Co sądzicie o osobach co nie mają ukończonych studiów i nigdy nie studiowały

. 

ja zauważyła że ludzie mieszkający na wsiach, najczęściej nie mają ani studiów, ani półek z książkami w domu.... Ludzie na wsiach w dzisiejszej Polsce często mają dużo pieniędzy - ale studiów i książek w domu nie mają... Dlaczego?

Na wsi życie toczy się wokół kuchni , gospodarstwa, i telewizora.....

teraz dużo młodych ludzi ma studia - zauważyłam też że osobom z miasta którzy nie maja studiów, coś stało na przeszkodzie - np. brak pieniędzy; ciąża, nie zdana matura....

Nie obchodzi mnie to. W niektórych przypadkach studia nic nie dają pod kątem pracy.

kiedyś szczególnie kobietom bez studiów było łatwiej w mieście.... po prosu nie było takich wymagań by kobiety miały studia jak dziś (kiedyś ta sama praca po zawodówce  = dziś trzeba mieć studia)

Jeżeli to Kałbuc, to sądzę, że debiI. Jeżeli to kto inny, to nie mam zdania.

dzisiaj każda ameba skończy studia, byle były pieniądze na to. w większości na prywatnych uczelniach poziom jest niski i każdy w końcu zda przynajmniej na 3,0. dzisiaj studia nic nie znaczą. lepiej być po zawodówce, przynajmniej ma się jakieś umiejętności i zawód.

Ile wydaliście na studia?

Przed chwilą, Gość gość napisał:

dzisiaj każda ameba skończy studia, byle były pieniądze na to. w większości na prywatnych uczelniach poziom jest niski i każdy w końcu zda przynajmniej na 3,0. dzisiaj studia nic nie znaczą. lepiej być po zawodówce, przynajmniej ma się jakieś umiejętności i zawód.

kiedyś np. pielęgniarką zostawało się po zawodówce... - dziś żeby wykonywać tą samą robotę trzeba mieć studia! Dlaczego? 

Załóżmy że miesięcznie 2 tysięcy przez 5 lat 

To jest 2000*5*12=2000*60=120000.

Jeżeli po studiach dostaniecie pracę za 3 tysiące (powiedzmy, że bez studiów zarabiali byście 2000)

to koszt studiów zwróci się wam po 10 latach. A pracę zaczęliście 5 lat później niż gdybyście nie poszli na studia.

Czyli przez dwadzieścia lat pracy za 2 tys MSC zarobicie: 20*12*2000=480000.

Przez 15 lat pracy za 3 tysiące zarobicie: 15*12*3000=540000 minus 120000=420000

10 minut temu, Gość gość napisał:

dzisiaj studia nic nie znaczą. lepiej być po zawodówce, przynajmniej ma się jakieś umiejętności i zawód.

dziś po zawodówce nikim nie można być - nawet pielęgniarką..... 

Czyli po piętnastu latach pracy i pięciu latach studiów macie 60 tysięcy mniej niż po dwudziestu latach pracy bez studiów

38 minut temu, Gość gość napisał:

ja zauważyła że ludzie mieszkający na wsiach, najczęściej nie mają ani studiów, ani półek z książkami w domu.... Ludzie na wsiach w dzisiejszej Polsce często mają dużo pieniędzy - ale studiów i książek w domu nie mają... Dlaczego?

Na wsi życie toczy się wokół kuchni , gospodarstwa, i telewizora.....

Bzdura jakich mało...samo miejsce zamieszkania nie ma nic do tego czy jesteśmy wykształceni czy nie i czy czytamy książki 

Gdzie się takich bzdur naczytales... Masakra jak można tak durne myslec

Więc nie piërdolcië więcej, że po studiach się lepiej zarabia

13 minut temu, Gość gość napisał:

dzisiaj każda ameba skończy studia, byle były pieniądze na to. w większości na prywatnych uczelniach poziom jest niski i każdy w końcu zda przynajmniej na 3,0. dzisiaj studia nic nie znaczą. lepiej być po zawodówce, przynajmniej ma się jakieś umiejętności i zawód.

Mieszkam za granicą i czasem słyszę jak niektórzy Polacy przechwalają się, że są po studiach, aaa jadą na szmacie lub jako opiekunki starszych osób (czyli służba). Nie mam nic do osób pracujących np. jako sprzątaczka, ale jeśli taka sprzątaczka chwali się, że ma studia to dla mnie jest dnem. Zrobić studia dla papierka to każdy potrafi zwłaszcza od paru dobrych lat, w Polsce, ale po studiach wykonywać wyuczony zawód, to mało potrafi. Gdybym na szmacie leciała, w życiu bym się nie przyznała, że mam studia skończone, bo dla mnie byłoby to ogromne upokorzenie. Niby fakultety ma a nie potrafi z tego skorzystać. 

