Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olja

Czy aborcja powinna być na życzenie?

Polecane posty

Gość Gość
14 minut temu, Gość ona napisał:

W tej dyskusji o dziwo widac juz troche postepu, chociaz ciemnogrodem dalej zalatuje. W Polsce zycie nienarodzone jest duzo wazniejsze od narodzonego. Kazda nie chciana ciaza powinna byc usuwana, poniewaz nikt bez waznego (subiektywnie, a wlasnie o to chodzi, poniewaz nie slugi boze, tylko matka musi wychowac) powodu na aborcje sie nie decyduje. Ja zdecydowalam sie na aborcje w wieku 41 lat, antykoncepcja zawiodla. Dla mnie waznym powodem byl fakt, ze jestem przewlekle chora (choc bez zagrozenia zycia) i nie mam sily na urodzenie i wychowanie dziecka. Na szczescie zyje w kraju, w ktorym aborcja nie jest problemem. 

To trzeba było sobie podwiązać jajowody i d i o t k o. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

To trzeba było sobie podwiązać jajowody i d i o t k o. 

kolejne heretyczne     ś c i e r w o    z ciebie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
55 minut temu, Gość gosc napisał:

To zupełnie inna historia. Opieka nad dzieckiem/osoba starszą np po wypadku. Na starość wszyscy bedziemy opiekować się rodzicami/dziadkami itp. Ale pozwolić urodzić się dziecku, które ma umrzeć z powodu wad letalnych to czysty egoizm rodziców "którzy chcieliby je chociaż raz przytulić" Więcej humanitaryzmu ukazują psu, którego uśpią w wyniku choroby.

A tak btw, ja podpisałam oświadczenie, że jesli w wyniku wypadku/choroby stanę się warzywem to żądam eutanazji. Nie mieszkam w PL.

No ale dlaczego, przecież te chore dzieci i starcy nie są zdolni czasem do samodzielnej egzystencji. A przecież to jest jeden z argumentów przy aborcji, że płód nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. 

Dziecko, które umiera po porodzie z powodu wad, tak bardzo cię obchodzi bo cierpi, a płód, jak umiera w łonie matki, rozumiem że masz pewność że on nie cierpi i nic nie czuję? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No ale dlaczego, przecież te chore dzieci i starcy nie są zdolni czasem do samodzielnej egzystencji. A przecież to jest jeden z argumentów przy aborcji, że płód nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji. 

Dziecko, które umiera po porodzie z powodu wad, tak bardzo cię obchodzi bo cierpi, a płód, jak umiera w łonie matki, rozumiem że masz pewność że on nie cierpi i nic nie czuję? 

Nie wykluczam, że cierpi. ale rozumiem, że wg twojej logiki fajniej jest przedłużać komuś męczenie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość olja napisał:

Skoro nie chcesz dla siebie aborcji, to jest to w porządku. Ale dlaczego chcesz odbierać to prawo innym kobietom, dlatego, że sama zmieniłaś zdanie?

Znam wiele kobiet, które maja za sobą ciężki zycie i aborcję, nie żałują. Zostawmy ta decyzję kobietom. Ty zmieniłaś swoje zdanie, chociaż chciałaś abortować, sa osoby, które zdania nie zmieniają.

A dlaczego ludzie np interesują się cudzym psem, że np ktoś trzyma tego psa na łańcuchu, albo cudzym dzieckiem że ono jest bite? Skoro nie chcesz bić psa czy dziecka to nie bij ale dlaczego chcesz taka możliwość odbierać innym? Przecież to jest czyjeś dziecko i może sobie z nim robić to co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie wykluczam, że cierpi. ale rozumiem, że wg twojej logiki fajniej jest przedłużać komuś męczenie się?

Chorym na raka dzieciom, bez możliwości wyleczenia też będziemy skracać cierpienie? Przy nieuleczalnych chorobach obarczonych cierpieniem, też będziemy stosować tę zasadę? Czy to też egoizm rodzicow, że chcą je jak najdłużej przy życiu utrzymać? Fajnie jest tak komuś sztucznie lekami przedłużać cierpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olja
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego ludzie np interesują się cudzym psem, że np ktoś trzyma tego psa na łańcuchu, albo cudzym dzieckiem że ono jest bite? Skoro nie chcesz bić psa czy dziecka to nie bij ale dlaczego chcesz taka możliwość odbierać innym? Przecież to jest czyjeś dziecko i może sobie z nim robić to co chce.

