Czy chcielibyście dziewicę 25+?

34 minuty temu, Gość GGzonk napisał:

Co wy za farmazony wypisujecie. Ja straciłam dziewictwo w wieku 29 lat z moim obecnym mężem. W łóżku po prostu iskrzy. Do mojego pierwszego razu miałam wysokie libido, tak sądzę. 3-4 razy w tyg musiała się masturbować bo czułam potrzebę. Po prostu nie chciałam z byle kimś to robić. Dla mnie sex to nie sport, a bliskość i przyjemność z osobą którą kocham. Phjk olej tych "speców" co zapewne swoje pierwsze doświadczenia łóżkowe czerpali z pornoli. To co dopiero jest żałosne. Kalkowanie pozycji z pornoli. Zanim swojego "doświadczonego" nauczyłam kreatywności i kompletnej otwartości w łóżku to trochę minęło :/. Więc wiesz... nie patrz czy facet będzie rozczarowany bo ci co mają to już za sobą i niby powinni być  tym dobrzy nie potrafią doprowadzić kobiety do kilku orgazmów i kończą po 30-60 min.

Do 29 roku życia nie miałaś ochoty na seks z kimś i nie miałaś możliwości tego zrobić z kimś kto ci się podoba?????? to nieźle musisz być zimną rybą, choćbyś tu zaklinała rzeczywistość. 

32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dokladnie, ja do nikogo nic nie czulam.oprócz sympatii, podobania się, po prostu nigdy nie byłam zakochana Mimo ze mam 27 lat juz i dlatego nadal jestem dziewica. Nie chce niczego robić wbrew sobie. Ale juz popadam w depresję tak bardzo brakuje mi miłości . Zastanawiam sę nad sprzedaniem dziewictwa, przynajmniej by wpadło mi sporo kasy bo juz nie licze ze się zakocham i zrobię to z miłości, jak nie potrafię nic poczuć do żadnego... Każdy związek się rozpada po czasie. Zresztą patrząc jakimi klamcami i zdradzaczami są faceci to nie sadze ze spotkam kogoś odpowiedniego bo wydaje mi się każdy taki sam- może nie każdy ale jakieś 95% i chyba w tej sytuacji najbardziej bym.skorzystała na sprzedaniu dziewictwa...kiedyś mi to do głowy by nie przyszlo ale teraz juz nie mam złudzeń patrząc na dzisiejszych facetów...

Od początku było widać że masz coś z głową. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Do 29 roku życia nie miałaś ochoty na seks z kimś i nie miałaś możliwości tego zrobić z kimś kto ci się podoba?????? to nieźle musisz być zimną rybą, choćbyś tu zaklinała rzeczywistość. 

A co cie to obchodzi? Ty z nią nie jesteś tak czy srak więc zajmij się swoimi kobietami.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A co cie to obchodzi? Ty z nią nie jesteś tak czy srak więc zajmij się swoimi kobietami.

A ciebie co obchodzi co mnie obchodzi?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A ciebie co obchodzi co mnie obchodzi?

Bo cie publicznie to obchodzi to mnie obchodzi.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Bo cie publicznie to obchodzi to mnie obchodzi.

Ale tu się wszyscy publicznie wpisują i piszą komentarze, wiesz?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale tu się wszyscy publicznie wpisują i piszą komentarze, wiesz?

Wiem dlatego pytam co cie obchodzi cudze życie seksualne albo jego brak. 

Gościu wyżej, ewidentnie masz coś do "starych" dziewic, skoro się tak tutaj udzielasz
Ale dzięki za opinię

47 minut temu, Gość Gość napisał:

Wiem dlatego pytam co cie obchodzi cudze życie seksualne albo jego brak. 

A ciebie?

40 minut temu, Gość Phjk napisał:

Gościu wyżej, ewidentnie masz coś do "starych" dziewic, skoro się tak tutaj udzielasz
Ale dzięki za opinię

Nic do nich nie mam, po prostu wyrażam swoją opinię popartą nie ukrywam pewnym doświadczeniem. I pewnie jest to niewygodne, ale te kobiety są słabe w łóżku, są pełne zahamowań i seks ma dla nich nie za duże znaczenie. A takich kobiet faceci wolą unikać. Ot i tyle. Choć oczywiście wszystkie będą, jak to na kafeterii, pisać, że one to demony seksu itd

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic do nich nie mam, po prostu wyrażam swoją opinię popartą nie ukrywam pewnym doświadczeniem. I pewnie jest to niewygodne, ale te kobiety są słabe w łóżku, są pełne zahamowań i seks ma dla nich nie za duże znaczenie. A takich kobiet faceci wolą unikać. Ot i tyle. Choć oczywiście wszystkie będą, jak to na kafeterii, pisać, że one to demony seksu itd

Tylko, że  tamta dziewczyna napisała, że straciła dziewictwo w wieku 29 lat i że jest z tego zadowolona, jej mąż także, więc skoro im obojgu to odpowiada to po co drążyć temat?

