Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawdziwa lili

Dlaczego tak bardzo boli ludzi to ze kobieta nie pracuje

Polecane posty

Gość Gość
20 minut temu, Rescator555 napisał:

Już napisałem, po co kobiecie mąż.

To ty tak uważasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Rescator555 napisał:

Daly sobie wmówić? Nie żartuj. W czasach gdy zdobywanie żywności wiązało się z niebezpieczeństwem utraty życia, to chytrze pozostawały w bezpiecznym miejscu, wysyłając facetów by się narażali. A gdy z czasem to się zmieniło i tego niebezpieczeństwa nie ma, to znowu chciały by to odkręcić

 

A skad masz takie info, że kobiety nigdy nie zdobywały pożywienia? I które kobiety chytrze pozostawały w bezpiecznym miejscu? Masz jakieś dane jak było w poszczególnych czesciach świata, plemionach itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
49 minut temu, Gość gość napisał:

Żal? Ja mam ich centralnie w... więc daruj sobie jakieś komentarze i psychologiczne gadki na ten temat.

istnieje, istnieje i widać to nawet na kafe.

A to jest zupełnie inna sprawa, ja nie mówię o takich ludziach i szczerze mówiąc jeszcze się z takim czymś nie spotkałam. Raczej kolejny raz czytam o takim zjawisku jak o Yeti, że oto ci którzy dostali to tak komentują i krytykują. To raczej wy macie problem z tym, że ktoś coś dostał, wieczny du/pościsk o to i wymyślacie niestworzone legendy na ich temat. Ja nie mam problemu z tym, że inni dostali. To świetna sprawa. Zazdrosciłam im ale w takim pozytywnym sensie, że fajnie by było i bym nie pogardziła. Nikt że znajomych z roku ani z grupy  mnie nie pouczał ani po studiach nie dawał złotych rad kiedy oni dostali np. mieszkania, a ja musiałam wyjechać za granicę, bo tam lepiej płacili w naszym zawodzie. Potem wrócilam i żeby kupić mieszkanie musiałam się wesprzeć kredytem, bo miałam tylko na połowę inwestycji. Raczej mnie dopingowali, polecali/odradzali dane ekipy remontowe, ktoś tam polecał mi banki i doradców. Normalni ludzie, nie zauważyłam żadnego zadęcia. Przyjaźnimy się do dziś.

To się ciesz że na takich trafiłaś. Ja spotkałam kilka osób doradzających protekcjonalnym tonem i dziwiących się jak to w wieku 30 lat można nie mieć własnego mieszkania. Rodziców masz gdzieś ze względu tylko na brak pomocy czy dodatkowo inne przyczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Rescator555 napisał:

Daly sobie wmówić? Nie żartuj. W czasach gdy zdobywanie żywności wiązało się z niebezpieczeństwem utraty życia, to chytrze pozostawały w bezpiecznym miejscu, wysyłając facetów by się narażali. A gdy z czasem to się zmieniło i tego niebezpieczeństwa nie ma, to znowu chciały by to odkręcić

 

Chesz się cofnąć do epoki kamienia łupanego? Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Prowadzimy z mezem gospodarstwo i nie raz słyszałam jakieś tam przytyki od sąsiadki że nie pracuje..... Fakt najwięcej w gospodarstwie robi mąż bo praktycznie całe pole to jego działka. Ja zajmuję się myciem chlewni, całym nie małym obejściem, generalnie dbam o porządek. I tak sobie myślę jaki trzeba mieć tupet robiąc takie aluzje gdzie sąsiadka co prawda pracuje ale domem zajmuje się teściowa i z pracy przychodzi na gotowe. Oczywiście gdy jej zwróciłam uwagę że ona ma fajnie bo wszystko jej teściowa zrobi to był foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Prowadzimy z mezem gospodarstwo i nie raz słyszałam jakieś tam przytyki od sąsiadki że nie pracuje..... Fakt najwięcej w gospodarstwie robi mąż bo praktycznie całe pole to jego działka. Ja zajmuję się myciem chlewni, całym nie małym obejściem, generalnie dbam o porządek. I tak sobie myślę jaki trzeba mieć tupet robiąc takie aluzje gdzie sąsiadka co prawda pracuje ale domem zajmuje się teściowa i z pracy przychodzi na gotowe. Oczywiście gdy jej zwróciłam uwagę że ona ma fajnie bo wszystko jej teściowa zrobi to był foch

