Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mon

Nauka pływania - pierwsze zajęcia na basenie

Polecane posty

Gość Mon

Jak wyglądały pierwsze zajęcia na basenie Waszych dzieci, czy nauczyciel nigdy nie wchodzi z dziećmi do wody tylko pokazuje co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

zawsze wchodzi. U nas był jeden instruktor na 4 dzieci i robili rozne cwiczenia, dopoki dziecko nie nauczyło sie plywac to nauczyciel zawsze asekurowal dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

Jestem przerażona pierwszymi zajęciami, nauczyciel ani razu nie wszedł do wody a gdy dziecko się topiło wyciągał je "kijem". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Mon napisał:

Jestem przerażona pierwszymi zajęciami, nauczyciel ani razu nie wszedł do wody a gdy dziecko się topiło wyciągał je "kijem". 

A moze nie umie pływać? 😄 jak to kijem? Skąd masz te zajecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale o których zajęciach piszesz? Tych obowiązkowych w drugiej klasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A moze nie umie pływać? 😄 jak to kijem? Skąd masz te zajecia?

Ej, nie śmiej się. Ja po takich dokładnie zajęciach awersji do pływania się nabawiłam, ale to była szkoła sprzed 30 lat... 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

Nie potrafi, dziecko dostało deskę i heja wzdłuż basenu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ej, nie śmiej się. Ja po takich dokładnie zajęciach awersji do pływania się nabawiłam, ale to była szkoła sprzed 30 lat... 😄

To.mnie kuzyn w jeziorze rzucał do wody i miałam plynac albo utone. Utonelam...

Instruktor w wodzie to podstawa, mój syn uczył się stopniowo, pierwsze zajęcia polegały na zanurzeniu sie, podniesieniu nóg w wodzie trzymając się brzegu basenu, położenia sie na wodzie, ale zawsze ktoś był z nimi i pokazywał, poprawiał itd

 Pływanie z deską czy piankowymi poduszkami było później, kiedy dzieci nie były sie wody. Ale instruktor również zawsze był obok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

Dla mnie to był "kij", który podawał dziecku jak zaczynało się topić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To.mnie kuzyn w jeziorze rzucał do wody i miałam plynac albo utone. Utonelam...

Instruktor w wodzie to podstawa, mój syn uczył się stopniowo, pierwsze zajęcia polegały na zanurzeniu sie, podniesieniu nóg w wodzie trzymając się brzegu basenu, położenia sie na wodzie, ale zawsze ktoś był z nimi i pokazywał, poprawiał itd

 Pływanie z deską czy piankowymi poduszkami było później, kiedy dzieci nie były sie wody. Ale instruktor również zawsze był obok

No pierwszym instruktorem córek był mąż i zawsze był w wodzie 😄 Na klasowej nauce pływania w podstawówce starsza już pływała w klubie sportowym zawodniczo więc nawet nie wiem gdzie był instruktor 😄

A ja jestem pływająca jednorazowo nadal 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

Pierwsze zajęcia powinny być oswojeniem z wodą a nie, że dziecko mi się topi a nauczyciel podaję kija. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Gość Mon napisał:

Jestem przerażona pierwszymi zajęciami, nauczyciel ani razu nie wszedł do wody a gdy dziecko się topiło wyciągał je "kijem". 

😂 (przepraszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mon

Spoko. Strasznie śmieszne, boki zrywać. Id*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×