Gość gosc1234 Napisano Wrzesień 23, 2019 Jestem niedługo po ślubie. Jestem jak to się mówi charakterna i mam własne zdanie. Początkowo mieszkaliśmy u jednych potem u drugich rodziców. Kupiliśmy mieszkanie które powoli sobie wykanczalismy. Już mi nerwy puszczają bo teściowa lubi się wtrącać. Wszystko robimy źle i tylko przetwarza ploty. Siostra męża ze swoim mezem jest ok. Tylko my jak małe dzieci głupie jesteśmy traktowani. Tylko plotki. Posunela się do tego że obgaduje mnie do meza. Dodam że jesteśmy samodzielni finansowo. Podejmujemy razem decyzje i razem ponosimy konsekwencje. Maz zwrócił jej uwagę ale dalej jest wtracanie. Nie wiem czy iść na czołówkę ? Bo jeśli powiem co myślę to będzie kłótnia . Nie mam ochoty nawet tam jeździć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Wrzesień 23, 2019 11 minut temu, Gość gosc1234 napisał: Jestem niedługo po ślubie. Jestem jak to się mówi charakterna i mam własne zdanie. Początkowo mieszkaliśmy u jednych potem u drugich rodziców. Kupiliśmy mieszkanie które powoli sobie wykanczalismy. Już mi nerwy puszczają bo teściowa lubi się wtrącać. Wszystko robimy źle i tylko przetwarza ploty. Siostra męża ze swoim mezem jest ok. Tylko my jak małe dzieci głupie jesteśmy traktowani. Tylko plotki. Posunela się do tego że obgaduje mnie do meza. Dodam że jesteśmy samodzielni finansowo. Podejmujemy razem decyzje i razem ponosimy konsekwencje. Maz zwrócił jej uwagę ale dalej jest wtracanie. Nie wiem czy iść na czołówkę ? Bo jeśli powiem co myślę to będzie kłótnia . Nie mam ochoty nawet tam jeździć. Ogranicz wizyty u teściowej. Wytłumacz mężowi, że nie wygrałaś nerwów na loterii. O niczym teściowej nie opowiadajcie to nie będzie miała o czym plotkować. Jeśli Was poucza, to przytakujcie a potem i tak róbcie po swojemu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaa Napisano Wrzesień 23, 2019 Ja tez mam taką. Masakra. Mąż nie raz jeździ sam. Pewnie wtedy du..e mam obgadywana. Ale mam to gdzieś. Zdrowie psychiczne tez ważne. Jak jestem u niej to jestem miła i uśmiechnięta. A i tak wszystko robię źle. No cóż. ..teściowa to teściowa. Zacisnąć zęby i nie przejmować się zbytnio. Mąż całe szczęście jest po mojej stronie. Nie wyobrażam sobie inaczej. Bardzo się kochamy i wspieramy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość gość 1234 Napisano Wrzesień 23, 2019 Zazwyczaj milczalam albo spokojnie dyskutowalam z tesciami. Argumentami ich gasilam i tesciowa zawsze do mnie z rezerwą bo wie że na głowę mi nie wejdzie. Ale oglądaniem mnie do meza to przesadzila. Maz wstawil sie za mna i poklocil sie z nia. Nerwy juz mi poszly całkowicie. Nie chce ograniczać jej kontaktów z wnuczka. A na parapetowke mam nie zaprosić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tez tesciowa Napisano Wrzesień 23, 2019 Dlaczego ma przytakiwac? Tesciowa ma porazenie mozgowe ze trzeba jej wspolczuc i jej przytakiwac? Powiedz co myslisz to bedziesz miala wiedzme z glowy na jakis czas. Nie krzycz i nie przeklinaj ale powiedz dobitnie, ze nie chcecie zeby sie wam ktos wtracal. Ogranicz wizyty, przede wszystkim, swoje i meza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Wrzesień 23, 2019 2 minuty temu, Gość gość gość 1234 napisał: Zazwyczaj milczalam albo spokojnie dyskutowalam z tesciami. Argumentami ich gasilam i tesciowa zawsze do mnie z rezerwą bo wie że na głowę mi nie wejdzie. Ale oglądaniem mnie do meza to przesadzila. Maz wstawil sie za mna i poklocil sie z nia. Nerwy juz mi poszly całkowicie. Nie chce ograniczać jej kontaktów z wnuczka. A na parapetowke mam nie zaprosić. Jeżeli przyczepi się o tę parapetówkę to zwyczajnie powiedz, że jej się nigdy nic nie podoba, więc nie chciałaś jej denerwować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gosc1234 Napisano Wrzesień 23, 2019 Maz będzie jeździł sam. Jak nie zaprosze na parapetowke to nie będzie się odzywać. Nie chce chyba tak. To jest jednak matka mojego meza. Wychowani mnie w przekonaniu ze mogę się z nia nie zgadzać ale mam szanować. Ja się nigdy z tesciami nie poklocilam, nie ublizalam itd. Mam zawsze swoje zdanie i się go trzymam. Opanowana bylam do perfekcji spokojnie prowadziłam dyskusję. Taki mam zresztą zawód. Aż nieraz moja mama śmiała się ze tesciow gasze w kulturalny sposób. Ale dzisiaj tesciowa przegiela z obgadywaniem mnie do meza. Albo trzymamy klase albo idziemy na noże. Sama staram się nie robić plot i to mnie denerwuje u teściowej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Figa Napisano Wrzesień 23, 2019 No to powiedz jej ze wiesz co gadała i doprowadź do konfrontacji. Potem w zależności od sytuacji dopasujesz sposób działania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czepek madafaka 131 Napisano Maj 21, 2021 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach