Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MartuSka

Mam dość córki mojego faceta

Polecane posty

Gość gość
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlatego się rozwodzą. Bo zamiast być sami dla siebie na pierwszym miejscu to na pierwszym miejscu stawiają dzieci...

No tak, tak, bezdzietni za to wcale się nie rozchodzą/rozwodzą, wcaaale. 😄 Jeszcze jakieś "mądrości"? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery
Przed chwilą, Gość Gosc napisał:

Wasze dziecko też będzie numerem 2,bo córkę zna kilkanaście lat, mają wspólne pasje. 

jezu, ty tak na serio?! ja pier/tole 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Serio córce ma być głupio, że spędza czas z ojcem? Należy się jej to jak psu buda. To autorce powinno być głupio, że zachowuje się jak rozkapryszona smarkula. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Awaaa

To śkasuj mu ten kontakt.

Nie umiesz

 

naprawde?

 

Ja bym sobie nie pozwoliła wejść na głowę

Albo ja albo wypociny z jego poprzedniego związku

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Ags napisał:

Dziecko zawsze bedzie najwazniejsze. Ty zawsze bedziesz numerem dwa, takze za waszym wspolnym dzieckiem. I slusznie. Dziecko to krew z krwi, cialo z ciala, kosc z kosci. To jego rodzice i dziadkowie i wszyscy ktorzy byli wczesniej. A kolejna zona to tylko kolejna zona. Na jego miejscu bym Cie wymienila na rozsadniejszy model, tak swoja droga. Mysle, ze to prowokacja bo raczej az tak glupich kobiet za wiele nie ma. 

Jezeli mezczyzna kocha swoje dziecko to tylko to dobrze o nim swiadczy, nawet nastolatka potrzebuje ojca, moze zwlaszcza nastolatka. Miala go kazdego dnia a tu nagle rodzice sie rozwiedli i stracila czesc swojej rodziny, wazna czesc, bo ojciec jest zaangazowany i kochajacy. Nie wchodz pomiedzy nich bo za to zaplacisz jak tatus sie zorientuje, ze chcesz mu popsuc relacje z corka. Oj biedne bedzie to Wasze dziecko. Ojca bedzie mialo rozsadnego ale matke ...ke. Glaskanie po brzuszku i masowanie stopek i 9 tydzien ciazy. ...izm do kwadratu. Poplynelas.

Zdecydowanie prowokacja, zreszta nie pierwsza w tym stylu.

 

Bardzo słaba musi być z ciebie parterka. Nie chciałabym aby dla mojego męża nasze dziecko było ważniejsze ode mnie. Jesteśmy najbliższą rodziną i miłoby było gdybym była dla niego równie ważna. Dziecko niedługo pójdzie na swoje, będzie miało swoją rodzinę, swoje sprawy a my zostaniemy we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość gość napisał:

No tak, tak, bezdzietni za to wcale się nie rozchodzą/rozwodzą, wcaaale. 😄 Jeszcze jakieś "mądrości"? 

Statystycznie pary bezdzietne są szczęśliwsze niż dzietne i rzadziej się rozwodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Statystycznie pary bezdzietne są szczęśliwsze niż dzietne i rzadziej się rozwodzą.

Statystycznie to singielki są szczęśliwsze niż mężatki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Bardzo słaba musi być z ciebie parterka. Nie chciałabym aby dla mojego męża nasze dziecko było ważniejsze ode mnie. Jesteśmy najbliższą rodziną i miłoby było gdybym była dla niego równie ważna. Dziecko niedługo pójdzie na swoje, będzie miało swoją rodzinę, swoje sprawy a my zostaniemy we dwoje.

a skąd możesz wiedzieć, ze "zostaniecie" ? 😄 Statystyki są nieubłagane, 40-50% małżeństw się rozwodzi. Związki rozpadają się jeszcze częściej. A ci którzy ze sobą są, niekoniecznie są szczęśliwi.  A dziecko i rodzice w zdecydowanej większości będa dla siebie podporą dożywotnio- ba! nawet patologiczne rodziny często sie wspieraja w ciężkich momentach. To, ze dziecko pójdzie "na swoje" nie znaczy automatycznie, że bedzie miało gdzieś rodziców czy ich kontakt mocno ucierpi. Jeżeli sama masz gdzieś swoją matkę (lub ona ciebie) to nie znaczy, ze musisz projektowac to na innych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Awaaa napisał:

To śkasuj mu ten kontakt.

