Kobiety jednak są zdzirowate.

Mam 31 lat i jestem facetem.

Mam dobrego kumpla, który ma narzeczoną. Ogolnie często się spotykamy itd. Kwestia taka, ze oni średnio przędą, tj. mają długi, mieszkają w wynajmowanym, słabo dosyc zarabiają. U mnie ostatnio się poprawiło, kupiłem na wlasność spore mieszkanie, lepiej zarabiam, dbam o siebie, chodzę dobrze ubrany (płaszcze, marynarki markowe itd.) i zauwazylem jedną rzecz... Ta narzeczona kumpla ma inny juz do mnie stosunek. Uprzednio był normalny jak to znajomi. Teraz.. na wspolnych imprezach od razu sie usmiecha na widok, zagaduje, podpytuje jak tam mieszkanie, jak urządzone, jak to ona by chciała też miec, lajkuje moje foty nagle na fb itd itd.. zaczynam chyba czuć miętę.

No ale to moj kumpel to co moge zrobic, przecież mu nie podwędzę jej, ale widze ze dziewucha troche zmienila zachowanie..

co sądzicie?

Przecież ty nie masz żadnych znajomych.