Tak się składa, że obecnie wygodnie jest krytykować aborcję, ponieważ materialnie nie niesie żadnych konsekwencji. A jak wiadomo, o takich rzeczach decyduje sie najłatwiej. Inaczej sprawa ma się do dzieci żyjących, tutaj nikt nie martwi się ich losem, od lat nie rozwiązano problemów związanych z adopcją, nie ma realnych finansowych programów pomocowych 🙂 Porównanie do bitego dziecka czy psa srednio trafione.

A tak btw ludzie zawsze interesowali się bardziej sprawami innych. Jest takie zjawisko w psychologii polegające na tym, że łatwiej jest udzielać rad innym, mając te same problemy i nie potrafiąc ich u siebie rozwiązać. Zadziwiające jest to, jak wiele początkowych przeciwniczek aborcji dokonuje jej, kiedy problem zaczyna ich dotyczyc osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heros
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Chorym na raka dzieciom, bez możliwości wyleczenia też będziemy skracać cierpienie? Przy nieuleczalnych chorobach obarczonych cierpieniem, też będziemy stosować tę zasadę? Czy to też egoizm rodzicow, że chcą je jak najdłużej przy życiu utrzymać? Fajnie jest tak komuś sztucznie lekami przedłużać cierpienie?

niestety jest to egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość heros napisał:

niestety jest to egoizm

Czyli rozumiem, że jak będziesz w takiej sytuacji, to skrócisz takiemu dziecku cierpienie? Zachowasz się odpowiedzialnie i bohatersko i nie będziesz skazywać żywego dziecka na cierpienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość olja napisał:

Tak się składa, że obecnie wygodnie jest krytykować aborcję, ponieważ materialnie nie niesie żadnych konsekwencji. A jak wiadomo, o takich rzeczach decyduje sie najłatwiej. Inaczej sprawa ma się do dzieci żyjących, tutaj nikt nie martwi się ich losem, od lat nie rozwiązano problemów związanych z adopcją, nie ma realnych finansowych programów pomocowych 🙂 Porównanie do bitego dziecka czy psa srednio trafione.

A tak btw ludzie zawsze interesowali się bardziej sprawami innych. Jest takie zjawisko w psychologii polegające na tym, że łatwiej jest udzielać rad innym, mając te same problemy i nie potrafiąc ich u siebie rozwiązać. Zadziwiające jest to, jak wiele początkowych przeciwniczek aborcji dokonuje jej, kiedy problem zaczyna ich dotyczyc osobiście.

Ale dlaczego średnio trafione? Skoro każdy może robić co chce ze swoim dzieckiem przed porodem, to dlaczego nie po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale dlaczego średnio trafione? Skoro każdy może robić co chce ze swoim dzieckiem przed porodem, to dlaczego nie po?

a czy ty interesujesz się żyjącymi dziećmi we wszystkich sierocińcach w takim stopniu jak płodami?
Ile dzieci juz adoptowałaś? Bo widzę, że to działa tylko w jedna stronę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

a czy ty interesujesz się żyjącymi dziećmi we wszystkich sierocińcach w takim stopniu jak płodami?
Ile dzieci juz adoptowałaś? Bo widzę, że to działa tylko w jedna stronę 🙂

Nie ja uprawiam seks bez świadomości że może być z tego dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nie ja uprawiam seks bez świadomości że może być z tego dziecko. 

no to juz twój problem (albo radocha) 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Chorym na raka dzieciom, bez możliwości wyleczenia też będziemy skracać cierpienie? Przy nieuleczalnych chorobach obarczonych cierpieniem, też będziemy stosować tę zasadę? Czy to też egoizm rodzicow, że chcą je jak najdłużej przy życiu utrzymać? Fajnie jest tak komuś sztucznie lekami przedłużać cierpienie?

