Czy można kochać dwuch facetów jednocześnie?

Czy jest możliwe kochać dwuch facetów jednocześnie ? Proszę nie pisać, ze napewno nie kochasz obecnego partnera itp , bo ja lepiej wiem co czuje. Niech piszą osoby które coś takiego przeżyły lub przezywają , czy może jestem odludkiem

Miłość się mnoży i nie ma na nią monopolu.

Wez sie za słownik zamoast za facetów

Nie można 

Miłość jest niepoliczalna

mozna i tszeh

2 minuty temu, akimuszki napisał:

No tak tak , ale Wszyscy wiemy alebo demony niewiedzxy nie wiedza jak wyglada sprawa z Miloscią Czystego Ducha... To jest Milość jedyna. i tylko moja

Czego się naczytales że tak pieprzysz? 

Przed chwilą, akimuszki napisał:

nie wydaje mi sie 

Nie musi.

1 minutę temu, akimuszki napisał:

wiec o co pytasz nieswiadomy we snie przyblędo

Jesteś idealnym przykładem nawiedzonego człowieka któremu nawiedzenie myli się z duchowością. 

2 minuty temu, akimuszki napisał:

 Przebudzenie jest tym czego najbardziej sie lękamy bo znamy prawdę.

Działy ci się pomyliły filozofie z dupy.

1 minutę temu, akimuszki napisał:

wierzysz w duchy? jak sadzisz skoro duch nie posiada mozliwosci jakiej stawac sie wszędzie sobą? Dewo Niewiedzy? kim jestes... ja wiem ze jestes duchem. tylko jakim?

Tobie radzę pokochać słownik ortograficzny. 

56 minut temu, akimuszki napisał:

Wy mniwejscie swoja ziemska i Astralna a ja wybieram Czystęgo ducha. demony tez rozpoznalem i zrealizowalem swojego. wiec moge wybiereac. wiekszosc ludzi nie posiada takiego luksusu. co nie Dewo?

Ty serio musisz być kolegą Marcina od blanta. XD

A dlaczego nie? Żyjemy z wprasowywanym od dzieciństwa schematem, modelem miłości jedynej słusznej i przynależnością do tego jedynego. Przynależnością z zakazem obdarowania uczuciem trzeciej osoby.  Ten schemat jest tak silny, że nie wyobrażamy sobie innego rozwiązania i zwykle ludzie w związku tłumią w sobie uczucia do osób z zewnątrz albo dopuszczają się zdrady, czyli romansują w ukryciu. Ale świat idzie do przodu i ludzie mimo, że nie stają się bardziej otwarci to jednak zaczynają o tym rozmawiać, także o tym co czują wewnątrz siebie. To o czym piszesz ma nazwę. To poliamoria.

5 minut temu, Gość Romantyczny Jerry napisał:

A dlaczego nie? Żyjemy z wprasowywanym od dzieciństwa schematem, modelem miłości jedynej słusznej i przynależnością do tego jedynego. Przynależnością z zakazem obdarowania uczuciem trzeciej osoby.  Ten schemat jest tak silny, że nie wyobrażamy sobie innego rozwiązania i zwykle ludzie w związku tłumią w sobie uczucia do osób z zewnątrz albo dopuszczają się zdrady, czyli romansują w ukryciu. Ale świat idzie do przodu i ludzie mimo, że nie stają się bardziej otwarci to jednak zaczynają o tym rozmawiać, także o tym co czują wewnątrz siebie. To o czym piszesz ma nazwę. To poliamoria.

Jedynym poliamorystą na tym forum jest Marcin aka @spizgany Holender, a Ty musisz być jednym z jego kolegów od blanta że tak pìerdoIisz XD

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Jedynym poliamorystą na tym forum jest Marcin aka @spizgany Holender, a Ty musisz być jednym z jego kolegów od blanta że tak pìerdoIisz XD

ewentualnie Marcin pisze z gościa

Ja kocham dwie kobiety i co ciekawe, one kochają mnie. Wszystko jest możliwe. 

13 minut temu, Gość gość napisał:

ewentualnie Marcin pisze z gościa

Tak się spizgał, że hasła zapomniał? XD

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja kocham dwie kobiety i co ciekawe, one kochają mnie. Wszystko jest możliwe. 

A ja dwóch mężczyzn a oni kochają mnie. Ciężko wybrać nie krzywdząc. Ciągle to odwlekam

Ja tak mam. Z moim obecnym znamy się 10 lat, ale w naszym związku wieje nudą na kilometr, o żadnych spacerach nie ma mowy, randkach także. Oczywiście czułość i opiekuńczość z jego strony jest. Ja przyzwyczaiłam się do obecnego stanu. Choć nie jesteśmy małżeństwem, mieszkamy razem, gotuje mu i czas spędzamy głównie przed telewizorem albo przy pracach domowych. Przez to czuje się naprawdę staro, jakbym miała 40 lat... A mam 20. Z tym drugim znamy się 2 lata, on jest zupełnym przeciwieństwem mojego narzeczonego. Lubi życie, jest bardziej rozrywkowy i umie podrywać.  Mam ogromny dlemat, bo szkoda zostawiać mi narzeczonego i niszczyć to co razem zbudowaliśmy. Ale z drugiej strony moje życie jest takie monotonne i nudne że potrzebuje adrenaliny 

wielu ludzie nie rozumie co to jest milosc, bo nie zna sie na nauce - MILOSC TO REAKCJA CHEMICZNA W MUZGU KOBIETY PO SEKSIE Z MEZCZYZNA -

TAK mozna kochac tylku mezczyzn z iloma sie uprawialo seks, mozna kochac nawet 10000 facetuw i 100000 kobiet..

czy z oboma facetami byl juz seks?

wielu ludzie nie rozumie co to jest milosc, bo nie zna sie na nauce - MILOSC TO REAKCJA CHEMICZNA W MUZGU KOBIETY PO SEKSIE Z MEZCZYZNA -

TAK mozna kochac tylku mezczyzn z iloma sie uprawialo seks, mozna kochac nawet 10000 facetuw i 100000 kobiet..

czy z oboma facetami byl juz seks?

38 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja kocham dwie kobiety i co ciekawe, one kochają mnie. Wszystko jest możliwe. 

W jaki sposób to rozwiązujecie? Mieszkasz z dwoma?

Można, a nawet trzeba.......

58 minut temu, Gość geniusz napisał:

wielu ludzie nie rozumie co to jest milosc, bo nie zna sie na nauce - MILOSC TO REAKCJA CHEMICZNA W MUZGU KOBIETY PO SEKSIE Z MEZCZYZNA -

tak, geniuszu, niby znasz się na nauce, a bez słownika ortograficznego ani rusz XD

Osobiście uważam że tak, sama  mam w sercu 2 mężczyzn ale nie jest to samo uczucie do każdego z nich . Ktoś kiedyś powiedział że każda miłość jest nowa oraz inna i nie można kochać tak samo 2 osób. 

można 

Przed chwilą, Gość Ann napisał:

Osobiście uważam że tak, sama  mam w sercu 2 mężczyzn ale nie jest to samo uczucie do każdego z nich . Ktoś kiedyś powiedział że każda miłość jest nowa oraz inna i nie można kochać tak samo 2 osób. 

 Zapytam może niegrzecznie ale wprost, jak sobie wyobrażasz seks z nimi? Raz jeden raz drugi?

2 minuty temu, brokentiger87 napisał:

można 

Jaka ladacznicza swyna.