Bo sąsiadka chciała się poczuć lepiej czyimś kosztem, wywyższyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
59 minut temu, Gość Gość napisał:

A żona jest po to, żeby urodziła dzieci. Bo tak się jakoś składa, że zdecydowana większość facetów chce się rozmnożyć. Wcześniej czy później. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale to są właśnie wyjątki.

Co do dalszej części wypowiedzi. Człowiek ewoluuje. Mentalność się zmienia. Zmiany nie zachodzą szybko, rewolucyjnie. Ale jednak zachodzą. Bycie samotną matką nie jest takie straszne jeśli jest skuteczne prawo wymuszające na ojcach włączanie się w opiekę nad dziećmi. Jest również coś takiego, stosowane już w innych krajach, jak opieka naprzemienna. I problem rozwiązany. Także argument o samotnym macierzyństwie i konieczności posiadania męża odpada.

Sytuacja i mentalność kobiet się zmienia. Kobiety są coraz bardziej świadome, że nie muszą ulegać presji społecznej. Mogą wychodzić za mąż albo nie. Mogą rodzić dzieci lub nie. Już nie jest tak, że kobieta musi być pod opieką najpierw ojca a potem męża, bo inaczej marny jest los. A bezdzietna singielka / samotna matka z wyboru jest postrzegana jak dziwoląg. Dziś kobiety mogą utrzymać się samodzielnie jeśli tylko chcą.

A seks poza małżenstwem może mieć tak kobieta jak i mężczyzna.

Czasy w których dzieciak i prowadzenie domu były tylko i wyłącznie na głwie kobiety powoli (ale jednak) stają się przeszłością.

Oczywiście możesz się oszukiwać, że facetom zależy na rozmnażaniu tak samo jak kobietom. 

Argument o samotnym macierzynstwie to może odpadnie kiedyś w przyszłości. Bo te zmiany, które twoim zdaniem zachodzą, to jednak bardzo powoli. Może jak kiedyś zajdą, o ile w ogóle, to wtedy ten argument odpadnie. Na razie jest aktualny.

To, że te zmiany o których piszesz oparte są na założeniu, że facetom będzie zależało na potomstwie tak samo jak kobietom. Co jest nieprawda i to widać i wątpię, żeby się zmieniło.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

To ty tak uważasz. 

Bo taka jest prawda. Od wieków a nawet tysiącleci. I żadne feministyczne brednie tego nie zmienią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

Chesz się cofnąć do epoki kamienia łupanego? Serio?

Kamienia łupanego? Jeszcze nie tak dawno dominowała praca fizyczna i wtedy wcale kobiety się nie pchały do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
55 minut temu, Gość Gość napisał:

A skad masz takie info, że kobiety nigdy nie zdobywały pożywienia? I które kobiety chytrze pozostawały w bezpiecznym miejscu? Masz jakieś dane jak było w poszczególnych czesciach świata, plemionach itd?

Z wykopalisk 😀.  I z nauki przedmiotu nazywanego historia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28 minut temu, Gość Gość napisał:

To się ciesz że na takich trafiłaś. Ja spotkałam kilka osób doradzających protekcjonalnym tonem i dziwiących się jak to w wieku 30 lat można nie mieć własnego mieszkania. Rodziców masz gdzieś ze względu tylko na brak pomocy czy dodatkowo inne przyczyny?

