Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nowa

Zrosty na macicy

Polecane posty

Gość Nowa

Witam !Właśnie dowiedziałam się że mam zrosty na macicy.Stąd u mnie plamienie i bezowocne starania o maluszka.Podobno nawet gdybym zaszła w  ciążę to jest ryzyko że łożysko będzie po nieodpowiedniej stronie (tam gdzie zrost) i wtedy jest ryzyko śmiertelne dla matki i dziecka w związku z pęknięcie macicy.Zaczynam się godzić z faktem ze nie będę mamą. Miała która z was taką sytuację i wszystko było ok? Czy wzrosty trzeba zawsze operować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Trochę głupot ci naopowiadali. Zrost nie jest przeciwwskazaniem do zajścia w ciąże, ani nie sprzyja niepłodności, mnóstwo kobiet ma zrosty po poprzednich porodach czy skrobankach. 

Może być problemem na etapie implantacji, kiedy zapłodnione jajeczko zadecyduje że akurat się chce przyczepić na zroscie ale to musi być niezły zbieg okoliczności żeby mając do wyboru całą macice wybrało sobie akurat ten punkt. 

I wreszcie jeśli nawet to co? Przecież zrobisz usg i będzie wiadomo gdzie się przyczepiło. Zrosty widać na usg, ginekolog ci powie jakie są szanse donoszenia ciąży.

Ja na twoim miejscu bym próbowała dalej zamiast „godzić się z faktem” 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa

Lekarz twierdził że jest wtedy duże prawdopodobieństwo pęknięcia macicy i zagrożenie życia matki i dziecka,więc decyzję zostawia mnie.Strasznie mnie to zdołowało.Boję się po prostu.Mam 11 synka i nie chciałabym żeby został sierotą.Po przeczytaniu twojej wiadomości zrobiło mi się lepiej dzięki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ui55

Też uważam, że to bzdury. Może być problem z łożyskiem, ale nie musi. To nie jest problem nie do przeskoczenia. Znajdź gina, który ma jakieś pojęcie o chirurgii, a nie zwykłego konowała zza biurka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ui55

Każda ciąża jest ryzykiem dla życia, ale nie daj się zbyć takimi wypowiedziami. Skonsultuj się z kilkoma lekarzami, zrób porządną diagnostykę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa

Dziewczyny od paru dni bylam załamana teraz dzięki wam znowu wraca nadzieja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Pisalam pierwszy komentarz. 

Ja straciłam 3 ciąże i siłą rzeczy mam zrosty po łyżeczkowanich, ale nigdy żaden lekarz nie powiedział mi czegoś takiego jak Tobie. Wspominali że mogę mieć problemy na etapie implantacji, to o czym wspomniałam wcześniej. Jedna z ciąż właśnie przez to poleciała, nie przyczepiła się dobrze. Ale to jedyne ryzyko o którym mi powiedzieli, ciąża biochemiczna że poronie zanim się przyczepi... myśle że gdyby miała mi pęknąć macica lekarz by mnie uprzedził. 

Ja swego czasu pytałam o usunięcie operacyjne ale to tez skrobanka. Więc też mogą się pojawić po zabiegu, nie wnikałem dalej

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A i dodam jeszcze że aktualnie jestem w 35tyg ciąży, stąd moja obecnosc na tym forum... czuje się super, objawy nie dokuczają, zaszłam dość szybko w sposób naturalny (robiłam testy owulacyjne i łykałam wiesiołka -to jedyna ingerencjaw naturę) 

do 4 razy sztuka 😇

Tak jak piszą dziewczyny, skonsultuj się u innych lekarzy i do dzieła 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa

A więc jest to możliwe. Ty masz zrosty i wszystko jest ok.Gratuluję dzidziusia życzę udanego rozwiązania. Jutro zapisuję się do innego lekarza 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kochana, miałam zrosty, usuwanego polipa, czekanie. Wyczekane przez starszą siostrę rodzieństwo. Różnica 12 lat. Radzę konsultację z innym lekarzem. Jeden nie jest wyrocznią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Nowa napisał:

Witam !Właśnie dowiedziałam się że mam zrosty na macicy.Stąd u mnie plamienie i bezowocne starania o maluszka.Podobno nawet gdybym zaszła w  ciążę to jest ryzyko że łożysko będzie po nieodpowiedniej stronie (tam gdzie zrost) i wtedy jest ryzyko śmiertelne dla matki i dziecka w związku z pęknięcie macicy.Zaczynam się godzić z faktem ze nie będę mamą. Miała która z was taką sytuację i wszystko było ok? Czy wzrosty trzeba zawsze operować?

Ja miałam dwukrotnie łyżeczkowanie jamy macicy (powód - bardzo obfite, długie miesiączki). Przed zabiegami urodziłam jedno dziecko. Później nie udało mi się już zajść w ciążę, ale się nie leczyłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jzjxnkxx

A po jakim badaniu lekarz stwierdził ze masz zrosty? Po czym to sie rozpoznaje? Idz do innego na konsultacje, tylko nie mow co powiedzial ten pierwszy zeby sie niczym nie sugerowal. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa

Lekarz zauważył zrosty na badaniu usg dopochwowym.Brałam wcześniej progesteron na obfite miesiączki i plamienie.Badania hormonalne ok.Owulacja jest tylko zrosty utrudniają zajście w ciążę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udjsisjs

Aha, dzięki za odp.  Zajdziesz w ciaze jak przestaniesz sie przejmowac. Jestem pewna.  Idz do jakiegos dobrego gina na konsultacje. Zrosty to nie koniec swiata.  To tez sie usuwa operacyjnie.  Powodzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa

Lekarz wpisał skierowanie na laparoskopię uzasadnienie niepłodność. Muszę innego lekarza zapytać czy to konieczność bo z tego co czytam to ten strasznie mi namieszał w głowie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×