Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...

kobiety rocznik 2000-2002 macie już dzieci

Polecane posty

Gość DOŚĆ GOŚĆ
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Nikt tu Ciebie personalnie nie obraża, madko bez studiów, więc może się pohamuj trochę. 

ja mam lat 25, studia i zazdroszcze młodszym, które mają dzieci

teraz musze chodzic po kosmetyczkach, ćwicze, trzymam diete, żeby jakoś utrzymać wygląd... bo o porządnego chłopa to dziś trudno 

 

gdzie tu masz ktytyke poznego macierzystwa, jedynie stwierdzenie ze o porządnego chłopa ciezko 😄  Ty serio studia konczylas? Bo z rozumienie tekstu czytanego to kiepsko idzie. CO nie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambla_92
4 minuty temu, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

serio nic lepszego nie było:D Jestes miszczem , 

dobra wiecie co ide na spacer bo mi sie maluch obudził 😄  ale dzieki , jesteś wielka poprawiłaś mi humor swoja bezkresna głupota:D 

Nie masz studiów, a wiesz, co to losowość - wow, co za inteligencja i oczytanie. Umiesz też diagnozować problemy emocjonalne, jak samozwańczy psychoterapeuta. Ale za to piszesz "pawera" 😅 To chyba to ciążowe zmniejszenie się mózgu jeszcze z Ciebie nie zeszło, bo masz potencjał jak prawdziwy człowiek renesansu 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Z bloga mama i stetoskop:

Pierwszy raz zostałam mamą trzy tygodnie po 21 urodzinach, podczas wakacji po drugim roku studiów. Mimo tego zdecydowałam się nie przerywać edukacji i wsparta przez pomoc rodziny kontynuowałam naukę. Choć na początku myślałam, że będzie to trudne do pogodzenia, okazało się wcale nie być takie straszne. Bez większych problemów ukończyłam trzeci rok studiów mając ślicznego rocznego synka Antosia. Czwarty rok studiów był dla mnie nieco trudniejszy. Na początku, nikt oprócz mnie i męża nie wiedział, że jestem w ciąży. Na uczelni męczyły mnie mdłości i często bywałam zmęczona. Tym razem również się nie poddałam i tydzień przed zakończeniem czwartego roku studiów urodziłam pięknego i zdrowego Henia. Gdy miał niecały miesiąc zdałam egzaminy i formalnie byłam już na piątym roku. Trzy miesiące studenckich wakacji potraktowałam jak urlop macierzyński i 1 października rozpoczęłam kolejny rok akademicki, mając dwójkę wspaniałych synów.

Wiecie, jak jej się to udało? Nie, nie miała mitycznego super "pawera". Jej synów wychowali dziadkowie, a dzieci widziały matkę tylko w weekend. Oto sekret wielu matek, które mimo ciąż w szkole średniej czy na początku studiów zrobiły karierę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOŚĆ GOŚĆ
1 minutę temu, Gość Rambla_92 napisał:

Nie masz studiów, a wiesz, co to losowość - wow, co za inteligencja i oczytanie. Umiesz też diagnozować problemy emocjonalne, jak samozwańczy psychoterapeuta. Ale za to piszesz "pawera" 😅 To chyba to ciążowe zmniejszenie się mózgu jeszcze z Ciebie nie zeszło, bo masz potencjał jak prawdziwy człowiek renesansu 🤣

a wiesz co to spolszczenie? i kiedy mozna go zastosować? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambla_92
Przed chwilą, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

a wiesz co to spolszczenie? i kiedy mozna go zastosować? 

Jestem pod wrażeniem: matematyka, język polski, psychologia - masz tyle talentów 😄 Jeszcze popracuj nad obsługą klawiatury z polskimi znakami i możesz starać się o posadę rektora wyższej uczelni 🤣

A czytania ze zrozumieniem na studiach nie ćwiczyliśmy, bo skończyłam matematyką z dwiema specjalnościami, więc nie trafiłaś xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiek

a ja zazdroszczę tym, ktore same tak świetnie robię dały radę i tak zarabiały po maturze i też mi się nie chce wierzyć w to zbyt.