Napisałam już. Zostałam odebrana rodzicom i umieszczona w domu dziecka, jako przedszkolak, bo rodzice pili i mnie bili. Nie mam z nimi kontaktu od tamtej pory. 30 lat ich nie widziałam. Po takim czasie to dla mnie jakieś fikcyjne niemal postacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Faceci chcą dzieci tyle że dość szybko im to przechodzi i zaczyna męczyć. Kobiety tez  dzieci potrafia meczyc ale jednak kobieta ma to poczucie obowiaxku, odpowiedzialnosci i chyba miłości matczynej wobec dzieci. I dlatego w dzisiejszych czasach gdy kobieta ma większą świadomość i większe możliwości często wybiera wygodę i rezygnuje z męża, dzieci. I na do tego prawo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Najlepiej niech się każdy zajmie swoim życiem. Ja pracuję, chyba nie mam wyjścia. Gdyby jednak mąż zarabial świetnie kiedy dzieci były małe, zostalabym w domu. Niby on nalegal, obiecywal że utrzyma,ale ja się bałam i wrocilam szybko po macierzyńskim do pracy. Bałam się, że będzie brakować albo ze coś mu się stanie i zostanę z niczym. Teraz juz dzieci mam w szkole i gdyby nawet mąż zarabial krocie to ja nie chciałabym być w domu. Nie oceniam jednak innych. Jeżeli malzonkom to pasuje to znaczy, ze jest dobrze. Każdy preferuje inny model życia. Ja w domu usycham. Potrzebuję pracy, ludzi, poczucia ze robię coś ważnego, niezależności finansowej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Prowadzimy z mezem gospodarstwo i nie raz słyszałam jakieś tam przytyki od sąsiadki że nie pracuje..... Fakt najwięcej w gospodarstwie robi mąż bo praktycznie całe pole to jego działka. Ja zajmuję się myciem chlewni, całym nie małym obejściem, generalnie dbam o porządek. I tak sobie myślę jaki trzeba mieć tupet robiąc takie aluzje gdzie sąsiadka co prawda pracuje ale domem zajmuje się teściowa i z pracy przychodzi na gotowe. Oczywiście gdy jej zwróciłam uwagę że ona ma fajnie bo wszystko jej teściowa zrobi to był foch

Pewno Ci zazdrości bo gdy ona musi zasuwac na konkretną godzinę ty jesteś Panią sytuacji i możesz sobie dopasować godziny do swoich planów. A mieszkanie z tesciowa to tez, żnow nie taki miód. Niby pomoże, zrobi ale i w szafkach pogrzebie i pyta o wszystko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Faceci chcą dzieci tyle że dość szybko im to przechodzi i zaczyna męczyć. Kobiety tez  dzieci potrafia meczyc ale jednak kobieta ma to poczucie obowiaxku, odpowiedzialnosci i chyba miłości matczynej wobec dzieci. I dlatego w dzisiejszych czasach gdy kobieta ma większą świadomość i większe możliwości często wybiera wygodę i rezygnuje z męża, dzieci. I na do tego prawo 

Tak, bardzo chcą 😣. Szczególnie widać to po przypadkach gdy trzeba im udowadniać ojcostwo albo sadownie zmuszać do łożenia na dziecko. 

Oczywiście, że kobieta ma prawo do rezygnacji z macierzyństwa. Ciekawe tylko jaki odsetek to robi.

Możesz zaklinać rzeczywistość ile chcesz, a i tak jej nie zmienisz. To nie bezdzietni faceci zaglądają do wózków, to nie bezdzietni faceci zazdroszczą kolegom że ich żony zaszły w ciążę, to nie facetom odbija na punkcie posiadania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

A tak w ogóle to biedne były te kobiety. Wredni faceci kazali im zostać w domu i gotować obiad, gdy sami szli pracować do kopalni, kamieniołomów, przy budowie dróg albo domów, albo po prostu do ciężkiej roboty na polu. Przecież praca która wykonywali mężczyźni to pikuś w porównaniu z wysilkiem, jaki trzeba włożyć w ugotowanie posiłku.😛😛😛.

