Sąsiad z bloku.

Dnia 2.10.2019 o 13:02, Gość gość napisał:

Katarzyna, cześć. Pozdrawiam i czekam na wiadomość po weekendzie.:) I co napisałaś w liściku? Bo pewnie już dawno gotowy.

Witaj. Pisałam go kilka razy

Jest w sumie gotowy: Przywitałam się, zaproponowałam spotkanie przy stoliku w Cafe i złożyłam w jego ręce dalszy ciąg tego co będzie po kawie

Jak jest bystry i chętny to przyjdzie i myślę że będzie miło. No chyba że mu się nie spodobam

Bo taka opcja również istnieje..

Przyznam że nie mogę się doczekać jutra.

Ps: Zastanawiałam się czy nie zostawić nr tel na liściku(?)

Pozdrawiam.

Kasia.

Wieczór był udany?

Nie mam czasu odpisać. Czegoś takiego nigdy w moim życiu nie przeżyłam, ten facet jest nie do opisania w ludzkim języku. Od wczoraj nie mogę jeszcze zebrać mysli.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za rady.

Kocham Was.

Kasia z Łodzi.

Dnia 30.09.2019 o 15:30, Gość Katarzyna napisał:

Nie takiego poziomu dyskusji oczekiwałam.

To był przypadek że go zobaczyłam, było to rano na spacerze z psem.

Domniemuje, ze chodzilo o poziom uskuteczniony-horyzontalny :p 

Wiem, ze to kafeteria ale jesli chodzi o twoja ochote przelecenia nieznajomego faceta (ktory przeciez moze miec chlopaka, zone czy dzieci) to czego dokladnie oczekiwalas?

Swoim podejsciem traktujesz go jak kawal miesa na ktory nabralas ochote i ktory zgarniesz jak juz wykombinujesz jak...