Wracając do mnie to zdaje sobie sprawę, że będąc dziewicą w tym wieku mogę odstraszac niektórych facetów, ale nie widzę już wyjścia z tej sytuacji. 

1 godzinę temu, Gość Kaktus wielgus napisał:

Sprzedaż dziewictwa?

Droga na skróty: od dziewicy od razu do prostytutki.

dziewica nie moze byc prostytutka jesli robi to tylko raz palancie

8 minut temu, Gość ewa napisał:

dziewica nie moze byc prostytutka jesli robi to tylko raz palancie

Jeżeli zrobi to za pieniądze, to nazywamy to prostytucją.

Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jeżeli zrobi to za pieniądze, to nazywamy to prostytucją.

A co takiej pozostało? Dobry interes. Jak zwykle cipom z kafe nie dogodzi w żadne sposób...

Dziewictwo, to ani wada, ani jakaś wielka zaleta. Obsesję na tym punkcie ma pewien typ faceta, który nie jest specjalnie atrakcyjny do związku. Tak czy siak, skupiasz się na drugorzędnej sprawie, a problem polega na tym, że się nigdy z nikim nie spotykałaś, czyli nie potrafisz nawiązywać relacji. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dziewictwo, to ani wada, ani jakaś wielka zaleta. Obsesję na tym punkcie ma pewien typ faceta, który nie jest specjalnie atrakcyjny do związku. Tak czy siak, skupiasz się na drugorzędnej sprawie, a problem polega na tym, że się nigdy z nikim nie spotykałaś, czyli nie potrafisz nawiązywać relacji. 

Nie miałam zbyt wielu okazji żeby kogoś poznać. W liceum miałam w klasie same dziewczyny,  chłopaków chyba 2-3 i wszyscy zajęci. Poza tym jestem trochę nieśmiała. Mieszkam w małym mieście, gdzie nic się nie dzieje. Próbowałam poznać kogoś przez Internet, ale nic z tego nie wyszło. Kilka razy w roku bywam na imprezach albo u znajomych i wtedy zdarzyło mi się poznać facetów, ale tak po kilku godzinach znajomości nie chciałam, zresztą wstydzilabym się przyznać, że nigdy tego nie robiłam. 

No ale za rok się z tego zad.upia wyprowadzam, więc może wtedy kogoś poznam, ale to już późny wiek

Podbijam 

8 godzin temu, Gość Phjk napisał:

Nie miałam zbyt wielu okazji żeby kogoś poznać. W liceum miałam w klasie same dziewczyny,  chłopaków chyba 2-3 i wszyscy zajęci. Poza tym jestem trochę nieśmiała. Mieszkam w małym mieście, gdzie nic się nie dzieje. Próbowałam poznać kogoś przez Internet, ale nic z tego nie wyszło. Kilka razy w roku bywam na imprezach albo u znajomych i wtedy zdarzyło mi się poznać facetów, ale tak po kilku godzinach znajomości nie chciałam, zresztą wstydzilabym się przyznać, że nigdy tego nie robiłam. 

No ale za rok się z tego zad.upia wyprowadzam, więc może wtedy kogoś poznam, ale to już późny wiek

Ale kto mówi że po kilku godzinach miałaś iść z kimś do łóżka? Raczej chodzi o to, że mogłaś kogoś poznać na dłużej na stałe. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale kto mówi że po kilku godzinach miałaś iść z kimś do łóżka? Raczej chodzi o to, że mogłaś kogoś poznać na dłużej na stałe. 

Na stałe to się nie trafiło. 

W szkole nikogo nie poznałam, bo chodziłam do klas, gdzie większość to były dziewczyny.

W Internecie też nikogo normalnego nie znalazłam. 

Poznałam  też kilku facetów na różnych imprezach czy wyjazdach, ale nigdy nic poważnego z tego nie było. 

Zresztą nie rozumiem po co mowisz, że mogłam kogoś wczesniej poznać, no nie zdazylo się, więc już tego nie zmienię.  Pytanie, co teraz robić, czy nie jest dla mnie za późno i czy mogę być odrzucona z tego powodu?

Obiecałam sobie, że jak będę mieć te 30+ to dam sobie spokój z szukaniem faceta albo umowie się z kimś z Internetu tylko na seks. Już wtedy będzie mi wszystko jedno. Ale póki co trochę mi do tej 30tki brakuje.

Up