Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anonim 1111111

sens życie /praca

Polecane posty

mam 22 lata   nie wiem od czego zacząć zacznę od chwili obecnej jestem osobą bezrobotną chyba od 5 miesięcy nie chce mi się żyć dawno bym skończył z sobą  co mam powiedzieć sabotuje własne szukanie kolejnej pracy miałem kilka okazji żeby już pracować ale zawsze rezygnuje nie o to chodzi że nie chce mi się pracować ale o to chodzi że już mam  dosyć być pomiatany przez pracodawce  jak chodziłem do pracy całe noce miałem nie przespane  i non stop stres w pracy oprócz wykończenia psychicznego zawsze chciałem pracować  miałem ogromne chęci do pracy  ale teraz już ich nie mam nie chce już wracać do żadnego zakładu wszytko zaczęło się jak poszyłem do zawodówki  i tam miałem praktyki miałem u pewnego gościa byłem tam uczniem okropnie to przeżyłem tam ta naukę byłem pomiatany a szef wyzywał mnie o byle co kiedy byłem chory to przyjedzał mi do domu sprawdzać czy jetem chory codziennie mnie upokarzał  tak samo jak inni pracownicy gnębili mnie mówiłem to w szkole ale mieli to okropnie w dupie jeszcze ten szef robił mi problemy w szkole że nie przychodzę tyle razy się na praktyczkach poryczałem że nie policzę później się  dowiedziałem od innych zakładów że  ten zakład jest najgorszy że wszystkich miał taką opinie  u sąsiadujących zakładów  nikt nie potrafił mnie zrozumieć nawet rodzina mi nie wierzyła   w to co tam się dzieje na pomoc  tez nie mogłem liczyć bo ten gościu był jak aktor  jebał mnie za każdym razem nawet nie wiedziałem o co ale bałem się ich jak ognia tak samo jak i pracowników jak się zasapałeś się do jednego pracownika miałeś wszystkich przeciwko sobie najgorsze 3 lata mojego życia  jak odchodziłem z tamtą powiedziałem mu że że powinienem mu na...ić po ryju za to co przeżyłem   ale tak samo powiedziałem to pracowniką ale oni to  był jeden co to zbagatelizował i bili tacy co mnie przepraszali ale ja nie wybaczyłem nienawidziłem szkoły i praktyk  później zmalałem prace w tym samym zawodzie ale tam nie mogłem wytrzymać  gościu nikogo w zakładzie nie było szefa też nie było przychodził tylko o 18 i tylko krytykował liczył wszytko co do grosza i nawet czas ile i co w jakim czasie zbiłem i non stop narzekał że pieniędzy nie ma i mi nawet pieniądze wygadywał kiedyś mi powiedziała że nie powonieniem tych pieniędzy dostać  bo na nie nie zasłużyłem  po 8 godzinach pracy przychodził i zwracał mi uwagę  noon stop, odeszłem z tamtąt też był on w...iony okropnie wiesz ile ... pracy zamówiłem kto to ... teraz zrobi do ...a  zostałem tydzień dużej przy odejściu z pracy  mówił mi ten gość non stop żebym dostał i dostałem ten tydzień dużej ale tam też nie mogłem spać wogule  jak szłem do pracy jak miałem odchodzić mówił mi non stop że nigdzie  nie będzie miał tak dobrze jak u mnie  że nie potrzebnie odchodzisz krytykował prace tam gdzie miałem iść że się na...sz i będziesz marznoł  krytykował prace tylko temu żebym został w tej pracy której teraz jestem odszedłem to dwonił do mnie żebym wrócił do pracy da mi więcej ale już nie chciałem kiedyś do niego wróciłem na miesiąc bo kasy potrzebowałem wiecej i odszedłem od niego na stałe bo już miałem dosyć wiliczania mi godzin pracy no ... ile to robisz  godzine i 30 minut powinno ci to zając tyle i tyle czasu , tą robotą to ty na chleb nie zarobisz powiedziłem że ... odchodzę byłem na urlopie i ten miesiąc 1 do niego wróciłem poszełem do nowej pracy do kolejnego zakładu no zajebiście mi było  tam tylko się  wszytko po chrzaniło bo po 17 ,15, 12 godzin tam robiłem ale praca była lepsza łatwiejsza i jak przychodziłem do domu ty nie chciało mi się spać  a po 8 godzinach w w tamtej przedniej pracy po 8 godzinach nie miałem siły żyć słem spać  od razu po przyjściu  ale w tej ostatniej nie chciałem odchodzić było tam dobrze ale zostałem wywalony bo miałem na pieńku z jednym z rodziny szefa  i przez niego szef mnie zwolnił widzę że jesteś  prawowity ale już nie ma pracy tutaj dla cb w ciągu wypowiedzenia znajdziesz sobie nową prace i mnie zwolnił nie powiedział czemu nawet za granice miałem wyjeżdzać  bym miał więcej płacone a tu lipa i od tej pory nie pracuje nie chce mi się żyć ale nie chce się zabić zawsze zadawałem sobie pytanie czemu wogóle się urodziłem  po co ja wogule żyje zadałem sobie dopiero kiedy zasmakowałem prawdziwego życia  czyli w zawodówce kiedyś sobie mówiłem sobie takie coś że jak mamy nie będzie to w życiu sobie nie poradze i praktycznie jej uż nie ma ma aizchajmera nawet mnie nie pamieta nie chce iść do pracy bo nie bo już mam dosyć  tego w pierwszych dwóch firmach miałem zaniżoną ocenę siebie że się do niczego nie nadaje i tak byłem  i tak nie chciałem żyć szczerze nie wiem już jak rządzić swoim życiem nie wie co dalej zrobić  w szkole byłem bogiem  szanowany lubiany a teraz nie mam nic kolegów nikt ci się nie spyta o mnie  wiem że ludzie o mnie zapomnieli ale już o tym wiedziłem  chciałbym się zabić ale nie potrafie ale też nie chce tak żyć  , czytam dużo ksiażek żeby zmienić swoje życie ale to nic nie daje powiem jedno ja sam mogę napisać ksiażkę i o wiele więcej ludzie z niej wyniosą  chciałem wierzyć  że mi to pomoże po tylu przeczytanych ksiażkach  i tylko o tym że liczy się tylko sukces to głupota bo kiedyś nie byłem bogaty i cieszyłem się życiem a teraz już się nie ciesze próbowałem zmienić prace w innym zawodzie ale się nie da odrazu z niej rezygnowałem nie wiem czemu mu nie chce słuchać opini wież się do roboty czy że jestem darmozjadem i siedzę na dupie chciałbym poprosić o radę jak takie jest życie jakie teraz jest to co mam dalej robić  bo już tak nie chce raz się targnołem na swoje życie  ale o przypadkiem chciałem tylko pójść spać  bo nie mogłem usnąć  a w pracy było ciężko   wiec nałykałem się tabletek nasennych nie świadomie wiem że ludzie to ...y nie przemuje mnie los innych ludzi  a tylko to mu bo nikt nie interesował się mną  takie jest moje życie zajebiste mam nadziej  że odpiszecie mi coś w tym związku co napisałem i coś co mi pomoże bo książki mi nie pomogły w życiu nie przeczytałem książki w okresie szkolnym ale teraz tak to lobię że nie zrezygnuje teraz już czytam tylko dla przyjemności dziękuję wszystkim za odpowiedzi bym chciał żebyście doradzili mi jak mam dalej porowacieć swoim życiem przepraszam że tak pismo i błędy ortograficzne i za brak zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×