Mąż nie ma zupelnie ochoty na seks ze mma (30 lat)

Hej, jak w temacie. 2 lata po dlugie, a my uprawiany seks 1 na 2 msc lub 3 nawet, nie wiem, bo nie liczę nawet. Wiem, ze znudzilam mu sie, bo o tym rozmawialiśmy i nie zaprzecza. Domyślam sie, ze lepiej już nie będzie. Ja juz odpuszczam, nie Bede sie prosic, za dużo juz tego. Tylko co dalej? Chyba takich małżeństw jest niewiele z gdzie to facetowi mija ochota. Co dalej robić? Jest miedzy nami uczucie, jest czułość, ale brak iskry, nigdy bym nie pomyślała, ze tak sie potoczy nasza relacja I szczerze mowiac nie wiem co z tym zrobic.

Albo ma problem z testosteronem, albo go nie pociągasz fizycznie.

Jeśli to pierwsze to lekarz seksuolog, urolog.

Jeśli to drugie, to ty powinnaś zadbać o siebie - siłownia, dieta, fryzjer itd

Testosteron ma w normie.

Ja wiem, ze to nie pociagam, podejrzewam, ze nie jestem jego typem kobiety choc on nie powie tego.

Pewnie z 80 procent związków tak ma. Kobieta nudzi się w łóżku facetowi po roku-góra dwa. Musiałaby być chyba jakąś młodą Pamelą Anderson, żeby znudziła się później, powiedzmy po 3-4 latach. Ale znudzenie przychodzi zawsze. Faceci zawsze mieliby ochotę na nową, gdyby nie społeczne ograniczenia i małżeństwo. 

Tak, budzimy się i to jest przykre. Ja rozumiem, ze rzadziej, ale zeby praktycznie wcale? Widzę, ze to chyba w ogole obrzydzam-od dobrych 2 lat nie zbliża sie twarzą do mojego krocza jesli juz to n chwile j delikatnie, żeby się nie utytlac w moim podnieceniu. Moje poczucie jako kobietą spada, czuje sie nieatrakcyjne i to jest do dupy. Nie spodziewalam sie, ze Tak jest, inaczej wyobrażałam sobie życie.

A zmieniłaś się jakoś?

masz 30 lat!kobieto opanuj sie ...jesteś mlodziutka i na 100%atrakcyjna i piekno masz w sobie i w tym co piszesz...bo piszesz o milosci i o tym ze nadal chcesz z nim byc mimo tego ze jest taki a nie inny.Powiem CI tak...to dupek z jakim mieszkasz!i tyle.naucz szanowac siebie a nie jego...macie dzieci?dbaj o siebie i o dzieci...jesli tak nadal bedzie to po co masz sie meczyc?po co Ci ktos kto w Tobie nie widzi piękna?kto nie chce z Tobą byc blisko zawsze ...milosc jest na dwa sposoby...pierwsza to taka ze czulośc i dobre traktowanie szacunek i zapewnienie wszystkiego co najlepsze.drugi rodzaj milosci objawia sie wlasnie w lozku...a to podstawa dobrego malżenstwa wiec jesli on cie pragnie raz na 2 miesiace....to halo halo?albo jest gejem albo calkowicie juz go nie pociągasz a za tym idzie albo zdrada albo gejostwo...musisz z nim powaznie porozmawiac na ten temat...bardzo cie prosze bo boje sie ze zrobi z ciebie wraka czlowieka...bo sama czulosc nie wystarczy w zwiazku!wiem cos o tym.polece Ci ksiazke pt.MOJE DWIE GLOWY przeczytaj ją prosze!

Nie wydaje mi sie, po prostu juz zasmakowal mnie i styka. Mnie to dziwi,, bo już tyle razy o tym rozmawialiśmy i wiem, ze toego nie zmienię,zmuszać nie chce rowniez, ale jemu to zwisa,nie pracuje nas soba. Nie myśli jak ja sie z tym czuje, zueplenie brak zainteresowania ta sfera. Na inne nie narzekam. Jeśli ktoras jest w takiej sytuacji, to podpowiedzcie co robicie?

32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pewnie z 80 procent związków tak ma. Kobieta nudzi się w łóżku facetowi po roku-góra dwa. Musiałaby być chyba jakąś młodą Pamelą Anderson, żeby znudziła się później, powiedzmy po 3-4 latach. Ale znudzenie przychodzi zawsze. Faceci zawsze mieliby ochotę na nową, gdyby nie społeczne ograniczenia i małżeństwo. 

