Dlaczego tak bardzo boli ludzi to ze kobieta nie pracuje

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Potrzebuje przykładów, których tu się oczywiście nie doczekam, bo to co wypisujesz to są twoje zmyślenia i insynuacje, bez pokrycia w rzeczywistości.

  Kupę ciebie obchodzi co robię w wolnym czasie.

Swoje rady wsadź sobie....

I Spier....trolu.

Nudny jesteś z tymi dowodami. Serio. Wystarczy, że cofniesz się parę stron do tyłu i przeczytasz co wypisywaleś. Nic więcej. 

I pożegnam się po Twojemu: Spier/dalaj!!! 

Juz nikt nie chce z Tobą gadać, domyśl się czemu prostaku. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nudny jesteś z tymi dowodami. Serio. Wystarczy, że cofniesz się parę stron do tyłu i przeczytasz co wypisywaleś. Nic więcej. 

I pożegnam się po Twojemu: Spier/dalaj!!! 

Juz nikt nie chce z Tobą gadać, domyśl się czemu prostaku. 

Jakoś nie narzekam na to, że nikt nie chce że mną gadać, mimo, że jakiś gość, możliwe , że ty wciąż nawołuje by ze mną nie gadać. I ja sam też to nie raz pisałem. Bo tacy dyskutanci, co zamiast na temat chcą rozmawiać o mnie, to niech się odstosunkuja i Spier... razem z tobą trolu.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Jakoś nie narzekam na to, że nikt nie chce że mną gadać, mimo, że jakiś gość, możliwe , że ty wciąż nawołuje by ze mną nie gadać. I ja sam też to nie raz pisałem. Bo tacy dyskutanci, co zamiast na temat chcą rozmawiać o mnie, to niech się odstosunkuja i Spier... razem z tobą trolu.

Oj ty schizofreniku, ty

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Oj ty schizofreniku, ty

Spier... trolu.

Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Spier... trolu.

11 minut temu, Gość Gosc napisał:

Pierwszy raz wypowiadam się w tym wątku. Kiedyś rozmawiałam z Tobą, Res, I zakończyłam dyskusję wtedy, kiedy Ty wysnules tezę, że "mężczyźni.....", Na co ja odpisałam, że to z pewnością nieprawda, bo mój mąż i wielu partnerów moich znajomych....... 

Twoją odpowiedzią na to było, ze oni albo kłamią, albo nie są "prawdziwymi mężczyznami". 

Dyskusja z kims, kto uważa, że jeśli ktoś się z nim nie zgadza z pewnością kłamie nie ma najmniejszego sensu. 

No to po co ze mną tu dyskutujesz jeśli nie ma sensu? Bo ja nie mam zamiaru dyskutować o Rescatorze.

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

A rozum sobie co chcesz. Już ci pisałem, że mało mnie interesuje w jaki sposób zebrała materiały do swojej książki. Natomiast znając trochę środowisko naukowców, wierzę, że gdyby zrobiła to w sposób niewłaściwy, to jej koledzy po fachu zrobili by z niej kaszankę. Albo pokarm dla kotów

 

Czyli łykasz wszystko jak pelikan. Wystarczy, ze ktoś kto jest uznanym kimś powie ci, że ziemia jest płaska a ty uwierzysz. Brawo Res.

1 godzinę temu, Gość Anna napisał:

Spoko, jesteś już zgłoszony. Niebawem Cię zablokują i wszyscy odetchną. Wróci tu ład i porządek i kultura rozmowy. A jak dojrzejesz i przemyslisz to zapraszamy w przyszłości Bez odbioru. 

Jakoś mało się boje. Tu już jedna straszyła mnie policja, bo rzekomo kogoś tam obrażam.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Czyli łykasz wszystko jak pelikan. Wystarczy, ze ktoś kto jest uznanym kimś powie ci, że ziemia jest płaska a ty uwierzysz. Brawo Res.

No idio/ta chciałby się rzec

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli łykasz wszystko jak pelikan. Wystarczy, ze ktoś kto jest uznanym kimś powie ci, że ziemia jest płaska a ty uwierzysz. Brawo Res.

Twoje głupie wnioski mało mnie interesują.

Ty oczywiście jak przeczytasz w ksiazce, że Bitwa pod Grunwaldem była w 1410, to pytasz a skąd właściwie autor to wie, czy przeprowadził badania, a może wykopaliska?

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

No to po co ze mną tu dyskutujesz jeśli nie ma sensu? Bo ja nie mam zamiaru dyskutować o Rescatorze.