1 minutę temu, Gość Rambo napisał:

Więc nie piërdolcië więcej, że po studiach się lepiej zarabia

ludzie po studiach często pracują w budżetówce (są nauczycielami, lekarzami),  - a tan dużo się nie zarabia.....

2 minuty temu, Gość gość napisał:

ludzie po studiach często pracują w budżetówce (są nauczycielami, lekarzami),  - a tan dużo się nie zarabia.....

Dobrze, że mnie uswiadomiłos

W temacie - Mysle , ze tacy ludzie tez sa na tym swiecie potrzebni.

Nie cierpię takich protekcjonalnych powiedzonek.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Bzdura jakich mało...samo miejsce zamieszkania nie ma nic do tego czy jesteśmy wykształceni czy nie i czy czytamy książki 

Gdzie się takich bzdur naczytales... Masakra jak można tak durne myslec

Naprawdę znasz jakąś rodzinę ze wsi , która ma w domu np. pianino??? bo ja nie!

4 minuty temu, Gość gościnnie napisał:

Naprawdę znasz jakąś rodzinę ze wsi , która ma w domu np. pianino??? bo ja nie!

Ja znam mój sąsiad

1 minutę temu, Gość Kurz napisał:

Ja znam mój sąsiad

mnie naprawdę denerwują takie rodziny - gdzie "w domu nic nie ma, tylko telewizor jest" - takie rodziny są przeważnie na wsiach.... ale to tylko moje spostrzeżenie... 

24 minuty temu, Gość gość napisał:

ludzie po studiach często pracują w budżetówce (są nauczycielami, lekarzami),  - a tan dużo się nie zarabia.....

Nie martw się w budżetówce, to fakt kokosów nie zarobią, ale biedy też nie klepią. Nigdy nie widziałam ani lekarza, ani nauczyciela, ani policjanta, ani.... biednego. 

Że są mało zdolne.

Bez ambicji.

1 godzinę temu, Gość Rambo napisał:

Ile wydaliście na studia?

Nic. Studiowałam dziennie i jeszcze miałam stypendium naukowe za wyniki. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

ludzie po studiach często pracują w budżetówce (są nauczycielami, lekarzami),  - a tan dużo się nie zarabia.....

Lekarz nie zarabia dużo? A to ciekawostka... 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

ludzie po studiach często pracują w budżetówce (są nauczycielami, lekarzami),  - a tan dużo się nie zarabia.....

Nie zapomnij tylko pensji pracownika oświaty pomnożyć przez dwa- on pracuje na tę pensję 4 godziny dziennie, nie 8, więc porównując płace należy to uwzględnić.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Mieszkam za granicą i czasem słyszę jak niektórzy Polacy przechwalają się, że są po studiach, aaa jadą na szmacie lub jako opiekunki starszych osób (czyli służba). Nie mam nic do osób pracujących np. jako sprzątaczka, ale jeśli taka sprzątaczka chwali się, że ma studia to dla mnie jest dnem. Zrobić studia dla papierka to każdy potrafi zwłaszcza od paru dobrych lat, w Polsce, ale po studiach wykonywać wyuczony zawód, to mało potrafi. Gdybym na szmacie leciała, w życiu bym się nie przyznała, że mam studia skończone, bo dla mnie byłoby to ogromne upokorzenie. Niby fakultety ma a nie potrafi z tego skorzystać. 

Jak ktoś nie ma się do czego przyznać, to zazdrości.

1 godzinę temu, Gość Rambo napisał:

Załóżmy że miesięcznie 2 tysięcy przez 5 lat 

To jest 2000*5*12=2000*60=120000.

Jeżeli po studiach dostaniecie pracę za 3 tysiące (powiedzmy, że bez studiów zarabiali byście 2000)

to koszt studiów zwróci się wam po 10 latach. A pracę zaczęliście 5 lat później niż gdybyście nie poszli na studia.

Czyli przez dwadzieścia lat pracy za 2 tys MSC zarobicie: 20*12*2000=480000.

Przez 15 lat pracy za 3 tysiące zarobicie: 15*12*3000=540000 minus 120000=420000

Jaki koszt? Nic nie płaciłam i jeszcze dostawałam. Stypendium i nagrody. Plus zniżki na wszystko, nawet wstępy i bilety do ośrodków kulturalnych. Państwowa prestiżowa uczelnia w wielkim mieście. I zatrudnienie na korzystnych warunkach przez jeden miesiąc wakacji (dwa i pół wystarczyło, żeby się wyszaleć).