Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdziwa lili

Dlaczego tak bardzo boli ludzi to ze kobieta nie pracuje

Polecane posty

Gość prawdziwa lili

Moj maz dobrze zarabia i sam mi mowi, ze nie musze zarabiac. Siedze sobie w domku, gotuje , sprzatam , relaksuje sie, chodze na fitness, do kosmetyczki, zakupy itd. Dzieci od 8-12 sa w przedszkolu ( 4-latnie blizniaki) Zyje nam sie bardzo dobrze. jednak zauwazylam, ze ludzie krzywo na to patrzaa juz zwlaszcza kolezanki ktore calymi dniami sa w pracy i same mi mowily, ze jak przychodza to nie wiedza w co rece wlozyc. Ze sa bardzo zmeczone i wszystko robia na szybko. Skad w ludziach ta zwisc i zazdrosc?
P.S ja mam dochody z wynajmu mieszkania ktore odziedziczylam po babci. Mieszkamy w Wawie wiec co miesiac mi skapnie z wynajmu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość historyczka8

bo ich zazdrosc zzera 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Pewnie również rzygasz tęcza a twoja kupa pachnie pomaranczami :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alka

ja bym to rozszerzyła twoje spostrzeżenia

ja w ogóle nie rozumiem co ludzi boli cudze życie 

Jeżeli twój mąż zarabia za dwoje to płaci dosc wysokie podatki i składki i ty coś tam masz z wynajmu to przecież też płacisz podatek więc o co chodzi?

Co mnie boli to sąsiedzi mojej mamy którzy ani dnia nie przepracowali, a  od 2014 roku zdążyli machnąć 4 dzieci. Oczywiście alimenty dostają z funduszu mimo, że są razem, tak sobie tylko cwaniakują, teraz oczekują piątego dziecka, a jest tak w prawie że jak nawet nie płaci alimentów, a zrobi chyba 5 dzieci to jest zwolniony z nich czyli matka lub matki dzieci dostają te 400zł miesięcznie od funduszu ale on nic nie zalega. (koleżanka która pracuje w sądzie kiedyś mi coś wspomninala)

No to będą mieli teraz 2000 wyłudzonych alimentów, 2500 z pińcet plusa, do tego rodzinne 230zł na każde dziecko u nas dostaną. Mieszkanie komunalne 90zł czynszu, żadnych kredytów, przedszkole im przysługuje za darmo, obiady w przedszkolu za darmo i potem w szkole też dostaną za darmo więc co? Nie da się żyć? Z siedzenia na du.pie 5.650 fajnie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość alka napisał:

ja bym to rozszerzyła twoje spostrzeżenia

ja w ogóle nie rozumiem co ludzi boli cudze życie  

Jeżeli twój mąż zarabia za dwoje to płaci dosc wysokie podatki i składki i ty coś tam masz z wynajmu to przecież też płacisz podatek więc o co chodzi?

Co mnie boli to sąsiedzi mojej mamy którzy ani dnia nie przepracowali, a  od 2014 roku zdążyli machnąć 4 dzieci. Oczywiście alimenty dostają z funduszu mimo, że są razem, tak sobie tylko cwaniakują, teraz oczekują piątego dziecka, a jest tak w prawie że jak nawet nie płaci alimentów, a zrobi chyba 5 dzieci to jest zwolniony z nich czyli matka lub matki dzieci dostają te 400zł miesięcznie od funduszu ale on nic nie zalega. (koleżanka która pracuje w sądzie kiedyś mi coś wspomninala)

No to będą mieli teraz 2000 wyłudzonych alimentów, 2500 z pińcet plusa, do tego rodzinne 230zł na każde dziecko u nas dostaną. Mieszkanie komunalne 90zł czynszu, żadnych kredytów, przedszkole im przysługuje za darmo, obiady w przedszkolu za darmo i potem w szkole też dostaną za darmo więc co? Nie da się żyć? Z siedzenia na du.pie 5.650 fajnie co?

"ja w ogóle nie rozumiem co ludzi boli cudze życie " - no chyba jednak roumiesz, skoro boli cię życie sąsiadów mamy.