Ja chciałam iść na akademię medyczną na kierunek lekarski ale wpadłam ale jednak chciałam całkowicie rezygnować z kierunku więc postanowiłam iść na kierunek lekarski II, bo tu bylo 5 a nie 6 lat i odpadała specjalizacja minimum 4-5 letnia ale to też nie byłoby niemożliwe gdyby nie moi rodzice. Oni mi umożliwili intensywną naukę po nocach i zostawanie do wieczora na uczelni i w bibliotekach. W między czasie rozstalam się z ojcem dziecka jak większość ludzi w naszym wieku. Ukladalismy sobie życie osobno i dopiero po studiach wróciliśmy do siebie więc chociaż tyle ale to były dla mnie ciężkie lata. Dla niego też, bo to ja wlasciwie zadecydowałam o rozstaniu. Kocham dziecko, kocham męża ale wolałabym żeby to wszystko rozegrało się później. Ze względu na niemal stracone pierwsze lata z dzieckiem oraz obciążenie tym moich rodziców, którzy ani na kasie nie spali ani najmłodsi nie byli dlatego będę im zawsze wdzięczna za to. Już pal licho imprezy i studenckie życie, bo miałam tyle nauki, że ledwo nogami wieczorem powłóczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

a wiesz co to spolszczenie? i kiedy mozna go zastosować? 

Spolszczenie to jest "powera" i nie GO zastosować tylko JE zastosować polonistko bez szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorla
4 minuty temu, Gość gosiek napisał:

a ja zazdroszczę tym, ktore same tak świetnie robię dały radę i tak zarabiały po maturze i też mi się nie chce wierzyć w to zbyt.

Ja chciałam iść na akademię medyczną na kierunek lekarski ale wpadłam ale jednak chciałam całkowicie rezygnować z kierunku więc postanowiłam iść na kierunek lekarski II, bo tu bylo 5 a nie 6 lat i odpadała specjalizacja minimum 4-5 letnia ale to też nie byłoby niemożliwe gdyby nie moi rodzice. Oni mi umożliwili intensywną naukę po nocach i zostawanie do wieczora na uczelni i w bibliotekach. W między czasie rozstalam się z ojcem dziecka jak większość ludzi w naszym wieku. Ukladalismy sobie życie osobno i dopiero po studiach wróciliśmy do siebie więc chociaż tyle ale to były dla mnie ciężkie lata. Dla niego też, bo to ja wlasciwie zadecydowałam o rozstaniu. Kocham dziecko, kocham męża ale wolałabym żeby to wszystko rozegrało się później. Ze względu na niemal stracone pierwsze lata z dzieckiem oraz obciążenie tym moich rodziców, którzy ani na kasie nie spali ani najmłodsi nie byli dlatego będę im zawsze wdzięczna za to. Już pal licho imprezy i studenckie życie, bo miałam tyle nauki, że ledwo nogami wieczorem powłóczyłam.

I taką szczerość warto docenić. Gosiek, wiem, że miałaś ciężko, bo moja siostra studiuje medycynę i to jest orka. I mimo to nie opowiadasz słodko-pierdzących bajek o tym, jak to łatwo jest zostać młodą mamą. Szacun

