Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy mając taką teściową informowalybyscie ja wcześnie o ciąży?

Polecane posty

Gość Gość

Ona z tych co to tskie nieudolne matki, sama się chwali że gdyby nie jej rodzice to ona nie wie czy by te dzieci wychowała i jak. Mówiła że zawsze chciała mieć jedynaka ale wyszło że ma dwoje dzieci. Na wieść o ciąży jednej synowej i potem o mojej coazy reakcje nie byly entuzjastyczne, u pierwszej synowej wręcz reakcje negatywne tak jakby uważała że zła kobieta poprzez rodzenie dzieci jeszcze bardziej odbierze jej synka bo będzie miał czasu dla swojej matki mniej i skupi się na swojej rodzinie. Teściowa jak urodzilysmy dzieci to nagle zmiana o 180 stopni, babcia alfa, niepytana dawała rady tonem znawcy, prowadziła manipulacje synem że niby ja jej będę ograniczać kontakt z wnukiem (wcześniej dbała żeby nasz związek się rozpadł podkreślając w kółko różnice między nami na moją niekorzyść, swirowala strasznie, książkę mogłabym napisać, bo nie ma męża i chciała mieć chociaż swojego syna przy sobie w domu więc tak, miałam założone jeszcze przed porodem że mojego syna manipulowala nie będzie i wizyty nie będą za częste). 

Teraz jestem po 3 latach w drugiej ciąży ale na razie ona nic nie wie. Ostatnio na jej imieninach kuzyka mojego męża a jej siostrzenica miała przeciek na spodniach a ta jej zwróciła uwagę żeby sobie podpaske zmieniła. Przy całej rodzinie tak. A zaraz się zreflektowala i mówi do niej: "w sumie to nie wstyd, wstyd byłby jakbyś okresu nie miała" ja tego słuchałam będąc w ciąży i już widzę że będą mnie obgadywac jak się dowiedzą. Zamiast dodać otuchy że dam radę jako matka zacznie mnie straszyc, znam ją. 

Ona czerpie energię jak ja mam jej spadek. Przy wszystkich zaczęła mi robić wywiad jakie książki czytam jej wnukowi 3letniemu i krytykowała moje wybory! Mąż nie widzi problemu, kazałam mu jeździć beze mnie. Nie będę tam jeździć. Co sądzicie o tym? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jeździj, nie spotykaj się z nią, nic jej nie mów. Jak mężowi nie przeszkadza to jak ona cię traktuje to niech sam ogłasza dobrą nowinę. Jeśli nastawia dzieci przeciwko tobie to zabroń jej kontaktów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Iwna napisał:

Nie jeździj, nie spotykaj się z nią, nic jej nie mów. Jak mężowi nie przeszkadza to jak ona cię traktuje to niech sam ogłasza dobrą nowinę. Jeśli nastawia dzieci przeciwko tobie to zabroń jej kontaktów. 

Na razie odpukać nie nastawia wnuka przeciw mnie. Nie mam ochoty tam jeździć, to akurat będę robić dalej tak jak robię. A jeśli się tam będę pojawiać, to od wielkiego dzwona 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Gość Gość napisał:

Na razie odpukać nie nastawia wnuka przeciw mnie. Nie mam ochoty tam jeździć, to akurat będę robić dalej tak jak robię. A jeśli się tam będę pojawiać, to od wielkiego dzwona 

Co mąż na takie teksty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Iwna napisał:

Co mąż na takie teksty? 

Uważa że nic takiego mi nie powiedziała ale ze jak nie chcę to nie muszę jeździć. A potem i tak ma foxha ale co mnie to 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak ja się cieszę ze mieszkamy 700 km od teściów i kontakt jest 2-3 razy do roku😊

tobie tez polecam 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość xxx

Takich ludzi tylko śmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jak ja się cieszę ze mieszkamy 700 km od teściów i kontakt jest 2-3 razy do roku😊

tobie tez polecam 😂

Byłby to niestety miecz obosieczny bo mieszkamy w takim miejscu, że stąd wyprowadzić opłaca się nam jedynie w takie miejsce, że wtedy daleko miałabym również do swoich rodziców... A i tak juz mam do nich 5 h autem... Ale zazdroszczę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Twoja teściowa to straszliwy toksyk. Radzę trzymać dystans długości sporego łańcucha, to tak jak groźnego psa trzymano dawniej na łańcuchu żeby nie pokąsał... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 godzin temu, Gość Gość xxx napisał:

Takich ludzi tylko śmiechem.

Jak śmiechem? Nie rozumiem i chyba nie na każdego to działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A kiedy ją chcesz poinformować? Jak dziecko będzie dorosłe? Zadzwoń i powiedz, bo tak robią kulturalni ludzie. Twoje zachowanie świadczy o tobie, jej komentarze o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehhhh
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

A kiedy ją chcesz poinformować? Jak dziecko będzie dorosłe? Zadzwoń i powiedz, bo tak robią kulturalni ludzie. Twoje zachowanie świadczy o tobie, jej komentarze o niej

A dlaczego ona ma ją informować? Chyba wypadałoby żeby jej synek to zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×