Nie dyskutuje z Tobą, dyskusja z betonem jest bezcelowa. Uznałam tylko, że podzielę się moim doświadczeniem co do "merytorycznej dyskusji z Rescatorem". Takowa nie istnieje. Można nawet przytoczyć publikacje naukowe przeczące Twoim poglądom- uznasz, że są one nierzetelne i sfabrykowane przez "wściekłe feministki". 

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Jakoś mało się boje. Tu już jedna straszyła mnie policja, bo rzekomo kogoś tam obrażam.

Jedyne co obrażasz to zdrowy rozsądek i ludzką przyzwoitość. Policja za to nie ściga.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Twoje głupie wnioski mało mnie interesują.

Ty oczywiście jak przeczytasz w ksiazce, że Bitwa pod Grunwaldem była w 1410, to pytasz a skąd właściwie autor to wie, czy przeprowadził badania, a może wykopaliska?

 

A ty przeczytasz w książce historycznej, że Bitwa pod Grunwaldem była w 1900 r i uznasz, ze to prawda bo tak napisała pisarka o wykształceniu historycznym :-D 

A jak ci ktos powie, żebys może sprawdził dane źródłowe, na jakiej podstwie autorka wysnuła takie wnioski, bo coś tu się nie zgadza to powiesz po przedszkolnemu / Rescatorowemu, żeby spadał na drzewo, bo to uznana historyk napisała i na pewno tak jest.

Dzięki ludziom o takiej mentalności jak ty, tak dobrze w tym kraju ma się kościół katolicki.

15 minut temu, Gość Gość A napisał:

No idio/ta chciałby się rzec

Spier... trolu.

6 minut temu, Rescator555 napisał:

Spier... trolu.

Spier.... Res 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty przeczytasz w książce historycznej, że Bitwa pod Grunwaldem była w 1900 r i uznasz, ze to prawda bo tak napisała pisarka o wykształceniu historycznym

A jak ci ktos powie, żebys może sprawdził dane źródłowe, na jakiej podstwie autorka wysnuła takie wnioski, bo coś tu się nie zgadza to powiesz po przedszkolnemu / Rescatorowemu, żeby spadał na drzewo, bo to uznana historyk napisała i na pewno tak jest.

Dzięki ludziom o takiej mentalności jak ty, tak dobrze w tym kraju ma się kościół katolicki.

Powiedz dziewczynko, czy ty zdążyłaś przeczytać w życiu przynajmniej jedną książkę, jeśli każda informacje tam zawarte musisz sprawdzić w ten sposób jaki opisujesz? Bo autor opisując bitwę o której mowa, może podać nie tylko datę, ale wiele szczegółów dotyczących uzbrojenia, zachowania żołnierzy, przebiegu bitwy itd. I ty naprawdę sprawdzasz każde zdanie, skąd wziął tą informację? Czy ma na to pokrycie w zrodlach? Naprawdę sama tak czytasz, czy tylko czepiasz się mnie?

10 minut temu, Gość Gość napisał:

Spier.... Res 

Spier.. trolu. 

Ja tu zostanę. Bo jak widzisz są chętni na rozmowę ze mną. Jak nie na tym, to na innych tematach. 

Dnia 28.11.2019 o 12:15, Rescator555 napisał:

Biologia? To masz marne pojęcie dziecino. Właśnie dlatego ewolucja ukształtowała ludzka seksualność w taki sposób, że mężczyźni wcale nie są chętni do utrzymywania potomstwa. Biologicznie to chcemy zapłodnić jak najwięcej kobiet, nie przejmując się wychowaniem potomstwa. A właśnie to, że kobieta jest atrakcyjna seksualnie przez cały czas, a nie jak u innych ssaków tylko w okresie rui, powoduje, że mężczyzna pozostaje przy tej jednej i w zamian za seks dostarcza środki dla niej i dla potomstwa. To jest podstawową wiedzą, jak widac kompletnie obca.

Twoich inwektyw nie chce mi się nawet czytać, a co dopiero komentować.

Interesujące przemyslenia na temat tych samców i wychowania potomstwa. A raczej powtarzanie jakiś płytkich twierdzeńbo nie jest to podstawowa wiedza.  Istnieją jeszcze inne poglądy na temat tego jak ukształtowała nas biologia i czy mężczyźni chcą wychowywać dzieci. Bo nie chodzi tylko o to aby tylko zapłodnić kobietę ale o przekazanie genów w kolejnych pokoleniach. Potomstwo musi się urodzić i przeżyć aby móc przekazywać te geny dalej. Niestety okres dorastania u ludzi jest zbyt długi aby można było zostawić dziecko w samopas czy tylko z matką, która zresztą może umrzeć przy kolejny porodzie.