A teraz współcześnie, zapraszam do kopalni, na budowę czy do maszynowni na statek. Są chętne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Żal? Ja mam ich centralnie w... więc daruj sobie jakieś komentarze i psychologiczne gadki na ten temat.

istnieje, istnieje i widać to nawet na kafe.

A to jest zupełnie inna sprawa, ja nie mówię o takich ludziach i szczerze mówiąc jeszcze się z takim czymś nie spotkałam. Raczej kolejny raz czytam o takim zjawisku jak o Yeti, że oto ci którzy dostali to tak komentują i krytykują. To raczej wy macie problem z tym, że ktoś coś dostał, wieczny du/pościsk o to i wymyślacie niestworzone legendy na ich temat. Ja nie mam problemu z tym, że inni dostali. To świetna sprawa. Zazdrosciłam im ale w takim pozytywnym sensie, że fajnie by było i bym nie pogardziła. Nikt że znajomych z roku ani z grupy  mnie nie pouczał ani po studiach nie dawał złotych rad kiedy oni dostali np. mieszkania, a ja musiałam wyjechać za granicę, bo tam lepiej płacili w naszym zawodzie. Potem wrócilam i żeby kupić mieszkanie musiałam się wesprzeć kredytem, bo miałam tylko na połowę inwestycji. Raczej mnie dopingowali, polecali/odradzali dane ekipy remontowe, ktoś tam polecał mi banki i doradców. Normalni ludzie, nie zauważyłam żadnego zadęcia. Przyjaźnimy się do dziś.

Ja też nie miałam łatwego startu. Pisałam o tym tu wcześniej jak wyszłam z rodzinnego domu z reklamowką ubrań i z pieniędzmi tylko na bilet. Przez pierwsze 2 miesiące mieszkałam na strychu, akurat była zima to było mi dosyć zimno a przez okno wpadł mi śnieg, poza tym nie miałam co jeść, jacyś obcy ludzie pożyczyli mi pieniądze więc mogłam sobie kupić kilka paczek ryżu, które jadłam przez cały miesiąc. Moi rodzice mieli mnie wtedy w dopie i mam do tej pory do nich o to ogromny żal. Wiec to nie są żadne psychologiczne gadki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rescator kozaczy na topiku a kuli ogon przed wlasna zona😃😃😃😃 Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Rescator kozaczy na topiku a kuli ogon przed wlasna zona😃😃😃😃 Taka prawda

Wiesz co możesz zrobić ze swoimi mądrościami? Już ci nie raz pisałem. Masz coś do powiedzenia merytorycznego, na temat to napisz. A jak nie to spier...  trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Rescator kozaczy na topiku a kuli ogon przed wlasna zona😃😃😃😃 Taka prawda

Wiesz co możesz zrobić ze swoimi mądrościami? Już ci nie raz pisałem. Masz coś do powiedzenia merytorycznego, na temat to napisz. A jak nie to spier...  trolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Rescator555 napisał:

Z wykopalisk 😀.  I z nauki przedmiotu nazywanego historia. 

To daj namiar na jakieś konkretne opracowania jednoznacznie dowodzące, że było tak jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Rescator555 napisał:

Wiesz co możesz zrobić ze swoimi mądrościami? Już ci nie raz pisałem. Masz coś do powiedzenia merytorycznego, na temat to napisz. A jak nie to spier...  trolu.

oj tam oj tam😃😃 popyskuj troche tutaj to ci ulzy😃😃w domu sie kulisz przed zona😃😃nawet dziecka nie bronisz tak sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To daj namiar na jakieś konkretne opracowania jednoznacznie dowodzące, że było tak jak piszesz.