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja moze nie mam 18 lat, bo mam 22 ale to dalej wczesne macierzynstwo i wbrew pozorom ciaza byla planowana i podpasowana pod moja sytuacje zyciowa. Studiuje zaocznie, teraz ide na 5 rok, dziecko ma miesiac. Dzieki rocznemu macierzynskiemu bede miala czas aby napisac prace, na zwolnieniu ciazowym skonczylam praktyki. Kiedy mialabym na to czas gdybym dalej pracowala? Do tego mam dobra sytuacje materialna, lacznie z partnerem zarabiamy 7.5tys na reke. Doswiadczenie w pracy juz jakies mam, bo pracuje od 18 roku zycia. Wiekszosc moich znajomych pracuje w sklepach z odzieza i nie zaliczaja roku na studiach. Po roku macierzynskiego pojde znowu do roboty, podczas gdy niektorzy beda dopiero szukac pierwszej pracy, bo zyli i imprezowali na koszt rodzicow. Pewnie mam kolezanki, ktore zachodza w ciaze, zero studiow, ambicji, poleganie na zasilkach z mopsu, ale kiedy zrozumiecie ze nie kazdy w tym wieku jest takim przegrywem? Moi rodzice tez dosc mlodo mnie poczeli i sa na super stanowiskach, spelnieni zyciowo. Jak ktos jest leniem i pustakiem to czy z dzieckiem czy bez nic nie osiagnie, a w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze dziecko na prawde nie jest w niczym utrudnieniem. Wystarczy chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Ja moze nie mam 18 lat, bo mam 22 ale to dalej wczesne macierzynstwo i wbrew pozorom ciaza byla planowana i podpasowana pod moja sytuacje zyciowa. Studiuje zaocznie, teraz ide na 5 rok, dziecko ma miesiac. Dzieki rocznemu macierzynskiemu bede miala czas aby napisac prace, na zwolnieniu ciazowym skonczylam praktyki. Kiedy mialabym na to czas gdybym dalej pracowala? Do tego mam dobra sytuacje materialna, lacznie z partnerem zarabiamy 7.5tys na reke. Doswiadczenie w pracy juz jakies mam, bo pracuje od 18 roku zycia. Wiekszosc moich znajomych pracuje w sklepach z odzieza i nie zaliczaja roku na studiach. Po roku macierzynskiego pojde znowu do roboty, podczas gdy niektorzy beda dopiero szukac pierwszej pracy, bo zyli i imprezowali na koszt rodzicow. Pewnie mam kolezanki, ktore zachodza w ciaze, zero studiow, ambicji, poleganie na zasilkach z mopsu, ale kiedy zrozumiecie ze nie kazdy w tym wieku jest takim przegrywem? Moi rodzice tez dosc mlodo mnie poczeli i sa na super stanowiskach, spelnieni zyciowo. Jak ktos jest leniem i pustakiem to czy z dzieckiem czy bez nic nie osiagnie, a w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze dziecko na prawde nie jest w niczym utrudnieniem. Wystarczy chciec.

22 lata to 4 lata więcej, niż 18 więc spora różnica. No i masz już kilka lat doświadczenia zawodowego, masz również taką przewagę nad licealistkami w ciąży. Oprócz tego miałaś pozytywne wzorce w domu - pracowitych, zaradnych rodziców, a nie siedzenie na zasiłkach jak sposób na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja moze nie mam 18 lat, bo mam 22 ale to dalej wczesne macierzynstwo i wbrew pozorom ciaza byla planowana i podpasowana pod moja sytuacje zyciowa. Studiuje zaocznie, teraz ide na 5 rok, dziecko ma miesiac. Dzieki rocznemu macierzynskiemu bede miala czas aby napisac prace, na zwolnieniu ciazowym skonczylam praktyki. Kiedy mialabym na to czas gdybym dalej pracowala? Do tego mam dobra sytuacje materialna, lacznie z partnerem zarabiamy 7.5tys na reke. Doswiadczenie w pracy juz jakies mam, bo pracuje od 18 roku zycia. Wiekszosc moich znajomych pracuje w sklepach z odzieza i nie zaliczaja roku na studiach. Po roku macierzynskiego pojde znowu do roboty, podczas gdy niektorzy beda dopiero szukac pierwszej pracy, bo zyli i imprezowali na koszt rodzicow. Pewnie mam kolezanki, ktore zachodza w ciaze, zero studiow, ambicji, poleganie na zasilkach z mopsu, ale kiedy zrozumiecie ze nie kazdy w tym wieku jest takim przegrywem? Moi rodzice tez dosc mlodo mnie poczeli i sa na super stanowiskach, spelnieni zyciowo. Jak ktos jest leniem i pustakiem to czy z dzieckiem czy bez nic nie osiagnie, a w tych czasach jest tyle mozliwosci, ze dziecko na prawde nie jest w niczym utrudnieniem. Wystarczy chciec.

Nie potrzebnie pisałaś, że rodzice są na super stanowiskach i poczęli cię młodo. Zaraz zacznie się tu ... burza, że pewnie rodzice załatwił ci pracę, albo dali Ci kasę na studia to miałaś lekko. 