Nie umiesz

 

naprawde?

 

Ja bym sobie nie pozwoliła wejść na głowę

Albo ja albo wypociny z jego poprzedniego związku

 

A jak ona urodzi to może ją zostawić i jej dzieciak też będzie wypocinami. I co Ty na to? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 5.10.2019 o 22:57, Gość gość napisał:

Statystycznie to singielki są szczęśliwsze niż mężatki. 

statystycznie to jedynym powodem rozwodów są śluby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wróżę, że kiedy pojawi się wasze dziecko, to strzeli cię jasny ch.u.j z zazdrości o tamtą dziewczynkę. Twój facet na pewno będzie chciał jej pokazać, że jego nowe dziecko nic miedzy nimi nie zmienia i dopiero będziesz miała jazdę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miśka
Dnia 5 października 2019 o 12:02, Gość MartuSka napisał:

Poznałam2 lata temu faceta, jest 6 lat po rozwodzie i ma 14 letnią córkę, rozwiedli się bo do siebie nie pasowali. Mieszkały razemO ile jego była żona jest w porządku, ma już nowego męża i widać, że zakochana,o tyle problemem jest jego córka. Ona co chwilę musi koniecznie zobaczyć się z tatą. Co 2-3 dni przyjeżdża tramwajem albo rowerem a to na herbatę, a to ciasto upiekła i chciała nas poczęstować, ostatnio przygotowuje się do olimpiady z programowania a mój mąż jest informatykiem, więc przesiaduje u nas po 5 dni w tygodniu. W tym roku mąż był 2 razy na urlopie: raz że mną, a raz nią,bo  uparł się, że za wyniki w nauce zabierze ją w Tatry, bo oboje kochają Tatry a ja nie lubię gór. No super, siedziałam tydzień w pustym domu a on robił nie wiadomo co...

Zawsze czuję się przy niej jak numer 2. Na początku podobało mi się, że jest takim dobrym ojcem,z  czasem zaczęło mnie wkurzać, że co 2-3 dni się nie widzimy, bo córka. Pił roku temu wprowadziłam się do niego i teraz ta dziewucha wkurza mnie niemiłosiernie. Pomyślałam, że jak zajde w ciążę to przerzuci zainteresowanie na nasze dziecko. Teraz jestem w 9 tyg ciąży a ta smarkula ciągle siedzi i siedzi i się uczą programowania, ja nic z tego nie rozumiem, źle się czuję, chciałabym móc w spokoju poleżeć z mężem w łóżku i robić to, co inne pary w tym szczególnym czasie-glaskac brzuszek, planować przyszłość dziecka; chciałabym by mąż mi wymasował bolące stopy a tymczasem muszę leżeć sama i słyszeć zza ściany o czymś śmiertelnie nudnym.

Ty tak serio czy prowokujesz? Co się dziwisz, że córka kocha ojca i lubi z nim spędzać czas, fajnie, że on też to odwzajemnia. To jest jego dziecko i zawsze tak będzie a ty massz rację zawsze będziesz numer 2. Jak jesteś w ciąży i źle się czujesz to odpoczywaj a stopy w dziewiątym tygodniu ciąży to  takie obolałe jeszcze nie są. Nie musisz słuchać tego o czym rozmawia córka ze swoim tatą to co jest dla ciebie" śmiertelnie nudne"" posłuchaj chociażby muzyki czy pooglądaj coś. Widocznie ojciec i córka odbierają na tych samych falach i ich inteligencja też jest zbliżona a twoja może odbiega od nich i to co dla nich jest pasjonujące to dla ciebie nudne. Kolejna sprawa to twoja ciąża, kobieto to jest bardzo poważna decyzja a nie tylko chwilowy kaprys. Pomyślałaś, że jak zajdziesz w ciąże to odwrócisz uwagę ojca od swojej córki i" przeżuci zainteresowanie na nasze dziecko", chyba żartujesz albo jesteś " inteligentna inaczej".Twój partner jest wspaniałym tatą i nie próbuj odciągać go od swojej córki bo kiedyś możesz zostać znienawidzona za takie próby. Są faktycznie faceci którzy nie poświęcają czasu i nie interesują się swoimi dziećmi ale są to niedojrzali emocjonalnie  osobnicy od ktôrych lepiej trzymać się z daleka. Myślę, że twój partner jest na tyle dojrzałym i odpowiedzialnym człowiekiem, że wystarczy mu czasu dla córki, waszego dziecka i ciebie. Ty nie powinnaś podstępnie nawet próbować go od córki odciągać tylko zaakceptować to bo prawda jest taka, że nie zmienisz tego. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Dnia 5.10.2019 o 12:02, Gość MartuSka napisał:

Poznałam2 lata temu faceta, jest 6 lat po rozwodzie i ma 14 letnią córkę, rozwiedli się bo do siebie nie pasowali. Mieszkały razemO ile jego była żona jest w porządku, ma już nowego męża i widać, że zakochana,o tyle problemem jest jego córka. Ona co chwilę musi koniecznie zobaczyć się z tatą. Co 2-3 dni przyjeżdża tramwajem albo rowerem a to na herbatę, a to ciasto upiekła i chciała nas poczęstować, ostatnio przygotowuje się do olimpiady z programowania a mój mąż jest informatykiem, więc przesiaduje u nas po 5 dni w tygodniu. W tym roku mąż był 2 razy na urlopie: raz że mną, a raz nią,bo  uparł się, że za wyniki w nauce zabierze ją w Tatry, bo oboje kochają Tatry a ja nie lubię gór. No super, siedziałam tydzień w pustym domu a on robił nie wiadomo co...

Zawsze czuję się przy niej jak numer 2. Na początku podobało mi się, że jest takim dobrym ojcem,z  czasem zaczęło mnie wkurzać, że co 2-3 dni się nie widzimy, bo córka. Pił roku temu wprowadziłam się do niego i teraz ta dziewucha wkurza mnie niemiłosiernie. Pomyślałam, że jak zajde w ciążę to przerzuci zainteresowanie na nasze dziecko. Teraz jestem w 9 tyg ciąży a ta smarkula ciągle siedzi i siedzi i się uczą programowania, ja nic z tego nie rozumiem, źle się czuję, chciałabym móc w spokoju poleżeć z mężem w łóżku i robić to, co inne pary w tym szczególnym czasie-glaskac brzuszek, planować przyszłość dziecka; chciałabym by mąż mi wymasował bolące stopy a tymczasem muszę leżeć sama i słyszeć zza ściany o czymś śmiertelnie nudnym.

Głupia zazdrosna qurwo, to jego dziecko i zawsze będzie ważniejsze dla niego niż twoje głaskanie. Sama się głaskaj jak ci się nudzi. Rozwiódł się z żoną jie z dzieckiem i super jest to że to rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Wróżę, że kiedy pojawi się wasze dziecko, to strzeli cię jasny ch.u.j z zazdrości o tamtą dziewczynkę. Twój facet na pewno będzie chciał jej pokazać, że jego nowe dziecko nic miedzy nimi nie zmienia i dopiero będziesz miała jazdę. 

Faktycznie będzie jazda a facet będzie skończonym du/pkiem jeśli tak będzie. Bo to oznacza, że poświęci swojemu "nowemu" dziecku jakiś ochłap czasu (albo wogóle).

Nigdy tak nie ma, że nic się nie zmienia jeśli na świat przychodzi nowe dziecko. Rodzic automatycznie musi swój czas dzielić na dwoje dzieci, a nawet więcej tego czasu poświęcić niemowlakowi bo ten tego wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja też myślę, że to prowokacja, aczkolwiek i takie zołzy chodzą po świecie 😉

Gdybym rozstała się z mężem i poznała kogoś nowego, nigdy nie stałby się dla mnie ważniejszy niż dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja też myślę, że to prowokacja, aczkolwiek i takie zołzy chodzą po świecie 😉

Gdybym rozstała się z mężem i poznała kogoś nowego, nigdy nie stałby się dla mnie ważniejszy niż dzieci.

Czyli już nigdy byś nie zbudowała wartościowego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Itaka

Nie bądź macochą tylko czułą matką dla niej a wszystko się zmieni na lepsze. Jednak pamiętaj ona jest pierworódką a więc osobą niezwykle zaradną i energiczną. Nie da sobie niczego wmówić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
25 minut temu, Gość Itaka napisał:

Nie bądź macochą tylko czułą matką dla niej a wszystko się zmieni na lepsze. Jednak pamiętaj ona jest pierworódką a więc osobą niezwykle zaradną i energiczną. Nie da sobie niczego wmówić. 

