Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Litta

Plaga myszy w nowym domu

Polecane posty

Gość Litta

Proszę o pomoc, ledwo co skończyliśmy budowę domu, to nasza pierwsza jesień tu, a mamy plagę myszy, to chyba urok okolicy, czyli praktycznie osiedle w lesie. Nie wiem jak one wchodzą. Bo dziur nigdzie nie ma. Chyba przez uchylone okna. Mamy co prawda kota, i nawet 2 już złapał, ale wciąż jakaś mysz się pojawia. Jestem załamana, bo panicznie się ich boję. Od razu serce mi wali, nie mogę się ruszyć, panikuję. W dodatku nie spodziewałam się takiego kłopotu w nowym domu. I powiedzcie czy mysz może podejść do dziecka albo gdzieś mu w nocy wejść do łóżeczka? Jutro pojedziemy po takie łapki, w które mysz się żywa łapie, żeby było bezpiecznie dla kota i dziecka, ale nie wiem czy dam radę psychicznie w tej okolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mysz może wejść do łóżeczka bo one praktycznie chodzą wszędzie.  Porozkladaj wśledzie trutki na myszy. Dużo w każdym kącie ile tylko możesz.  Pilnuj dziecka i kota żeby nie zjadły.  Jak te myszy  założą rodzinę to będziesz miała plagę.  I chowaj  jedzenie,wynos śmieci na bieżąco.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc

Jeżeli to plaga jak piszesz a nie pojedyncze przypadku to pomoc może chyba tylko profesjonalna firma która zajmuje się usuwaniem takich szkodników. Gdzieś musi być problem ze wchodzą do domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zrobiło się zimno wiec pchaja się do domu. Wystarczy ze raz znalazły coś do jedzenia to same nie wyjdą.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko

trutki nie rozkładaj bo gdy zdechnie gdzieś w zakamarku będzie śmierdziała mimo tego co pisze na trutce że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nic nie będzie śmierdzialo  bo one wysuszają mysz od srodla.  Jak juz to znajdziesz sucha. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie rozkladaj trutki bo kota i dziecka nie upilnujesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Haha uśmiechnęłam sie w kilku momentach 😄 tak, mysz może podejść gdzie chce, nowy dom nie jest automatycznie myszoodporny, a budując dom przy lesie mogliście wziąć pod uwagę minusy tej idylii. Nie kumam jak dorosła osoba może bać się myszy 😄 nie zje Cię. W sprzedaży są elektroniczne urządzenia imitujące jakies fale , które odstraszaja gryzonie, gołębie i td. Kolo stowy kosztuje porządny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Goosc napisał:

Jeżeli to plaga jak piszesz a nie pojedyncze przypadku to pomoc może chyba tylko profesjonalna firma która zajmuje się usuwaniem takich szkodników. Gdzieś musi być problem ze wchodzą do domu....

Obecność drzwi moze stwarzać problem 😄 jest jesień to naturalne,że takie stworzenia szukają ciepłego schronienia i jedzenia. Działaja instynktownie i wchodzą do domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Nic nie będzie śmierdzialo  bo one wysuszają mysz od srodla.  Jak juz to znajdziesz sucha. 

 

jak to sobie wyobrażasz że organizm wysuszy w ciągu jednego dnia bo po tylu już mysz zaczyna śmierdzieć.Musiałabyś ją chyba wysuszyć w piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

jak to sobie wyobrażasz że organizm wysuszy w ciągu jednego dnia bo po tylu już mysz zaczyna śmierdzieć.Musiałabyś ją chyba wysuszyć w piekarniku.

Ale tak to działa. Trucizny mumifikuja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jeden kot, to za mało. Kota najlepiej wykastruj to wtedy będzie bardziej łowny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jak sobie wyobrażam?  Poczytaj jak działają takie trutki. Sama to.przerabialam  NIC nie śmierdzi a myszy które znajdujesz po kilku dniach są wysuszone. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jeden kot, to za mało. Kota najlepiej wykastruj to wtedy będzie bardziej łowny.

to zalezy od kota,bo moj po sterelizacji lezy i tyje. Poza tym nie kazdy kot jest łowny i tez nie zrobisz sobie hodowli kotow,bo myszy są. Ja mam male mieszkanie na parterze z wyjsciem na ogrod i czasem jakas mysz wejdzie do mieszkania,a moj len sie z nią przyjazni i pozwala z miski jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

a jestes pewna ze to myszy a nie szczury? Ja u siebie w domu mam prawie zawsze szczury, ale mieszkam w miescie, moze w miastach jest wieksza ta plaga. Myszy to nie widziałam nigdy chyba. 

Ale chyba nie dorosłas po prostu do domu za miastem. moze go sprzedajcie,będa sie pojawiac przeciez rózne gryzonie nadal. a co zrobisz jak kot podejdzie do dziecka, posikasz się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ale tak to działa. Trucizny mumifikuja 

Trutka na szczury działa w ten sposób, ze blokuje wchłanianie wody w organizmie. Zwierze nei umiera od razu tylko sie męczy kilka dni. Z odwodnienia jest coraz słabsze i w końcu umiera. Dziwne jak dla mnie ze w ogóle takie rzeczy wolno stosowac. Na myszy bym tego tym bardziej nie robiła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Trutka na szczury działa w ten sposób, ze blokuje wchłanianie wody w organizmie. Zwierze nei umiera od razu tylko sie męczy kilka dni. Z odwodnienia jest coraz słabsze i w końcu umiera. Dziwne jak dla mnie ze w ogóle takie rzeczy wolno stosowac. Na myszy bym tego tym bardziej nie robiła. 

No humanitarne to nie jest, tak samo jak łapki z klejem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

to zalezy od kota,bo moj po sterelizacji lezy i tyje. Poza tym nie kazdy kot jest łowny i tez nie zrobisz sobie hodowli kotow,bo myszy są. Ja mam male mieszkanie na parterze z wyjsciem na ogrod i czasem jakas mysz wejdzie do mieszkania,a moj len sie z nią przyjazni i pozwala z miski jesc

Kot to nic.  Jak ja zorientowalam sie, ze mam mysz w mieszkaniu to powiedzialam mojemu ukochanemu, zeby zalozyl jakies pulapki lub cos.  Kilka dni pozniej nadal zadnych pulapek, ale serek znalazlam w szufladzie pod kuchenka- okazalo sie, ze moja milosc zaczela dokarmic biedna myszke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość gosc napisał:

Kot to nic.  Jak ja zorientowalam sie, ze mam mysz w mieszkaniu to powiedzialam mojemu ukochanemu, zeby zalozyl jakies pulapki lub cos.  Kilka dni pozniej nadal zadnych pulapek, ale serek znalazlam w szufladzie pod kuchenka- okazalo sie, ze moja milosc zaczela dokarmic biedna myszke...

haha,ale ja go doskonale rozumiem 😄 tez kiedys miałam mysz i nawet nadalam jej imie Michalinka. Biedne to male, głodne, po jakims czasie przestala sie bać i wychodzila z ukrycia poszperac w kuchni po podlodze. Az moj kot ją dopaldł w koncu. Chyba z zazdrosci. Ja mam koszyk w kuchni gdzie mam nasiona dla ptakow jak idziemy nad wode z dziecmi i tam zwykle buszowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja też mam dom przy lesie. To będzie nasza druga zima. W ubiegłym roku widziałam mysz na podwórku kilka razy, w tym jeszcze nie, ale u sąsiadów już jest w domu. U nas to są polne myszki, niedaleko za lasem jest pole. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×