W przypadku ludzi jedną z najefektywniejszych strategii rozrodczych mężczyzn jest właśnie wychowywanie dzieci w długotrwałym związku. Oczywiście długotrwały jest tu pojęciem względnym, ale nie jest to bynajmiej powiedzenie partnerce pa pa po samym akcie zapłodnienia i pójście do kolejnej partnerki celem zapłodnienia i skoczenia na inny kwiatek. Co więcej, okazuje się, że ojcostwo obniża poziom testosteronu co sprzyja długotrwałej opiece nad potomstwem. Mężczyźni SĄ biologicznie zaprogramowani na wychowywanie potomstwa. A atrakcyjność seksualna partnerki oraz niższy poziom testosteronu im to ułatwia.

12 minut temu, Rescator555 napisał:

Powiedz dziewczynko, czy ty zdążyłaś przeczytać w życiu przynajmniej jedną książkę, jeśli każda informacje tam zawarte musisz sprawdzić w ten sposób jaki opisujesz? Bo autor opisując bitwę o której mowa, może podać nie tylko datę, ale wiele szczegółów dotyczących uzbrojenia, zachowania żołnierzy, przebiegu bitwy itd. I ty naprawdę sprawdzasz każde zdanie, skąd wziął tą informację? Czy ma na to pokrycie w zrodlach? Naprawdę sama tak czytasz, czy tylko czepiasz się mnie?

 

 

A powiedz mi chłopcze, czy ty w ogóle cokolwiek sprawdzasz? Chociażby wtedy, gdy ktoś ci poda coś w wątpliwość? 

Ja się ciebie nie czepiam. Chciałam tylko abyś podał źródło, z którego korzystała autorka książki, w której napisane było, że jedynie mężczyźni polowali.Jeśli to jest rzetelna książka to powinna mieć przypisy - odwołania do źródłowych badań naukowych zawierających metodologię, wyniki i ich interpretację.

Ciebie to przerosło.

Mnie po prostu interesuje, kto i na jakiej podstawie stwierdził, że to jedynie mężczyźni polowali narażając życie, a kobiety siedziały w bezpiecznym miejscu. Ja czegoś takiego nie znajduję. Da się znaleźć w sieci stwierdzenia, że to mężczyźni polowali oraz stwierdzenia, że mężczyźni polowali wspólnie z kobietami. Bez żadnych odnośników do niczego. A każdy kto ma choć trochę rozumu wie, że wszystko to, to tylko interpretacje i że wiele interpretacji poczynionych choćby przez XIX angielskich naukowcow jest błędna. Jest bardzo mało zachowanych artefaktów, chćby przez wzgląd na procesy geologiczne zachodząc na ziemi na przestrzeni lat.

25 minut temu, Rescator555 napisał:

Spier.. trolu. 

Ja tu zostanę. Bo jak widzisz są chętni na rozmowę ze mną. Jak nie na tym, to na innych tematach. 

Sa chętni, bo jeszcze niewiedzą z jakim tłukiem rozmawiają

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A powiedz mi chłopcze, czy ty w ogóle cokolwiek sprawdzasz? Chociażby wtedy, gdy ktoś ci poda coś w wątpliwość? 

Ja się ciebie nie czepiam. Chciałam tylko abyś podał źródło, z którego korzystała autorka książki, w której napisane było, że jedynie mężczyźni polowali.Jeśli to jest rzetelna książka to powinna mieć przypisy - odwołania do źródłowych badań naukowych zawierających metodologię, wyniki i ich interpretację.

Ciebie to przerosło.

Mnie po prostu interesuje, kto i na jakiej podstawie stwierdził, że to jedynie mężczyźni polowali narażając życie, a kobiety siedziały w bezpiecznym miejscu. Ja czegoś takiego nie znajduję. Da się znaleźć w sieci stwierdzenia, że to mężczyźni polowali oraz stwierdzenia, że mężczyźni polowali wspólnie z kobietami. Bez żadnych odnośników do niczego. A każdy kto ma choć trochę rozumu wie, że wszystko to, to tylko interpretacje i że wiele interpretacji poczynionych choćby przez XIX angielskich naukowcow jest błędna. Jest bardzo mało zachowanych artefaktów, chćby przez wzgląd na procesy geologiczne zachodząc na ziemi na przestrzeni lat.

