Na serio wszyscy faceci zdradzają mentalnie każdego dnia?

Patrząc na kobiety w pracy sklepie autobusie itd?

Teraz beda kurtki i plaszcze wiec nie, wiekszosc jest brzydka tylko czasem ktos 

Aha...  Czyli jednak. Nie mówiąc już ze mój facet pracuje w nocnym barze.... A tam obowiązują 'luzne' stroje

Pewnie jestem równo i regularnie robiona w bambuko... 

A dla mnie faceci na ulicach są przeźroczysci. Przykre i nie fair. 

Chciałabym zdechnac. 

1 godzinę temu, Gość J@a napisał:

Patrząc na kobiety w pracy sklepie autobusie itd?

Prawda

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Aha...  Czyli jednak. Nie mówiąc już ze mój facet pracuje w nocnym barze.... A tam obowiązują 'luzne' stroje

Pewnie jestem równo i regularnie robiona w bambuko... 

A dla mnie faceci na ulicach są przeźroczysci. Przykre i nie fair. 

Chciałabym zdechnac. 

zmień faceta na wiernego pravvika

4 godziny temu, Gość 100% ziomal napisał:

Prawda

STRASZNE! Facet = tempe zwierze

Po chvj się wiazecie

1 minutę temu, Gość J@al napisał:

STRASZNE! Facet = tempe zwierze

Po chvj się wiazecie

Tempe rempe pempe 

Dlatego jako podgatunek podczlowieka który zatrzymał się na pewnym etapie rozwoju, należy traktować ich jak bankomaty oraz żywe wibratory i nara, zero szacunku... 

Ja też patrzę na facetów

6 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Aha...  Czyli jednak. Nie mówiąc już ze mój facet pracuje w nocnym barze.... A tam obowiązują 'luzne' stroje

Pewnie jestem równo i regularnie robiona w bambuko... 

A dla mnie faceci na ulicach są przeźroczysci. Przykre i nie fair. 

Chciałabym zdechnac. 

Autorko,  wyluzuj!  

Jesli facet nie zdradza cie w realu lub przez internet (cyberek ) tylko patrzac na jakas kobiete pomysli sobie "ale hot du.p.e.n.cja " i na tym skonczy to wszystko jest w porządku. 

Musisz pamietac,  że wiekszosc mezczyzn to wzrokowcy i "niewolnicy popędu " . Cały myk polega na tym,  żeby umiec ten popęd kontrolować.  Oczywiście są tez i męzvzyzni bardziej kobiecy z osobowości i ci rzeczywiscie moga nie myslec o seksie z inną tak jak ty autorko nie myslisz o innych facetach. 

Dodam jeszcze,  że mòj chłopak też miał epizod z pracą w nocnym klubie jako barman. I na dodatek jest w miarę atrakcyjnym męzczyzną. Wierz mi,  nie spędzało mi to snu z powiek, że tam w tym klubie kręcą sie atrakcyjne(w tym atrakcyjniejsze ode mnie), skąpo ubrane dziewczyny. Co się pogapił to jego :D 

Naprawdę nie masz się czym przejmować.

30 minut temu, Gość Ona napisał:

Autorko,  wyluzuj!  

Jesli facet nie zdradza cie w realu lub przez internet (cyberek ) tylko patrzac na jakas kobiete pomysli sobie "ale hot du.p.e.n.cja " i na tym skonczy to wszystko jest w porządku. 

Musisz pamietac,  że wiekszosc mezczyzn to wzrokowcy i "niewolnicy popędu " . Cały myk polega na tym,  żeby umiec ten popęd kontrolować.  Oczywiście są tez i męzvzyzni bardziej kobiecy z osobowości i ci rzeczywiscie moga nie myslec o seksie z inną tak jak ty autorko nie myslisz o innych facetach. 

