Czy jest tu jakaś 34 latka pierwszy raz w ciąży?

*dokumenty

12 godzin temu, Gość Również marcowa mama napisał:

Mam 34 i też rodzę w marcu. To moje pierwsze dziecko rocznikowo niby będzie 35, ale urodziny mam dopiero w czerwcu więc mamy tak samo mnie też życie wcześniej się nie ułożyło. 3 razy byłam zaręczona, oczywiście z różnymi mężczyznami. Łącznie 14 lat "stracone" na nie te związki. Miłość spadła na mnie można powiedzieć jak grom z jasnego nieba, po 3 miesiącach od pierwszego spotkania były zaręczyny, a obecnie za 3 tyg ślub. Kupiliśmy wspólny dom i będziemy się urządzać. W końcu czuję się szczęśliwa i spełniają się moje marzenia o własnej Rodzinie

Napisz to w temacie o samotnych 30! Jak widać można sobie ułożyć życie po 30, a nie kłaść się do trumny jakby chcieli wielbiciele dwudziestolatek. Życzę wam szczęścia! 

Ja mam 38 i date porodu na 39 urodziny. 

jest to co prawda moja 6 ciąża ale poprzednie straciłam więc za miesiąc urodzę po raz 1

Wiek dobry jak każdy inny. Ja sama pierwsze dziecko urodziłam mając skończone 33 lata, drugie dziecko skończone 37 lat. Teraz mam 39 lat i dwa tygodnie temu zrobiłam test - jestem w trzeciej ciąży. Trochę zła na siebie, bo raczej nie do końca planowana. Raz zaszaleliśmy bez zabezpieczenia, no raz...  Ech.. naczytałam się o tym jak to płodność niby spada po 35 roku życia, a po 37, to już w ogóle leci na łeb na szyję. No to mi nic nie spadło ani nie poleciało, zachodzę jak przysłowiowa dwudziestka.. Cóż trzeba będzie ogarnąć temat:)

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to też w wieku 34 lat zostanę mamą...przynajmniej taki jest plan. Trochę się boję, że za późno, ale mieć dziecko z byle kim...kilka nieudanych związków za mną, dopiero po 30-stce poznałam mojego przyszłego męża ;) Planuję cc, chociaż wiem, że po tym trzeba czekać trochę na kolejną ciążę...mam nadzieję, że rok wystarczy...

Ja co prawda mam lat 31 i dwoje dzieci, ale naprawdę masa moich koleżanek nie myśli jeszcze o posiadaniu potomstwa, także nie przejmuj się.

Ja mam 37 lat i drugie w drodze. Też się strasznie stresuję. Głupie myśli mnie dopadają, zwłaszcza że moja 19-letnia sąsiadka też jest właśnie w ciąży. I niby to dla mnie duuuużo za szybko, to trochę jej zazdroszczę - energii do biegania po placach zabaw, bawienia się z małym dzieckiem zabawkami (czego ja akurat nie znoszę), i po prostu tego, że będzie przy swoim dziecku o długie lata dłużej niż ja. 

Ja pierwsze dziecko urodziłam miesiąc przed 35 urodzinami. Drugie - jak miałam 37 i 4 miesiące. Między córką i synem jest 2l 5m różnicy. Czuję się git i nie wyglądam na prawie 40. 

I ciesze się, że nie wcześniej, bo ewentualni kandydaci na ojców byli mocno do bani.