I, że twoim rodzicom jak cie zrobili młodo, pomogli ich rodzice, na pewno mieli od nich mieszkanie... Ect 

To będzie jedyne zdanie, które zostanie wylapane z całej twojej historii.

A szczerze ode mnie - gratuluję i trzymam kciuki żeby dalej Ci się dobrze wiodło 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Klara napisał:

Nie potrzebnie pisałaś, że rodzice są na super stanowiskach i poczęli cię młodo. Zaraz zacznie się tu ... burza, że pewnie rodzice załatwił ci pracę, albo dali Ci kasę na studia to miałaś lekko. 

I, że twoim rodzicom jak cie zrobili młodo, pomogli ich rodzice, na pewno mieli od nich mieszkanie... Ect 

To będzie jedyne zdanie, które zostanie wylapane z całej twojej historii.

A szczerze ode mnie - gratuluję i trzymam kciuki żeby dalej Ci się dobrze wiodło 🙂

Tak, domyslam sie ze tak bedzie, ale moi rodzice nie pochodza z zamoznych rodzin, tata wrecz przeciwnie z bardzo biednej rodziny, wiec nie trafia. 

Dziekuje i pozdrawiam 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiek
59 minut temu, Gość Dorla napisał:

I taką szczerość warto docenić. Gosiek, wiem, że miałaś ciężko, bo moja siostra studiuje medycynę i to jest orka. I mimo to nie opowiadasz słodko-pierdzących bajek o tym, jak to łatwo jest zostać młodą mamą. Szacun

Dzięki 😘 ale wiesz bez przesady z tym szacunem za szczerość, przecież nie przyznałam się do zbrodni, tym bardziej nie rozumiem z czym te dziewczyny mają problem żeby powiedzieć jak jest. Owszem może nawet być dobrze, ale im jest wręcz miodowo i to każdej jednej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOŚĆ GOŚĆ
2 godziny temu, Gość Rambla_92 napisał:

Jestem pod wrażeniem: matematyka, język polski, psychologia - masz tyle talentów 😄 Jeszcze popracuj nad obsługą klawiatury z polskimi znakami i możesz starać się o posadę rektora wyższej uczelni 🤣

A czytania ze zrozumieniem na studiach nie ćwiczyliśmy, bo skończyłam matematyką z dwiema specjalnościami, więc nie trafiłaś xD 

co jak co, ale matematyk musi umiec czytac ze zrozumieniem. Ktos w koncu zadania tekstowe wymyslil, a niektore sa takie ze... 

2 godziny temu, Gość gość napisał:

Spolszczenie to jest "powera" i nie GO zastosować tylko JE zastosować polonistko bez szkoły.

to akurat domena kafeteryjnych przygłupów, jak sie nie ma czego dopiepszyc to sie dopiepsza albo błedu, albo jezyka 😄 Brak argumentu do podniesienia rangi swoich przekonan , upadla merytorycznosc kazdej rozmowy na kafe..

Dziewzyny ale wiecie co, dyplon nie zwalnia z myslenia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorla
2 godziny temu, Gość gosiek napisał:

Dzięki 😘 ale wiesz bez przesady z tym szacunem za szczerość, przecież nie przyznałam się do zbrodni, tym bardziej nie rozumiem z czym te dziewczyny mają problem żeby powiedzieć jak jest. Owszem może nawet być dobrze, ale im jest wręcz miodowo i to każdej jednej.

Właśnie - to nie jest zbrodnia przyznać się, że macierzyństwo męczy. Zwłaszcza jeśli nie ma się zabezpieczenia finansowego czy nadal kontynuuje się naukę. A jednak nastoletnie mamy z tego wątku są w większości mega nieszczere nie tylko w moim odczuciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambla_92
1 godzinę temu, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

to akurat domena kafeteryjnych przygłupów, jak sie nie ma czego dopiepszyc to sie dopiepsza albo błedu, albo jezyka 😄 Brak argumentu do podniesienia rangi swoich przekonan , upadla merytorycznosc kazdej rozmowy na kafe..

Dziewzyny ale wiecie co, dyplon nie zwalnia z myslenia.