Oczywiście, że to czasem jest egoizm rodziców, gdy przedłużają życie dziecka bez szans na wyleczenie, kosztem uporczywych terapii I zwiększenia jego cierpienia. Nikt tego nie potępia, bo wiadomo, że ciężko w takiej sytuacji odpuścić, ale jakby na to popatrzeć na zimno, to jest to tylko męczenie tego dziecka. Dorosły może zrezygnować z terapii, dziecko nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość gość napisał:

no to juz twój problem (albo radocha) 🙂

Czyli uważasz, że ja powinnam być odpowiedzialna za to, że ktoś zachował się nieodpowiedzialnie i zaszedł w ciążę i to ja powinnam adoptować to dziecko? Ale jak matka chce je zabić, to już jest takie super dorosłe i odpowiedzialne i ona jest super?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście, że to czasem jest egoizm rodziców, gdy przedłużają życie dziecka bez szans na wyleczenie, kosztem uporczywych terapii I zwiększenia jego cierpienia. Nikt tego nie potępia, bo wiadomo, że ciężko w takiej sytuacji odpuścić, ale jakby na to popatrzeć na zimno, to jest to tylko męczenie tego dziecka. Dorosły może zrezygnować z terapii, dziecko nie. 

Ja sama znam (znałam) osoby, które zrezygnowały z dalszego leczenia onkologicznego, główym powodem było brak poprawy i  okropne skutki uboczne chemioterapii. natomiast dziecko nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście, że to czasem jest egoizm rodziców, gdy przedłużają życie dziecka bez szans na wyleczenie, kosztem uporczywych terapii I zwiększenia jego cierpienia. Nikt tego nie potępia, bo wiadomo, że ciężko w takiej sytuacji odpuścić, ale jakby na to popatrzeć na zimno, to jest to tylko męczenie tego dziecka. Dorosły może zrezygnować z terapii, dziecko nie. 

To może idąc tym rokiem rozumowania wprowadźmy eutanazję po urodzeniu? Jak dziecko okaże się chore po urodzeniu,to je po prostu uspimy jak kociaka i nie będzie się meczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli rozumiem, że jak będziesz w takiej sytuacji, to skrócisz takiemu dziecku cierpienie? Zachowasz się odpowiedzialnie i bohatersko i nie będziesz skazywać żywego dziecka na cierpienie?

To nie było do mnie, ale powiem Ci, że psa nie potrafiłam uśpić i przez moją głupotę się męczył tydzień, kłóciłam się z mężem. Żałuję tego teraz. Z dzieckiem czy kimś bliskim tym bardziej bym nie potrafiła pewnie odpuścić. Większość ludzi nie jest na tyle dojrzała, żeby wyjść ponad własną rozpacz i ja pewnie też nie jestem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czyli uważasz, że ja powinnam być odpowiedzialna za to, że ktoś zachował się nieodpowiedzialnie i zaszedł w ciążę i to ja powinnam adoptować to dziecko? Ale jak matka chce je zabić, to już jest takie super dorosłe i odpowiedzialne i ona jest super?

Dokładnie tak, skoro chcesz odbierać komuś prawo do dalszego decydowania. Skoro już komus zaglądasz do macicy i mówisz A, to powiedz też B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ponieważ podejście do aborcji jest w gruncie rzeczy podyktowane światopoglądowo (tak jak antykoncepcja), to niech każdy wierzący odpowiada swoim sumieniem za swoje postępowanie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość fbdjhfsfsd napisał:

Przecież nikt nie wykona sobie aborcji dla funu. Taki zabieg to tez ryzyko bezpłodności w przyszłości. Wyluzuj trochę.

Uważasz, że jak 18 dała po pijaku na imprezie to będzie myśleć czym grozi aborcja? Śmieszna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Ja sama znam (znałam) osoby, które zrezygnowały z dalszego leczenia onkologicznego, główym powodem było brak poprawy i  okropne skutki uboczne chemioterapii. natomiast dziecko nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii

A ja znam osoby, które do końca chciały żyć. Znalam też osobe, która w pełni zdrowia i sił odebrały sobie życie. Te osoby mogły o sobie decydować, dziecko nie może już decydować czy chce się urodzić i cierpieć ale żyć, czy woli umrzec bo czeka go życie w biedzie lub sierocińcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Dokładnie tak, skoro chcesz odbierać komuś prawo do dalszego decydowania. Skoro już komus zaglądasz do macicy i mówisz A, to powiedz też B.