A o do autorki, to ona nie jest swoim mążem. To mąż pracuje i to mąż płaci podatki. A nie ona. Gdyby ona nie istniała to mąż również by pracował i płacił podatki, a nawet płaciłby wyższy PIT bo z racji braku zarobków żony płaci ten PIT niższy. Ona jest jedynie konsumentką przejadającą pieniądze, zdobywane dzięki pracy innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moja sąsiadka pracuje, teściowa gotuję, pierze, sprząta, wioza dzieci do przedszkola, odbierają i ona wielce na pracowana. Ja jestem w domu bardzo chętnie poszłabym do pracy ale..... U nas wszystko na mojej głowie, mąż w pracy do 19 stej bo na swoją firmę i wiadomo jak jest. Przedszkole do 13 stej. Za rok córka idzie do pierwszej klasy to lekcje będzie miała do 12 stej. Gdzie tu znaleźć pracę od 8 do 12 stej? Napewno można znaleźć tyle że jestem Len smierdxacy i mi się nie chce....... Dziś córka jest w domu bo chora i mówi mama co ty tak latasz od rana??? A kto niby to wszystko ma zrobić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to boli twoje koleżanki, to zmień koleżanki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Moja sąsiadka pracuje, teściowa gotuję, pierze, sprząta, wioza dzieci do przedszkola, odbierają i ona wielce na pracowana. Ja jestem w domu bardzo chętnie poszłabym do pracy ale..... U nas wszystko na mojej głowie, mąż w pracy do 19 stej bo na swoją firmę i wiadomo jak jest. Przedszkole do 13 stej. Za rok córka idzie do pierwszej klasy to lekcje będzie miała do 12 stej. Gdzie tu znaleźć pracę od 8 do 12 stej? Napewno można znaleźć tyle że jestem Len smierdxacy i mi się nie chce....... Dziś córka jest w domu bo chora i mówi mama co ty tak latasz od rana??? A kto niby to wszystko ma zrobić? 

A nie szkoda ci chłopa, że musi tyle tyrać? Ty sobie siedzisz na chacie, ogarniesz sobie wszystko na spokojnie, masz luz blues i możesz siedzieć na kafe. A mąż musi sam tyrać na ciebie i na dziecko, które jednak wspólnie spłodziliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wiem, ale w moim środowisku (rodzina, znajomi) to wywołuje pogardę, nie pracowałam kilka lat i gardzono mną, aż zamknęłam się w domu, bo miałam dość. Nawet z mężem na wakacjach nowo poznani ludzie dopytywali mnie dlaczego nie pracuję, czy nie chcę czy o co chodzi. Czułam się okropnie. Nigdy tego nie powtórzę, a nie pracowałam przez choróbsko, a bardziej przez leki, ale już pracuję i bardzo się cieszę, odżyłam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie wiem, ale w moim środowisku (rodzina, znajomi) to wywołuje pogardę, nie pracowałam kilka lat i gardzono mną, aż zamknęłam się w domu, bo miałam dość. Nawet z mężem na wakacjach nowo poznani ludzie dopytywali mnie dlaczego nie pracuję, czy nie chcę czy o co chodzi. Czułam się okropnie. Nigdy tego nie powtórzę, a nie pracowałam przez choróbsko, a bardziej przez leki, ale już pracuję i bardzo się cieszę, odżyłam 🙂

Nie tylko w twoim środowisku tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ototo

Dla faceta niepracowanie to ujma, dla kobiety cel życia.

Bo niepracujace kobiety nie wnoszą nic do społeczeństwa, faceci robią kariery, najwybitniejsi Polacy specjaliści to w 95% mężczyźni 

Bo mamy 21 wiek i jeden z wyższych w Europie wskaźnik niepracujscych kobiet w Europie, a nie każdy mąż opłaca żonie składki i potem za 30 lat będzie kwik i zebranie o pomoc 

Bo potem jest masa zbiórek na takie samotne biedne staruszki co ani dnia nie wypraciwaly, dzieci się porozjezdzaly etc

Bo siedzenie w domu uwstecznia, jeśli największym problemem jest dylemat co zrobić na obiad 

Bo mężczyzna który jest jedynym zywicielem rodziny jest narażony na dużo większy stres i mobbing w pracy - dużo mężczyzn się boi odejść z pracy gdzie są prześladowani, bo jako jedyni pracują 

I z niepracujscych kobiet tlyko 5%porsdiz sobie bez męża później. Większość jednak to proste kobiety co bez beza nic nie załatwia. I na takie jest hejt w sunie

No i jednak większość osób nie rozumie jak w 21 wieku można być dorosła osoba i w pełni od kogoś zależna 

Nie hejtuje, wymieniam tlyko spostrzeżenia. Mi to zwisa osobiście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

kazdy powinien patrzec na siebie. 