 

Dokładnie

Tyle, że do osobnika R nie docierają żadne argumenty, choćby miał się zesrać, to on i tylko on ma rację. I tylko jego racja jest prawdą objawioną. Także ten... co byś nie napisała, to i tak nie masz racji. 

1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

Jakoś mało się boje. Tu już jedna straszyła mnie policja, bo rzekomo kogoś tam obrażam.

Nie ma się czym chwalić bo to tylko świadczy o tym jakim jesteś chamem. 

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma się czym chwalić bo to tylko świadczy o tym jakim jesteś chamem. 

Spier... trolu.

29 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie ma się czym chwalić bo to tylko świadczy o tym jakim jesteś chamem. 

Spier... trolu.

37 minut temu, Gość Gość napisał:

A powiedz mi chłopcze, czy ty w ogóle cokolwiek sprawdzasz? Chociażby wtedy, gdy ktoś ci poda coś w wątpliwość? 

Ja się ciebie nie czepiam. Chciałam tylko abyś podał źródło, z którego korzystała autorka książki, w której napisane było, że jedynie mężczyźni polowali.Jeśli to jest rzetelna książka to powinna mieć przypisy - odwołania do źródłowych badań naukowych zawierających metodologię, wyniki i ich interpretację.

Ciebie to przerosło.

Mnie po prostu interesuje, kto i na jakiej podstawie stwierdził, że to jedynie mężczyźni polowali narażając życie, a kobiety siedziały w bezpiecznym miejscu. Ja czegoś takiego nie znajduję. Da się znaleźć w sieci stwierdzenia, że to mężczyźni polowali oraz stwierdzenia, że mężczyźni polowali wspólnie z kobietami. Bez żadnych odnośników do niczego. A każdy kto ma choć trochę rozumu wie, że wszystko to, to tylko interpretacje i że wiele interpretacji poczynionych choćby przez XIX angielskich naukowcow jest błędna. Jest bardzo mało zachowanych artefaktów, chćby przez wzgląd na procesy geologiczne zachodząc na ziemi na przestrzeni lat.

 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Sa chętni, bo jeszcze niewiedzą z jakim tłukiem rozmawiają

Spier.... trolu.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A powiedz mi chłopcze, czy ty w ogóle cokolwiek sprawdzasz? Chociażby wtedy, gdy ktoś ci poda coś w wątpliwość? 

Ja się ciebie nie czepiam. Chciałam tylko abyś podał źródło, z którego korzystała autorka książki, w której napisane było, że jedynie mężczyźni polowali.Jeśli to jest rzetelna książka to powinna mieć przypisy - odwołania do źródłowych badań naukowych zawierających metodologię, wyniki i ich interpretację.

Ciebie to przerosło.

Mnie po prostu interesuje, kto i na jakiej podstawie stwierdził, że to jedynie mężczyźni polowali narażając życie, a kobiety siedziały w bezpiecznym miejscu. Ja czegoś takiego nie znajduję. Da się znaleźć w sieci stwierdzenia, że to mężczyźni polowali oraz stwierdzenia, że mężczyźni polowali wspólnie z kobietami. Bez żadnych odnośników do niczego. A każdy kto ma choć trochę rozumu wie, że wszystko to, to tylko interpretacje i że wiele interpretacji poczynionych choćby przez XIX angielskich naukowcow jest błędna. Jest bardzo mało zachowanych artefaktów, chćby przez wzgląd na procesy geologiczne zachodząc na ziemi na przestrzeni lat.

 

Powiem ci dziewczynko, że sprawdzam, kiedy mam wątpliwości, ale nie wtedy, gdy domaga się tego ktoś taki jak ty i w dyskusji tego rodzaju.  A rzetelność książki sprawdzaj sobie sama, jeśli to ciebie naprawdę interesuje, w co wątpię. Książka jest powszechnie dostepna. Sprawdzaj też sobie, kto stwierdzil, że mężczyźni polowali sami, mi wystarczy wiedza, że napisała o tym historyk w swojej książce bestsellerze. A skąd się o tym dowiedziala malo mnie obchodzi. Być może są to interpretację, ktoś tu zresztą napisał, że historia to uzgodniona wersja kłamstw, ale ja na podstawie tych interpretacji widzę logiczny ciąg przyczynowo- skutkowy. I mi to wystarczy, bo nie jest to dziedzina która się pasjonuje.

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie dyskutuje z Tobą, dyskusja z betonem jest bezcelowa. Uznałam tylko, że podzielę się moim doświadczeniem co do "merytorycznej dyskusji z Rescatorem". Takowa nie istnieje. Można nawet przytoczyć publikacje naukowe przeczące Twoim poglądom- uznasz, że są one nierzetelne i sfabrykowane przez "wściekłe feministki". 