Zależy jak się dobraliście. Ja z moją żoną jesteśmy razem od 16 roku życia, a teraz mamy po 40 lat i seks jest często i regularnie. Dobieracie się byle jak, kompletnie do siebie nie pasujecie, nie staracie się w związkach i potem tak macie...

1 minutę temu, Gość Brakujacy seks napisał:

Nie wydaje mi sie, po prostu juz zasmakowal mnie i styka. Mnie to dziwi,, bo już tyle razy o tym rozmawialiśmy i wiem, ze toego nie zmienię,zmuszać nie chce rowniez, ale jemu to zwisa,nie pracuje nas soba. Nie myśli jak ja sie z tym czuje, zueplenie brak zainteresowania ta sfera. Na inne nie narzekam. Jeśli ktoras jest w takiej sytuacji, to podpowiedzcie co robicie?

Ale jemu nie brakuje seksu, bo jeżeli brakuje a jedynie nie chce go uprawiać z Tobą to może to się skończyć romansem. 

Nastka, generalnie on chce byc ze mna blisko, ale nie kręcę do seksualnie. Prawda, ze musze zaczac szanować siebie bardziej niz jego. Dziekuje za polecenie książki, na pewno przeczytam.

Nie chce to zostawiać z tego powodu, nie wiem jak to będzie, zobaczymy. Dzieci nie mamy.

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pewnie z 80 procent związków tak ma. Kobieta nudzi się w łóżku facetowi po roku-góra dwa. Musiałaby być chyba jakąś młodą Pamelą Anderson, żeby znudziła się później, powiedzmy po 3-4 latach. Ale znudzenie przychodzi zawsze. Faceci zawsze mieliby ochotę na nową, gdyby nie społeczne ograniczenia i małżeństwo. 

Dlatego nie szanuje mężczyzn i się bawie w życiu

On nie jest typem, który romamsowalby z inna, nie ten typ. To wierny mąż, stara ale bardzo ogolnie, dogadujemy sie też bardzo dobrze, tylko ten seks. Aj chcialabym zeby moj facet gotował sie na moj widok, a on jest taki letni.

Matko tak rzadko to robicie? Straszne .ja jestem 8 lat po ślubie a mój mąż ciągle chciałby to robić czasem mnie to męczy bo chce np ugotować obiad a ten się do mnie dobiera. Wcale nie robie nic żeby go kusić poza normalnym dbaniem o siebie. Czasem ubieram pończochy czy seksowna bieliznę sama dla siebie lubię też szpilki i makijaz. Jak mogliście brać ślub nie będąc w swoim typie my z mezem przed slubem tak sie ciagnelismy do siebie ze nie dalo sie wytrzymac doslownie. Może spróbuj go kusić jakos

To ja zadam pytanie. Jesteście ze sobą 2 lata, tak? Macie jakieś zobowiązania typu kredyt/dziecko etc.? Bo jeśli nie to po co z nim w ogóle jesteś? Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak się czujesz w tym "związku"... Rozumiem gdyby miał jakieś problemy ze sobą, ale nic nie piszesz na ten temat. 

Fakt, że on Ci wprost mówi, że mu się znudziłaś, a Ty tego wysłu...esz i jeszcze z nim jesteś jest dla mnie szokujący. 

Wiesz co słyszałam o czymś takim jak kobieca energia podobno trzeba chodzić w spudnicsch a unikać spodni. Nie wiem czy to prawda ale można spróbować ja chodzę w spodnicach a mój mąż mówi że mam strasznego Powera miedzy nogami nie wiem co ma na myśli....

i zrob sobie liste co robisz zle wedlug niego...jesli ma do ciebie jakies pretensje..i co ty myslisz ze on robi zle i porownaj...zobaczysz sama co ci wyjdzie,a w miedzy czasie zapisz sie do psychologa....wiem wiem...pewnie pomyslisz ze jesteś glupia...wcale nie!psychologowie zawsze sie kojarzą z glupotą bo to chodzi o mozg i o myslenie....ale ja korzystalam z psychologa i niebawem do niego znow wrocę nie licząc tego ze leczę sie u psychiatry (i teraz pewnie zdziwienie)ja jestem osobą nadwrażliwą i bardzo uległą...i tez mam problem w zwiazku i dlatego tak wyszlo.przerwalam branie lekow ponad 10 lat temu bo juz sie dobrze czulam  i bylo fajnie...raz lepiej w zwiazku raz gorzej ale dalo sie przezyć...i znow mnie depresja dopadła...a nie chce byc wrakiem czlowieka jak kiedys...i znowu biore leki bo inaczej patrze na swiat :)choc swoje mysle!zadaj sobie pytanie jedno: czy chcesz tak dalej życ?z facetem ktory nic do ciebie nie czuje?