Kto jest pierworódką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Faktycznie będzie jazda a facet będzie skończonym du/pkiem jeśli tak będzie. Bo to oznacza, że poświęci swojemu "nowemu" dziecku jakiś ochłap czasu (albo wogóle).

Nigdy tak nie ma, że nic się nie zmienia jeśli na świat przychodzi nowe dziecko. Rodzic automatycznie musi swój czas dzielić na dwoje dzieci, a nawet więcej tego czasu poświęcić niemowlakowi bo ten tego wymaga.

Jak czytam autorkę, to prędzej z tym dzieckiem odejdzie albo przynajmniej zagrozi odejściem, niż zgodzi się na dzielenie czasu między dwoje dzieci. Było tu sporo wątków w kategorii "rozwodnicy, ex, wdowcy" o takich układach. Kobiety często pisały, że przy własnym dziecku ta niechęć do pasierba/pasierbicy się mocno potęguje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość Itaka napisał:

Nie bądź macochą tylko czułą matką dla niej a wszystko się zmieni na lepsze. Jednak pamiętaj ona jest pierworódką a więc osobą niezwykle zaradną i energiczną. Nie da sobie niczego wmówić. 

wiesz co oznacza słowo "pierworódka" bałwanico?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 godzin temu, Gość Itaka napisał:

Nie bądź macochą tylko czułą matką dla niej a wszystko się zmieni na lepsze. Jednak pamiętaj ona jest pierworódką a więc osobą niezwykle zaradną i energiczną. Nie da sobie niczego wmówić. 

Pierworódka, tępa strzało, to kobieta, która urodziła pierwsze dziecko. Córka może być pierworodna. Co za tumany siedzą na tej kafe, to głowa mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags
6 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czyli już nigdy byś nie zbudowała wartościowego związku?

W wartosciowym zwiazku z , dodajmy, wartosciowym czlowiekiem, nie ma mowy o rywalizacji z dzieckiem partnera z poprzedniego malzenstwa. Nie wystepuje tez zazdrosc o milosc rodzica do dziecka. W wartosciowym zwiazku ludzie sa na tyle dojrzali, ze rozumieja, ze nie maja prawa wchodzic pomiedzy rodzica i jego potomstwo. W gruncie rzeczy zdaja sobie sprawe, ze beda numerem dwa i sa w stanie ta sytuacje zaakceptowac, zwlaszcza jesli sami maja dzieci i rozumieja emocje nowego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość Ags napisał:

W wartosciowym zwiazku z , dodajmy, wartosciowym czlowiekiem, nie ma mowy o rywalizacji z dzieckiem partnera z poprzedniego malzenstwa. Nie wystepuje tez zazdrosc o milosc rodzica do dziecka. W wartosciowym zwiazku ludzie sa na tyle dojrzali, ze rozumieja, ze nie maja prawa wchodzic pomiedzy rodzica i jego potomstwo. W gruncie rzeczy zdaja sobie sprawe, ze beda numerem dwa i sa w stanie ta sytuacje zaakceptowac, zwlaszcza jesli sami maja dzieci i rozumieja emocje nowego partnera.

W wartościowym związku partner nigdy nie jest na 2 miejscu za kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Każdy psycholog powie, ze dla dobra związku i dzieci, dziecko nie może być na pierwszym miejscu dla małżonków. Oni wzajemnie dla siebie powinni byc na pierwszym miejscu.

Tylko, ze wiele kobiet tego nie rozumie. Po urodzeniu dziecko przechodzą w tryb matka i od tej pory liczy się tylko dziecko. Ono jest na pierwszym miejscu. A mąż daleko w tyle. To jest niezdrowe dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo trzeba trochę sprytui inteligencji, żeby nieco wyrugować córeczkę z życia tatusia. Na wszystko jest sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak urodzisz syna to zapomni, że ma córkę i będziecie dla niego ważniejsi:* 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak urodzisz syna to zapomni, że ma córkę i będziecie dla niego ważniejsi:* 

Bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Bzdura.

Bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×