Co takie coś mogło znaczyć?

Spotykam się z facetem od niedawana, ale oprócz flirtu niczego miedzy nami nic nie było, nawet pocałunku. Przechodziliśmy sobie akurat przez park wieczorem i zapytał się mnie " to co będziemy się  przytulać?", a ja na to, że " no nie wiem, może", na co on " nie no żartowałem", a ja zapytałam dlaczego. Na co on " bo jeszcze bys sobie pomyśłała, że gość ma jakieś dziwne myśli".

Jak to interpretować? Chciał przez to zaznaczyc, że traktuje mnie tylko po koleżensku, czy może chciał mojego pozwolenia na przytulenie?

4 minuty temu, Gość gość napisał:

[...] Jak to interpretować? Chciał przez to zaznaczyc, że traktuje mnie tylko po koleżensku, czy może chciał mojego pozwolenia na przytulenie?

Być może zażartował, by wybadać, jakie masz do niego nastawienie. Nie potrzeba wszystkiego brać tak śmiertelnie poważnie i od razu się spinać, mogłaś rzucić jakąś żartobliwą uwagą, podroczyć się trochę. Tym bardziej, jeśli Ci na nim zależy i chciałabyś rozwinąć relację. Odebrałaś jego słowa dosłownie i prawdopodobnie wystraszył się, że weźmiesz go za jakiegoś zboczeńca, stąd tłumaczenie. Na przyszłość warto mieć więcej luzu :] Inna opcja zakłada, że faktycznie nie widzi w Tobie partnerki i traktuje wyłącznie na stopie koleżeńskiej. To zależy, tylko Ty masz możliwość to ocenić na podstawie Waszej całej relacji.

No, ale z drugiej strony przytulenie to nic takiego starsznego żebym miała to potraktowac jako zboczenie, przecież nie rzuciłby się na mnie w tym parku...

Zastanawiam sie teraz czy sie mu w ogole podobam po tych jego slowach.

Czy to bardziej znaczyło miedzy wierszami " nie myśl, że cos między nami więcej bedzie bo to nie randka"?

Soki wkleił mi się drugi taki sam temat przez pomylke

bo pewnie jest gejem 

.....