 

Hm, niby ten dyplom taki nieważny, a jednak Ty robisz ogromne błędy, także ortograficzne, ale dyplomu nie masz bo po co 😅 Straszny brak konsekwencji - niepotrzebna Ci edukacja i wyższe wykształcenie, bo i bez tego zjadłaś wszystkie rozumy, ale jak widać ortografię znasz gorzej niż ja, czyli osoba z tym niepotrzebnym dyplomem, znałam w gimnazjum xD

To Ty zaczęłaś się wymądrzać, jak to najlepiej znasz rachunek prawdopodobieństwa i dziwisz się, że Tobie wypominają błędy? Od Ciebie się to zaczęło. No i jeszcze zarzuciłaś mi, że nie umiem czytać ze zrozumieniem, a sama jesteś na bakier z ortografią i odmianą zaimków osobowych co najmniej. Ze o zaśmiecaniu języka polskiego słowami typu "pawer" nie wspomnę 😋 To chyba oznacza, że jak sama napisałaś jesteś kafeteryjnym przygłupem 😄

Jeśli z Ciebie taki sam ekspert z matematyki, jak z polskiego, to Twoje wypociny o losowości i tym, że to super prawdopodobne, że na tym wątku są same madki-kobiety sukcesu z wpadkami przed maturą, można włożyć między bajki 😅

Poczytaj wypowiedź studentki medycyny - gosiek - jak to naprawdę wygląda u statystycznej bardzo młodej matki, bo jak nie zdejmiesz tych swoich różowych okularów, to możesz nie dopatrzyć bąbelka i będzie dramat 😄 I poczytaj jakąś książkę, to będziesz robić mniej ortografów 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kobiety??? Hahaha to dzieciaki są nie kobiety i g...uzik wiedzą o życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

to akurat domena kafeteryjnych przygłupów, jak sie nie ma czego dopiepszyc to sie dopiepsza albo błedu, albo jezyka 😄 Brak argumentu do podniesienia rangi swoich przekonan , upadla merytorycznosc kazdej rozmowy na kafe..

Dziewzyny ale wiecie co, dyplon nie zwalnia z myslenia.

Właśnie twoje "byki" i wypominanie ci ich ma duży związek z tematem. Tak kończą zazwyczaj (nie zawsze) te młodociane mamusie. W życiu nie uwierzę, że z taki nieuk pracuje na dobrym, prestiżowym stanowisku. To właśnie przygłupy zawsze odwracają kota ogonem i piszą, że ktoś się czepia, bo nie ma argumentów. Nie moja droga. Chcesz zgrywać wielką panią, a pisać nie potrafisz oraz podstawowych zasad gramatyki i ortografii nie znasz. Studia ci nie potrzebne, ortografia jest dla przygłupów - to jest właśnie myślenie nizin i ignorantów w dodatku jesteś z tego dumna. Bagatelizowanie poważnych braków w edukacji i wyśmiewanie tych, którzy ci na to uwagę zwracają uwagę jest wręcz żałosne. Ale czego wymagać od kogoś kto zawalił edukację, bo się wplątał w pieluchy.

Ty się lepiej do słownika ortograficznego "dopiepRZ" do słownika ortograficznego, bo wstyd. Ty bedziesz mowic, że dyplom nie zwalnia z myślenia? Ty?? bezmyślna Karyna, która podstaw ojczystego języka nie zna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
34 minuty temu, Gość Rambla_92 napisał:

Poczytaj wypowiedź studentki medycyny - gosiek - jak to naprawdę wygląda u statystycznej bardzo młodej matki, bo jak nie zdejmiesz tych swoich różowych okularów, to możesz nie dopatrzyć bąbelka i będzie dramat 😄 I poczytaj jakąś książkę, to będziesz robić mniej ortografów 

Ja to bym powiedziała, że u mało której tak to nawet wygląda jak u gośka, bo mimo pomocy rodziców to i tak wykazała sie dużą determinacją i skończyła ciężkie studia. Musiała być też bardzo zdolna i pracowita. Zazwyczaj takie kobiety kończą edukację na ostatniej zakończonej szkole i najpierw jest socjal i żerowanie na rodzicach, a potem albo dalej są bezrobotne albo idą do byle jakiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambla_92
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja to bym powiedziała, że u mało której tak to nawet wygląda jak u gośka, bo mimo pomocy rodziców to i tak wykazała sie dużą determinacją i skończyła ciężkie studia. Musiała być też bardzo zdolna i pracowita. Zazwyczaj takie kobiety kończą edukację na ostatniej zakończonej szkole i najpierw jest socjal i żerowanie na rodzicach, a potem albo dalej są bezrobotne albo idą do byle jakiej pracy.

