Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nalatala

Teście siedzą nam na głowie

Polecane posty

Mam następujący problem 

mieszkamy za granica na 2 pokojowym małym mieszkaniu, mamy 1,5 roczne dziecko. Mąż chodzi na dwie zmiany do pracy. 

Mieszkamy za granica. Tesciowi sie zachciało wyjechać do pracy za granice i zabrał ze sobą teściowa. Jednak wyszło tak, ze ta firma nie będzie sponsorować pobytu teściowej. Jak się skończyła praca to im kazano jechać do polski, lecz zamiast jechać do polski oni przyjechali do nas. (Inne miasto)

Na początku nic nie wspominali ze to przyjazd na dłużej niż weekend. W końcu się wydało ze pracy już nie ma i tak na prawdę nic nie mówili o tym kiedy pojadą. Minęła niedziela, ja prosiłam męża żeby porozmawiał z nimi ze my na dłuższe odwiedziny miejsca nie mamy (teście nic nie wspominali ani słowem o tym kiedy maja zamiar pojechać) Mąż w poniedziałek rano powiedział swojemu tacie ze maja powoli się zastanawiać co dalej i ze nie mamy miejsca. Teściowa histeryzowała ze nie chce do polski bo nie będzie siedzieć sama

Może liczyła na to ze powiem zostań ale powinna sama wiedzieć ze nie mamy miejsca. Do tego mój mąż im pożyczył pieniądze, nasze, te które są przeznaczone na życie .

Mi później brakowało pieniędzy żeby zapłacić rachunki.

Do tego teście na koniec pobytu, pomimo ze im mówiłam dzień wcześniej ze nie mamy pieniędzy, znowu pytali mojego męża o pożyczenie im pieniędzy. Znowu musiałam dać i znowu zostało mi jeszcze mniej na życie. Za to teście dostając pieniądze dosłownie odrazu pobiegli sobie do marketu na zakupy. Jak dla mnie było to bardzo bezczelne zachowanie z ich strony, bo dobrze wiedzieli ze nie mamy pieniędzy.

W końcu pojechali ale teraz wyszło ze teściu znowu zjeżdża do pracy tyle ze bez teściowej ale teściu nie ma innego lokum. My naprawdę nie mamy warunków na goszczenie kogoś na dłuższą metę... nie rozumiem czemu teście tego sami nie widzą... mąż miał jeszcze do mnie pretensje ze mu ciagle powtarzałam żeby załatwił sprawę i powiedział jasno swoim rodzica jak jest 

Niby teraz teście poznali się na mnie jaka jestem na prawdę...tak mi mąż w kłótni powiedział. ale przecież ja im nic takiego nie zrobiłam, w końcu nie będę się z nimi cisnęła a z racji tej ze to teście nie odzywałam się tylko kazałam mężu to rozwiązywać.

Jakbyście wy się zachowali? Proszę o rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa. Naprawdę. Mąż pewnie chciałby pomóc im, bo to jego rodzice, a dla Ciebie to obcy ludzie. Jeżeli teść chce przyjechać do Waszej miejscowości, to rozejrzyjcie się za jakim mieszkankiem, które mógłby sobie wynająć, a Ty zlikwiduj w swoim mieszkaniu wszystkie dodatkowe miejsca do spania, tak, żeby nawet przenocowanie kogoś było dla tego kogoś bardzo niewygodne. Jeśli tego nie zrobisz, to ciągle ktoś będzie chciał u Was pomieszkiwać. Wszelkie opłaty rób na początku miesiąca, żebyś nie miała możliwości ciągłego pożyczania komuś pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Na spokojnie, jeszcze raz , pogadaj z mężem jak on sobie wyobraża dalsze życie, przypomnij mu o pożyczonej i niepoddanej kasie, o niezaradności teścia, który uważa ze waszym kosztem może układać swoje życie, ze po prostu nie chcesz aby z wami mieszkał. Teraz zamiast być wdzięcznym to obgaduje ciebie i ze to może być początkiem końca. Zapytaj tez w jaki sposób ojciec chce uczestniczyć w kosztach utrzymania mieszkania i jedzenia. Teściowi możesz tez otwartym tekstem powiedzieć ze nie chcesz aby mieszkał u was i żeby zorientował się ile będzie musiał zapłacić za pokój bo może to dla niego nieopłacalne. Wyjechaliście aby sobie polepszyć a nie pogorszyć życie, nie kloc się z mężem tylko dotrzyj do niego mocnymi argumentami. Macie dwa pokoje czyli ojciec w waszym mieszkaniu ma mieć lepiej niż wy ? Bo on będzie miał swój a wy z dzieckiem na jednym. Zawalcz w końcu u teściów i tak masz już przerąbane wiec niech spadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, jokata napisał:

Ciężka sprawa. Naprawdę. Mąż pewnie chciałby pomóc im, bo to jego rodzice, a dla Ciebie to obcy ludzie. Jeżeli teść chce przyjechać do Waszej miejscowości, to rozejrzyjcie się za jakim mieszkankiem, które mógłby sobie wynająć, a Ty zlikwiduj w swoim mieszkaniu wszystkie dodatkowe miejsca do spania, tak, żeby nawet przenocowanie kogoś było dla tego kogoś bardzo niewygodne. Jeśli tego nie zrobisz, to ciągle ktoś będzie chciał u Was pomieszkiwać. Wszelkie opłaty rób na początku miesiąca, żebyś nie miała możliwości ciągłego pożyczania komuś pieniędzy.

Ja rozumiem ze można pomoc jak jest możliwość, ale jak nie ma to niestety nie można. Pozatym teście maja w Polsce duży dom to zamiast wracac do polski przyjechali do nas wiedząc jakie małe mieszkanie mamy i siedzieli jakby nigdy nic... nawet się nie spytali czy to jest w porządku. Opłaty robię w sumie na początku miesiąca ale nieraz zdąży się coś co trzeba zapłacić później a pozatym trzeba wyżyć do końca miesiąca. To ja na końcu musiałam pożyczyć na zakupy od moich rodziców bo mój chojny mąż swoim rodzica kazał dać pieniądze. A jego rodzice jak już pisałam polecieli dosłownie zaraz na zakupy do marketu, jakby w Polsce sklepów nie było ...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Gość Figa napisał:

Na spokojnie, jeszcze raz , pogadaj z mężem jak on sobie wyobraża dalsze życie, przypomnij mu o pożyczonej i niepoddanej kasie, o niezaradności teścia, który uważa ze waszym kosztem może układać swoje życie, ze po prostu nie chcesz aby z wami mieszkał. Teraz zamiast być wdzięcznym to obgaduje ciebie i ze to może być początkiem końca. Zapytaj tez w jaki sposób ojciec chce uczestniczyć w kosztach utrzymania mieszkania i jedzenia. Teściowi możesz tez otwartym tekstem powiedzieć ze nie chcesz aby mieszkał u was i żeby zorientował się ile będzie musiał zapłacić za pokój bo może to dla niego nieopłacalne. Wyjechaliście aby sobie polepszyć a nie pogorszyć życie, nie kloc się z mężem tylko dotrzyj do niego mocnymi argumentami. Macie dwa pokoje czyli ojciec w waszym mieszkaniu ma mieć lepiej niż wy ? Bo on będzie miał swój a wy z dzieckiem na jednym. Zawalcz w końcu u teściów i tak masz już przerąbane wiec niech spadają.

Dokładnie. To ze jego rodzice maja problem to on albo sobie zmyślił albo faktycznie tak jest. Jeżeli faktycznie tak jest to mam to szczerze gdzieś bo moim zdaniem to oni się zachowali bezczelnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×