Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gośc

Kto ma racje? Czy przesadziłam?

Polecane posty

Gość Gośc

Otóż dzisiaj pojechałam z moim 4 miesięcznym dzieckiem do mojego rodzinnego domu gdzie mieszka moja mama z siostra i jej rodziną. Mieliśmy zostać tam na noc. Gdy weszliśmy do domu moja siostra oznajmiła, że jej córka ma gorączkę. Mieszkają na piętrze więc w sumie pomyślałam, że ok, że ograniczą kontakty z moim dzieckiem, że będą trzymac się z daleka. Schowałam się z dzieckiem w drugim pokoju i poczekałam aż wrocą do siebie. Po jakimś czasie wszyscy schodzą do nas i mówią ze gorączka spadła, zaczynają bawic się z moim dzieckiem. Powiedziałam, że mogli mnie uprzedzić, ze jest w domu gorączkujące dziecko, a na pewno przyjechałabym w innym terminie. No i zaczęla się akcja. Wszyscy na mnie, ze moge jechac do domu skoro mi to przeszkadza ale moje zachowanie jest ich zdaniem ...yczne bo dziecko nie ma juz goraczki. Ogolnie myslalam, ze mama stanie w mojej obronie i powie, ze to przecież małe dziecko i szybko łapie infekcje itd a oni mieli to gdzies. Nie wiem czy czasami faktycznie nie przesadziłam? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mali

Masz rację,  tak małe dzieci łatwo łapią infekcje . Do tego dla takiego maluszka groźne jest zapalenie oskrzeli ,nie mówiąc o zapaleniu płuc. Moja pediatra zawsze powtarzała , że z takim małym dzieckiem lepiej unikać , nie narażać  na choroby dzieci szkolnych czy nawet zabierać w skupiska ludzi typu markety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katja

Nie masz swojego domu ze musiałaś do mamusi jechać spać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Gość Gośc napisał:

Nie wiem czy czasami faktycznie nie przesadziłam?  

Według mnie nie przesadziłaś. Faktycznie, mogli Cię uprzedzić. Natomiast to, że gorączka dziecku spadła nie oznacza, że choroba się nie roznosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Masz obsolutna racje. Taki maluszek nie powinien miec konraktu z goraczkujaca osoba. Heh, to ze goraczka spadla na pare h po podaniu jakis lekow to nie zmienia faktu, ze wciaz jest sie chorym i zaraza sie otoczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2 dzieci

Masz rację twoje dziecko ty za nie odpowiadasz innym nic do tego ja zawsze jak ktoś chce do nas przyjść a mam dzieci ugilane mówię na własną odpowiedzialność przychodzićie a gdy idę do kogoś pytam czy są zdrowi bo.... Niechce chodzić po przychodniach martwić się o goraczkujace dziecko niespac i pilnować temp... W nocy bo kocham dzieci swoje... I myślę że to normalne... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lill

Wiesz co? Ja ogolnie mam bardzo racjonalne podejście do infekcji (jak złapie to tylko infekcja a nie sepsa od razu) ale przy 4 miesięcznym dziecku tez zwracałam uwagę na takie rzeczy. Jeszcze pytałam przed przyjazdem do kogoś czy nikt z domowników nie jest przeziębiony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×