Dodam jeszcze,  że mòj chłopak też miał epizod z pracą w nocnym klubie jako barman. I na dodatek jest w miarę atrakcyjnym męzczyzną. Wierz mi,  nie spędzało mi to snu z powiek, że tam w tym klubie kręcą sie atrakcyjne(w tym atrakcyjniejsze ode mnie), skąpo ubrane dziewczyny. Co się pogapił to jego

Naprawdę nie masz się czym przejmować.

Super odpowiedź! 

Chciałabym takiego 'kobiecegi' faceta w takim razie

Bardzo się dziwię dziewczynom, którym obojętny jest fakt, że są codziennie zdradzane w głowie. Przecież to jest jakiś obłęd! 

to proste, poddały się bo nie mogą się stać równie atrakcyjnymi 

5 minut temu, Gość Inna napisał:

Super odpowiedź! 

Chciałabym takiego 'kobiecegi' faceta w takim razie

Dzięki:)

Wierz mi,  ja też bym chciała takiego "kobiecego". Moim ideałem jest wrażliwiec z wysokim poziomem empatii  (wspolodczuwania!) o artystycznej duszy.  Taki mężczyzna,  ktory żyje wg zasady "nie ròb drugiemu,  co tobie niemiłe". Taki,  ktory zastanowi się nad sensem życia a nie tylko hajs,  seks i przyjemnosci. 

Mòj facet jest gdzies pomiedzy moim ideałem a facetami kompletnie mnie nie interesujacymi. Ma wrazliwosc i moge z nim pogadac na filozoficzno -egzystencjalne tematy. Ale ma tez kilka typowo samczych cech, ktòrych nie znoszę. Może ten związek przetrwa, moze nie.  Czas pokaże.

8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bardzo się dziwię dziewczynom, którym obojętny jest fakt, że są codziennie zdradzane w głowie. Przecież to jest jakiś obłęd! 

Ale przeciez nikt nie siedzi w głowie drugiego człowieka. To skąd dziewczyna wie,  że ją facet codziennie zdradza w myslach?  Przeciez on jej prawdy nie powie:D

8 godzin temu, Gość J@a napisał:

Patrząc na kobiety w pracy sklepie autobusie itd?

A Ty nie zdradzasz w ten sposób? To że sobie popatrzy , nie oznacza końca świata! Daj spokój. Kobiety robią to samo

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bardzo się dziwię dziewczynom, którym obojętny jest fakt, że są codziennie zdradzane w głowie. Przecież to jest jakiś obłęd! 

Twój tok myślenia jest obłędem! Może jeszcze zaczniesz karcić swojego faceta za to że myśli o innej kobiecie, choćby przez ułamek sekundy...? 

7 minut temu, Gość Galicjanka napisał:

Twój tok myślenia jest obłędem! Może jeszcze zaczniesz karcić swojego faceta za to że myśli o innej kobiecie, choćby przez ułamek sekundy...? 

Ja swojego karce równo. Sama nie patrzę na facetów w 'ten' sposób więc oczekuje analogiczne lojalności. 

Je'bani jaskiniowcy i ich zdesperowane Karyny. Po co mi jakis napalony na obce szmaty wieprz? 

9 minut temu, Gość Galicjanka napisał:

Twój tok myślenia jest obłędem! Może jeszcze zaczniesz karcić swojego faceta za to że myśli o innej kobiecie, choćby przez ułamek sekundy...? 

Jest roznica miedzy patrzeniem na kogos kto jest w naszym typie a wyobrazaniem sobie seksu z ta osoba.  Ja spojrze na faceta w moim typie,  ale nie rozbieram go w myslach i nie wyobrazam sobie seksu z nim.  Bo seks interesuje mnie tylko z moim partnerem.

I proszę nie uogòlniac płciowo,  ze wszyscy faceci to a wszystkie kobiety tamto.  Mozna napisac wiekszosc ale zawsze znajda sie wyjatki idace pod prąd 

18 minut temu, Gość Galicjanka napisał:

Twój tok myślenia jest obłędem! Może jeszcze zaczniesz karcić swojego faceta za to że myśli o innej kobiecie, choćby przez ułamek sekundy...? 

