowilo udawac zainteresowanych zeby sie zblizyc jako przyjaciele...poczulam sie oszukana i juz znudzona, nie bawia mnie takie podchody.Oczywiscie,ze rowniez zdarzaja sie niemili, niechcacy znajomosci ale mam to gdzies... jest mi przykro, ze nie jestem traktowana jak kobieta. I wesole usposobienie tu nie pomaga, ani delikatnosc w zachowaniu. Wyglad staram sie miec kobiecy-dlugie wlosy, pomalowane paznokcie, jestem czysta zawsze... nie nosze workowatych ciuchow itd... lubie miec ladny perfum.Gdy kogos komplementuje to rzadko licze na wzajemnosc, zanteresowanie. Jestem jakby obojetna facetom.. coraz czesciej o tym mysle a to sie przeklada na inne sprawy,... nie mam checi do zycia, chodze zamyslona, nie lapie żartów wiec dodatkowo wychodze na głupią...ostatnio ktos powiedzial z pogardą, ze mam skrzywioną twarz jak kot na pustyni. Nie umiem ukrywac emocji

 

Czasem sie zdarzy ktos ale zwykle nawet tym najmniej atrakcyjnym jestem obojetna wiec czuje sie jak uposledzona. zajeci, zonaci, po przejsciach-takich nie chce bo mam czysta karte i CHCE UCZUCIA! A wiadomo juz pierwsza i najlepsza nie bede raczej, wchodzi rozsadek w pewnym wieku,nie chce byc w ten sposob skrzywdzona,zaluje ze jestem uczuciowa

Nie wiem co moze byc powodem!?

Najgorsze jest tez to,ze cierpie niepotrzebnie, kiedys sobie wymyslilam ze bede uczciwa wobec siebie i przyszlego partnera, myslalam ze bede kochac ze wzajemnoscia i chcialam byc dobra, ograniczalam sie od mlodych lat...a teraz widze po innych,ze dziewczyna moze byc puszczalska, zaklamana, wyrachowana...a facet nic nie powie, a na dobra bedzie psioczyl...bo jesli jest zaslepienie to wszystko usprawiedliwi. Gdyby nie bylo sexu, rodzenia dzieci i domu na glowie kobiety.. to czy istnialyby jakies zwiazki? faceci nie potrafia kochac...a szkoda, bo moge tyle od siebie dac

Na co facetowi przyjaciółka? No odpowiedz sobie szczerze, po co? Czasami brak odwagi u facetów powoduje to, że wysyłają  tak niejasne sygnały, że są tobą zainteresowani ( komfort braku potencjalnego kosza ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×