Dyskutujesz jednak ze mną, bo piszesz do mnie. Jakoś sobie nie przypominam, żeby ktokolwiek w dyskusji ze mną przytoczył jakieś publikacje naukowe przeczące moim poglądom. Ciebie nawet nie pytam, kiedy coś takiego miało miejsce, bo i tak nie odpowiesz. Ja natomiast wielokrotnie przytaczałem publikacje potwierdzające moje poglądy, które zawsze były uznawane za nierzeteln, mimo, że były pisane przez poważnych naukowców, tak jak choćby książka z wczoraj. I mogę przytoczyć inne przyklady. To są właśnie doswiadczenia Rescatora z dyskusji z głupimi babami, o poziomie intelektualnym i wiedzy Dziuniek z Koziej Wólki.

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie dyskutuje z Tobą, dyskusja z betonem jest bezcelowa. Uznałam tylko, że podzielę się moim doświadczeniem co do "merytorycznej dyskusji z Rescatorem". Takowa nie istnieje. Można nawet przytoczyć publikacje naukowe przeczące Twoim poglądom- uznasz, że są one nierzetelne i sfabrykowane przez "wściekłe feministki". 

Dyskutujesz jednak ze mną, bo piszesz do mnie. Jakoś sobie nie przypominam, żeby ktokolwiek w dyskusji ze mną przytoczył jakieś publikacje naukowe przeczące moim poglądom. Ciebie nawet nie pytam, kiedy coś takiego miało miejsce, bo i tak nie odpowiesz. Ja natomiast wielokrotnie przytaczałem publikacje potwierdzające moje poglądy, które zawsze były uznawane za nierzeteln, mimo, że były pisane przez poważnych naukowców, tak jak choćby książka z wczoraj. I mogę przytoczyć inne przyklady. To są właśnie doswiadczenia Rescatora z dyskusji z głupimi babami, o poziomie intelektualnym Dziuniek z Koziej Wólki.

2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie dyskutuje z Tobą, dyskusja z betonem jest bezcelowa. Uznałam tylko, że podzielę się moim doświadczeniem co do "merytorycznej dyskusji z Rescatorem". Takowa nie istnieje. Można nawet przytoczyć publikacje naukowe przeczące Twoim poglądom- uznasz, że są one nierzetelne i sfabrykowane przez "wściekłe feministki". 

Dyskutujesz jednak ze mną, bo piszesz do mnie. Jakoś sobie nie przypominam, żeby ktokolwiek w dyskusji ze mną przytoczył jakieś publikacje naukowe przeczące moim poglądom. Ciebie nawet nie pytam, kiedy coś takiego miało miejsce, bo i tak nie odpowiesz. Ja natomiast wielokrotnie przytaczałem publikacje potwierdzające moje poglądy, które zawsze były uznawane za nierzeteln, mimo, że były pisane przez poważnych naukowców, tak jak choćby książka z wczoraj. I mogę przytoczyć inne przyklady. To są właśnie doswiadczenia Rescatora z dyskusji z głupimi babami, o poziomie intelektualnym i wiedzy Dziuniek z Koziej Wólki.

13 minut temu, Rescator555 napisał:

Powiem ci dziewczynko, że sprawdzam, kiedy mam wątpliwości, ale nie wtedy, gdy domaga się tego ktoś taki jak ty i w dyskusji tego rodzaju.  A rzetelność książki sprawdzaj sobie sama, jeśli to ciebie naprawdę interesuje, w co wątpię. Książka jest powszechnie dostepna. Sprawdzaj też sobie, kto stwierdzil, że mężczyźni polowali sami, mi wystarczy wiedza, że napisała o tym historyk w swojej książce bestsellerze. A skąd się o tym dowiedziala malo mnie obchodzi. Być może są to interpretację, ktoś tu zresztą napisał, że historia to uzgodniona wersja kłamstw, ale ja na podstawie tych interpretacji widzę logiczny ciąg przyczynowo- skutkowy. I mi to wystarczy, bo nie jest to dziedzina która się pasjonuje.

Spoko. Czyli to co piszesz jest jedną z wielu (nawet nie sprawdzonych przez ciebie) interpretacji a nie prawda objawiona jak tu próbowałeś chłopcze twierdzić przez parę poprzednich stron. Fajnie, że w końcu to skumałeś.

PS. A mnie te sprawy zaciekawiły. Ze szczególnym uwzględnieniem metodologii badań.