To co ty nazywasz obłędem dla mnie jest ludzką uczciwoscią. Rozumiem że ty będąc w związku wychodzisz na miasto i szukasz widoczkow. A jak jeszcze taki ogier podejdzie i zagada, to już w ogóle kisiel w gaciach, nie? 

Tak, to prawda. Tylko żaden facet Ci się oficjalnie do tego nie przyzna, a już na pewno nie Twój partner :) Mężczyzna zawsze będzie szedł w zaparte, jeśli kobiety odkryją na jego temat coś niewygodnego, radzę przywyknąć. Kobieta, która jest zakochana może dostrzegać innych mężczyzn i doceniać ich aparycję, ale dla niej to są po prostu suche fakty - oceni czyjś wygląd bez większych emocji i myślami wraca do swojego partnera. Mężczyzna natomiast fantazjuje seksualnie o każdej kobiecie, która jest dla niego fizycznie atrakcyjna, niezależnie od tego czy jest wolny czy zajęty, czy ma ładną czy brzydszą partnerkę. Dlatego właśnie uważam, że facet to istota niedolna do uczuć wyższych - jak ktoś tu wcześniej idealnie określił: są oni "niewolnikami popędu" i zdrada mentalna to dla nich chleb powszedni :) Smutne, ale prawdziwe.

1 minutę temu, Mizo napisał:

Kobieta, która jest zakochana może dostrzegać innych mężczyzn i doceniać ich aparycję, ale dla niej to są po prostu suche fakty

ale przecież tak samo jest gdy facet jest zakochany, świata poza swoją kobietą nie widzi, a ty tu znowu swoje wynaturzenia nam wciskasz jak świadkowie jehowy strażnice

24 minuty temu, Gość Galicjanka napisał:

A Ty nie zdradzasz w ten sposób? To że sobie popatrzy , nie oznacza końca świata! Daj spokój. Kobiety robią to samo

21 minut temu, Gość Galicjanka napisał:

 

Nie. To jest nielogiczne i jest nie w porządku. I nie rozumiem takiej postawy. Skoro mam udany związek to nie odczuwam potrzeby slinienia się na innych facetów. Jeśli takowa jest to wedle mnie coś nie gra w związku bo czegoś brakuje, albo w głowie osoby która napala się na innych / inne jest kiepsko poukładane. Smutne. I słabe. 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ale przecież tak samo jest gdy facet jest zakochany, świata poza swoją kobietą nie widzi, a ty tu znowu swoje wynaturzenia nam wciskasz jak świadkowie jehowy strażnice

Tak jest tylko do czasu  Nawet taki świeżo zakochany facet fantazjuje o innych atrakcyjnych kobietach, które kiedyś widział i wyobraża sobie co by z nimi robił. Doskonale wiemy czym jest "pamięciówka". Wiedziałam, że taka będzie reakcja - żaden mężczyzna nie ma cywilnej odwagi, żeby przyznać się do swoich ułomności, a to paradoksalnie Was czyni słabymi

3 minuty temu, Mizo napisał:

Tak jest tylko do czasu  Nawet taki świeżo zakochany facet fantazjuje o innych atrakcyjnych kobietach, które kiedyś widział i wyobraża sobie co by z nimi robił. Doskonale wiemy czym jest "pamięciówka". Wiedziałam, że taka będzie reakcja - żaden mężczyzna nie ma cywilnej odwagi, żeby przyznać się do swoich ułomności, a to paradoksalnie Was czyni słabymi

patrza na sikse, udaje że wie co czuje każdy facet i o czym myśli. Zauroczenie mija, ale miłość nie.