A dlaczego ty odbierasz komuś prawo do decydowania czy chce się urodzić chory albo żyć w domu dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego ty odbierasz komuś prawo do decydowania czy chce się urodzić chory albo żyć w domu dziecka?

Bo (hipotetycznie) jestem jego matką, więc zgodnie z zasadą znaną w przyrodzie od milionów lat, jestem istotą nadrzędną w stosunku do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Uważasz, że jak 18 dała po pijaku na imprezie to będzie myśleć czym grozi aborcja? Śmieszna jesteś.

a czym się przejmujesz? Tym, że głupia 18 nie przekaże swoich głupich genów dalej? Kogo to obchodzi? Niech sie skrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość gosc napisał:

Bo (hipotetycznie) jestem jego matką, więc zgodnie z zasadą znaną w przyrodzie od milionów lat, jestem istotą nadrzędną w stosunku do dziecka.

Czyli możesz je zabić w dowolnej chwili po urodzeniu bo jesteś matką? W przyrodzie np matka koza średnio może zabić swoje dziecko we własnym łonie, dopiero jak się urodzi to może je ewentualnie przydusić albo coś. To może jak już chcesz żyć tak zgodnie z przyrodą, to zabijaj po urodzeniu własnymi rękoma a nie łykasz tableteczke i wszystko spływa do ścieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość gosc napisał:

no i juz dyskusja schodzi na psy.

raczej na kury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czyli możesz je zabić w dowolnej chwili po urodzeniu bo jesteś matką? W przyrodzie np matka koza średnio może zabić swoje dziecko we własnym łonie, dopiero jak się urodzi to może je ewentualnie przydusić albo coś. To może jak już chcesz żyć tak zgodnie z przyrodą, to zabijaj po urodzeniu własnymi rękoma a nie łykasz tableteczke i wszystko spływa do ścieku.

Nie, teoretycznie. Ale zastanów się nad tym, że w przyrodzie matka NIGDY nie poświęca się dla dziecka, ponieważ czuje, że jest w stanie wydać kolejne potomstwo. Tak było też w średniowieczu, dzieci na ściekach rodziły się na potęgę i nikt nawet nie rejestrował przyrostu, nikogo nie obchodziło, jak nagle pół rodziny padło z głodu. Teraz jest ochrona prawna, nie możesz do dziecka odezwać się w niewłaściwy sposób, bo dziecko stało sie własnością państwa a nie rodzica. Więc przynajmniej niech kobiety mają prawo decydować o ciaży, gdy są w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
22 minuty temu, Gość Gość napisał:

To może idąc tym rokiem rozumowania wprowadźmy eutanazję po urodzeniu? Jak dziecko okaże się chore po urodzeniu,to je po prostu uspimy jak kociaka i nie będzie się meczyl.

Tylko dlaczego uważasz, że to takie straszne.. Wyobraź sobie, że rodzi się annancefalik i umiera 7 dni. Moralnie by było wręcz skrócić tę agonię zamiast czekać. Ktoś tam mi opowiadał, że jego babcia umierała na raka, dusiła się własnymi odchodami, które jej do gardła pochodziły. Sorki, ale dla mnie wyżej stoi człowiek, który by wpakował takiej babci kulkę w głowę, niż ktoś, kto na to patrzy i nic nie robi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tylko dlaczego uważasz, że to takie straszne.. Wyobraź sobie, że rodzi się annancefalik i umiera 7 dni. Moralnie by było wręcz skrócić tę agonię zamiast czekać. Ktoś tam mi opowiadał, że jego babcia umierała na raka, dusiła się własnymi odchodami, które jej do gardła pochodziły. Sorki, ale dla mnie wyżej stoi człowiek, który by wpakował takiej babci kulkę w głowę, niż ktoś, kto na to patrzy i nic nie robi. 

dokładnie! niestety ten kraj jest mocno zacofany, wyżej cenione jest życie psa, którego wolno uśpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×