Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy jest tutaj ktoś kto obecnie kocha zajętą kobietę!

Polecane posty

Gość Gość

Jak sobie z tym radzicie ? Jak długo to trwa ? Czy idzie zapomnieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Idzie zapomnieć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A jak to sie stalo, ze sie zakochales w zajetej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagtek

Nie,

pomyśl sobie teraz opróżnia mu wory o tak trzy razy dziennie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Zapomnieć nie idzie ale można o tym nie myśleć.

Prowadzi to do izolacji świadomości od podświadomości, w której obiekt miłości uwil sobie gniazdko a to z kolei do powikłań psychicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Ale to tylko scenariusz thrillera psychologicznego ewentualnie temat rozważań dla teoretyków spiskowych zajmujących się ujawnianiem metod manipulacji  ludzkim mózgiem.

Mnie to goofno obchodzi chociaż rezygnowanie że swoich największych pragnien jest destrukcyjne dla osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaaarrriiiikkkk

O Idzie nie idzie...😇

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Ja może prawię tak lekko chwilami bardziej. Można zapomnieć mając coraz rzadszy kontakt. Aż w końcu sie wkur..łem i wyrzutka ze znajomych i wrezcie o niej mniej myślę. Zapominam. Dopiero zauważam, jak mnie robiła w ciula jak kręciła du.pą żeby miec kogos na usługi i do uwielbiania. Fałszywa przyjaźń i takie tam. Samych Was by to wzięło przy niej gwarantuję. Widziałęm niejednego.

Podsumowując. Unikaj jej a będzie ok. A ja głupi ciągle odnawiałem kontakt, bo to tak ciągnie niestety. Dopiero jak zauważyłęm, że im jestm bardziej przyjacielski tym ona bardziej mnie zlewa zdawkowo pisze.

Zrób coś żeby Cię zlewała to Ci pomoże. Jak np proponuj spotkania na kawę, powinna odmawiać aż się w końcu zamknie na zawsze i przestanie uważać w ogóle za kolegę tylko będzie chciała się Ciebie pozbyć z otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja kocham kilka dziewczyn i czasem przegladam ich facebooki a tam całują się ze swoimi chłopakami i przykro mi wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Szarik przymknij peesde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dlaczego kochasz kilka a nie jedną? Nie możesz się zdecydować ? O co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaaarrriiiikkkk
2 minuty temu, Gość Rambo napisał:

Szarik przymknij peesde

Twoja?!...🐺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Akurat to nie jest temat do żartów.

Chyba że jesteś gotowy dla żartu kopnąć w kalendarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bez przesady 

1 minutę temu, Gość Rambo napisał:

Akurat to nie jest temat do żartów.

Chyba że jesteś gotowy dla żartu kopnąć w kalendarz

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg
9 minut temu, Gość Onsam napisał:

Ja może prawię tak lekko chwilami bardziej. Można zapomnieć mając coraz rzadszy kontakt. Aż w końcu sie wkur..łem i wyrzutka ze znajomych i wrezcie o niej mniej myślę. Zapominam. Dopiero zauważam, jak mnie robiła w ciula jak kręciła du.pą żeby miec kogos na usługi i do uwielbiania. Fałszywa przyjaźń i takie tam. Samych Was by to wzięło przy niej gwarantuję. Widziałęm niejednego.

Podsumowując. Unikaj jej a będzie ok. A ja głupi ciągle odnawiałem kontakt, bo to tak ciągnie niestety. Dopiero jak zauważyłęm, że im jestm bardziej przyjacielski tym ona bardziej mnie zlewa zdawkowo pisze.

Zrób coś żeby Cię zlewała to Ci pomoże. Jak np proponuj spotkania na kawę, powinna odmawiać aż się w końcu zamknie na zawsze i przestanie uważać w ogóle za kolegę tylko będzie chciała się Ciebie pozbyć z otoczenia.

no z kim ty sie zadawałeś, ja o mojej złego słowa nie powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak ja ale będę o nia walczyl bo jest tego warta i sama tego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Bez przesady 

 

Ale to nie ja będę przesadzał.

Czytaj uważnie zanim się odniesiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggg
27 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak sobie z tym radzicie ? Jak długo to trwa ? Czy idzie zapomnieć ?

chodzę z Nią do tej samej roboty i traktuje mnie jak dobrego kumpla i nic nie wie co czuje bo ukrywam ten stan od paru lat, inne nie okazały sie lekarstwem a wręcz przeciwnie na żadne nie moge patrzeć bo porownuje je z Nią, sex z innymi nie okazał sie rozwiazaniem bo tylko Ona mnie rozumie,kurde czuje do Niej jakas więź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RiJ

Dużo zajętych jest nieszczęśliwych i tkwią w tym,zabrać, wyjechać razem do innego miasta Maz granicę i zacząć wszystko od Nowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rambo

Świadomy wybór to delikatnie rzecz ujmując mrzonka 

Świadomość w ogóle sama w sobie do niczego nie służy i po prostu nie istnieje w sensie całościowego zrozumienia otoczenia i naszej w nim roli.

Nie da się tak.

Mózg bez nieświadomości to jak komputer bez płyty głównej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie myślimy o swoich ukochanych seksownych facetach 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
41 minut temu, Gość gość napisał:

Dlaczego kochasz kilka a nie jedną? Nie możesz się zdecydować ? O co chodzi

Bo tak, nie mogę? Kocham i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
41 minut temu, Gość ggg napisał:

no z kim ty sie zadawałeś, ja o mojej złego słowa nie powiem

Mialem ja podstawiona pod nos. Sam na sam z nia praktycznie. Zabojcza sytuacja dla singla i zajetej.