Mizo jest z patologii, trzeba jej wybaczyć to że operuje w takim wąskim gardle społeczeństwa

3 minuty temu, Gość gość napisał:

patrza na sikse, udaje że wie co czuje każdy facet i o czym myśli. Zauroczenie mija, ale miłość nie.

Mam to gdzieś. Robisz jakąś łaskę kobiecie, którą rzekomo kochasz, mówiąc, że "zauroczenie Ci minęło"? To Twój psi obowiązek, jeśli jesteś w związku. Moim zdaniem zdrada mentalna jest tak samo bolesna jak zdrada fizyczna. Typowy facet uważa, że to normalne (oczywiście jedynie w jego wykonaniu), ale jakby jego kobieta tak fantazjowała o innych, to poczułby się upokorzony. Mężczyzna wcale nie postrzega swojego zachowania jako "zdrady", on uważa, że tylko wyładowuje i uwalnia swój popęd. W końcu taka jest jego natura i kobieta powinna to zaakceptować...  

4 minuty temu, Mizo napisał:

Robisz jakąś łaskę kobiecie, którą rzekomo kochasz, mówiąc, że "zauroczenie Ci minęło"? To Twój psi obowiązek, jeśli jesteś w związku.

ty nigdy nie będziesz szczęśliwa, wiesz co to miłość? To troska, to szacunek, to wierność, a motylki w brzuchu przechodzą po 3 miesiącach, i co jakiś czas powracają, ale na nich nie da sie wiecznie ślizgać, człowiek to sinusoida. Tak wszystko działa we wrzechświecie, dzień vs noc. Ale dla ciebie to oczywiście zdrada gdy człowiek nie wpada w euforie jak pies 10 razy dziennie na twój widok. Nie znasz życia lasko, a kreujesz sie na znawce z nienawiści

bo faceci nie chcą sie ciebie słuchać i żyć wg twoich wynaturzonych fantazji które w kobiecie jak wiadomo są zmienne jak wiatr. Lecz sie.

i do tego to twoje pieprzenie że mogłabyś mieć każdego bo faceci są łatwi, jeśli to by było prawdą to już znalazłabyś sobie fajnego faceta, ale dla ciebie pozostaje najwyżej tamagotchi 

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ty nigdy nie będziesz szczęśliwa, wiesz co to miłość? To troska, to szacunek, to wierność, a motylki w brzuchu przechodzą po 3 miesiącach, i co jakiś czas powracają, ale na nich nie da sie wiecznie ślizgać, człowiek to sinusoida. Tak wszystko działa we wrzechświecie, dzień vs noc. Ale dla ciebie to oczywiście zdrada gdy człowiek nie wpada w euforie jak pies 10 razy dziennie na twój widok. Nie znasz życia lasko, a kreujesz sie na znawce z nienawiści

bo faceci nie chcą sie ciebie słuchać i żyć wg twoich wynaturzonych fantazji które w kobiecie jak wiadomo są zmienne jak wiatr. Lecz sie.

Doskonale wiem, że "motylki" przechodzą bardzo szybko, ale to jeszcze nie jest usprawiedliwienie na zdradę mentalną. Skąd wyczytałeś, że oczekuję zachwycania się mną 10x dziennie? Wcale nie, oczekuję jedynie czystego umysłu, ale to jest tak naprawdę jedyna rzecz, której żaden mężczyzna nie może zaoferować kobiecie. Już wolę sobie wyobrażać "idealną miłość", niż użerać się z kimś, kto np. kocha się ze mną, a ukradkiem marzy o koleżance z pracy. Chyba nie ma nic bardziej poniżającego niż seks z człowiekiem, który myślami jest gdzie indziej...  I nie, nie jest to spowodowane moją niską samooceną, bo wiem, że zaraz takie sugestie padną. To spotyka tak naprawdę każdą kobietę, nieważne czy ładną czy mniej ładną czy pewną siebie czy nieśmiałą, tylko nie każda kobieta o tym wie i się w to zagłębia. Bolesna prawda...