Zgadzam się z Tobą - mało która nastolatka po wpadce będzie miała tyle samozaparcia co gosiek.

Ona była w tym wątku przykładem, że owszem, można skończyć studia mając dziecko z nastoletniej wpadki, nawet medyczne studia, i ułożyć sobie fajnie życie. Ale tak różowo to nie ma, żeby panienka zaraz po maturze w banku 6 tysięcy zarabiała zaraz po powrocie z macierzyńskiego, no ludzie 😄 

Jeszcze jakaś małolata w to uwierzy i na hura zrobi sobie dzieciaka zaraz po 18 urodzinach z byle kim, skoro w każdym banku w Warszawie przyjmą ją do pracy z otwartymi ramionami 😂 A jeszcze takiego "pawera" po dziecku dostanie, że wszystko ogarnie z palcem w d...pie i zrobi doktorat rodząc w międzyczasie jeszcze 2 bąbelki 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Rambla_92 napisał:

Nie masz studiów, a wiesz, co to losowość - wow, co za inteligencja i oczytanie. Umiesz też diagnozować problemy emocjonalne, jak samozwańczy psychoterapeuta. Ale za to piszesz "pawera" 😅 To chyba to ciążowe zmniejszenie się mózgu jeszcze z Ciebie nie zeszło, bo masz potencjał jak prawdziwy człowiek renesansu 🤣

To nigdy z do końca nie schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

No i jeszcze napisze, ze moja siostra chodziła do szkoły dziewczyna, która urodziła w wieku 16-17 lat, pochodziła z rodziny alkoholowej; jej facet z biedy. 20 lat temu w takich sytuacjach od razu wzięli ślub i poszli na wynajem. Dziewczyna zrezygnowała ze szkoły, choć wychowawczyni nawet jeździła do jej domu prosić, by tego nie robiła. Laska nie zdecydowała się chodzić do szkoły, ma tylko podstawówkę, żadnej pracy nie podjęła. Szybko zaszła w kolejną ciążę, później w odstępie kilku lat urodziła jeszcze dwoje dzieci. W tym czasie jej mąż zajął się branżą budowlaną, rozkręcił biznes i żyją na dobrym poziomie. Wg was laska może i nic nie osiągnęła, ale z drugiej strony wyrwała się z patologii i umiała wybrać męża, który jej dobry byt zapewni; a po urodzeniu 4 dzieci to i emeryturę dostanie,choć nigdy do pracy nie poszła. 

OK, mąż zapewni jej byt teraz, a co po rozwodzie albo w razie jego przedwczesnej śmierci? Ok, po rozwodzie może wywalczyć alimenty, ale do żadnej sensownej pracy jej nie przyjmą z podstawowym wykształceniem i bez żadnego doświadczenia zawodowego. Bez męża ta kobieta może szybko stać się nikim

A pisowska emerytura nawet jeśli będzie, to jak podniosą płacę minimalną do 4000 to ta emerytura dla matek 4 dzieci będzie całe g-ó-w-n-o warta bo ją zje inflacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Dnia 26.09.2019 o 15:29, Niebieska_Panda napisał:

Rocznik 2000. Tak mam. 8 tygodniową córkę.

Nie chce Ciebie hejtowac ani sprawić ci przykrości, ale czy mogłabyś mi wyjaśnić co skłoniło tak młodą dziewczynę do zostania mamą? Jak sobie radzisz z utrzymaniem dziecka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DOŚĆ GOŚĆ
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Właśnie twoje "byki" i wypominanie ci ich ma duży związek z tematem. Tak kończą zazwyczaj (nie zawsze) te młodociane mamusie. W życiu nie uwierzę, że z taki nieuk pracuje na dobrym, prestiżowym stanowisku. To właśnie przygłupy zawsze odwracają kota ogonem i piszą, że ktoś się czepia, bo nie ma argumentów. Nie moja droga. Chcesz zgrywać wielką panią, a pisać nie potrafisz oraz podstawowych zasad gramatyki i ortografii nie znasz. Studia ci nie potrzebne, ortografia jest dla przygłupów - to jest właśnie myślenie nizin i ignorantów w dodatku jesteś z tego dumna. Bagatelizowanie poważnych braków w edukacji i wyśmiewanie tych, którzy ci na to uwagę zwracają uwagę jest wręcz żałosne. Ale czego wymagać od kogoś kto zawalił edukację, bo się wplątał w pieluchy.

