Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fillaaa

Czy on kiedyś wróci?

Polecane posty

Gość Fillaaa

Czy on kiedyś wroci? Jestem młoda,swojego chłopaka poznałam mając niespełna 17 lat,wiec co ja mogłam mieć w głowie,on 3 lata starszy. Nie ukrywam bardzo go kochałam aczkolwiek rzadko mu to okazywalam,zamiast uczuc dawałam mu prezenty,podobno z nową kobietą jest szczęśliwy aczkolwiek są może jakiś miesiąc góra 2 razem. Czułam z nim więź której nie czuje z innymi facetami. Seks był naprawdę wspaniały,jako tako się dogadywaliśmy aczkolwiek często były kłótnie przez mój wybuchowy charakter,on nadal chce mieć kontakt aczkolwiek ten kontakt jest taki ze napisze raz na miesiąc,mowi ze kiedyś się jeszcze spotkamy. Czy jest choćby najmniejsza szansa ze on wróci do kogoś kto nie miał do niego szacunku? Bardzo bym chciała się zmienić dla niego. Sądzicie ze z Tą nowa może założyć rodzine w wieku 23 lat? Mam nadzieje ze nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczu piczu

Chcesz isc w ...ence od komuni swietej do slubu? To nie funkcjonuje. I tu nie chodzi o twoj porywczy charakter tylko o prawa, ktore rzadza naszym zyciem. Ale i tak pewnie nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fillaaa
2 godziny temu, Gość maczu piczu napisał:

Chcesz isc w ...ence od komuni swietej do slubu? To nie funkcjonuje. I tu nie chodzi o twoj porywczy charakter tylko o prawa, ktore rzadza naszym zyciem. Ale i tak pewnie nie zrozumiesz.

Dziś mam prawie lat 20 i widzę jakie błędy popełniałam w tym związku. Chociaż jestem typem kochanki a nie żony i nie wiem czy cokolwiek by mogło z tego być dodając jeszcze ten mój charakter. Wiem ze jestem jeszcze młodziutka ale czułam z nim więź,był nie tylko moim facetem ale również przyjacielem,mówiłam mu o wszystkim.Tylko  ta moja niedojrzałość emocjonalna,ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wróci, aczkolwiek;) próbować zawsze trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nad charakterem się pracuje. Masz 20 lat wszystko przed Tobą. Byłem w takiej sytuacji i nigdy nie mam zamiaru wracać do kobity, która pokazywała uczucia po przez, brak szacunku i niszczenie mi życia. Tego właśnie dotyczy stwierdzenie wampira emocjonalnego. 

Pracuj nad tym, a życie się ułoży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fillaaa
6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nad charakterem się pracuje. Masz 20 lat wszystko przed Tobą. Byłem w takiej sytuacji i nigdy nie mam zamiaru wracać do kobity, która pokazywała uczucia po przez, brak szacunku i niszczenie mi życia. Tego właśnie dotyczy stwierdzenie wampira emocjonalnego. 

Pracuj nad tym, a życie się ułoży. 

Zapewne masz racje ze jestem wampirem emocjonalnym,nie chce taka być bo w głębi serca jestem dobra... Tylko dla niego byłam suką a zawsze się starał,nigdy tego nie doceniałam a gdy pomyśle ze teraz jest z inna szczęśliwy to mi przykro,no ale może się rozstaną,choć watpie w to aby kiedykolwiek chciał do mnie wrócić 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Fillaaa napisał:

Zapewne masz racje ze jestem wampirem emocjonalnym,nie chce taka być bo w głębi serca jestem dobra... Tylko dla niego byłam suką a zawsze się starał,nigdy tego nie doceniałam a gdy pomyśle ze teraz jest z inna szczęśliwy to mi przykro,no ale może się rozstaną,choć watpie w to aby kiedykolwiek chciał do mnie wrócić 😒

Ja nawet gdybym był sam nie wróciłbym do tamtej kobiety. Ona teraz deklaruje miłość, zmianę itp. Problem w tym, że zabiła we mnie wszystkie uczucia, którymi kiedykolwiek ją darzyłem. Nie czuje do niej już absolutnie nic. Gdybym się z nią związał coś bym na pewno poczuł- strach przed tym, że właśnie schrzaniam sobie życie na własne życzenie. 

Teraz mam normalna kobietę, z która jestem bardzo szczęśliwy. Nie dlatego, że nie ma problemów. Są problemy ale rozwiązujemy je jak dorośli. Nie czuje się jak śmieć tylko jak pełno wartościowy człowiek. Wspieramy się i nie szukamy problemów tam gdzie ich po prostu nie ma. Radzę Ci postępować podobnie w przyszłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×