Ja mam potrzebe pracowania. Nie chce byc uzalezniona od meza. Mam tez wrazenie ze bez pracy po prostu glupieje.  no i wlasne pieniadze na wlasnym koncie tez sa super 😉  Moja mama nie pracowala i teraz musi sie meczyc w moim tata bo ma bardzo mala emeryture. tata wie ze mama jest od niego zalezna i to wykorzystuje.  Dokladnie tak samo jest z moja siostra, tez nie pracuje. Im starsza ,tym maz ma wieksze pretensje. Ale to jej zycie i jej sprawa. Ja musze byc pewna ze w kazdej chwili mojego zycia bede w stanie sama utrzymac siebie i dzieci. 

Czasami sobie mysle jak to fajnie jest sobie siedziec w domu, sprzatac na spokojnie, gotowac wypasne obiady. Spedzac wiecej czasu z dziecmi. A potem ide na urlop, tak jak teraz. Wysprzatalam caly dom, ugotwalam mega obiad, pochodzilam po sklepach, zaliczylam spa i nudze sie. Zaczynam uczyc sie wloskiego. NA bezrobociu bym oszalala.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Mnie zastawia po co takim kobietom było wykształcenie. Mogły zakończyć edukacje na poziomie podstawowym skoro nie chciały pracować. Nie wiem ale to jest dziwne że dorosły człowiek nie pracuje.  I to nie musi być na cały etat.Jaki on daje przyklad swoim dzieciom szczególni córkom jedynie taki zeby znaleźć frajera który będzie na mnie robił. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość kora napisał:

Mnie zastawia po co takim kobietom było wykształcenie. Mogły zakończyć edukacje na poziomie podstawowym skoro nie chciały pracować. Nie wiem ale to jest dziwne że dorosły człowiek nie pracuje.  I to nie musi być na cały etat.Jaki on daje przyklad swoim dzieciom szczególni córkom jedynie taki zeby znaleźć frajera który będzie na mnie robił. 

To jest takie wtórne pasozytowanie na społeczeństwie. Najpierw wykształci się taka za kasę podatnika, a potem obarcza podatnika płaceniem na szkoły i opiekę zdrowotną dla dzieci, które wyprodukuje. Sama nic nie wnosi. Tylko przez całe życie konsumuje nic nie dając tylko biorąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość prawdziwa lili napisał:

Moj maz dobrze zarabia i sam mi mowi, ze nie musze zarabiac. Siedze sobie w domku, gotuje , sprzatam , relaksuje sie, chodze na fitness, do kosmetyczki, zakupy itd. Dzieci od 8-12 sa w przedszkolu ( 4-latnie blizniaki) Zyje nam sie bardzo dobrze. jednak zauwazylam, ze ludzie krzywo na to patrzaa juz zwlaszcza kolezanki ktore calymi dniami sa w pracy i same mi mowily, ze jak przychodza to nie wiedza w co rece wlozyc. Ze sa bardzo zmeczone i wszystko robia na szybko. Skad w ludziach ta zwisc i zazdrosc?
P.S ja mam dochody z wynajmu mieszkania ktore odziedziczylam po babci. Mieszkamy w Wawie wiec co miesiac mi skapnie z wynajmu. 

Zazdrość ich zżera i mają ból tyłka, że masz lepiej. Taki naród i nic nie poradzisz, więc olej głupie gadanie. Pójdziesz do pracy jak będziesz miała starsze dzieci i na to ochotę, a nie po to, żeby zadowolić wszystkich wokoło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość prawdziwa lili napisał:

Moj maz dobrze zarabia i sam mi mowi, ze nie musze zarabiac. Siedze sobie w domku, gotuje , sprzatam , relaksuje sie, chodze na fitness, do kosmetyczki, zakupy itd. Dzieci od 8-12 sa w przedszkolu ( 4-latnie blizniaki) Zyje nam sie bardzo dobrze. jednak zauwazylam, ze ludzie krzywo na to patrzaa juz zwlaszcza kolezanki ktore calymi dniami sa w pracy i same mi mowily, ze jak przychodza to nie wiedza w co rece wlozyc. Ze sa bardzo zmeczone i wszystko robia na szybko. Skad w ludziach ta zwisc i zazdrosc?
P.S ja mam dochody z wynajmu mieszkania ktore odziedziczylam po babci. Mieszkamy w Wawie wiec co miesiac mi skapnie z wynajmu. 