Trzeba było nie chodzić na wagary ze szkoły, to byś znała podstawowe fakty. Ja nie mam zamiaru uzupełniać twoich braków w podstawowej  edukacji. Zaraz zechcesz namiarów na opracowania o tabliczce mnożenia. A poważnie, to pojedź sobie choćby do Biskupina i posłuchaj przewodnika, co mówi o życiu w tamtych czasach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

oj tam oj tam😃😃 popyskuj troche tutaj to ci ulzy😃😃w domu sie kulisz przed zona😃😃nawet dziecka nie bronisz tak sie boisz

Spier... trolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

oj tam oj tam😃😃 popyskuj troche tutaj to ci ulzy😃😃w domu sie kulisz przed zona😃😃nawet dziecka nie bronisz tak sie boisz

Spier... trolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alu
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Tak, bardzo chcą 😣. Szczególnie widać to po przypadkach gdy trzeba im udowadniać ojcostwo albo sadownie zmuszać do łożenia na dziecko. 

takich przypadkow jest niewiele, jakiś margines. Ja osobiście nie znam ani jednego takiego przypadku.

9 minut temu, Rescator555 napisał:

To nie bezdzietni faceci zaglądają do wózków, to nie bezdzietni faceci zazdroszczą kolegom że ich żony zaszły w ciążę, to nie facetom odbija na punkcie posiadania dziecka.

oj uwierz, że jest tego sporo! mój pierwszy mąż truł mi strasznie o dziecko. Potem truł drugiej żonie, aż wyszło, że strzela ślepakami i teraz desperacko się starają i leczą. Moi dwaj koledzy w pracy właśnie zazdroszczą innym i trochę ze mna rozmawiali o tym problemie, znam też takich którym dosłownie odbiło na punkcie posiadania dziecka. Faceci dłużej faktycznie nie chcą, bo dłużej teoretycznie mogą płodzić dzieci dlatego się nie spieszą, czas ich tak nie goni ale kiedy przychodzi co do czego to często jednak świrują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Rescator555 napisał:

Spier... trolu.

luzik😃😃ale ze dajesz zonie dziecko molestowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

luzik😃😃ale ze dajesz zonie dziecko molestowac

Spier.... trolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość alu napisał:

takich przypadkow jest niewiele, jakiś margines. Ja osobiście nie znam ani jednego takiego przypadku.

oj uwierz, że jest tego sporo! mój pierwszy mąż truł mi strasznie o dziecko. Potem truł drugiej żonie, aż wyszło, że strzela ślepakami i teraz desperacko się starają i leczą. Moi dwaj koledzy w pracy właśnie zazdroszczą innym i trochę ze mna rozmawiali o tym problemie, znam też takich którym dosłownie odbiło na punkcie posiadania dziecka. Faceci dłużej faktycznie nie chcą, bo dłużej teoretycznie mogą płodzić dzieci dlatego się nie spieszą, czas ich tak nie goni ale kiedy przychodzi co do czego to często jednak świrują.

Na pewno świrują dużo mniej i dużo rzadziej niż kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość alu napisał:

takich przypadkow jest niewiele, jakiś margines. Ja osobiście nie znam ani jednego takiego przypadku.

oj uwierz, że jest tego sporo! mój pierwszy mąż truł mi strasznie o dziecko. Potem truł drugiej żonie, aż wyszło, że strzela ślepakami i teraz desperacko się starają i leczą. Moi dwaj koledzy w pracy właśnie zazdroszczą innym i trochę ze mna rozmawiali o tym problemie, znam też takich którym dosłownie odbiło na punkcie posiadania dziecka. Faceci dłużej faktycznie nie chcą, bo dłużej teoretycznie mogą płodzić dzieci dlatego się nie spieszą, czas ich tak nie goni ale kiedy przychodzi co do czego to często jednak świrują.

Na pewno świrują dużo mniej i dużo rzadziej niż kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×