Gdzie pracujecie na pół etatu?

Chciałabym wrócić  do pracy Ale mam dwójkę małych dzieci, nikogo do pomocy a mąż ciągle w delegacji, więc wchodzi tylko opcja na pół etatu. Wcześniej pracowałam w  banku Ale powrót tam na taki wymiar czasu nie wchodzi w grę:/

10 minut temu, Gość Lubiepomarancze napisał:

mam dwójkę małych dzieci, nikogo do pomocy a mąż ciągle w delegacji

Serio, podziwiam ludzi, którzy decydują się na taki model.

A pół etatu, to chyba tylko w niektórych biurach i sklepach.

w szpitalu,jestem pielegniarką

A praca na Pol etatu bedzie ci sie oplacala po odliczeniu kosztow opieki? Dodatkowo bedziesz musiala codziennie Sama odprowadzac I odbierac dzieci

Syn (5l) chodzi od roku do przedszkola a corka 3 lata wlasnie zaczela chodzic i dlatego zaczęłam myśleć o powrocie do pracy. Narazie oboje chodzą na 4h No bo jestem w domu. Jakbym poszła do pracy na pół etatu to by mogli zostawać na 5h tylko tak jak napisałaś ja ich będę musiała zawozic i odbierac

Dzieci i tak już chodzą do prywatnego przedszkola  więc czy pracuje czy nie to te koszty ponosimy 

Te kobiety tu tego nie zrozumieja w ich pojeciu powinnas spac przez te 4h bo kto ci zabroni

Ja pracowalam na pół etatu w supermarkecie. Wiem, że nic fajnego, ale kasa była ok, no i pasował mi elastyczny grafik. Pracowałam często po 10-12 godzin, ale dzięki temu szybko wyrabialam etat i miałam dużo wolnego. Dziecko w tym czasie było w przedszkolu, albo z tatą, albo z teściową, która wtedy przyjeżdżała do nas (mieszka 50km od nas). 

Ogólnie maz zarabia tyle, że w sumie nam starcza. Jakichś wielkich luksusow nie ma, ale stać nas na normalne zycie. Tylko jakoś tak mi teraz dziwnie jak córka poszła do przedszkola. W sumie mogłabym te 4h Dziennie spożytkować na jakąś pracę, żeby coś zarobić, wyjść do ludzi. Szukam pomysłów co można robić na pół etatu

w małym biurze rachunkowym żeby nie wypaść z zawodu a jak powszechnie wiadomo w dobie dojnej zmiany przepisy dla mikorofirm ciąglę się zmieniają pod kątem wyciągnięcia z nich jak najwięcej na patusów

32 minuty temu, Gość Lubiepomarancze napisał:

Ogólnie maz zarabia tyle, że w sumie nam starcza. Jakichś wielkich luksusow nie ma, ale stać nas na normalne zycie. Tylko jakoś tak mi teraz dziwnie jak córka poszła do przedszkola. W sumie mogłabym te 4h Dziennie spożytkować na jakąś pracę, żeby coś zarobić, wyjść do ludzi. Szukam pomysłów co można robić na pół etatu

A może jesteś w czymś dobra tak poza wyuczonym zawodem i mogłabyś coś robić w domu na własny rachunek?

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Ja pracowalam na pół etatu w supermarkecie. Wiem, że nic fajnego

Wierz mi, że konstrukcja budżetu na 3 mln to też często nic fajnego. Wszystko jest potrzebne, a z czasem wydaje mi się, że bardziej potrzebne jest pieczenie chleba niż to co często ja robię.