Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja

Jaką radę dałabys sobie 10-15 lat temu?

Polecane posty

Gość Maja

No właśnie jaką? jakbyś mogła cofnąć się 10-15 lat moze więcej  zalezy ile masz teraz.  Tylko  szczerze od serca 

Zacznę od siebie :

-nie ufaj "przyjaciółkom" i nie opowiadaj im całych swoich problemów. Miej jedną najlepsza 

- ucz się języków obcych 

- dbaj o zęby 

- dbaj o ciało nawet jak jesteś młoda i tego "niepotrzebujesz "

- ciesz się każda chwila maciezystwa 

- ale nie miej dzieci za wcześnie, naciesz się sobą i mężem, matką będziesz już do końca życia. A niezależną i młoda kobietka tylko na chwilę...

- śmiej się ile wlezie i nie bierz życia na serio. Jest tak krótkie że to po prostu żart:)

- nie patrz na innych , nie zazdrość nikomu ale też nie dowartosciuj się na czyimś nieszczęściu 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja szybko bym się usamodzielniła i nie pozwoliła rządzić ojcu moim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wyjedź z kraju. Długo się bałam a mogłam dużo wcześniej mieć lepsze życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie idź na ten kierunek studiów 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

- Szybko zdecyduj sie na nastepne dziecko, najlepiej rok po roku

-poswiec wiecej uwagi i zainteresowania starszej corce

A tak 20 lat wczeniej:

- wyjezdzaj do razu z mezem za granice,nie czekaj nie ma po co , nie boj sie dacie sobie rade, a tu nie warto tracic zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia

Trzeplabym sama sobie w leb przy odpalaniu pierwszego papierosa w życiu. Niestety jeszcze nie było ostatniego 😭

Poza tym poradziłabym sobie wybrać inną uczelnie chociaż pewnie to akurat nic by nie zmieniło w dzisiejszych czasach i mojej branży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Nie miej dzieci. Nigdy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kirikara

18 lat temu - daj sobie spokój z tym palantem i nie próbuj się przez niego zabić. ten chłopak nie był tego absolutnie wart. Moglo mniej uż nie być 😞 nie poznałabym wtedy najcudowniejszego mężczyzny na świecie (co mialo miejsce 2 lata po próbie samobójczej) i nie mialabym z nim naszego cudownego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

15 lat temu miałam 19 lat. Mogłam jednak iść na inne studia. bo dostalam się na dwe uczelnie i moglam raczej wybrać tą inną.

9 lat temu - mogłam posłuchać partnera i wyjechać z Polski. on bardzo chcial, ja nie. Rozstaliśmy się z pół roku później,  ja obecnie mam męża itd ale właśnie rozważamy wyjazd z tego porą/banego kraju. nie żebym żalowala, że rostalam się z tamtym, bo męża bardzo kocham - lecz załuję, że dopiero teraz myślimy o ucieczce z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bardziej zadbaj o karierę zawodową i myśl o zabezpieczeniu się na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Idź prostymi sciezkami. Tylko tyle i aż tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Najpierw kariera a potem (ewentualnie) dzieci. Ja zrobiłam na odwórt. To znaczy najpierw dzieci. Kariera (ewentualnie) przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwoździk

Żadną, bo to oznacza rozpamiętywanie. Ono z kolei oznacza frustrację. Ta natomiast jest męcząco-destrukcyjnym uczuciem. A takich staram się w życiu unikać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Wyjedź z kraju zaraz po studiach, nie marnuj tych kilku lat na podyplomowke i szukanie pracy. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

"Pomóż mu i uratuj życie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gwoździk napisał:

Żadną, bo to oznacza rozpamiętywanie. Ono z kolei oznacza frustrację. Ta natomiast jest męcząco-destrukcyjnym uczuciem. A takich staram się w życiu unikać.

Nie ma złych i dobrych emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgosc

- nie wychodź za mąż

- jeżeli będziesz chciała dziecko to zdecyduj się na ciąże po 35 roku życia

- korzystaj z życia ile wlezie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
39 minut temu, Gość Gość napisał:

Najpierw kariera a potem (ewentualnie) dzieci. Ja zrobiłam na odwórt. To znaczy najpierw dzieci. Kariera (ewentualnie) przede mną.

Jeszcze się da, bez obaw. Dużo zależy od szczęścia ale tez wiary w siebie i determinacji !!

Ja urodziłam mając 26 lat, w 2009 roku. wykonywalam wówczas pracę fizyczną za granicą (UK), z polskim magistrem jak sporo Polaków wtedy.

dziecko, jak już nieco podrosło, dało mi  "kopa", dużą motywację by coś zmienić - mężowi tak samo zresztą. kursy, wolontariaty itd - bez pomocy babć czy cioć, pracując i majac małe dziecko (ale ja pracowałam długo tylko 20-25 godzin w tygodniu).

Teraz mamy dziesięcioletnie dziecko, oboje prace umysłowe całkiem w porządku płatne - nadal UK.

powodzenia!!!! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
35 minut temu, Gość gość napisał:

Nie ma złych i dobrych emocji

Dla mnie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie są.

Są nieprzyjemne, ale nie są złe, bo każde o czymś informują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ja tylko żałuje zle wybranego kierunku studiow i tego ze nie potrafiłam postawic na swoim w kwestii zrobienia prawa jazdy kiedy mialam mozliwosc i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Są nieprzyjemne, ale nie są złe, bo każde o czymś informują.

Tylko jakbyś nie doczytała, to napisałam o destrukcyjnym wpływie. Takie uważam za zbędne i mi niepotrzebne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie zakładaj rodziny.

Zwiedzaj świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna ja

Nie ma złych i dobrych emocji

Serio? Jesteś ...em...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna ja

De/bilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wyjedź z kraju, dasz radę..... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Wredna ja napisał:

Nie ma złych i dobrych emocji

Serio? Jesteś ...em...

Jest ...em, bo ktoś Ci wmówił, że tylko przyjemne emocje są ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiii

Szkołę bym zmieniła zawód i parę decyzji... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgh

....żeby sp.......ć jak najdalej od chłopaka,który stał się moim mężem i zniszczył mi życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×