Ty się lepiej do słownika ortograficznego "dopiepRZ" do słownika ortograficznego, bo wstyd. Ty bedziesz mowic, że dyplom nie zwalnia z myślenia? Ty?? bezmyślna Karyna, która podstaw ojczystego języka nie zna? 

Wiesz że masz racje, ale nie znasz mnie i nie oceniaj tak szybko. Nie każdemu dane jest skończyć studia , siedząc u rodziców na garnuszku. Ja nie miałam takiej możliwości wychowałam się w Domu Dziecka, gdy moja wychowawczyni usłyszała że złożyłam papiery do LO , usłyszałam "przecież i tak nie dasz sobie rady"  Jednak dałam. 

Moje błędy wynikają z mocnej dysleksji i masz racje z niedouczenia, bo ja miałam zaświadczenie o dysleksji i nikt już nic ode mnie nie wymagał. W bidulu pomoc w nauce polega na tym że -dajesz rade sam-super, nie dajesz -wychowawca pójdzie do szkoły i załatwi promocje do następnej klasy..

Dopiero jako dorosła osoba przysiadłam i ogarnęłam ortografię i nie przeczę , błedy robię, zwłaszcza gdy sie spieszę, myślę za dużo i za dużo chcę napisać. Pianie bezbłędne wymaga dużej koncentracji. Jednak wiesz co?! Ja do  swojej ułomności umiem się przyznać, ty na zawsze zostaniesz niemyślącym przygłupem z  dyplomem, bo miałaś warunki by go zdobyć. Zwłaszcza że dziś o magisterkę nie trudno 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie ma co oceniać. Tak się komuś w życiu ułożyło, że wcześnie został rodzicem. Najważniejsze by wziąć za to odpowiedzialność i ogarnąć swoje życie. Miałam na studiach koleżankę, miała małe dziecko. Studiowała dziennie, jej dzieckiem zajmowała się chyba siostra, bo miała dziecko w podobnym wieku. Dziewczyna miała praktycznie same 5. Ja nie miałam dziecka, a osiągałam głównie 3.5. Jak ktoś jest bystry i pracowity to i z dzieckiem sporo osiągnie, po prostu będzie miał nieco trudniej. Obecnie mam 26 lat i jestem w pierwszej ciąży. Bardzo się martwię, że to może za wcześnie, że mogłam poczekać jeszcze z 2 lata, by kupić mieszkanie. Także rozumiem obawy jeszcze młodszych ode mnie dziewczyn. Głowa do góry. Myślę, że jedno dziecko każdy jest w stanie utrzymać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie chce Ciebie hejtowac ani sprawić ci przykrości, ale czy mogłabyś mi wyjaśnić co skłoniło tak młodą dziewczynę do zostania mamą? Jak sobie radzisz z utrzymaniem dziecka? 

Wpadka. To nowy nick Jusia8428, patologiczna wpadka i tyle:

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie chce Ciebie hejtowac ani sprawić ci przykrości, ale czy mogłabyś mi wyjaśnić co skłoniło tak młodą dziewczynę do zostania mamą? Jak sobie radzisz z utrzymaniem dziecka? 

Wpadka. To nowy nick Jusia8428, patologiczna wpadka i tyle:

f.kafeteria.pl/temat-7555642-19-lat-i-ciaza/?do=findComment&comment=52118688

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość DOŚĆ GOŚĆ napisał:

Wiesz że masz racje, ale nie znasz mnie i nie oceniaj tak szybko. Nie każdemu dane jest skończyć studia , siedząc u rodziców na garnuszku. Ja nie miałam takiej możliwości wychowałam się w Domu Dziecka, gdy moja wychowawczyni usłyszała że złożyłam papiery do LO , usłyszałam "przecież i tak nie dasz sobie rady"  Jednak dałam. 

