Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabsson5242

Toksyczna atmosfera, już nie daję rady

Polecane posty

Gość gabsson5242

mam nadzieję, że pomożecie mi w tej sytuacji bo już na prawdę nie wiem co robić.

 

Od trzech miesięcy pracuję w biurze , bardzo kameralne grono tj. 4 pracowników plus szef. 3 dziewczyny plus ja. One znają się już wiele lat, spotykają się również poza pracą itp. Ja od samego początku starałam się jak najlepiej, ale zauważyłam, że jednej z nich wyraźnie nie podpasowałam. Kiedyś podeszła do mnie i zrobiła mi mega awanturę, że źle wprowadziłam dane do systemu, na co inna od razu stanęła w mojej obronie i powiedziała, że przecież jestem nowa i każda miała z tym systemem problem. Ja się zdenerwowałam tym, ze tak na mnie najechała, ale nie dałam po sobie poznać. Napisałam o tym koleżance na messengerze w przerwie na kawę. Poszłam z kawą do biurka bo dzwonił telefon formowy, a swój zostawiłam w kuchni. No i jak weszłam z powrotem to zauważyłam, że ona robi sobie kawę, a mój telefon z tym czatem był na stole, nie wygasił się. Nie mam pewności że to widziała, była odwrócona plecami itp, z resztą on był od niej dość daleko. Ale mogła to widzieć, cień szansy jest. Kolejne dni były w miarę normalne, ona się uspokoiła więc zapomniałam o wszystkim. Czasem nawet coś pożartowałyśmy. Problem tkwi w tym, że one siedzą w jednym pomieszczeniu, a ja mam osobne gdyż zajmuję się nieco innymi rzeczami. No i zawsze drzwi do każdego biura były otwarte. Od jakiegoś czasu one zamykają swoje drzwi, a ja czuję się jak totalny alien . Jak wchodze do nich by o coś zapytać to odpowiedzą , ale gdy wychodzę to wiem , że będą o mnie mówić. Idą na lunch i mijają mnie jak powietrze. Są miłe, uprzejme, odpowiadają mi na pytania, ale czuję mega rezerwę oraz niechęć z ich strony. Ostatnia sytuacja jednak już dobiła mnie na maksa. Byłyśmy w jednym pomieszczeniu i ja o coś zapytałam. Totalnie mnie zignorowały udając że nie słyszą. Czuję się tam jak intruz. Nie wiem co mam dalej robić, każdy dzień mnie mega męczy. Zrezygnowałabym, ale praca jest super płatna, szef jest ok....

 

Chciałabym zmienić tą atmosferę, ale nie mam pojęcia jak...

Czuję mega mur z ich strony. Na dodatek jestem tylko ja, one i szef. Czasem gdy jego nie ma i jestem z nimi sama, to bywa, że przez cały dzien powiemy sobie tylko cześć. One sobie ja sobie. 

 

Co robić? Czuję, że z dnia na dzień trace wiare w siebie i motywację. Z radosnej dziewczyny, patrzącej z optymizmem na życie stałam się zamyslona, smutna i osowiała. Rodzina mnie nie poznaje. Nie chce mi się tam iść 😞

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jgfhjnb

Chyba w każdej pracy są takie stosunki. Ciesz się że dobrze zarabiasz. Wielu ludzi ma nie dość że mobbing, to jeszcze groszowa pensja, a muszą wytrwać do emerytury, bo mają już 50 lat i lepszej pracy raczej nie znajdą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×