A tam od razu go  nie zostawiaj! Posłuchaj sobie na Youtube o żeńskiej energii i jak ja wzmacniać to może pomóc. 

Pola- nas tez do siebie ciągnęło,mieliśmy częsty seks. Zmienilo sie to na 3 msc przed slubem, nie wiedzialam wtedy, ze to juz na stale.

Na mojego nic nie działa, kuszenie, bycie tajemnicza, czy coś. Nie przebieram sie, Bo byloby mi głupio teraz, takie rzeczy sie robi jak jest dobrze, a tak to zrobie z siebie pajaca, spojrzy jeszcze na mnie z politowaniem i co? Będzie jeszcze gorzej moj to planuje seksu planuje kiedy bedziemy się ewentualnie kochać, a później już mu sie odechciewa. Ja jeszcze jakiś czas temu to zaczepialam, nie chciałam sie na niego złościsz to chowalam ego w kieszeń, ale teraz juz tego nie robie i nie bede. Cos sie skonczylo. Pytalam.sie go dzisiaj, dlqczefo my ze soba jestesmy, skoro nie jestem jego typem kobiety? Po co w to sie pakowal? Wydaje mi sie, ze lubi niskie, drobne kobiety. Ja mam 174cm i jestem normalna,, chyba szczupla, ale nie chuda. On niewiele wyzszy ode mnie.

4 minuty temu, Gość Pola napisał:

Wiesz co słyszałam o czymś takim jak kobieca energia podobno trzeba chodzić w spudnicsch a unikać spodni. Nie wiem czy to prawda ale można spróbować ja chodzę w spodnicach a mój mąż mówi że mam strasznego Powera miedzy nogami nie wiem co ma na myśli....

Haha, zajebisty maz tak, zdecydowanie musze zaczac chodzic w spodniach, też chce miec pożera miedzy nogami

nie ufaj mu...nie pisz zeby nie byl zdolny do zdrady bo w domu moze byc zupelnie inny i taki milusiński i rozchwiany emocjonalnie...ze sam bedzie ci wmawial ze nie wie co mu jest...a on dobrze wie tylko Ciebie wkreca w ten teatr!jesli z nim faktycznie zle od strony sexu to do lekarza marsz!oboje!jesli mu zalezy!jesli by mu zalezalo i by Cie kochal to stawalby mu przy zblizeniu!a jesli tego unika to albo jest chory albo kogos ma

10 minut temu, Miła3 napisał:

To ja zadam pytanie. Jesteście ze sobą 2 lata, tak? Macie jakieś zobowiązania typu kredyt/dziecko etc.? Bo jeśli nie to po co z nim w ogóle jesteś? Nawet nie chcę sobie wyobrażać jak się czujesz w tym "związku"... Rozumiem gdyby miał jakieś problemy ze sobą, ale nic nie piszesz na ten temat. 

Fakt, że on Ci wprost mówi, że mu się znudziłaś, a Ty tego wysłu...esz i jeszcze z nim jesteś jest dla mnie szokujący. 

Jesteśmy razem 5 lat, 2 po slubie. To moj maz, kocham go, chyba nie myślisz, że odejdę z dnia na dzien bez próby naprawienia sytuacji lub rozmowy? To tak nie dziala.

Zle to sobie wyobrażasz, to nie jest tak, ze on siada i mowi-sluchaj, nie kręcisz mnie, znudziłas mi sie, a ja wtedy siedzę, płacze i to przepraszam, ze zyje. On nawet Nie wiem jak ten temat ugryźć, głównie ja mówię, jak sie czuje, ze widze, ze mu sie znudziłam. On sie dziwi, ze seks jest dla mnie tak istotne, ale nie zaprzecza specjalnie, bo wie, ze mam rację w tym co mowie.

a jestem po slubie 20 lat wiec wiem o czym piszę

10 minut temu, Gość Brakujacy seks napisał:

Pola- nas tez do siebie ciągnęło,mieliśmy częsty seks. Zmienilo sie to na 3 msc przed slubem, nie wiedzialam wtedy, ze to juz na stale.