Byly 2 inne przed nia w tej pracy. Zadna nie byla tak udajaca milą, dla wlasnych korzysci. A ja myslalem, ze jest wyjatkowa i mnie naprawde lubi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 minut temu, Gość Onsam napisał:

Mialem ja podstawiona pod nos. Sam na sam z nia praktycznie. Zabojcza sytuacja dla singla i zajetej.

Byly 2 inne przed nia w tej pracy. Zadna nie byla tak udajaca milą, dla wlasnych korzysci. A ja myslalem, ze jest wyjatkowa i mnie naprawde lubi. 

A skąd wiesz że dla swoich zysków była miła?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A skąd wiesz że dla swoich zysków była miła?? 

Musze sobie to jakos tlumaczyc. Odszedlem stamtad, po kilku miesiacach zauwazylem, ze chhciala zebym sie jej nie pokazywal na oczy. Czy na tym polega znajomosc? A wtedy, bo popilnowalem jej stanowisko, pozyczylem drobne, mialem jej tel w razie czego, jakby zapomniala zamknac drzwi. Poza tym lubila jak sie ja chwali, prawie wymuszala to. Widze takie rzeczy. Rowniez jako jedyna gapila mi sie czasem na rozporek, nie wiem czemu i po co. Podkrecala mnie zebym sie gapil, takie pozy czasem. Oszukiwala, ze niby moge jej mowic co chce, potem przejazujac dalej np o mojej randce. Czasem czlowiek wiwrzy i ufa komus jak nie ma innego do wyboru. A moze to mija wiba tez. Bo w koncu widzac ze mi zalezy na znajomosci z nia mipiesiace pozniej i chce tez pogadac na zywo skapnela sie, ze cos za bardzo mi zalezy. Co dobikem pyranuem o kawe razem. Od tej pory wielkie halo z tego zrobila i czukem, ze mnue nie lubi albo jeszcze gorzej, zlo w oczach, nie wiem ca co. Chyba bo wciaz jestwm i sie niw odpiwr..lilem. Zbyt prawdziwie podszedlwm do przyjazni, nie mozna tak z zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
1 godzinę temu, Gość Onsam napisał:

Musze sobie to jakos tlumaczyc. Odszedlem stamtad, po kilku miesiacach zauwazylem, ze chhciala zebym sie jej nie pokazywal na oczy. Czy na tym polega znajomosc? A wtedy, bo popilnowalem jej stanowisko, pozyczylem drobne, mialem jej tel w razie czego, jakby zapomniala zamknac drzwi. Poza tym lubila jak sie ja chwali, prawie wymuszala to. Widze takie rzeczy. Rowniez jako jedyna gapila mi sie czasem na rozporek, nie wiem czemu i po co. Podkrecala mnie zebym sie gapil, takie pozy czasem. Oszukiwala, ze niby moge jej mowic co chce, potem przejazujac dalej np o mojej randce. Czasem czlowiek wiwrzy i ufa komus jak nie ma innego do wyboru. A moze to mija wiba tez. Bo w koncu widzac ze mi zalezy na znajomosci z nia mipiesiace pozniej i chce tez pogadac na zywo skapnela sie, ze cos za bardzo mi zalezy. Co dobikem pyranuem o kawe razem. Od tej pory wielkie halo z tego zrobila i czukem, ze mnue nie lubi albo jeszcze gorzej, zlo w oczach, nie wiem ca co. Chyba bo wciaz jestwm i sie niw odpiwr..lilem. Zbyt prawdziwie podszedlwm do przyjazni, nie mozna tak z zajeta.

Straszne 

Ale jak miałeś jej telefon?zamykał drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parassolka
1 godzinę temu, Gość Onsam napisał:

Musze sobie to jakos tlumaczyc. Odszedlem stamtad, po kilku miesiacach zauwazylem, ze chhciala zebym sie jej nie pokazywal na oczy. Czy na tym polega znajomosc? A wtedy, bo popilnowalem jej stanowisko, pozyczylem drobne, mialem jej tel w razie czego, jakby zapomniala zamknac drzwi. Poza tym lubila jak sie ja chwali, prawie wymuszala to. Widze takie rzeczy. Rowniez jako jedyna gapila mi sie czasem na rozporek, nie wiem czemu i po co. Podkrecala mnie zebym sie gapil, takie pozy czasem. Oszukiwala, ze niby moge jej mowic co chce, potem przejazujac dalej np o mojej randce. Czasem czlowiek wiwrzy i ufa komus jak nie ma innego do wyboru. A moze to mija wiba tez. Bo w koncu widzac ze mi zalezy na znajomosci z nia mipiesiace pozniej i chce tez pogadac na zywo skapnela sie, ze cos za bardzo mi zalezy. Co dobikem pyranuem o kawe razem. Od tej pory wielkie halo z tego zrobila i czukem, ze mnue nie lubi albo jeszcze gorzej, zlo w oczach, nie wiem ca co. Chyba bo wciaz jestwm i sie niw odpiwr..lilem. Zbyt prawdziwie podszedlwm do przyjazni, nie mozna tak z zajeta.

Zaprosiłem ją na kawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×