Moje błędy wynikają z mocnej dysleksji i masz racje z niedouczenia, bo ja miałam zaświadczenie o dysleksji i nikt już nic ode mnie nie wymagał. W bidulu pomoc w nauce polega na tym że -dajesz rade sam-super, nie dajesz -wychowawca pójdzie do szkoły i załatwi promocje do następnej klasy..

Dopiero jako dorosła osoba przysiadłam i ogarnęłam ortografię i nie przeczę , błedy robię, zwłaszcza gdy sie spieszę, myślę za dużo i za dużo chcę napisać. Pianie bezbłędne wymaga dużej koncentracji. Jednak wiesz co?! Ja do  swojej ułomności umiem się przyznać, ty na zawsze zostaniesz niemyślącym przygłupem z  dyplomem, bo miałaś warunki by go zdobyć. Zwłaszcza że dziś o magisterkę nie trudno 😄

Jakkolwiek ci współczuję to i tak masz poważne braki, których bidul nie usprawiedliwia. Wyjechałaś z "przygłupami" gdzie ja wcześniej nijak Cię nie obraziłam, a Ty dalej z przygłupami wyjeżdżasz. Serio, jeżeli nie masz nic do powiedzenia poza wyzywaniem wykształconych ludzi od przygłupów i wylewania swoich frustracji w postaci wyśmiewania dyplomów to może milcz? Czasami lepiej siedzieć cicho i sprawiać wrażenie głupiej, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. 

Tak, tak ja miałam warunki, wszystko samo mi przyszło i w ogóle za nic dyplom dostałam... tylko, że wielu ludzi miało takie warunki, a nawet w większości lepsze ale ani zdolności ani ambicji nie mieli żeby je skończyć więc wcale nie powiedziane, że Ty także byś je skończyła. Faktycznie widać, po twoim prostackim i rozwrzeszczanym stylu bycia, że nie wychowałaś się w normalnej rodzinie. Z tym, że moja współlokatorka w akademiku też była z domu dziecka ale była osobą na poziomie. Było jej ciężko, była niezamożna, miała nędzne stypendium socjalne i alimenty ale jakoś na studia poszła i nie była prostaczką jak ty. Jej brat był na zaocznych, pracował i wynajmował ze swoją dziewczyną pokój w studenckim mieszkaniu. Fantastyczni ludzie więc twoje tłumaczenie jest słabe nieco, że o języku i kulturze nie wspomnę. Ty masz taki paskudny charakter i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie chce Ciebie hejtowac ani sprawić ci przykrości, ale czy mogłabyś mi wyjaśnić co skłoniło tak młodą dziewczynę do zostania mamą? Jak sobie radzisz z utrzymaniem dziecka? 

Wpadka jeśli to co się stało tak można nazwać... Obecnie ja nie pracuje. Mój partner pracuje. Ja podczas kiedy będę siedziała z dzieckiem w domu mam zamiar się uczyć do GCSE's a później zobaczymy. Mam zamiar iść na Open University I się dokształcić ale to jak córka będzie miała z 3-4 latka.  Jak widać stać nas na wszystko. Utrzymanie dziecka nie jest takie kosztowne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Niebieska_Panda napisał:

Wpadka jeśli to co się stało tak można nazwać... Obecnie ja nie pracuje. Mój partner pracuje. Ja podczas kiedy będę siedziała z dzieckiem w domu mam zamiar się uczyć do GCSE's a później zobaczymy. Mam zamiar iść na Open University I się dokształcić ale to jak córka będzie miała z 3-4 latka.  Jak widać stać nas na wszystko. Utrzymanie dziecka nie jest takie kosztowne. 

Hmm... No to gratulacje... , bo ja w wieku 19 lat to rozpoczynałam studia i pracę i nie myślałam o dzieciach. Teraz jestem w ciąży mając 28 lat bo dopiero teraz czuję, że mamy z mężem do tego warunki, lecz też ubolewam, że 2 lata jestem do tyłu z karierą i ciężko będzie wrócić i wbić się w rynek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×