Zazdrość ich zżera i mają ból tyłka, że masz lepiej. Taki naród i nic nie poradzisz, więc olej głupie gadanie. Pójdziesz do pracy jak będziesz miała starsze dzieci i na to ochotę, a nie po to, żeby zadowolić wszystkich wokoło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zazdrość ich zżera i mają ból tyłka, że masz lepiej. Taki naród i nic nie poradzisz, więc olej głupie gadanie. Pójdziesz do pracy jak będziesz miała starsze dzieci i na to ochotę, a nie po to, żeby zadowolić wszystkich wokoło. 

Oczywiście, że to zazdrość. Jak facet nie pracuje i robi w domu za kucharko-sprzątaczkę to kumple też mu zazroszczą, że nie ma własnych pieniędzy, jest na utrzymaniu żony i nie musi pracować :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgvvbknb

Kobiety na tym forum mają wściekliznę na punkcie pracy i zarobków. Co jakiś temat o pracy, zarobkach, która bogatsza, to zaraz dostają wścieklizny i sto odpowiedzi w parę godzin, tysiące wyświetleń. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nbcck

Bo tak to już jest, że to co robi mniejszość jest zawsze krytykowane...W każdym czasach było tak że był jakiś dominujący styl życia i ci którzy żyli inaczej byli postrzegani co najmniej jako dziwni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No nie wiem, dla mnie osoba, która nie pracuje i marnotrawi czas jest po prostu leniwa. Nie lubię leniwych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Jgvvbknb napisał:

Kobiety na tym forum mają wściekliznę na punkcie pracy i zarobków. Co jakiś temat o pracy, zarobkach, która bogatsza, to zaraz dostają wścieklizny i sto odpowiedzi w parę godzin, tysiące wyświetleń. 

Wścieklizny dostają bezrobotne, którym się w małych móżdżkach nie mieści, że kobieta może mieć dobre zarobki i być samodzielna, a nie wisieć całe życi na facecie, które "dobrze zarabia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora

Ja nie zazdroszczę żadnej kobiecie, która jest zależna finansowo od swojego męża. Uważam, że to dobrze mieć swoje pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
31 minut temu, Gość kora napisał:

Mnie zastawia po co takim kobietom było wykształcenie. Mogły zakończyć edukacje na poziomie podstawowym skoro nie chciały pracować. Nie wiem ale to jest dziwne że dorosły człowiek nie pracuje.  I to nie musi być na cały etat.Jaki on daje przyklad swoim dzieciom szczególni córkom jedynie taki zeby znaleźć frajera który będzie na mnie robił. 

Ha! To ty i tobie podobne już by kwakały - co za imbecyl, ledwo podstawowke zrobila, zero ambcji do dalszego ksztalcenia, tylko zostać kurą domową. 
Wez ceglowke i ...nij sie w leb, zajmi się swoim zyciem, super ambitna kobietko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
5 minut temu, Gość Gość napisał:

No nie wiem, dla mnie osoba, która nie pracuje i marnotrawi czas jest po prostu leniwa. Nie lubię leniwych ludzi.

Siebie tez nie lubisz, skoro tracisz czas na komentowanie czyjegos zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gosc napisał:

To jest takie wtórne pasozytowanie na społeczeństwie. Najpierw wykształci się taka za kasę podatnika, a potem obarcza podatnika płaceniem na szkoły i opiekę zdrowotną dla dzieci, które wyprodukuje. Sama nic nie wnosi. Tylko przez całe życie konsumuje nic nie dając tylko biorąc.

Nie zgodzę się z Tobą. Za bardzo generalizujesz. 