Na mojego nic nie działa, kuszenie, bycie tajemnicza, czy coś. Nie przebieram sie, Bo byloby mi głupio teraz, takie rzeczy sie robi jak jest dobrze, a tak to zrobie z siebie pajaca, spojrzy jeszcze na mnie z politowaniem i co? Będzie jeszcze gorzej moj to planuje seksu planuje kiedy bedziemy się ewentualnie kochać, a później już mu sie odechciewa. Ja jeszcze jakiś czas temu to zaczepialam, nie chciałam sie na niego złościsz to chowalam ego w kieszeń, ale teraz juz tego nie robie i nie bede. Cos sie skonczylo. Pytalam.sie go dzisiaj, dlqczefo my ze soba jestesmy, skoro nie jestem jego typem kobiety? Po co w to sie pakowal? Wydaje mi sie, ze lubi niskie, drobne kobiety. Ja mam 174cm i jestem normalna,, chyba szczupla, ale nie chuda. On niewiele wyzszy ode mnie.

No Przykre albo kogoś ma albo chory albo gej. Na pewno to nie twoja wina chyba że jestes nudna po prostu go zapytaj jak on to widzi i co zamierza z tym robić seks to jego obowiązek 

nigdy facetowi nie powinno sie ufac ....facet jak pszczoła...raz poleci tu raz tam...ale gniazdo swoje ma typu-dom!tam czeka żonka z ciastem ...a my naiwne wierzymy w jego interesy i gierki i zobowiazania bo "to wszystko robi dla nas"....no!na niby ale robi bo wegiel na zime kupił?kupił!a ze przy okazji spotkal sie z kolezanką dawno nie widzianą i mu zeszło troszke dłuzej to przeciez sie nic nie stalo nie?

Pola zgadzam sie z Tobą

Ale co lekarz poradzi na brak pociągu? To juz po ptakach. Nie wiem co dalej, na razie muszę obserwować sytuację i chyba cos zmienic w naszej relacji. 

Chyba nie ma między wami tego zwierzęcego magnetyzm samo przebieranie nie jest takie ważne musi być po prostu pożądanie na którą składa się zdrowie fizyczne psychiczne sytuacja życiowa temperament i wiele innych niuansow. To nie prawda że po jakimś czasie seks się nudzi. bzdury . Nie wiem jak Ci doradzić bo nigdy nie miałam takich problemów. Może on nie potrzebuje seksu ale to też niewyjscie bo Ty potrzebujesz

no wiec opowiem Wam moją historie ...po dzieciach przytylam bo mąż w trasie po mkiesiacu tylko zjezdzal do domu ...bylam wiec sama z dziecmi i z tesciami ..przytylo mi sie duzo ...byly problemy malżenskie juz nie bede mowic jakie ale prawie doszlo do separacji...i wtedy mnie ocknęlo...zaczelam dbac o siebie i schudlam 37 kg i co mi to dalo?tylko to ze inni faceci mieli na mnie slinke a nie moj mąż!!!!!nie jestem brzydka i wiem o tym...ale bylam gruba...no dobra zapuscilam sie wtedy.i schudlam wazylam 63kg.i byl bal karnawalowy bez masek taki zwyczajny bal...ja wtedy wyszlam z domu 1 raz od dluzszego czasu bo wczesniej nigdzie nie wychodzilam bo sie wstydzilam samej siebie....i co?mąż bawil sie ze mną ale w bardzo małych ilosciach...nawet raz zrobil przy tancu odbijanego i wepchnął mnie jakiemuś pijusowi zeby tylko z inną mlodą dziewuchą zatanczyc choc byla mlodsza tylko 3 lata ode mnie!i bawil sie z nią dluzej niz zwykle....nie jedną piosenkę...albo jak jestemy na weselu a on ciagle plecami odwrocony bo musi sobie z kims tam pogadac!to dopiero mam wesele ze hej!

dla mnie to jest lekcewazenie drugiej osoby-w sumie najwazniejszej  no ale moj mąż taki jest i probowalam go zmienic juz nie raz i nie da sie.dlatego teraz opracowalam inny plan i zobacze czy podziala