Ja zaczęłam pracować zaraz po maturze, równolegle studiowałam więc studia opłacałam z pensji. W ciążę zaszłam w wieku 34 lat, przez różne perypetie zdrowotne nie było to możliwe wcześniej. Za leczenie płaciłam z własnej kieszeni bo lecząc się z NFZ, prędzej bym zdechła niż się doczekała wizyty. Teoretycznie od Państwa nie dostałam ani złotówki a w sumie przepracowałam 16 lat regularnie płacąc wysokie podatki. Teraz siedzę w domu i cieszę się macierzyństwem. Dziecko idzie na 4 godziny do przedszkola prywatnego (więc spokojnie, nie z Twoich pieniedzy) a ja mam czas na zakupy, posprzątanie czy chociażby wyjście do fryzjera/kosmetyczki. Wszystko na spokojnie a nie z wywalonym jeziorem. Przyjdzie czas, to pójdę do pracy. Nazywanie kogoś pasożytem jest zwyczajnie niesprawiedliwe i krzywdzące. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koło tyłka mi lata czy kobieta pracuje czy nie. 

Chyba, że przez to ma tyle wolnego czasu, że zajmuje się wpieprzaniem w życiu innych, plotkami i ...ami. 

No, albo chyba, że tak się nudzi, że wymyśla gowniane tematy na kafe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie zgodzę się z Tobą. Za bardzo generalizujesz. 

Ja zaczęłam pracować zaraz po maturze, równolegle studiowałam więc studia opłacałam z pensji. W ciążę zaszłam w wieku 34 lat, przez różne perypetie zdrowotne nie było to możliwe wcześniej. Za leczenie płaciłam z własnej kieszeni bo lecząc się z NFZ, prędzej bym zdechła niż się doczekała wizyty. Teoretycznie od Państwa nie dostałam ani złotówki a w sumie przepracowałam 16 lat regularnie płacąc wysokie podatki. Teraz siedzę w domu i cieszę się macierzyństwem. Dziecko idzie na 4 godziny do przedszkola prywatnego (więc spokojnie, nie z Twoich pieniedzy) a ja mam czas na zakupy, posprzątanie czy chociażby wyjście do fryzjera/kosmetyczki. Wszystko na spokojnie a nie z wywalonym jeziorem. Przyjdzie czas, to pójdę do pracy. Nazywanie kogoś pasożytem jest zwyczajnie niesprawiedliwe i krzywdzące. 

 

 

 

Ja miałam na myśli kobiety nie pracujące w ogóle :-) a nie takie, które pracowały, mają małe dziecko, a jak dziecko podrośnie to pójdą do pracy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietna
56 minut temu, Gość gosc napisał:

To jest takie wtórne pasozytowanie na społeczeństwie. Najpierw wykształci się taka za kasę podatnika, a potem obarcza podatnika płaceniem na szkoły i opiekę zdrowotną dla dzieci, które wyprodukuje. Sama nic nie wnosi. Tylko przez całe życie konsumuje nic nie dając tylko biorąc.

No chyba, że nie wyprodukuje dzieci - tym samym będzie ściągać z podatników duużo mniej pieniędzy w porównaniu z paniusią, co ma dzieci. Pińcset plusy i darmowe szkoły. Tym samym jest mniejszym pasożytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
34 minuty temu, Gość xxx napisał:

Siebie tez nie lubisz, skoro tracisz czas na komentowanie czyjegos zycia.

Nie komentuję życia konkretnej osoby tylko odpowiadam na ogóle pytanie. Zajmuje mi to maksymalnie kilka minut, a nie 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja miałam na myśli kobiety nie pracujące w ogóle 🙂 a nie takie, które pracowały, mają małe dziecko, a jak dziecko podrośnie to pójdą do pracy 🙂

Rozumiem 🙂

Tak czy inaczej zastanawiam się dlaczego jest taki negatywny odbiór kobiet niepracujących przez społeczeństwo (głównie przez inne kobiety) 

Tak naprawdę żyjemy w społeczeństwie patriarchalnym. Wyższe stanowiska zwykle zajmują mężczyźni, zwykle również więcej zarabiają niezależnie od kompetencji które posiadają. Kobieta musi się nieźle nakombinować żeby ustawić się dobrze zawodowo. 

Poza tym nie oszukujmy się, przeważnie obowiązki domowe a także te związane z wychowaniem dzieci wykonują w większej mierze kobiety. Czemu więc wymaga się jeszcze aby wszystkie realizowały się zawodowo? Myślę, że każdy powinien decydować o swoim życiu rodzinnym samodzielnie i chyba nie ma co oceniać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×